Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamila4080

Czy ja jestem nową ofiarą?

Polecane posty

Dziewczyny proszę doradzcie mi bo biorę za i przeciw i nie wiem czy nie zmarnuje sobie życia. Poznałam faceta 40 lat, ma super pracę, widać ogarnięty,gotowy na poważny związek. Ja też bym chciała mieć już ustabilizowane życie bo po rozwodzie zostałam z dwójką małych dzieci. I wszystko byłoby cudownie bo już nawet mieszkamy razem ,on pracuje w Niemczech i jest na kazdy weekend ze mną. Jest tylko jedna rzecz która nie daje mi spokoju bo dowiedziałam się o jego przeszłości- rozwód z jego eks żoną jest z jego winy i z tego co mówią znajomi tam była przemoc z jego strony, zdradził żonę dwa razy,okropnie o niej wypowiada się. Potem kolejny związek po 2 latach zostawił dziewczynę bo coś tam mu nie pasowało ona narzeka że on kontrolował ją, nie raz wyzywał, odcinał od znajomych potem dowiedziała się że leci na 2 fronty. Zostawiła go bo miała dość i kiedy ledwo co ogarnęła się on już był w związku z kolejną. Ta 3 dziewczyna określa go jako koszmar: kontrola,wyzwiska od ..., szmat jak tylko coś mu się nie spodobało to od razu wyzywał ją, zrywał i leciał na dwa fronty,manipulacja i kłamstwa z jego strony i kiedy związek chyli się ku upadkowi on jest już dawno w kolejnym zwiazku. Tak go okresla. 

A on opowiada zupełnie co innego o niej. Nie przyznałam się że wiem wszystko ! o jego 3 poprzednich związkach ale tylko go zapytałam i oczywiście wszystkie były złe ale.....dla mnie będzie inny bo ja mu daje spokój i miłość tak powiedział. Jednak zaczęłam naprawdę myśleć bo facet podobno nie ma zahamowań w wyzywaniu i kontroli. Mnie też bombarduje telefonami i pisze ale odbieram to jako wyraz miłości i zainteresowania. Pół roku go znam. Ta 3 eks pokazała mi jego smsy po rozstaniu z nim: okropnie ją wyzywał od najgorszych i nękał a jednocześnie był dla mnie kochany i opiekuńczy chociaż jest trochę nerwowy i impulsywny. Jego wersja totalnie różni się od tej co mówią jego eks. 

Nie wiem co mam zrobić bo jestem już w nim zakochana. Może taki facet zmienić się dla mnie??? W końcu chce rodziny i poważnego związku. Tak w skrócie napisałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, TenX napisał:

Jeszcze nie słyszałem by jakaś eks dobrze wypowiadała się o swoim byłym... 

Tylko że ja widziałam smsy jego do nich . Straszne wyzwiska i dlatego przestraszyłam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz pewność że te historie i SMSy są prawdziwe (bo niekoniecznie muszą) to nie idź w to. Sądząc po jego charakterze to ciężkie życie Cię czeka. Dodatkowo zafundujesz horror dzieciom. Pieniądze to nie wszystko.

W każdym razie SMSami przy rozstaniu bym się za bardzo nie przejmował. To tylko świadczy o tym że facet nie ma żadnego szacunku do drugiej osoby kiedy już nic go z tą osobą nie łączy. Bardziej niebezpieczne jest to jak się zachowuje gdy jeszcze jest w związku. Nadmierna kontrola, odcinanie od znajomych, zdrady. Naprawdę chcesz tak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, TenX napisał:

Jeszcze nie słyszałem by jakaś eks dobrze wypowiadała się o swoim byłym... 

Dlaczego? Mój były mąż jest pracowity, odpowiedzialny, rozsądny,  twardo stąpającym po ziemi człowiekiem bez nałogów. Mój pierwszy facet ma dobre serce, jest troskliwy, opiekuńczy, czuły.

30 minut temu, Kamila4080 napisał:

Tak w skrócie napisałam.  

