Niecny plan, może się udać?

Witam wszystkich. 

Jakiś czas temu zerwała ze mną kobieta, powodem było brak uczuć z jej strony. Ja jednak mam trochę odmienne zdanie.

Po zerwaniu trochę mi odwaliło i wszedłem delikatnie w jej życie prywatne bez jej wiedzy. Obraziła się śmiertelnie i odcięła ze mną kontakt, mimo tego, że jak zerwała to powiedziała, że ma nadzieje, że uda nam się zostać kolegami. Niestety rozstanie było w zgodzie, ale przez to co zrobiłem wyszło inaczej. Leczę się z niej, bo moje uczucia poszły w zupełnie inną stronę niż (niby) jej, ale do rzeczy...

Postanowiłem zapomnieć o niej, staram się nie myśleć chociaż jest ciężko. Stwierdziłem, że jak jeszcze przez miesiąc, dwa będę miał ją w głowie to postaram się poprawić relację. Może po takim czasie ona trochę zapomni o tym co zrobiłem, emocje opadną i będę miał większe szanse (jak będzie wolna jeszcze). Może zamówię pocztę kwiatową z liścikiem, tak żeby o sobie przypomnieć, albo po prostu napiszę na fb, jakoś powoli będę o sobie przypominał. 

Co Wy na to, jest taka opcja możliwa, przeżyliście podobne sytuacje? 

Kitek wyslal mi rozyczke. A wczoraj kolejna. Bardzo mi milo ❤

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Kitek wyslal mi rozyczke. A wczoraj kolejna. Bardzo mi milo ❤

opowiedz coś więcej, zostawiłaś go? 

5 minut temu, B.Lidzki napisał:

opowiedz coś więcej, zostawiłaś go? 

Za bardzo cenie sobie wolnosc i przestrzen osobista  Ale widze, ze jest bardzo madry i szybko sie uczy wiec chetnie przyjelam rozyczki. ❤

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Za bardzo cenie sobie wolnosc i przestrzen osobista

Czyli mimo tego, że Ci wysłał rozyczkę, potem drugą to i tak nie ma opcji n a powrot?

15 minut temu, B.Lidzki napisał:

Witam wszystkich. 

Jakiś czas temu zerwała ze mną kobieta, powodem było brak uczuć z jej strony. Ja jednak mam trochę odmienne zdanie.

Po zerwaniu trochę mi odwaliło i wszedłem delikatnie w jej życie prywatne bez jej wiedzy. Obraziła się śmiertelnie i odcięła ze mną kontakt, mimo tego, że jak zerwała to powiedziała, że ma nadzieje, że uda nam się zostać kolegami. Niestety rozstanie było w zgodzie, ale przez to co zrobiłem wyszło inaczej. Leczę się z niej, bo moje uczucia poszły w zupełnie inną stronę niż (niby) jej, ale do rzeczy...

Postanowiłem zapomnieć o niej, staram się nie myśleć chociaż jest ciężko. Stwierdziłem, że jak jeszcze przez miesiąc, dwa będę miał ją w głowie to postaram się poprawić relację. Może po takim czasie ona trochę zapomni o tym co zrobiłem, emocje opadną i będę miał większe szanse (jak będzie wolna jeszcze). Może zamówię pocztę kwiatową z liścikiem, tak żeby o sobie przypomnieć, albo po prostu napiszę na fb, jakoś powoli będę o sobie przypominał. 

Co Wy na to, jest taka opcja możliwa, przeżyliście podobne sytuacje? 

Lepsza poczta kwiatowa jak Facebook. Ale pamiętaj, rzyzko, że to spali na panewce jest tak czy siak duże. 

1 minutę temu, Doktor Siurek napisał:

Lepsza poczta kwiatowa jak Facebook. Ale pamiętaj, rzyzko, że to spali na panewce jest tak czy siak duże. 

No wiadomo, że pewności nigdy nie ma, ale co tam, może jednak warto spróbować, nie chce od razu, wole poczekać aż emocje opadną

5 minut temu, B.Lidzki napisał:

Czyli mimo tego, że Ci wysłał rozyczkę, potem drugą to i tak nie ma opcji n a powrot?

Jest szansa, bo doceniam fakt, ze spuscil z tonu i jest postepowy. W nowej wersji bez dokrecania sruby bardziej mi odpowiada

Mam na mysli to, iz jezeli sprobuje dokrecac srube to bardzo szybko sie ulotnie, bo za bardzo cenie sobie wolnosc osobista. Ale jest bardzo madry wiec raczej nie bedzie takiej potrzeby. 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Jest szansa, bo doceniam fakt, ze spuscil z tonu i jest postepowy. W nowej wersji bez dokrecania sruby bardziej mi odpowiada

Czyli zrobić tak jak mówię, za jakiś czas przypomnieć o sobie i wejść w to na totalnym luzie, bez spiny i epocji?

