Poznam kobietę do pół otwartego zwiazku

3 minuty temu, Fdd napisał:

Muszę to jakoś pogodzić

Psychologiem? Dzielić się kimś kogo kocha się jest najbardziej sprdolona fantazją jaką mogę sobie wyobrazić i uważam, że świadczy o  sporych zaburzeniach, ale tu specjalista powinien wypowiedzieć się 

2 minuty temu, Electra napisał:

Psychologiem? Dzielić się kimś kogo kocha się jest najbardziej sprdolona fantazją jaką mogę sobie wyobrazić i uważam, że świadczy o  sporych zaburzeniach, ale tu specjalista powinien wypowiedzieć się 

Możesz chodzić się dymać 70 % kasy podajesz mu.

wyjątkową bliskość coś najcenniejszego w miłości przeprdolic na rzecz fantazji?

8 minut temu, Electra napisał:

wyjątkową bliskość coś najcenniejszego w miłości przeprdolic na rzecz fantazji?

Ehh... Ok... Nie akceptujesz tego, nie podoba Ci się to... Już to wiem i ja i całe forum... Myślę że w tym miejscu możemy zakończyć tą dyskusję.

Dobra, koniec castingu, rozejść się🥱

2 minuty temu, Fatamorgana napisał:

Dobra, koniec castingu, rozejść się🥱

Nie no... Casting trwa nadal  

2 godziny temu, Ślimak to ryba napisał:

A co to za propozycja dla upadłych moralnie ludzi? Coś nas od zwierząt chyba różni czy się mylę? Są to tzw. Uczucia wyzsze?! Wymagajmy od siebie ludzie , bo dzikusy się robimy!

Tak. Wiele zwierząt tworzy dozgonne związki.

41 minut temu, Fdd napisał:

A co jak trzeba pogodzić miłość i swoje pragnienia/fantazje? Co mam poradzić że kręci mnie akurat coś takiego? Jednocześnie chciał bym mieć coś na kształt rodziny... Muszę to jakoś pogodzić. Dlatego moje ogłoszenie jest nietypowe i liczę że uda mi się znaleźć kogoś kogo oczekiwania i fantazje uzupełnią się z moimi

Broń Boże mieć dzieci z tobą. Jaki one będą miały przykład - możesz wypaczyć im myślenie o pewnych sprawach (poprzez obserwację).

11 minut temu, pari napisał:

Broń Boże mieć dzieci z tobą. Jaki one będą miały przykład - możesz wypaczyć im myślenie o pewnych sprawach (poprzez obserwację).

O zgrozo...  A kto normalny wpuszcza dzieci do sypialni? Chyba można oddzielić jedno i drugie? Chyba że rodzina mieszka w kawalerce to może być ciężko... 

A ja bym z nim poszła nie do łóżka, a na kawę(z ciastkiem)... ciekawa jestem cóż to za mężczyzna tak poza tą trochę chorą fantazją...

1 godzinę temu, Fdd napisał:

O zgrozo...  A kto normalny wpuszcza dzieci do sypialni? Chyba można oddzielić jedno i drugie? Chyba że rodzina mieszka w kawalerce to może być ciężko... 

Nie musisz wpuszczać, żeby się wydało. Wystarczy, trochę głośniejsza kłótnia z twoją panią. Wszystkie chwyty dozwolone, jeśli chce się odnieść skutek.

9 minut temu, pari napisał:

Nie musisz wpuszczać, żeby się wydało. Wystarczy, trochę głośniejsza kłótnia z twoją panią. Wszystkie chwyty dozwolone, jeśli chce się odnieść skutek.

Jak już są dzieci to trzeba na nie uważać przy tego typu zabawach... Poza tym jakie kłótnie?

1 minutę temu, Fdd napisał:

Jak już są dzieci to trzeba na nie uważać przy tego typu zabawach... Poza tym jakie kłótnie?

Normalne- takie jak w życiu. Nigdy nie kłócisz się ( głośniejsza wymiana zdań, odmienne stanowisko, itp.?

27 minut temu, Zgrabna zołza napisał:

A ja bym z nim poszła nie do łóżka, a na kawę(z ciastkiem)... ciekawa jestem cóż to za mężczyzna tak poza tą trochę chorą fantazją...

Akurat do łóżka mam z kim chodzić... Chociaż bez klimatów jakie mnie kręcą... 🥺 Nie umawiam się z zajętymi kobietami jak i z takimi które nie rokują na coś poważniejszego lub robię to rzadko - zwyczajnie mam mało czasu... Chociaż Twój awatar jeśli jest rzeczywiście Twój wygląda zachęcająco...

3 minuty temu, pari napisał:

Normalne- takie jak w życiu. Nigdy nie kłócisz się ( głośniejsza wymiana zdań, odmienne stanowisko, itp.?

Jako uległy nie bardzo bym mógł a jeśli już to nie poruszał bym przy dzieciach tematów tabu

1 minutę temu, Fdd napisał:

Akurat do łóżka mam z kim chodzić... Chociaż bez klimatów jakie mnie kręcą... 🥺 Nie umawiam się z zajętymi kobietami jak i z takimi które nie rokują na coś poważniejszego lub robię to rzadko - zwyczajnie mam mało czasu... Chociaż Twój awatar jeśli jest rzeczywiście Twój wygląda zachęcająco...

I co, zostawisz obecną partnerkę czy tam jak ją nazwać (ta od łóżka), na rzecz innej, nowej - tej z którą stworzysz tego typu relację? 

