Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania34q

Jak powiedzieć mężowi, żeby nie rozpieszczał tak swojej córki ?

Polecane posty

Mój mąż ma 16-letnią córkę, niestety on zamiast traktować ją jak dorosłą już dziewczynę to mam wrażenie, że nadal traktuje ją jak dziecko, a to chodzą razem do kina/basen/lody a to zabiera ją z nami na wakacje, podczas gdy w tym wieku powinien raczej jej załatwiać kolonie, a to pomaga jej w lekcjach z niektórymi przedmiotami np matematyką, podczas gdy w tym wieku już raczej sama sobie powinna radzić, żyjemy przecież w czasach gdzie wiedza jest dostępna na każdym kroku, nie musi ona prosić o wytłumaczenie mojego męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to może trochę odpowiedź nie na temat. Ja mam 14 lat. Chciałbym mieć takiego tatę. Moi rodzice mnie wogóle nie rozumieją. Chodzą do pracy. Ja siedzę sama w domu a gdy przychodzą to się ciągle zajmują domem. Rozumiem to ale czuje że stają  się dla mnie kimś kto nie jest mi bliski. Mama miała tydzień wolnego i nie znalazła dla mnie czasu jej najczęstsze teksty to : do nauki, nie chce cię widzieć do wieczora. Czuję że jestem bliska depresji. Dlatego chyba lepiej żeby ktoś okazał swojemu dziecku więcej zainteresowania niż żadnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację to już nie jest dziecko, ale nadal potrzebuje uwagi i bliskości ojca. Skąd wiesz, że ona wolałaby kolonie zamiast wakacji z tatą? Uważasz, że on dalej traktuje ją jak dziecko, bo zabiera ją do kina lub na lody? Bez przesady. Jestem już dorosła a sama chętnie wyjdę z tatą do kina 😉. Nie jesteś przypadkiem zazdrosna o to że tyle czasu poświęca córce a nie Tobie? Porozmawiaj z nim po prostu. Jasne to jest Twój mąż i pewnie fajnie by było wyjechać na wakacje tylko we dwójkę a nie wszędzie ciągnąć ze sobą córkę, ale on ojcem będzie zawsze. To że o nią dba i stara się ją wspierać bardzo dobrze o nim świadczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak to nie dziecko jednak dla ojca zawsze pewnie będzie małą dziewczynką....Jeśli potrzebuje pomocy w lekcjach to jaki problem że ojca pyta? Dalej może spędzać czas z ojcem idąc na lody czy basen ... Jeśli z wami na wakacje bo to jego córka i można spędzić czas z RODZINĄ. 

 

Czy mi się wydaje czy ktoś tu jest zazdrosny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Niebieska_Panda napisał:

Tak to nie dziecko jednak dla ojca zawsze pewnie będzie małą dziewczynką....Jeśli potrzebuje pomocy w lekcjach to jaki problem że ojca pyta? Dalej może spędzać czas z ojcem idąc na lody czy basen ... Jeśli z wami na wakacje bo to jego córka i można spędzić czas z RODZINĄ. 

 

Czy mi się wydaje czy ktoś tu jest zazdrosny?

Tu nie o zazdrość chodzi, a o to, że dorosłą dziewczynę traktuje jak 10=latkę, sama mam niewiele starszego syna (18l) i dla mnie to było nie do pomyślenia, żeby do tej pory trzymał się mojej spódnicy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ania34q napisał:

Tu nie o zazdrość chodzi, a o to, że dorosłą dziewczynę traktuje jak 10=latkę, sama mam niewiele starszego syna (18l) i dla mnie to było nie do pomyślenia, żeby do tej pory trzymał się mojej spódnicy. 

Gość ma dobry kontakt z córką a tobie to przeszkadza? To że ty masz inne relacje z synem to nie znak że on też musi tak robić ... Po prostu nie myśl nad tym za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, ania34q napisał:

Tu nie o zazdrość chodzi, a o to, że dorosłą dziewczynę traktuje jak 10=latkę, sama mam niewiele starszego syna (18l) i dla mnie to było nie do pomyślenia, żeby do tej pory trzymał się mojej spódnicy. 

Jesteś zazdrosna. Poza tym, twój syn pewnie z tobą mieszka, a twoja pasierbica ze swoim ojcem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę... zachowanie Twojego męża powinno być uznawane za NORMALNE, w kontaktach ojciec-dziecko. I to w zakresie wieku dziecka od 0 do 99 lat. I nie chodzi tutaj o pomoc w lekcjach czy lody, ale o zainteresowanie, realna pomoc w problemach, czy chec spedzania wspolnego czasu. Super tata, a najlepszy dowod na to, to córka, ktora w tak trudnym wieku potrafi sie z ojcem dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opisałaś normalną, fajną relację ojca i córki a nie rozpieszczanie. Jeżeli jesteś zazdrosna, to spróbuj na spokojnie wytłumaczyć mężowi, że zależy Ci na spędzeniu trochę czasu we dwójkę. Może da się znaleźć jakiś kompromis w kwestii wakacji np. tydzień z córką i tydzień we dwójkę? Ale na pewno nie atakuj ich relacji, bo to tylko Ty wtedy stracisz w oczach męża. Powiedz tylko że czasami chciałabyś móc się nim nacieszyć bez osób trzecich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

😂😂😂

Łykacie wszystko jak pelikany. Przecież pierwsze dwa posty pisało to samo trollisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, dziwne że córka chce tyle czasu spędzać z ojcem 😊Ja mając 16 lat chodziłam z koleżankami i z kolegami po mieście,miałam juz chłopaka, spędzałam czas z rówieśnikami.Ale z drugiej strony,Twój mąż jest dobrym ojcem skoro poświęca czas córce, mój tato po rozwodzie przestał interesować się mną i moim bratem miałam wtedy 26 lat a brat 24. Tato odezwał się do nas dopiero po roku i ma z nami sporadyczny kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lampka napisał:

Po pierwsze, dziwne że córka chce tyle czasu spędzać z ojcem 😊Ja mając 16 lat chodziłam z koleżankami i z kolegami po mieście,miałam juz chłopaka, spędzałam czas z rówieśnikami.Ale z drugiej strony,Twój mąż jest dobrym ojcem skoro poświęca czas córce, mój tato po rozwodzie przestał interesować się mną i moim bratem miałam wtedy 26 lat a brat 24. Tato odezwał się do nas dopiero po roku i ma z nami sporadyczny kontakt.

No i właśnie dokładnie to samo mam na myśli pisząc to pytanie. Dziewczyna ma 16 lat jest dorosła, więc powinna mieć chłopaka, chodzić z koleżankami po mieście itd. niestety jej życie kończy się na siedzeniu w domu i do tego dochodzi jeszcze mój mąż, który ją rozpieszcza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Unlan napisał:

Jesteś zazdrosna. Poza tym, twój syn pewnie z tobą mieszka, a twoja pasierbica ze swoim ojcem nie.

To akurat nie ma nic do rzeczy. Ona nie ma 6 lat tylko 16, więc dla tak dużego dziecka problem zamieszkania z rodzicem nie istnieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Dobrosułka napisał:

Wedlug ciebie w takim razie jak dziecko skonczy 16 lat to ojciec ma z nia nie spedzac czasu lub pomoc jej w czyms?  Czy ty sie dobrze czujesz?  Ojciec ma swietny kontakt z corka, a to jest rzadkosc.  Zazdrosna jestes po prostu.  Twoj syn sie olal i woli kolegow, a ty wyzywasz sie na na relacji ojca z corka.

Po pierwsze, to, że dziecko nie trzyma się spódnicy matki nie oznacza, że ją automatycznie olewa. Po drugie sama piszesz, ze w tym wieku to rzadkość, ona juz dzieckiem nie jest, jest dorosła, wiec powinna być samodzielna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ania34q napisał:

No i właśnie dokładnie to samo mam na myśli pisząc to pytanie. Dziewczyna ma 16 lat jest dorosła, więc powinna mieć chłopaka, chodzić z koleżankami po mieście itd. niestety jej życie kończy się na siedzeniu w domu i do tego dochodzi jeszcze mój mąż, który ją rozpieszcza. 

Nie, nie jest dorosła i nie powinna robić tych wszystkich rzeczy, które wymieniłaś. Ewentualnie MOŻE, jeśli będzie miała ochotę. 

Pomijając, słabe prowo, standardowe błędy trolla w odpowiedziach na komentarze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, ania34q napisał:

To akurat nie ma nic do rzeczy. Ona nie ma 6 lat tylko 16, więc dla tak dużego dziecka problem zamieszkania z rodzicem nie istnieje. 

Właśnie ma i to sporo. Bo twój syn widzi cię codziennie, a ty gotujesz mu obiadki i pierzesz jego gacie, pomimo, że jest nie tylko dorosły, ale i pełnoletni. A córka twojego męża pewnie widzi ojca raz na tydzień, dwa, to nic dziwnego, że chce spędzać z ojcem czas. Ty się lepiej uwieś ojca swojego syna, czemu z dzieckiem czasu nie spędza 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Lampka napisał:

Po pierwsze, dziwne że córka chce tyle czasu spędzać z ojcem 😊Ja mając 16 lat chodziłam z koleżankami i z kolegami po mieście,miałam juz chłopaka, spędzałam czas z rówieśnikami.Ale z drugiej strony,Twój mąż jest dobrym ojcem skoro poświęca czas córce, mój tato po rozwodzie przestał interesować się mną i moim bratem miałam wtedy 26 lat a brat 24. Tato odezwał się do nas dopiero po roku i ma z nami sporadyczny kontakt.

Jak miałaś 16 lat, to ojca miałaś na co dzień.  To co ty porównujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×