1 minutę temu, B.Lidzki napisał:

Czyli zrobić tak jak mówię, za jakiś czas przypomnieć o sobie i wejść w to na totalnym luzie, bez spiny i epocji?

Ludzie bez spiny zyja dluzej i zdrowiej

12 minut temu, Niburdiama napisał:

Ludzie bez spiny zyja dluzej i zdrowiej

a czemu zerwałaś ze swoim, były jakieś spiny?

4 minuty temu, B.Lidzki napisał:

a czemu zerwałaś ze swoim, były jakieś spiny?

Mamy odmienne poglady na niektore tematy. Ale widze, ze rozmowy przyniosly skutek wiec doszlismy do konsensusu

4 minuty temu, Coś Ci napisze napisał:

Czasem lepiej się ulotnić o sekundę za wcześnie niż o sekundę za późno

Aktualnie jest mi dobrze. Nie narzekam

No i super, zmienić nastawienie, i spróbować ponownie, tak zrobię, a jak myślisz ile czasu dać żeby emocje opadły?

6 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

Nie wiem czemu ale lubię Cię czytać

 

A już się martwiłam że Twój Kitek Cię siłą do siebie przywiązał. 

Dziękuję. To bardzo miłe.

Zastosował chłodnik, ale wymiękł po drodze, na szczeście i przyslał mi różyczki. Zaimponował mi tym, że potrafi być taki elastyczny. 

Teraz już mam ochotę na całuska.

8 minut temu, B.Lidzki napisał:

No i super, zmienić nastawienie, i spróbować ponownie, tak zrobię, a jak myślisz ile czasu dać żeby emocje opadły?

Ja ogólnie nie umiem sie na Niego długo gniewać. A jak widzę, że jest zły to nic nie mówię tylko wpatruje się w Niego jak w obraz, a On wtedy mieknie

a nie odbierze tego tak, że jestem nachalny, ze nie potrafi sie odczepić jak jej te kwiaty zamówie?

9 minut temu, B.Lidzki napisał:

a nie odbierze tego tak, że jestem nachalny, ze nie potrafi sie odczepić jak jej te kwiaty zamówie?

 

To zalezy czy jej zalezy. Jak jej zalezy to lekka nachalnosc czasem bywa i mile widziana a jak nie zalezy to na pewno ja odrzuci. 

9 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

 

Imponujący Kitek to musi być ciekawa istota ale Kitki chyba nie lubią być głaskane i całowaneone chodzą swoimi drogami. 

Ja chodze swoimi, On chodzi swoimi ale jakos trajektorie sie przecinaja i kawalek idziemy razem z usmiechem

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

To zalezy czy jej zalezy. Jak jej zalezy to lekka nachalnosc czasem bywa i mile widziana a jak nie zalezy to na pewno ja odrzuci. 

Czyli i tak jak nie zaryzykuje to sie nie dowiem

ile odczekać miesiąc, dwa? 

Przed chwilą, B.Lidzki napisał:

Czyli i tak jak nie zaryzykuje to sie nie dowiem

Najwyzej wrzuci do kosza wyzywajac pod nosem

Dokładnie :D, teraz pytanie ile czasu dać ?miesiac, dwa?

Przed chwilą, Coś Ci napisze napisał:

To może czas się rozejść a teraz idę stąd bo cieszę się do tego tel jak nawiedzonajeszcze ktoś mi zarzuci że się zakochałam, a mi takie atrakcje niepotrzebne

Dopoki ciagnie nas do siebie to raczej nie ma takiej potrzeby

3 minuty temu, B.Lidzki napisał:

Dokładnie :D, teraz pytanie ile czasu dać ?miesiac, dwa?

W jaki sposob wszedles w jej zycie prywatnie bez Jej wiedzy i o co sie tak bardzo obrazila? Przybliz temat

12 minut temu, Niburdiama napisał:

W jaki sposob wszedles w jej zycie prywatnie bez Jej wiedzy i o co sie tak bardzo obrazila? Przybliz temat

Wszedłem na jej pocztę i sprawdziłem zdjęcia, dowiedziałem się z nich czegoś i jej o tym powiedziałem 

Zacząłem mieć podejrzenia, że nie jest ze mną szczera

18 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

Intrygujesz mnie coraz bardziej dobrze, że jesteś kobietą, bo jeszcze bym się w Tobie zakochała co wtedy z Kitkiem

Mysle, ze Kitek pocaluje mnie, bedzie czasem nosil na rekach, a potem przeniesie mnie przez prog domku w bialej ...ence i pojawi sie piekny Kitek Junior

Przed chwilą, Coś Ci napisze napisał:

Jak Wy tacy charakrkterni to ciężko będzie o jakiś happy end

To rzucimy sie na siebie jak wsciekle kojoty i wyjasnimy to i owo na macie

2 minuty temu, Coś Ci napisze napisał:

Krew się poleje trochę szkoda by było

Tak dla zabawy oczywiscie i rozladowania emocji, to bedzie jak smyranie takie delikatne

?