3 minuty temu, Fdd napisał:

Jako uległy nie bardzo bym mógł a jeśli już to nie poruszał bym przy dzieciach tematów tabu

Na co dzień też jesteś taki cichy i potulny?. W domowych sprawach, życia codziennego, też kobieta "nosi spodnie"?

Rozmawiałbyś z dzieckiem, że prowadzicie otwarty związek?

Przed chwilą, Fdd napisał:

Jako uległy nie bardzo bym mógł a jeśli już to nie poruszał bym przy dzieciach tematów tabu

Twoja pani mogłaby poruszać ( w gniewie, poniosłoby ją). Zresztą ty jesteś uległy tylko w sypialni czy ogólnie też?

3 minuty temu, pari napisał:

Twoja pani mogłaby poruszać ( w gniewie, poniosłoby ją). Zresztą ty jesteś uległy tylko w sypialni czy ogólnie też?

Właśnie w życiu codziennym jestem raczej osobą dominującą... Również w stosunku do byłych kobiet... Nie byłem nigdy tyranem ale zawsze ja miałem decydujący głos we wszystkich sprawach... Poza łóżkiem Tam zawsze lubiłem być pod obcasem

10 minut temu, Zgrabna zołza napisał:

I co, zostawisz obecną partnerkę czy tam jak ją nazwać (ta od łóżka), na rzecz innej, nowej - tej z którą stworzysz tego typu relację? 

To jest tylko uklad, sprawiamy sobie przyjemność, nie możemy być ze sobą. To skomplikowane... 

Poł otwarty związek brzmi ciekawie hmm ale czy to związek

11 minut temu, Zgrabna zołza napisał:

Na co dzień też jesteś taki cichy i potulny?. W domowych sprawach, życia codziennego, też kobieta "nosi spodnie"?

Rozmawiałbyś z dzieckiem, że prowadzicie otwarty związek?

Właśnie w życiu codziennym jestem raczej osobą dominującą... Również w stosunku do byłych kobiet... Nie byłem nigdy tyranem ale zawsze ja miałem decydujący głos we wszystkich sprawach... Poza łóżkiem  Tam zawsze lubiłem być pod obcasem. Może jeszcze nie spotkałem odpowiedniej kobiety, takiej która mną w całości zawładnie

5 minut temu, Fdd napisał:

Właśnie w życiu codziennym jestem raczej osobą dominującą... Również w stosunku do byłych kobiet... Nie byłem nigdy tyranem ale zawsze ja miałem decydujący głos we wszystkich sprawach... Poza łóżkiem  Tam zawsze lubiłem być pod obcasem. Może jeszcze nie spotkałem odpowiedniej kobiety, takiej która mną w całości zawładnie

Nie mogłabym. Dla mnie to w ogóle odstręczające jest (w takiej kombinacji) Gdzie tu jest dla kobiety profit, powiedz mi?

6 minut temu, pari napisał:

Nie mogłabym. Dla mnie to w ogóle odstręczające jest (w takiej kombinacji) Gdzie tu jest dla kobiety profit, powiedz mi? 

To jak było prawdopodobnie wynikało z ich uległej natury. Bardziej uległej niż moja... Albo po prostu nie miały swojego zdania... Mam nadzieję że znajdę taką która odnajdzie się w tej skomplikowanej jak się okazuje sytuacji

21 minut temu, Fdd napisał:

To jest tylko uklad, sprawiamy sobie przyjemność, nie możemy być ze sobą. To skomplikowane... 

Rozumiem, znam z autopsji, nie wnikam. 

1 minutę temu, Zgrabna zołza napisał:

Rozumiem, znam z autopsji, nie wnikam. 

Ona wie że kogoś szukam, ja wiem że za kimś się rozgląda... Skoro wiesz to nie będę tłumaczył... Chyba że może kiedyś przy tej kawie

8 godzin temu, Fdd napisał:

Nie układ a związek w klimacie. Tak kręci mnie to. Jestem uległy a cuckold to uważam najwyższa forma dominacji. Przedział wiekowy 25 - 37 lat. Dzielnica Praga północ, mam też dom pod Warszawą również w prawą stronę. 

Pozdrawiam

szkoda, że mieszkam daleko, bo lubie dominować i chłostać

waruj

24 minuty temu, Fdd napisał:

Ona wie że kogoś szukam, ja wiem że za kimś się rozgląda... Skoro wiesz to nie będę tłumaczył... Chyba że może kiedyś przy tej kawie

No to u mnie troszkę inaczej.

Brunet/ blondyn? 

9 minut temu, Zgrabna zołza napisał:

No to u mnie troszkę inaczej.

Brunet/ blondyn? 

Ciemny blond. A Ty?

7 godzin temu, Fdd napisał:

Zwyczajnie Cię to kręci. Uważaj bo ja też zaczynałem fantazjować o zabawach mojej byłej z kobietami... Stąpasz po cienkim lodzie

Fakt, kręci mnie układ typu 2k+1m lub nawet 3k+1m,ale to zupełnie inna sprawa, bo taki układ to powinno się moim zdaniem montować z "czystą kartą", a nie wpuszczać kogoś do związku. Bo potem po upojnej nocy we troje, jedna z pań idzie np. do pracy, a facet z drugą lądują w łóżku. Wraca pani nr 1, i jak ma interpretować sytuację - jako zdradę, czy po prostu kontynuację zabawy z poprzedniego wieczoru w mniejszym gronie?