W skrócie też odpowiem - sprdalaj gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zmieni się... tamte kobiety drugie oblicze pewnie poznały dopiero z czasem albo też myślały, że są aż tak wyjątkowe że przy nich facet zostanie spacyfikowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, TenX napisał:

Jeszcze nie słyszałem by jakaś eks dobrze wypowiadała się o swoim byłym... 

Mogę każdą nowopoznaną osobę wysłać po opinię o mnie do obu swoich byłych i jestem pewny, że tylko by mi to pomogło.

50 minut temu, Kamila4080 napisał:

Nie wiem co mam zrobić

Zabrnęliście już dosyć daleko ale tak naprawdę nie wiesz nadal gdzie leży prawda. Nie wiesz jakie były one.

Na Twoim miejscu dałbym mu jeszcze szansę ale jeśli chociaż jedną rzecz się potwierdzi w waszym związku, obrócił się na pięcie i zapomniał o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Mogę każdą nowopoznaną osobę wysłać po opinię o mnie do obu swoich byłych i jestem pewny, że tylko by mi to pomogło.

Zabrnęliście już dosyć daleko ale tak naprawdę nie wiesz nadal gdzie leży prawda. Nie wiesz jakie były one.

Na Twoim miejscu dałbym mu jeszcze szansę ale jeśli chociaż jedną rzecz się potwierdzi w waszym związku, obrócił się na pięcie i zapomniał o nim.

Już się powtórzyło, to jego kontrolowanie i nerwowość musi być tak jak on chce , on zawsze ma rację, przyjeżdża to wszystko razem musimy robić. Trochę się powtarza dlatego zaczęłam pytać i szukać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kamila4080 napisał:

Już się powtórzyło, to jego kontrolowanie i nerwowość musi być tak jak on chce , on zawsze ma rację, przyjeżdża to wszystko razem musimy robić. Trochę się powtarza dlatego zaczęłam pytać i szukać. 

Tym bardziej jak można tak wyzywać ty ...o , szmato kobiety? Przeraziło mnie to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Jeśli w poprzednich związkach, była przemoc oraz kontrola, to to samo będzie w tym. Kwestia czasu, okoliczności. On ma jakiś problem ze sobą. Nerwowy typek nie zmieni się w łagodnego, puchatego baranka maskotke. Zwrócisz mu uwagę, np na to, że jest arogancki, to poprawi się na 2 dni, a później wylezie z niego, jego prawdziwa natura. Po co sobie fundujesz taki stres? A dzieci Ci nie będzie szkoda? Jak Was zacznie szkolić, to po całości. Za jakiś czas usłyszysz, że jesteś pasożytem, a Twoje dzieci, że to bachory i bękarty. Poleca przekleństwa. On się jeszcze wstrzymuje, bo nie czuję się przy Tobie zbyt pewnie. Ale kiedy się poczuje, to pokaże na co go stać. A Tobie nie przeszkadza, że on ma taką zła opinie wśród swoich byłych? 

Moja przyjaciółka dokładnie mi to samo powiedziała. Jej się też nie podoba w oczach. Jego zła opinia mi bardzo przeszkadza. Tym bardziej że one wszystkie po nim chodziły do psychologa. Mi coś się wydaje że on tak jakby mial dwie twarze. A jak mu mówię o moich wątpliwościach to jest czuły i kochany. Ostatnia dziewczyna bała się z nim zamieszkać . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Hellies napisał:

Jeżeli masz pewność że te historie i SMSy są prawdziwe (bo niekoniecznie muszą) to nie idź w to. Sądząc po jego charakterze to ciężkie życie Cię czeka. Dodatkowo zafundujesz horror dzieciom. Pieniądze to nie wszystko.

W każdym razie SMSami przy rozstaniu bym się za bardzo nie przejmował. To tylko świadczy o tym że facet nie ma żadnego szacunku do drugiej osoby kiedy już nic go z tą osobą nie łączy. Bardziej niebezpieczne jest to jak się zachowuje gdy jeszcze jest w związku. Nadmierna kontrola, odcinanie od znajomych, zdrady. Naprawdę chcesz tak żyć?

