Gosciowka 69 Napisano Sierpień 28, 2020 1 godzinę temu, Milkyway38 napisał: Z jednej strony ci zazdroszczę ze znasz już termin porodu i możesz się na to przygotować czy to psychicznie czy logistycznie... a z drugiej strony ja bałabym się cesarki i jestem za porodem naturalnym... jakoś mnie to przeraża taka operacja, nigdy żadnej nie miałam i się poprostu boje ... ale rozumiem ze u Ciebie jest wskazanie, ty już jedna miałaś i chcesz druga - tak chyba bezpieczniej dla dzidziusia I dla Ciebie... chyba ze będą u mnie jakieś komplikacje w trakcie porodu to wiadomo ze życie i zdrowie maluszka są najwazniejsze I wtedy jak mus to mus... a nie miałaś problemu z karmienieM piersią po cesarce?? Moja siostra, po jednym porodzie naturalnym miała 2 cesarki i chciałaby jeszcze Jedno dziecko ( 4?) to już nie może mieć - lekarz jej zabronił... bo ponoć tak ja zszyli ze jakaś dziurę ma na macicy i to skończyłoby się tragedia dla niej i ciąży .. takze możliwe ze mam uraz taki poprostu do cesarek i się boje... no ale dzięki Bogu są różni lekarze i większość robi dobrze... to pewnie jesteś spokojniejsza co?? I maz może sobie twój wolne zaplanować Ja to się najbardziej boje ze zacznę rodzic naturalne ale nie będę w stanie urodzić i po kilkunastu godzinach męczarni i tak zrobią mi CC. Nie wiem czemu. A siostra musiała chyba trafić na jakiegoś kiepskiego lekarza że tak się stało co? Chociaż z drugiej strony to nigdy nic nie wiadomo jak to się potoczy wszystko. Ja to się ogólnie boje wizyty w szpitalu bo nigdy nie leżałam (poza tym kiedy się urodziłam). Ciężko mi jakoś na samą myśl że będę w tym obskurnym miejscu. I jeszcze wam powiem że im bardziej zbliżamy się do terminu porodu tym bardziej się boje już nawet nie samego porodu a wychowania że nie podołam że rzeczy które w jakiś sposób mam zaplanowane jednak mi nie wyjda... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 28, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: Czyli rodzisz 1.10? Lekarz sam zaproponował czy musiałaś prosić? Pewnie ulżyło trochę co? Zapytalam jak to bedzie u mnie z porodem i odrazu powiedzial ze ciecie i ze trzeba wczesniej ze 2 tyg zeby nie dopuscic do rozpoczęcia akcji porodowej a termin wg miesiaczki mialam na 13 października. Raczej 1 pazdz będą mnie ciąć skoro na 30 do szpitala. Kolejną wizytę mam 18 wrzesnia i wtedy mi wypisze skierowanie na cc. Niby ulzylo mi ale troche się boję bo to juz za miesiąc , czas tsk szybko leci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 28, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: I jeszcze wam powiem że im bardziej zbliżamy się do terminu porodu tym bardziej się boje już nawet nie samego porodu a wychowania że nie podołam że rzeczy które w jakiś sposób mam zaplanowane jednak mi nie wyjda... Ja tez wlasnie teraz mam takie obawy bo w koncu będę sie musiala zająć dwójką dzieci, syn do przedszkola trzeba zawiez przywiez go. Jak mąż znowu wyjedzie do pracy za granice wszystko bedzie na mojej glowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 28, 2020 30 minut temu, Kiki91 napisał: Zapytalam jak to bedzie u mnie z porodem i odrazu powiedzial ze ciecie i ze trzeba wczesniej ze 2 tyg zeby nie dopuscic do rozpoczęcia akcji porodowej a termin wg miesiaczki mialam na 13 października. Raczej 1 pazdz będą mnie ciąć skoro na 30 do szpitala. Kolejną wizytę mam 18 wrzesnia i wtedy mi wypisze skierowanie na cc. Niby ulzylo mi ale troche się boję bo to juz za miesiąc , czas tsk szybko leci Największy plus cesarki. Znasz datę idziesz do szpitala i rodzisz, wszystko można sobie zaplanować wcześniej ogarnąć itd. A naturalnie to siedzisz i czekasz i nie wiesz czy możesz pojechać gdzieś kawałek dalej od domu czy przypadkiem nie zaczniesz rodzic. Ja w środę będę rozmawiać z lekarzem jak ocenia moje szanse na poród naturalny i zobaczymy co z tego wyjdzie. 