guga1981 3 Napisano Czerwiec 22, 2020 Za 2 miesiące w naszej rodzinie jest ślub, prawdopodobnie nie pójdziemy. Teraz mam pytanie, nie chcę iść ponieważ obawiam się tej całej pandemii i z uwagi na dzieci nie chcę ryzykować. Nie ma to nic wspólnego z państwem młodym. Czy w związku z tym wypada pojechać na sam ślub do kościoła i dać prezent, czy tylko podrzucić kiedyś prezent a nie jechać nawet na ślub? Co byście zrobili? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
guga1981 3 Napisano Czerwiec 24, 2020 Czy może ktoś się wypowiedzieć, co Wy byście zrobili w takiej sytuacji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Czerwiec 24, 2020 3 godziny temu, guga1981 napisał: Czy może ktoś się wypowiedzieć, co Wy byście zrobili w takiej sytuacji? Poszłabym na sam ślub, bo przecież to takie samo ryzyko jakby człowiek przebywał w sklepie czy gdziekolwiek indziej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maria.marysia.mama 4 Napisano Czerwiec 25, 2020 Moja mama była w takiej sytuacji, była to jej kuzynki córka. Pojechała na ślub i dała kopertę. Później trochę żałowała, że była tak chojna bo para młoda nie podziękowała jakoś specjalnie. Zrobiło jej się przykro. Na pewno to dobrze świadczyło o niej w oczach innych i sama się z tym dobrze czuła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
guga1981 3 Napisano Czerwiec 25, 2020 Ja chyba jednak pod kościół nie pojadę, oczywiście o ile nie pojedziemy w ogóle na samo wesele bo to na razie luźne ustalenia z mężem. Unikam takich zbiorowisk to bez sensu siedzieć w tym kościele, może podjadę kiedyś i prezent do domu im dam. Nie chcę dawać koperty właśnie bo do koperty przecież 200 zł nie wsadzę bo to głupio a prezent za taką kwotę już można kupić a skoro na weselu by nas nie było to niby dlaczego mam dawać kupę kasy? Teraz sama mam problemy, mąż ma różnie w pracy, generalnie 1/3 pracy i wypłaty mu odeszła więc bardziej też muszę patrzeć na nas, mam dzieci i dlaczego mają być poszkodowane. Szkoda, że to się wszystko tak zepsuło. Dzisiaj się dowiedziałam, że od września, nawet jak będzie druga fala i milion chorych to i tak dzieci pójdą do szkół. Jestem trochę przerażona. Teraz już wiem, że pewnie kiedyś to chwycimy i boję się o dzieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach