Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
barteekk

Przestrzeń pomiędzy słowem przyjaźń a seks

Polecane posty

4 minuty temu, barteekk napisał:

Tak zdaję sobie sprawę na poziomie intelektualnym, że być może idealizuję. To zależy mocno on punktu siedzenia i to jest zarazem ta sama analogia jak ktoś kto szuka partnera i ktoś kto już ma. Kolejność byłaby taka

1. ktoś szuka partnera i idealizuje że powinien być wystarczający i idealny

2. ktoś jak ja ma już partnera 12 lat i wie że życie tak nie wygląda, więc chce wyprostować osobę z punktu 1 ale ją rozumie bo był w punkcie 1. tylko że ktoś w punkcie 1. nie ma jak przyjąć mądrości osoby z punktu 2 bo to trzeba przeżyć na własnej skórze, po to się to przecież chce zrobić, żeby to przeżyć, ale wchodzi się na tą drogę z ideałami. Zarazem osoba jak ja z punktu 2 idealizuje o nazwijmy to roboczo "przyjaźnio-romansie"

3. ktoś jak Ty wkracza, przeżył to i mówi osobie jak ja "chłopie, nie wiesz co mówisz" - pewnie nie wiem, ale nie wiem tak samo jak osoba z punktu 1 🙂 ale tak jak ona chce "partnera wyidealizowanego" i musi do tego dojść, tak jak w takim roku rozumowania chcę "przyjaciółki" idealnej haha

Nie potwierdzę, nie zaprzeczę, po prostu nie wiem 😕 Na tyle siebie znamy na ile nas sprawdzono...

W swojej głowie widzę dziesiątki innych pozytywnych zakończeń 🙂 Nie każde spotkanie dwojga dorosłych osób płci przeciwnych kończy się wybuchem atomowym 🙂

To cóż, próbuj. Argumenty na NIE mi się wyczerpały.

Życzę Ci byś znalazł swoje szczęście i po drodze nikogo nie skrzywdził.

Pozdrawiam serdecznie i uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Sandra1983 napisał:

Inteligentny z Ciebie człowiek. To widać. Może dlatego dwa lata szukasz tej swojej wymarzonej osoby i nie możesz znaleźć takiej, która spełni Twoje oczekiwania. Inteligentna, uczuciowa, ale jednocześnie chętna na relację z żonatym i dzieciatym mężczyzną. Takie kobiety będą raczej szukać faceta jak Ty, ale do związku, na życie. A nie to takiej dziwnej relacji, ni to czysta przyjaźń, ni miłość. 

Oj tam oj tam, nie przesadzajmy z tym że szukam ideału. Szukam z doskoku, nie uporczywie i chorobliwie. Po prostu to we mnie jest i jak się odzywa to gdzieś mną targa i trafiam to tu to tam. Tak, szukam osoby podobnej do siebie, logicznie rzec biorąc to osoba w moim wieku, z podobnym typem osobowości, w podobnej sytuacji społecznej to nie jest jakiś ideał 1 na milion, to taka osoba jak Ty czy ja 🙂 Ni mniej ni więcej 🙂 

Dziwna ni przyjaźń ni miłość. Brzmi odpychająco, wolę już ten romans nieszczęsny, ale nie sprowadzajmy go do seksu. Seks jest w głowie...

Inteligentna z Ciebie kobieta 🙂 Gdzie byłaś jak szukałem żony haha :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, pari napisał:

Żona wie o twoich pomysłach, że chcesz kogoś poznać w celach towarzyskich i dalej być może nawiązania przyjaźni?

W ogólności wie, rozmawialiśmy o tym aspekcie, że jestesmy czasem za blisko i za dużo ze sobą. Tak, wie, że chciałbym mieć przyjaciołkę i mniej (niż) więcej to co pisałem w pierwszym poście, mówiłem, że mamy normalną relację. Poza tym uważam, że powinna mieć przyjaciela podobnego do niej i zgodziła się nawet ze mną... No zwyczajnie kogoś, kto nie reaguje zawsze tak samo, ma zawsze ten sam komentarz lub te same wady, kogoś kto powie Ci "o to interesujące" zamiast po raz 100tny "dobra dobra wrzuć na luz". Ale myślę, że to może zrozumieć ktoś kto jest z kimś długo, a nie ktoś kto szuka dopiero kandydata na męża/żonę. 