28 minut temu, Kiki91 napisał: Ja tez wlasnie teraz mam takie obawy bo w koncu będę sie musiala zająć dwójką dzieci, syn do przedszkola trzeba zawiez przywiez go. Jak mąż znowu wyjedzie do pracy za granice wszystko bedzie na mojej glowie Z drugiej strony jak do tego przedszkola pójdzie to tez zawsze te kilka godzin masz na poświęcenie całkowicie dla tego maleństwa. Ale z drugiej to budź jedno i drugie ogarnij na czas itd. ale dasz radę. Musisz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 28, 2020 20 minut temu, Gosciowka napisał: Największy plus cesarki. Znasz datę idziesz do szpitala i rodzisz, wszystko można sobie zaplanować wcześniej ogarnąć itd. A naturalnie to siedzisz i czekasz i nie wiesz czy możesz pojechać gdzieś kawałek dalej od domu czy przypadkiem nie zaczniesz rodzic. Ja w środę będę rozmawiać z lekarzem jak ocenia moje szanse na poród naturalny i zobaczymy co z tego wyjdzie. Z drugiej strony jak do tego przedszkola pójdzie to tez zawsze te kilka godzin masz na poświęcenie całkowicie dla tego maleństwa. Ale z drugiej to budź jedno i drugie ogarnij na czas itd. ale dasz radę. Musisz No muszę dac radę wiedzialam przecierz na co sie piszę planując ciąże Pytalam lekarza o usg, piwiedzial ze juz nie trzeba robic bo wszystkie usg które są wymagane w trakcie ciąży juz byly i nie ma potrzeby juz robic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 28, 2020 6 minut temu, Kiki91 napisał: No muszę dac radę wiedzialam przecierz na co sie piszę planując ciąże Pytalam lekarza o usg, piwiedzial ze juz nie trzeba robic bo wszystkie usg które są wymagane w trakcie ciąży juz byly i nie ma potrzeby juz robic. Oo dziwne. Mi lekarz robi co wizytę. To w takim razie na czym Twoje wizyty polegają? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 28, 2020 1 minutę temu, Gosciowka napisał: Oo dziwne. Mi lekarz robi co wizytę. To w takim razie na czym Twoje wizyty polegają? Na wizyty chodzę na NFZ i polega to na badaniach ginekologicznych(na fotelu) skierowania na badania krwi, moczu. A na usg chodze do tego samego lekarza tylko ze prywatnie bo tam w gabinecie na NFZ nie ma aparatu usg i musialabym robic usg w szpitalu tez u tego lekarza co chodze ale w zwiazku z covid wolalam isc do niego prywatnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 28, 2020 Przed chwilą, Kiki91 napisał: Na wizyty chodzę na NFZ i polega to na badaniach ginekologicznych(na fotelu) skierowania na badania krwi, moczu. A na usg chodze do tego samego lekarza tylko ze prywatnie bo tam w gabinecie na NFZ nie ma aparatu usg i musialabym robic usg w szpitalu tez u tego lekarza co chodze ale w zwiazku z covid wolalam isc do niego prywatnie Dziwnie tak trochę. Ale dobrze wiedzieć bo kolejną ciążę też planuje na NFZ bo tyle kasy co wydałam na wizyty wolałabym przeznaczyć na wakacje albo na coś dla dziecka. A teraz przez covid właśnie nie chciałam zmieniać już lekarza bo się nasłuchałam że nie przyjmują albo robią problemy z wizytami, a jednak przy pierwszym dziecku byłam spokojniejsza jak te wizyty były regularne i ta świadomość że jak coś by było nie tak to zawsze mogę zadzwonić czy podejść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 28, 2020 1 minutę temu, Gosciowka