Widziałam smsy są prawdziwe. Swoją byłą drugą dziewczynę wyzywał od po...eńcow a sam leciał na dwa fronty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Kamila4080 napisał:

Czy ja jestem nową ofiarą?

Jeśli czujesz się jak ofiara, po prostu odejdź od niego.

55 minut temu, Kamila4080 napisał:

[...] dla mnie będzie inny bo ja mu daje spokój i miłość tak powiedział [...]

Czyli poniekąd przyznał się do tego, jaki jest naprawdę. I zauważ, już postawił Tobie pierwszy warunek, uzależniając swoje zachowanie od Twojego. 

58 minut temu, Kamila4080 napisał:

[...] facet podobno nie ma zahamowań w wyzywaniu i kontroli. Mnie też bombarduje telefonami i pisze ale odbieram to jako wyraz miłości i zainteresowania [...]

Nadmierny kontakt często nie jest zdrowym zaangażowaniem, tylko 'trzymaniem na smyczy' i fazą uzależniania emocjonalnego. Facet Cię, owszem, sprawdza i czyni to póki co w miły sposób. 

1 godzinę temu, Kamila4080 napisał:

[...] Nie wiem co mam zrobić bo jestem już w nim zakochana. Może taki facet zmienić się dla mnie??? W końcu chce rodziny i poważnego związku [...]

Nie istotne, że on sobie czegoś chce, jeśli nie posiada predyspozycji do tego. Skoro określa swoje byłe jako złe, a siebie jako dobrego, to kolejne ostrzeżenie - nie dostrzega swoich błędów i nie będzie widział powodów, by się zmieniać. Poza tym, zmiany nie dokonują się z dnia na dzień, to długi czas ciężkiej pracy nad sobą z pomocą terapeuty. Tym bardziej, jeśli chodzi nie wyłącznie o charakter, ale i problemy osobowościowe. Cóż, zdecydować, jak postąpić, musisz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, marawstala napisał:

Nie zmieni się... tamte kobiety drugie oblicze pewnie poznały dopiero z czasem albo też myślały, że są aż tak wyjątkowe że przy nich facet zostanie spacyfikowany...

Tak dokładnie. Ta druga mi opowiadała że w kłótniach to był okropny szantażował jâ ,krytykował że jest złą matką . Walczyła żeby panował nad sobą. A ta ostatnia pod koniec związku nie wierzyła że się zmieni nawet opowiadała że stała się taką osobą jak on żeby bronić się. Potem zobaczyła jak on patologicznie kłamie oskarżał ją o to co sam robił. Przez niego mówi ma wyrzuty sumienia bo obwinił ją za wszystko. Jeju jak ona płakała jak mi opowiadała. Powiedziała że nie odejdę od niego bo on uzależnia od siebie bardzo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zapytałam go o ostatnią to same oblegi poleciały, wystraszył się że go zostawię aż panikę w jego oczach zobaczyłam. Zaczął mówić że teraz jest innym człowiekiem . Mi nie dają spokoju jak można wyzywać od ... i innych kobiety. I oczywiście powiedział że każda go zdradzała. 

A co jeśli tak się zafiksuje a on będąc już mnie pewny pokaże swoją drugą strone.? Będę bała się odejść tak jak one. On strasznie nalegał na mieszkanie a ostatnio na ślub. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Kamila4080 napisał:

A co jeśli tak się zafiksuje a on będąc już mnie pewny pokaże swoją drugą strone.? Będę bała się odejść tak jak one. On strasznie nalegał na mieszkanie a ostatnio na ślub. 

W strachu nie warto żyć. Nigdy. 

Ja bym sobie darowała tę znajomość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, agent of Asgard napisał:

Ja też rozstałem się w niezbyt przyjemnych okolicznościach - a czy ktoś widział na Kafeterii moje obelgi w stosunku do ex? Mogę powiedzieć, że nie ufam, nie lubię, nie szanuję - ale to wszystko.

Poznałaś prawdziwą twarz Twego partnera, bądź mądrzejsza od poprzedniczek i nie marnuj na niego już więcej czasu.

Mnie strasznie zaniepokoiło gdy wyszłam dwa razy do koleżanki na kawę a ten zaczął do mnie wydzwaniać po 20 razy. Kiedyś poszłam na crossfit a on tam przyszedl na siłowni jak nie odebrałam to też mu się to nie podobało. Moja przyjaciółka po spotkaniu ze mną wysłała mi artykuł o psychopatii. Jak byłam u przyjaciółki to najpierw kilka smsów a jak mu kazałam się opanować to mi napisał że mam się walić i mam nasrane w glowie. Dowiedziałam się że z rodziną jest skłócony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Bo się boi że szybko odejdziesz i chce cię uwiązać zanim się wszystkiego dowiesz, a ty już wiesz. Ratuj się.

A jest to normalne zachowanie kiedy piszę sobie z przyjaciółką na what's upie a on odrazu ma podejrzenia , nie pomagają moje wyjaśninienia że z żadnym facetem nie pisze. Albo rozmawiam przez telefon a on odrazu też dzwoni i przerywa mi połączenie lub pisze smsa " zaś nie odbierasz" albo " ... z kim tak gadasz". Jak byłam u lekarza i nie odebrałam to też haja była. To samo jest jak śpię a jemu pali się na mesengerze moja aktywność. A naprawdę śpię. Raz jak spałam to o 23 dzwonił do mojej córki ,obudził aż ona go zablokowała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Małgosia poly napisał:

Jakbym czytała o moim mężu. Wszystko się zgadza. Jeśli już go kochasz to jesteś stracona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Nie.To nie jest normalne. 

Zacznij robić mu to samo to zobaczysz dopiero jazdę....

Raz tylko tak zrobiłam. Że oskarżał go tak on mnie. To kłótnia była że mam nasrane w głowie i nie odzywał się tydzień. Strasznie płakałam wtedy. To był punkt gdzie zaczęłam grzebać w jego przeszłości i nigdy mu nie powiem że rozmawiałam z jego byłą żoną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kamila4080 napisał:

Raz tylko tak zrobiłam. Że oskarżał go tak on mnie. To kłótnia była że mam nasrane w głowie i nie odzywał się tydzień. Strasznie płakałam wtedy. To był punkt gdzie zaczęłam grzebać w jego przeszłości i nigdy mu nie powiem że rozmawiałam z jego byłą żoną .

Jakbym o sobie czytała. A masz grupę wsparcia w realnym świecie, która co pomoże? Sama sobie na pewno nie poradzisz. Musisz mieć jakiegoś brata, kuzyna, przyjaciół. Mów im o wszystkim co się dzieje, niech cię ratują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Małgosia poly napisał:

Jakbym o sobie czytała. A masz grupę wsparcia w realnym świecie, która co pomoże? Sama sobie na pewno nie poradzisz. Musisz mieć jakiegoś brata, kuzyna, przyjaciół. Mów im o wszystkim co się dzieje, niech cię ratują

Moja mama i moja przyjaciółka. Boją się o mnie bo zaczęłam ich zdaniem częściej płakać. Ale potem jak on mnie przeprosi czy razem spędzamy czas to znowu mi mijają nerwy. Wiesz może to faktycznie moja wina bo np.nie lubię chodzić za rękę ale pod rękę go łapię. Za rękę też idę bo on tak woli ale chodzę częściej pod rękę a on z tego robi wielki problem. Jezu ja już sama nie wiem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kamila4080 napisał:

Dziewczyny proszę doradzcie mi bo biorę za i przeciw i nie wiem czy nie zmarnuje sobie życia. Poznałam faceta 40 lat, ma super pracę, widać ogarnięty,gotowy na poważny związek. Ja też bym chciała mieć już ustabilizowane życie bo po rozwodzie zostałam z dwójką małych dzieci. I wszystko byłoby cudownie bo już nawet mieszkamy razem ,on pracuje w Niemczech i jest na kazdy weekend ze mną. Jest tylko jedna rzecz która nie daje mi spokoju bo dowiedziałam się o jego przeszłości- rozwód z jego eks żoną jest z jego winy i z tego co mówią znajomi tam była przemoc z jego strony, zdradził żonę dwa razy,okropnie o niej wypowiada się. Potem kolejny związek po 2 latach zostawił dziewczynę bo coś tam mu nie pasowało ona narzeka że on kontrolował ją, nie raz wyzywał, odcinał od znajomych potem dowiedziała się że leci na 2 fronty. Zostawiła go bo miała dość i kiedy ledwo co ogarnęła się on już był w związku z kolejną. Ta 3 dziewczyna określa go jako koszmar: kontrola,wyzwiska od ..., szmat jak tylko coś mu się nie spodobało to od razu wyzywał ją, zrywał i leciał na dwa fronty,manipulacja i kłamstwa z jego strony i kiedy związek chyli się ku upadkowi on jest już dawno w kolejnym zwiazku. Tak go okresla. 

A on opowiada zupełnie co innego o niej. Nie przyznałam się że wiem wszystko ! o jego 3 poprzednich związkach ale tylko go zapytałam i oczywiście wszystkie były złe ale.....dla mnie będzie inny bo ja mu daje spokój i miłość tak powiedział. Jednak zaczęłam naprawdę myśleć bo facet podobno nie ma zahamowań w wyzywaniu i kontroli. Mnie też bombarduje telefonami i pisze ale odbieram to jako wyraz miłości i zainteresowania. Pół roku go znam. Ta 3 eks pokazała mi jego smsy po rozstaniu z nim: okropnie ją wyzywał od najgorszych i nękał a jednocześnie był dla mnie kochany i opiekuńczy chociaż jest trochę nerwowy i impulsywny. Jego wersja totalnie różni się od tej co mówią jego eks. 

Nie wiem co mam zrobić bo jestem już w nim zakochana. Może taki facet zmienić się dla mnie??? W końcu chce rodziny i poważnego związku. Tak w skrócie napisałam. 

Daj sobie z nim spokój!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Małgosia poly napisał:

Nie mów mu nic o sobie, bo wszystko wykorzysta przeciwko tobie

Małgosia szczerze jak to napisałaś to mi łzy poleciały bo już tak trzy razy było. Że obrócił wszystko przeciwko mnie. A ja mu się zwierzyłam jak do najbliższej osoby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kamila4080 napisał:

Moja mama i moja przyjaciółka. Boją się o mnie bo zaczęłam ich zdaniem częściej płakać. Ale potem jak on mnie przeprosi czy razem spędzamy czas to znowu mi mijają nerwy. Wiesz może to faktycznie moja wina bo np.nie lubię chodzić za rękę ale pod rękę go łapię. Za rękę też idę bo on tak woli ale chodzę częściej pod rękę a on z tego robi wielki problem. Jezu ja już sama nie wiem ....

I tak nie posłuchasz rad, tak jak ja. Mama i przyjaciółka to za mało. Jesteś taka głupia jak ja. Na końcu tego związku są zgliszcza i ruiny. Zasługujesz na szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Małgosia poly napisał:

I tak nie posłuchasz rad, tak jak ja. Mama i przyjaciółka to za mało. Jesteś taka głupia jak ja. Na końcu tego związku są zgliszcza i ruiny. Zasługujesz na szacunek

A taki człowiek nie może zrozumieć że związek to nie więzienie? Ja już też u siebie pomału widzę że też mu dowale w obronie siebie. I przypominają mi się słowa jego eks dziewczyny że stała się pod koniec taka jak on że odbijała mu piłeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×