Edytowano przez barteekk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Sandra1983 napisał:

Inteligentny z Ciebie człowiek. To widać. Może dlatego dwa lata szukasz tej swojej wymarzonej osoby i nie możesz znaleźć takiej, która spełni Twoje oczekiwania. Inteligentna, uczuciowa, ale jednocześnie chętna na relację z żonatym i dzieciatym mężczyzną. Takie kobiety będą raczej szukać faceta jak Ty, ale do związku, na życie. A nie to takiej dziwnej relacji, ni to czysta przyjaźń, ni miłość. 

Która inteligentna, uczuciowa i i jeszcze wrażliwa kobieta wda się w relacje z żonatym gościem? Tracę wiarę w kobiety. Ręce mi opadają 🙉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, barteekk napisał:

W ogólności wie, rozmawialiśmy o tym aspekcie, że jestesmy czasem za blisko i za dużo ze sobą. Tak, wie, że chciałbym mieć przyjaciołkę i mniej więcej to co pisałem w pierwszym poście, mówiłem, że mamy normalną relację. Poza tym uważam, że powinna mieć przyjaciela podobnego do niej i zgodziła się nawet ze mną...

A co miała zrobić? Bierze cię na przeczekanie (ma nadzieję, że ci minie). W sumie, to ty proponujesz otwarte małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

A co miała zrobić? Bierze cię na przeczekanie (ma nadzieję, że ci minie). W sumie, to ty proponujesz otwarte małżeństwo.

Nie, na litość, nie rozmawialiśmy o potrzebie posiadania drugiej osoby do seksu, czemu tak uporczywie to spłycasz... Twoi przyjaciele to tylko sex with benefits ? serio ? masz przyjaciół ? nie wierzę, że możesz widzieć to tak skrajnie jak "przyjaciel->owarte małżeństwo" ... dokąd ten świat zmierza 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
20 minut temu, barteekk napisał:

Nie, na litość, nie rozmawialiśmy o potrzebie posiadania drugiej osoby do seksu, czemu tak uporczywie to spłycasz... Twoi przyjaciele to tylko sex with benefits ? serio ? masz przyjaciół ? nie wierzę, że możesz widzieć to tak skrajnie jak "przyjaciel->owarte małżeństwo" ... dokąd ten świat zmierza 😭

Mam tylko jedną przyjaciółkę z lat szkolnych. Nie odczuwam potrzeby, żeby mieć ekstra przyjaciela (mężczyznę). W sumie to mogę powiedzieć, że mąż jest moim przyjacielem🙂 Dlatego być może, tak ciężko mi jest ciebie zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

Mam tylko jedną przyjaciółkę z lat szkolnych. Nie odczuwam potrzeby, żeby mieć ekstra przyjaciela (mężczyznę). W sumie to mogę powiedzieć, że mąż jest moim przyjacielem🙂 Dlatego być może, tak ciężko mi jest ciebie zrozumieć.

Okej, teraz rozumiem. Brzmi to rozsądnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Która inteligentna, uczuciowa i i jeszcze wrażliwa kobieta wda się w relacje z żonatym gościem? Tracę wiarę w kobiety. Ręce mi opadają 🙉

To raczej nie jest tak, że wszyscy postępują wg jednych z góry ustalonych zasad (są takie ? filozofia by zaprzeczyła) czy też, że ludzie którzy są inteligentni/uczuciowi/(wstaw dowolne) są zobligowani/predysponowani do wyznawania/dążenia do jakiegoś zbioru zasad. Tak samo może wdać się uczuciowa czy nie uczuciowa osoba, kobieta czy facet, młody czy stary. Świat nie upada, świat taki jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, barteekk napisał:

W ogólności wie, rozmawialiśmy o tym aspekcie, że jestesmy czasem za blisko i za dużo ze sobą. Tak, wie, że chciałbym mieć przyjaciołkę i mniej (niż) więcej to co pisałem w pierwszym poście, mówiłem, że mamy normalną relację. Poza tym uważam, że powinna mieć przyjaciela podobnego do niej i zgodziła się nawet ze mną... No zwyczajnie kogoś, kto nie reaguje zawsze tak samo, ma zawsze ten sam komentarz lub te same wady, kogoś kto powie Ci "o to interesujące" zamiast po raz 100tny "dobra dobra wrzuć na luz". Ale myślę, że to może zrozumieć ktoś kto jest z kimś długo, a nie ktoś kto szuka dopiero kandydata na męża/żonę. 

Jesli wyjasniles zonie ze ta przyjaciolka to rowniez bedzie “od sexu” I zona nie ma z tym problemu, to nie ma sprawy I zona moglaby ci nawet pomoc taka “przyjaciolke” znalezc, sama szukaja “przyjaciela do sexu rowniez”. O ile tylko wytlumaczyles zonie ze sex z ta przyjaciolka tez wchodzi w rachube, a nie tylko wyjcia do kina na filmy rezyserow ktorych Ona nie lubi😁. To sie nazywaja “swingersi “ I jest ich wiecej niz myslisz. Mnustwo jest takich par, na wxlizywnych wakacjach tylko dla doroslych jest ich pewno. Z tym ze wiecej panow w zwiazkach szuka pan, dlatego twoja zona moglaby byc dobrym wabikiem😁😁. Bo to co szukasz, to nic innego jak ciupcianie na boku z kims z kim mozna po przyjacielsku pogadac miedzy ciupcianiem. Zadnych specjalnych uniesien tu nie bedzie bo to znajomosc jak z anonsu matrymonialnego bez matrymonialu w perspektywie 😁. Dodam ze pozujesz tu na melancholijnego romantyka (I obawiam sie ze w to wierzysz😁) ale ktos kto szuka romansu z anonsu na boku, kolo romantyka nawet nie stal🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, barteekk napisał:

W ogólności wie, rozmawialiśmy o tym aspekcie, że jestesmy czasem za blisko i za dużo ze sobą. Tak, wie, że chciałbym mieć przyjaciołkę i mniej (niż) więcej to co pisałem w pierwszym poście, mówiłem, że mamy normalną relację. Poza tym uważam, że powinna mieć przyjaciela podobnego do niej i zgodziła się nawet ze mną... No zwyczajnie kogoś, kto nie reaguje zawsze tak samo, ma zawsze ten sam komentarz lub te same wady, kogoś kto powie Ci "o to interesujące" zamiast po raz 100tny "dobra dobra wrzuć na luz". Ale myślę, że to może zrozumieć ktoś kto jest z kimś długo, a nie ktoś kto szuka dopiero kandydata na męża/żonę. 

I rozumiem ze nie bedziesz mial nic przeciwko temu zeby zona w tej przyjazni ze swoim przyjacielem rozwijala swoje sexualne zainteresowania🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Magda bez loginu napisał:

Która inteligentna, uczuciowa i i jeszcze wrażliwa kobieta wda się w relacje z żonatym gościem? Tracę wiarę w kobiety. Ręce mi opadają 🙉

Nie trac wiary we wrazliwe inteligentne kobiety! Przeciez on tej przyjaciolki jak nie mogl tak I nadal nie moze znalezc😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, barteekk napisał:

Nie, na litość, nie rozmawialiśmy o potrzebie posiadania drugiej osoby do seksu, czemu tak uporczywie to spłycasz... Twoi przyjaciele to tylko sex with benefits ? serio ? masz przyjaciół ? nie wierzę, że możesz widzieć to tak skrajnie jak "przyjaciel->owarte małżeństwo" ... dokąd ten świat zmierza 😭

Sam pisales ze sex mialby byc czescia tej przyjazni🤔. Mysle ze na wyjcia tylko do teatru kazda zona bez problemow by sie zgodzila. Tym bardziej, jesli na seksie z ta przyjaciolka ci nie zalezy, to ta przyjaciolka z wrazliwa dusza moze byc gruba brzydka I stara. To nie powinno miec znaczenia a i zona czulaby sie bezpieczniej. Moze sama wyszlaby z wami czasem na ta przyjacielska randke do teatru🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, barteekk napisał:

Szukam kogoś kto widzi pomiędzy tymi dwoma słowami jeszcze inne: zainteresowanie, emocje, adoracja, flirt, pożądanie, tajemnica, adrenalina, przygoda, zauroczenie, afirmacja, bliskość, oczekiwanie, porozumienie, radość, energia, swoboda... 

Ten zestaw ani trochę nie kojarzy się z przyjaźnią. Przestań płakać, że jesteś postrzegany jako poszukujący kochanki. Nawet jeśli nie zamierzasz zdradzać fizycznie, to emocjonalnie będzie to bardzo intensywna zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, piszesz,  piszesz i w sumie nie wiem o co Ci chodzi . Osobiście lubię konkrety, a nie takie pitolenie farmazonów o melancholijnej naturze (wcale mi nie wyglądasz na takiego na jakiego się kreujesz). Napisz wprost, że masz ochotę na skok w bok,  a nie ściemniasz (może idź na polityka  - oni tez tak potrafią gadać długo i nic z tego nie wynika). 

Generalnie współczuję każdej kobiecie,  która ma takiego męża w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kulfon napisał:

Mysle, ze warto miec w swoim gronie przyjaciol zarowno kobiety jak i mezczyzn. Natomiast jesli szukasz w tym ekscytacji damsko-meskich to moze to byc troche igranie z ogniem.

Coś sensownego w końcu a nie sprowadzanie wszystkiego do seksu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie, żeby mój facet przyjaźnił się (w dosłownym tego słowa znaczeniu) z kobietą. Myślę, że mówiąc przyjaźń chyba spłycacie taką relację. Przyjaźniłam się z facetem, wizualnie podobał mi się, ale nigdy w życiu nie mogłabym z nim być, nigdy nie przeszło mi przez głowę coś więcej. U facetów tak to nie działa. Moi kumple czaili się, żeby odpisać mi na wiadomość przy żonie, a chcecie mi powiedzieć, że przyjaźnicie się wszyscy z płcią przeciwną za zgodą partnerów? Taki chooj, a nie uwierzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kulfon napisał:

Mysle, ze warto miec w swoim gronie przyjaciol zarowno kobiety jak i mezczyzn. Natomiast jesli szukasz w tym ekscytacji damsko-meskich to moze to byc troche igranie z ogniem.

Ale czy to jest przyjaźń? - nie sądzę.  Przecież autor pisze:

"Szukam kogoś kto widzi pomiędzy tymi dwoma słowami jeszcze inne: zainteresowanie, emocje, adoracja, flirt, pożądanie, tajemnica, adrenalina, przygoda, zauroczenie, afirmacja, bliskość, oczekiwanie, porozumienie, radość, energia, swoboda... "

Facetówi się najwyraźniej żona znudziła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Kulfon napisał:

Nie musisz.

Współorganiziwałam spotkanie rocznika, dzwoniłam po kumplach lub pisałam i wiem, że jest różnie ze zwykłym koleżeńskim kontaktem, a co dopiero z przyjaźnią. Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby mój facet był z kimś tak blisko, albo mam inne pojmowanie przyjaźni. Ja w pracy a on z Kaśką w kinie albo na koncercie? Taaa.... 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Margo napisał:

Ale czy to jest przyjaźń? - nie sądzę.  Przecież autor pisze:

"Szukam kogoś kto widzi pomiędzy tymi dwoma słowami jeszcze inne: zainteresowanie, emocje, adoracja, flirt, pożądanie, tajemnica, adrenalina, przygoda, zauroczenie, afirmacja, bliskość, oczekiwanie, porozumienie, radość, energia, swoboda... "

Facetówi się najwyraźniej żona znudziła. 

Wciąż za wąskie i za wąskie horyzonty. Odbijacie się od ścian albo platoniczna przyjaźń albo seks z błędną tezą, że nic po środku nie istnieje a jak istnieje to tym gorzej i powinien się człowiek wstydzić, że nawet o tym pomyślał.

Ten post jest właśnie o tym co jest pomiędzy. Ale to jest i nie da się temu zaprzeczyć. Nazywanie tego epitetami nie rozwiązuje problemu, nie wyjaśnia, nie tłumaczy.

Dla jednego w tej przestrzeni będzie możliwe zainteresowanie, troska dla innego flirt dla innego przywiązanie. Na litość nawet nasz papież miał przyjaciółki, z którymi korespondował i pracował i spotykał się (książki sobie poczytajcie, listy jakie do siebie pisali) więc heloł ale wasze (niektórych z was) patrzenie na to jest zbyt wybiórcze, zbyt generalizujące, zbyt ordynarne - śmiałą tezę postawie, ale nie świadczy o mnie ale o Was. Możecie mi wytykać słowa, których użyłem, czy pożądanie to już świadczy że mam na myśli seks czy jeszcze nie, czy to znaczy, że coś kombinuję czy nie, to się zaczyna w waszych niecnych myślach...

Miałem przyjaciółki w wieku dorastania, nie uprawiałem z nimi seksu, nie zalecałem się do nich, nie była to też platoniczna przyjaźń, wątpię, że ona jest możliwa, zawsze jest i będzie to niedopowiedzenie, napięcie między płciami ale to nie oznacza tego co wam chodzi po głowie ! Głodnemu chleb na myśli...

Edytowano przez barteekk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, barteekk napisał:

Miałem przyjaciółki w wieku dorastania

Miałam dziesiątki kumpli i przyjaźniłam się z facetami. Przedział wiekowy? Młodsi i dużo starsi. O ile z mojej strony z przyjaźni zrodziło się coś więcej tylko raz o tyle z ich ciągle coś. Nie mam nic do koleżanek, nie robiłabym jazd, że któraś zapytała co słychać, że z jakąś pogada gdy spotka, że pojedzie na imprezę z pracy gdzie też są kobiety, jasne, super, czemu nie, ale wg mnie zdrowe granice na tym kończą się. Albo baby, albo ja. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, barteekk napisał:

Wciąż za wąskie i za wąskie horyzonty. Odbijacie się od ścian albo platoniczna przyjaźń albo seks z błędną tezą, że nic po środku nie istnieje a jak istnieje to tym gorzej i powinien się człowiek wstydzić, że nawet o tym pomyślał.

Ten post jest właśnie o tym co jest pomiędzy. Ale to jest i nie da się temu zaprzeczyć. Nazywanie tego epitetami nie rozwiązuje problemu, nie wyjaśnia, nie tłumaczy.

Dla jednego w tej przestrzeni będzie możliwe zainteresowanie, troska dla innego flirt dla innego przywiązanie. Na litość nawet nasz papież miał przyjaciółki, z którymi korespondował i pracował i spotykał się (książki sobie poczytajcie, listy jakie do siebie pisali) więc heloł ale wasze (niektórych z was) patrzenie na to jest zbyt wybiórcze, zbyt generalizujące, zbyt ordynarne - śmiałą tezę postawie, ale nie świadczy o mnie ale o Was. Możecie mi wytykać słowa, których użyłem, czy pożądanie to już świadczy że mam na myśli seks czy jeszcze nie, czy to znaczy, że coś kombinuję czy nie, to się zaczyna w waszych niecnych myślach...

Miałem przyjaciółki w wieku dorastania, nie uprawiałem z nimi seksu, nie zalecałem się do nich, nie była to też platoniczna przyjaźń, wątpię, że ona jest możliwa, zawsze jest i będzie to niedopowiedzenie, napięcie między płciami ale to nie oznacza tego co wam chodzi po głowie ! Głodnemu chleb na myśli...

I znowu słowotok z którego za wiele nie wynika. Najwyraźniej nie wiesz co to jest przyjaźń , Ty nie chcesz tylko przyjaźni.  Ciekawe dlaczego tak bardzo pragniesz przyjaciela płci żeńskiej- jeżeli chodziloby ci tylko o przyjaźń to nie upietałbyś się przy kobiecie. 

Przestań zrywać wrażliwego melancholika.

Ja głodna nie jestem - mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem i nie potrzebuje żadnych męskich przyjaciół do flirtowania.  

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Electra napisał:

Miałam dziesiątki kumpli i przyjaźniłam się z facetami. Przedział wiekowy? Młodsi i dużo starsi. O ile z mojej strony z przyjaźni zrodziło się coś więcej tylko raz o tyle z ich ciągle coś. Nie mam nic do koleżanek, nie robiłabym jazd, że któraś zapytała co słychać, że z jakąś pogada gdy spotka, że pojedzie na imprezę z pracy gdzie też są kobiety, jasne, super, czemu nie, ale wg mnie zdrowe granice na tym kończą się. Albo baby, albo ja. 