napisał: Dziwnie tak trochę. Ale dobrze wiedzieć bo kolejną ciążę też planuje na NFZ bo tyle kasy co wydałam na wizyty wolałabym przeznaczyć na wakacje albo na coś dla dziecka. A teraz przez covid właśnie nie chciałam zmieniać już lekarza bo się nasłuchałam że nie przyjmują albo robią problemy z wizytami, a jednak przy pierwszym dziecku byłam spokojniejsza jak te wizyty były regularne i ta świadomość że jak coś by było nie tak to zawsze mogę zadzwonić czy podejść. No u mnie takie zacofanie ale juz w miasteczku obok na nfz tez a jest usg w gabinecie. Z wizytami nie mialam problemu przez covid bo na poczatku epidemi przyjmowali tylko same ciężarne. A dzis tez dziwna rzecz byla bo zrobil mi wymaz na paciorkowce i ja sama musialam zawieź tą probowke do szpitala na mikrobiologie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 28, 2020 33 minuty temu, Kiki91 napisał: No u mnie takie zacofanie ale juz w miasteczku obok na nfz tez a jest usg w gabinecie. Z wizytami nie mialam problemu przez covid bo na poczatku epidemi przyjmowali tylko same ciężarne. A dzis tez dziwna rzecz byla bo zrobil mi wymaz na paciorkowce i ja sama musialam zawieź tą probowke do szpitala na mikrobiologie. Mi znajoma opowiadała jak to jej koleżanki nie chcieli zarejestrować do lekarza w 7 miesiącu twierdząc że przyjmują tylko te co są w 8miesiacu i później. Takze jakbym miała się kłócić w ciąży jeszcze o to że chce wizyte to to jest dla mnie jakieś chore. Strasznie dziwne, ogólnie teraz ta służba zdrowia jest dziwna te teleporady to se mogą... No ale cóż jakoś przeżyć to trzeba. Ciekawe jak sytuacja będzie wyglądać jak bedziemy rodzic czy nam normalnie maluszki do lekarza przyjma i czy szczepienia będą normalnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 28, 2020 14 minut temu, Gosciowka napisał: Mi znajoma opowiadała jak to jej koleżanki nie chcieli zarejestrować do lekarza w 7 miesiącu twierdząc że przyjmują tylko te co są w 8miesiacu i później. Takze jakbym miała się kłócić w ciąży jeszcze o to że chce wizyte to to jest dla mnie jakieś chore. Strasznie dziwne, ogólnie teraz ta służba zdrowia jest dziwna te teleporady to se mogą... No ale cóż jakoś przeżyć to trzeba. Ciekawe jak sytuacja będzie wyglądać jak bedziemy rodzic czy nam normalnie maluszki do lekarza przyjma i czy szczepienia będą normalnie Szczepienia u mnie jak na razie sa normalnie bo nie dawno bylam z synem, umawiaja tylko kazdego na konkretną godzinę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Sierpień 29, 2020 14 godzin temu, Gosciowka napisał: Ja to się najbardziej boje ze zacznę rodzic naturalne ale nie będę w stanie urodzić i po kilkunastu godzinach męczarni i tak zrobią mi CC. Nie wiem czemu. A siostra musiała chyba trafić na jakiegoś kiepskiego lekarza że tak się stało co? Chociaż z drugiej strony to nigdy nic nie wiadomo jak to się potoczy wszystko. Ja to się ogólnie boje wizyty w szpitalu bo nigdy nie leżałam (poza tym kiedy się urodziłam). Ciężko mi jakoś na samą myśl że będę w tym obskurnym miejscu. I jeszcze wam powiem że im bardziej zbliżamy się do terminu porodu tym bardziej się boje już nawet nie samego porodu a wychowania że nie podołam że rzeczy które w jakiś sposób mam zaplanowane jednak mi nie wyjda... Nie bój się wszystko będzie dobrze to twoje pierwsze dziecko i wiadomo ze wszystko co nowe nas przeraża ale my kobiety jesteśmy dużo silniejsze od facetów... moj maz już panikuje na sama myśl o porodzie jak się rodziła nasza córka to nie chciał być przy porodzie... mysle nie to niejednak wszystko tak się szybko potoczyło ( urodziłam 2 godziny po przyjeździe do szpitala) ze został w tym szoku na sali ze mną bo mu położna kazała się mną zająć teraz jak to wspominamy to cieszy się ze zobaczył mała zaraz po urodzeniu🥰 wiadomo ze jak porod będzie szedł powoli to ci pomogą nie bój się.... a co do wychowania To nie stawiaj sobie wysoko poprzeczki, Intuicja cię poprowadzi, wszystko wyjdzie w praniu- zobaczysz I nie słuchaj milionów rad odnośnie wychowania czy dziecka, bo dają ja ci przeważnie co swoich nie umieli wychowac wiem po sobie ze każde następne dziecko uczy tez cierpliwości i spokoju... to twoje pierwsze prawda??? Napewno wyczekane i bardzo chciane a wiec tym bardziej będzie waszym oczkiem w głowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 29, 2020 13 godzin temu, Kiki91 napisał: Szczepienia u mnie jak na razie sa normalnie bo nie dawno bylam z synem, umawiaja tylko kazdego na konkretną godzinę Teraz wiem że są ale do października/listopada może się dużo zmienić w tej kwestii przez wirusa. Ale w sumie trzeba być dobrej myśli 2 godziny temu, Milkyway38 napisał: Nie bój się wszystko będzie dobrze to twoje pierwsze dziecko i wiadomo ze wszystko co nowe nas przeraża ale my kobiety jesteśmy dużo silniejsze od facetów... moj maz już panikuje na sama myśl o porodzie jak się rodziła nasza córka to nie chciał być przy porodzie... mysle nie to niejednak wszystko tak się szybko potoczyło ( urodziłam 2 godziny po przyjeździe do szpitala) ze został w tym szoku na sali ze mną bo mu położna kazała się mną zająć teraz jak to wspominamy to cieszy się ze zobaczył mała zaraz po urodzeniu🥰 wiadomo ze jak porod będzie szedł powoli to ci pomogą nie bój się.... a co do wychowania To nie stawiaj sobie wysoko poprzeczki, Intuicja cię poprowadzi, wszystko wyjdzie w praniu- zobaczysz I nie słuchaj milionów rad odnośnie wychowania czy dziecka, bo dają ja ci przeważnie co swoich nie umieli wychowac wiem po sobie ze każde następne dziecko uczy tez cierpliwości i spokoju... to twoje pierwsze prawda??? Napewno wyczekane i bardzo chciane a wiec tym bardziej będzie waszym oczkiem w głowie Tak pierwsze dziecko dlatego taki stres jest. O ile nie boje się takich rzeczy jak przewijanie przebieranie itp bo mam wprawę po siostrzencach (chociaż w sumie miały już kilka miesięcy a nie takie malutkie ale dam radę tu wierzę w siebie) tak boje się bardziej że mi cierpliwości braknie przy niektórych rzeczach i będę odpuszczać sobie trochę. No ale wiadomo nie ma rodziców idealnych. Jeszcze zanim planowałam dziecko to obserwowałam dookoła innych młodych rodziców i patrzyłam co bym chciała u siebie a czego na pewno muszę się wystrzegać. To że się nie będę sluchac innych to oczywista oczywistość. Nie mam zamiaru. Choćbym miała wyjść na tą najgorsza i okropna to wiem że to jest moje dziecko (i męża oczywiście ) i żadna babka ani ciotka mi się wtrącać nie będzie! A co do męża to widzisz u mnie jest na odwrót. Ja zawsze odwlekalam decyzję o dziecku bo martwiłam się jak to będzie poród wychowanie a on po prostu chciał i już. I teraz dalej ja się boje a on wie że sobie poradzimy. Chociaz czasem ma już mnie dość (w sensie moich ciążowych humorkow) to kazałam mu poczytać o połogu żeby był świadomy że to się wcale tak szybko może nie skończyć więc trochę tym się zaczal martwić ale mimo wszystko oboje nie możemy się doczekać aż mała będzie z nami. Będzie dobrze. Musi być. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 29, 2020 Dobra. Oficjalnie zakończyłam pranie i prasowanie ciuszkow. Do 68 mam ful wszystkiego a później mam jeszcze kilka 74,80,86. Chociaż podejrzewam że 56 mam tyle że wszystko raczej po razie tylko założy. Robię sobie odpoczynek i w pon chyba będę prała kocyki prześcieradła i pieluszki. Ale tego już nie ma tyle co ciuszkow. Myslalyscie już nad pampersami jakie będziecie używać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 29, 2020 2 godziny temu, Gosciowka napisał: Dobra. Oficjalnie zakończyłam pranie i prasowanie ciuszkow. Do 68 mam ful wszystkiego a później mam jeszcze kilka 74,80,86. Chociaż podejrzewam że 56 mam tyle że wszystko raczej po razie tylko założy. Robię sobie odpoczynek i w pon chyba będę prała kocyki prześcieradła i pieluszki. Ale tego już nie ma tyle co ciuszkow. Myslalyscie już nad pampersami jakie będziecie używać? Ja juz kupiłam paczkę pampersów Dada z biedronki, kupowalam takie dla syna i bylam zadowolona. U mnie w kręgu znajomych , rodziny tez widzialam ze kupiwali te z dady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 29, 2020 23 minuty temu, Kiki91 napisał: Ja juz kupiłam paczkę pampersów Dada z biedronki, kupowalam takie dla syna i bylam zadowolona. U mnie w kręgu znajomych , rodziny tez widzialam ze kupiwali te z dady. No właśnie też ogólnie dużo w internecie widziałam że ludzie chwała sobie te Dada. A to przecież jedne z tańszych. Ja mam takie porozpoczynane opakowania z Dada pampersa i lupilu. Każde na różna wagę. Tak myślę żeby kupić przed porodem całą paczkę 3-6kg bo wiem że mniejsze się nie urodzi a z tego co słyszałam na początku dużo tego idzie więc lepiej mieć więcej niż się martwić że braknie. No i właśnie też myślałam żeby kupić te Dada skoro tak ludzie je chwalą. Bo chusteczki to mnie poniosło i mam i bambino i waterwipes i pampers i jeszcze jedne jakieś stwierdziłam że kupię po trochu i zobaczymy co się sprawdzi. Z tego co się naczytałam to te waterwipes są najlepsze ale czas pokaże co się sprawdzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 29, 2020 6 minut temu, Gosciowka napisał: No właśnie też ogólnie dużo w internecie widziałam że ludzie chwała sobie te Dada. A to przecież jedne z tańszych. Ja mam takie porozpoczynane opakowania z Dada pampersa i lupilu. Każde na różna wagę. Tak myślę żeby kupić przed porodem całą paczkę 3-6kg bo wiem że mniejsze się nie urodzi a z tego co słyszałam na początku dużo tego idzie więc lepiej mieć więcej niż się martwić że braknie. No i właśnie też myślałam żeby kupić te Dada skoro tak ludzie je chwalą. Bo chusteczki to mnie poniosło i mam i bambino i waterwipes i pampers i jeszcze jedne jakieś stwierdziłam że kupię po trochu i zobaczymy co się sprawdzi. Z tego co się naczytałam to te waterwipes są najlepsze ale czas pokaże co się sprawdzi. Ja chusteczki tez z dady kupilam dobre sa i bambino tez lubie wiec tez kupilam. Z dady pampersy te najmniesze sa od 2 do 5 kg jest ich 23 sztuk i kosztuja 8,65zl a trzy paczki chusteczek dada 9,99zl. Wiem bo pare dni temu kupowalam. A o tych waterwipes nie slyszalam nigdy az poczytam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 29, 2020 10 minut temu, Kiki91 napisał: Ja chusteczki tez z dady kupilam dobre sa i bambino tez lubie wiec tez kupilam. Z dady pampersy te najmniesze sa od 2 do 5 kg jest ich 23 sztuk i kosztuja 8,65zl a trzy paczki chusteczek dada 9,99zl. Wiem bo pare dni temu kupowalam. A o tych waterwipes nie slyszalam nigdy az poczytam To jak za darmo normalnie. Jak widzę w internecie że ludzie teraz stawiają na jakieś Eco pampersy a później patrzę na ich cenę to się łapie za głowę. Wiadomo środowisko ważne ale ceny to są jakieś z kosmosu serio. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 29, 2020 Miałyście w 1 trymestrze robione potwierdzenie grupy krwi? Bo mnie się tylko lekarz spytał czy znam swoją grupę krwi powiedziałam mu jaką mam i wpisał to do karty ciąży. A teraz oglądam filmik jakiejś położnej na YT która mówi że trzeba mieć potwierdzenie grupy krwi robione w 1 i 3 trymestrze... Więc się tak trochę zdziwiłam i już sama nie wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Sierpień 29, 2020 2 godziny temu, Gosciowka napisał: No właśnie też ogólnie dużo w internecie widziałam że ludzie chwała sobie te Dada. A to przecież jedne z tańszych. Ja mam takie porozpoczynane opakowania z Dada pampersa i lupilu. Każde na różna wagę. Tak myślę żeby kupić przed porodem całą paczkę 3-6kg bo wiem że mniejsze się nie urodzi a z tego co słyszałam na początku dużo tego idzie więc lepiej mieć więcej niż się martwić że braknie. No i właśnie też myślałam żeby kupić te Dada skoro tak ludzie je chwalą. Bo chusteczki to mnie poniosło i mam i bambino i waterwipes i pampers i jeszcze jedne jakieś stwierdziłam że kupię po trochu i zobaczymy co się sprawdzi. Z tego co się naczytałam to te waterwipes są najlepsze ale czas pokaże co się sprawdzi. Polecam wam chusteczki te WaterWipes dziewczyny, one zawierają tylko wodę w 99,9% procentach i Ekstrakt owocowy.. A poczytajcie sobie skład innych chusteczek to bedziedzie w szoku ile chemii tam jest mi polecała je położna, te są najlepsze na początek bo nie uczulają i nie podrażniają pupy noworodka, tanie nie są ale kupiłam tylko ( do kupyI na drogę ) bo po siku będę przemywać małej Pupkę bawełnianym wacikiem i woda...taki mam plan... a pieluszki to różnie, dla mnie są najlepsze jednak pampersa i kupiłam hippa do przetestowania, bo maja na pępek takie zagłębienie, jak jeszcze się nie zagoi, żeby nie podrażniać ... z wiekiem będę pewnie testować Na małej te z rosmana babydreamu nas nie mam dady, ale przy córce je stosowałam na dzień a na noc jednak pampersy bo tak nie przemakaly... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Sierpień 29, 2020 10 minut temu, Gosciowka napisał: Miałyście w 1 trymestrze robione potwierdzenie grupy krwi? Bo mnie się tylko lekarz spytał czy znam swoją grupę krwi powiedziałam mu jaką mam i wpisał to do karty ciąży. A teraz oglądam filmik jakiejś położnej na YT która mówi że trzeba mieć potwierdzenie grupy krwi robione w 1 i 3 trymestrze... Więc się tak trochę zdziwiłam i już sama nie wiem Mi robili na samym początku i mam ta karteczkę w karcie ciąży... może zrob sobie bo jednak fajnie takie potwierdzenie przy sobie mieć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 29, 2020 2 minuty temu, Milkyway38 napisał: Mi robili na samym początku i mam ta karteczkę w karcie ciąży... może zrob sobie bo jednak fajnie takie potwierdzenie przy sobie mieć No właśnie tak myślę że jeszcze przed porodem sobie zrobię. Bo jedyne co to mam książeczkę dawcy krwi z wypisana grupa ale ostatnio krew oddałam jakieś 9lat temu więc w sumie lepiej mieć niż żeby później w szpitalu jeszcze jakieś problemy robili mi z tego powodu. A tak przygotowując dalej torbę do szpitala. To ile bierzecie koszul i staników. No i zastanawiam się też nad ciuszkami dla dziecka jakie brać. Wiadomo że conajmniej 3 pajace. Ale tak na dzień czy lepiej wziąć jakieś body na długi czy na krótki i jakiś kaftanik? Czy wgle w planach też w dzień. Bo w sumie najwygodniej założyć bo chyba