Przynajmniej miałaś takie doświadczenia, rozumiem, że tylko takie a nie inne (że coś ZAWSZE chcieli), niemniej masz wyobrażenie że nie mamy tu szariatu i kobiety mogą przyjaźnić się z facetami innymi niż mąż. Zakładam więc, że spierasz się ze mną dla sportu bo fajnie jest wygrać z facetem na argumenty (czemu nie 🙂 ) ale w jakimś punkcie moglibyśmy się pewnie zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Margo napisał:

I znowu słowotok z którego za wiele nie wynika. Najwyraźniej nie wiesz co to jest przyjaźń , Ty nie chcesz tylko przyjaźni.  Ciekawe dlaczego tak bardzo pragniesz przyjaciela płci żeńskiej- jeżeli chodziloby ci tylko o przyjaźń to nie upietałbyś się przy kobiecie.  

Najwyraźniej każdy dłuższy złożony tekst, który nie udaje Ci się szybko zaszufladkować do prostej analogii, którą już znasz nazywasz słowotokiem... Nie dogadamy się...

Cytat

Przestań zrywać wrażliwego melancholika.

Ja głodna nie jestem - mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem i nie potrzebuje żadnych męskich przyjaciół do flirtowania. 

Moja żona jest moją najlepszą przyjaciółką i oprócz tego potrzebuję otaczać się ludźmi podobnymi do siebie płci obojga. Tu się różnimy.

Uważam swoją potrzebę za zdrową, normalną i charakterystyczną dla człowieka wrażliwego i otwartego na świat i ludzi. Nie dam się zredukować do biologicznego samca powodowanego tylko i wyłącznie hormonami czy podstawowymi instynktami. Takie uproszczone modele można co najwyżej stosować do zwierząt ale nie do ludzi... Dla ludzi i człowieka jakim jestem są one krzywdzące/niesprawiedliwe jak oskarżenia rzucone bo jestem danej płci... To jest czystej wody szowinizm w stronę faceta.

Edytowano przez barteekk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, barteekk napisał:

spierasz się ze mną dla sportu

Przyjaciółka to ktoś pomiędzy mną, a moim facetem. Jest złodziejem uwagi, czasu, myśli, lojalności. Między Tobą, a kobietą nikt z otoczenia nie ma prawa włożyć nawet szpilki, a przyjaciółka jest belką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Przyjaciółka to ktoś pomiędzy mną, a moim facetem. Jest złodziejem uwagi, czasu, myśli, lojalności. Między Tobą, a kobietą nikt z otoczenia nie ma prawa włożyć nawet szpilki, a przyjaciółka jest belką. 

Pachnie mi to marzeniem o złotej klatce jak z piosenki Hey'a. Każdy sobie układa świat i związek na miarę swoich potrzeb, oczekiwań i w cieniu swoich demonów. Rozumiem Twoją wizję, jest obiektywnie pociągająca w swoim radykalizmie, jednak nie porywa mnie (subiektywnie) ona... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, barteekk napisał:

 

Miałem przyjaciółki w wieku dorastania, nie uprawiałem z nimi seksu, nie zalecałem się do nich, nie była to też platoniczna przyjaźń, wątpię, że ona jest możliwa, zawsze jest i będzie to niedopowiedzenie, napięcie między płciami ale to nie oznacza tego co wam chodzi po głowie ! Głodnemu chleb na myśli...

Nasz Bartus chce wychaczyc kochanke -bez-zobowiazan na “melancholika “🤔. Trudno mu bedzie bo to nie te czasy 😁. Znudzone zony (a do tego to sie sprowadza, bo Bartus jest znudzonym mezem ktory by jeszcze chetnie bara-bara na boku), ale znudzone zony nie szukaja melancholijnych kombinatorow pitolacych o porozumieniu dusz😁. Swoja droga to ciekawe jak autor farmazoni aby slodka papka  potrzeby glebszej przyjazni z kobieta, tlumaczy przed samym soba I swiatem potrzebe skoku w bok? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, barteekk napisał:

Pachnie mi to marzeniem o złotej klatce jak z piosenki Hey'a. Każdy sobie układa świat i związek na miarę swoich potrzeb, oczekiwań i w cieniu swoich demonów. Rozumiem Twoją wizję, jest obiektywnie pociągająca w swoim radykalizmie, jednak nie porywa mnie (subiektywnie) ona... 

Luźno, każdy ma inne zapatrywania. Złota klatka? Całkowicie wolna ręka,ale  priorytetem mam być ja, rodzina. Wypady solo, piwo z kumplami, wyjazd na ryby, samotne wojaże na motorze? Śmiało. Nie inna kobieta. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×