wszystkie body mam przez głowę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 29, 2020 36 minut temu, Gosciowka napisał: No właśnie tak myślę że jeszcze przed porodem sobie zrobię. Bo jedyne co to mam książeczkę dawcy krwi z wypisana grupa ale ostatnio krew oddałam jakieś 9lat temu więc w sumie lepiej mieć niż żeby później w szpitalu jeszcze jakieś problemy robili mi z tego powodu. A tak przygotowując dalej torbę do szpitala. To ile bierzecie koszul i staników. No i zastanawiam się też nad ciuszkami dla dziecka jakie brać. Wiadomo że conajmniej 3 pajace. Ale tak na dzień czy lepiej wziąć jakieś body na długi czy na krótki i jakiś kaftanik? Czy wgle w planach też w dzień. Bo w sumie najwygodniej założyć bo chyba wszystkie body mam przez głowę. Ja mam karteczkę z grupą krwi z poprzedniej ciąży więc nie musialam robić. Biorę 2 koszule i 2 staniki. Dla dziecka body z długim rekawem rozpinane przez srodek z 3 szt chyba do tego polspiochy, i pajace spiochy plus kaftanik po 2 szt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 29, 2020 23 minuty temu, Kiki91 napisał: Ja mam karteczkę z grupą krwi z poprzedniej ciąży więc nie musialam robić. Biorę 2 koszule i 2 staniki. Dla dziecka body z długim rekawem rozpinane przez srodek z 3 szt chyba do tego polspiochy, i pajace spiochy plus kaftanik po 2 szt Już nie będę kupować więcej body więc wezmę takie co mam przez głowę no trudno. A resztę to w sumie tak myślałam żeby też wziąć. Tylko chyba wezmę po 3 albo i 4 takie zestawy na wrazie w. Popakuje sobie do woreczków strunowych i tyle. 2 koszule w tym ta do porodu czy plus ta do porodu? Znalazłam w necie nawet coś takiego jak jednorazowa koszula porodowa. Ale tak sobie myślę że bez sensu, lepiej wziąć jakaś ciemna chyba czy coś albo po prostu jakaś taka której nie będzie szkoda a nie jakieś takie jednorazowe.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janka franka 28 Napisano Sierpień 30, 2020 7 godzin temu, Gosciowka napisał: Miałyście w 1 trymestrze robione potwierdzenie grupy krwi? Bo mnie się tylko lekarz spytał czy znam swoją grupę krwi powiedziałam mu jaką mam i wpisał to do karty ciąży. A teraz oglądam filmik jakiejś położnej na YT która mówi że trzeba mieć potwierdzenie grupy krwi robione w 1 i 3 trymestrze... Więc się tak trochę zdziwiłam i już sama nie wiem Miałam robione dwa razy i u mnie każdy szpital przy przyjęciu do porodu wymaga oryginału potwierdzenia grupy krwi. Zamierzam zabrać 3 koszule w tym jedna do porodu i jeden stanik więcej chyba do szpitala na te parę dni nie trzeba. Dla małej 3 body rozpinane po całości i do tego pajacyki. Co do chusteczek to też uważam że na początek waterwipes będą najbezpieczniejsze bo faktycznie jak poczytałam w necie jakie składy mają inne chusteczki to się można przerazić. 7 godzin temu, Milkyway38 napisał: Polecam wam chusteczki te WaterWipes dziewczyny, one zawierają tylko wodę w 99,9% procentach i Ekstrakt owocowy.. A poczytajcie sobie skład innych chusteczek to bedziedzie w szoku ile chemii tam jest mi polecała je położna, te są najlepsze na początek bo nie uczulają i nie podrażniają pupy noworodka, tanie nie są ale kupiłam tylko ( do kupyI na drogę ) bo po siku będę przemywać małej Pupkę bawełnianym wacikiem i woda...taki mam plan... a pieluszki to różnie, dla mnie są najlepsze jednak pampersa i kupiłam hippa do przetestowania, bo maja na pępek takie zagłębienie, jak jeszcze się nie zagoi, żeby nie podrażniać ... z wiekiem będę pewnie testować Na małej te z rosmana babydreamu nas nie mam dady, ale przy córce je stosowałam na dzień a na noc jednak pampersy bo tak nie przemakaly... Też mam plan przemywania głównie woda przy zmianie pieluchy, wszędzie piszą że to najzdrowsze i najbezpieczniejsze. Co do pieluch mam hippa z wycięciem na pepek i pampersa. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 30, 2020 11 godzin temu, Gosciowka napisał: Już nie będę kupować więcej body więc wezmę takie co mam przez głowę no trudno. A resztę to w sumie tak myślałam żeby też wziąć. Tylko chyba wezmę po 3 albo i 4 takie zestawy na wrazie w. Popakuje sobie do woreczków strunowych i tyle. 2 koszule w tym ta do porodu czy plus ta do porodu? Znalazłam w necie nawet coś takiego jak jednorazowa koszula porodowa. Ale tak sobie myślę że bez sensu, lepiej wziąć jakaś ciemna chyba czy coś albo po prostu jakaś taka której nie będzie szkoda a nie jakieś takie jednorazowe.. Ja biorę tylko dwie bo do cc i tak nie musze miec koszuli. Ty musisz wziac 3 bo nie wiadomo jak bedziesz rodzic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Sierpień 30, 2020 2 godziny temu, Kiki91 napisał: Ja biorę tylko dwie bo do cc i tak nie musze miec koszuli. Ty musisz wziac 3 bo nie wiadomo jak bedziesz rodzic Z tego co pamietam jak rodziłam 9 lat temu to dawali koszule taka szpitalna do porodu, a później mogłaś ja przebrać już w swoją teraz już nie dają??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Sierpień 30, 2020 38 minut temu, Milkyway38 napisał: Z tego co pamietam jak rodziłam 9 lat temu to dawali koszule taka szpitalna do porodu, a później mogłaś ja przebrać już w swoją teraz już nie dają??? Z tego co wiem to w każdym szpitalu jest inaczej jedni dają praktycznie wszystko a inne nic. Niestety na stronie mojego szpitala nie ma żadnych informacji na ten temat a jak wiadomo pandemia itd więc nawet nie ma jak się dowiedzieć więc wolę mieć wszystko ze sobą i być przygotowana na wszystko ( no dobra na wszystko się nie da) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Sierpień 30, 2020 4 godziny temu, Milkyway38 napisał: Z tego co pamietam jak rodziłam 9 lat temu to dawali koszule taka szpitalna do porodu, a później mogłaś ja przebrać już w swoją teraz już nie dają??? Do cc mi dawali jakies szpitalne jednorazowe wdzianko juz nie pamietam jak to wygladalo 6 lat temu to bylo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Sierpień 30, 2020 1 godzinę temu, Kiki91 napisał: Do cc mi dawali jakies szpitalne jednorazowe wdzianko juz nie pamietam jak to wygladalo 6 lat temu to bylo To teraz tez dostaniesz przy drugim CC weźmiesz sobie tylko na pobyt w szpitalu, u nas można mieć swoje ciuchy na sali, nie muszę leżeć w koszuli, może to być top do karmienia i jakieś spodnie dresowe albo leginsy, ale z tego co pamietam to najwygodniej w koszuli takiej rozpisanej z przodu powiem wam dziewczyny ze kłócę się ostatnio często ze swoim, brakuje mi Do wszystkiego cierpliwości, mam takiego nerwa na wszystko, a wiem ze to te ostatnie dni tak mnie męczą ze wszystko mnie irytuje, ze czegoś zrobić nie mogę....A jeszcze firanki kupiłam, chciałam powiesić... coś tam w ogródku poplewic- ale mi ręce puchną i nie mogę... ehhh taka nieporadna jestem a jeszcze męczą mnie wszyscy pytaniami „ jak się czujesz?” „Czy to już???” - szczególnie moja matka ... kurde zawsze rodzę po terminie, to zapomnieli już A jak mam się czuć na 5 dni przed terminem🥵super to napewno nie Sama wyczekuje jakiś oznak narazie bez skutkumam nadzieje ze jutro bedxie lepiej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach