Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Hej kochane 😊

witam w poludnie i Trzymam kciuki Za dietowanie😬 u nas dzisiaj byl szwedzki stol na obiad😂 maz zablysnal i powyciagal wszystko z lodowki na stol, zrobil tez jajka na Miękko i parówki.. on robi śniadania w weekendy, mamy już taka tradycje, gorzej ze sprzątaniem po śniadaniu😅 nie lubi tego i szybko ucieka do swojej roboty😇 

dzisiaj wymyśliłam na obiad Dhal- indyjskie danie bezmięsne do tego ryż... miał być rosół ale nie mam makaronu a robić mi się nie chce... 

emis u mnie sernik znikł w tempie ekspresowym, na drugi dzień zbierałam okruszki.. dzieciaki zajadaly, do tego zrobiłam im taki sos owocowy do polewania ciasta mmmmhhh pycha😋

to ładnie ze twój maz myśli o zdrowiu i chce coś zrzucić, zawsze to raźniej m, wystarczy coś zmienić w kuchni i już efekty👍 Moj maz zaczynał od wagi 98 ale on miał już taki ciążowy brzuch i mówił ze ledwo buty wiązać może, teraz ma 88kg i dużo lepiej wyglada😍 ogolnie faceci są ciężcy do odchudzania... kobiety bardziej dbają o siebie 🤩😁

mamamai ja tez mam to uczucie „ ocierania ud” - czyli za dużo tłuszczyku 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Milkyway38 napisał:

Hej kochane 😊

witam w poludnie i Trzymam kciuki Za dietowanie😬 u nas dzisiaj byl szwedzki stol na obiad😂 maz zablysnal i powyciagal wszystko z lodowki na stol, zrobil tez jajka na Miękko i parówki.. on robi śniadania w weekendy, mamy już taka tradycje, gorzej ze sprzątaniem po śniadaniu😅 nie lubi tego i szybko ucieka do swojej roboty😇 

dzisiaj wymyśliłam na obiad Dhal- indyjskie danie bezmięsne do tego ryż... miał być rosół ale nie mam makaronu a robić mi się nie chce... 

emis u mnie sernik znikł w tempie ekspresowym, na drugi dzień zbierałam okruszki.. dzieciaki zajadaly, do tego zrobiłam im taki sos owocowy do polewania ciasta mmmmhhh pycha😋

to ładnie ze twój maz myśli o zdrowiu i chce coś zrzucić, zawsze to raźniej m, wystarczy coś zmienić w kuchni i już efekty👍 Moj maz zaczynał od wagi 98 ale on miał już taki ciążowy brzuch i mówił ze ledwo buty wiązać może, teraz ma 88kg i dużo lepiej wyglada😍 ogolnie faceci są ciężcy do odchudzania... kobiety bardziej dbają o siebie 🤩😁

mamamai ja tez mam to uczucie „ ocierania ud” - czyli za dużo tłuszczyku 😜

Mój za to szczypior, 77 kg przy wzroście 186. U niego w rodzinnym domu je się tak masakryczne tłusto, masło olej pogania, a wszyscy są całe życie szczupli jak przecinki, gdzie tu sprawiedliwość 😭

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Kabanosik napisał:

Mój za to szczypior, 77 kg przy wzroście 186. U niego w rodzinnym domu je się tak masakryczne tłusto, masło olej pogania, a wszyscy są całe życie szczupli jak przecinki, gdzie tu sprawiedliwość 😭

Bony skąd ja to znam. Mój też chudzinka, nawet chciałby przytyć a nie może. A niczego sobie nie odmawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MamaMai napisał:

Bony skąd ja to znam. Mój też chudzinka, nawet chciałby przytyć a nie może. A niczego sobie nie odmawia...

Ja tyje od samego patrzenia na to ile on je 🙈

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aj pamietam jak sie poznalismy z męzem, tez wazyl 88 kg, chodzil na basen i na uczelnie jeździł rowerem tak z 10 km. Ale zaczęły sie wspólne obiadki, jedzenie po nocy, mniej ruchu, dzieci, mniej czasu i mu sie przytylo. Szczypiorem nigdy nie byl, ma 188 cm i jest dosc szeroki w barkach😍 ale brzucio ciążowe jak u mnie😂😁😂

Pogoda jednak taka paskudna ze nie idziemy nigdzie na spacer. Strasznie wieje, troszke pada, mimo ze na termometrze 8 stopni to zmarzly mi dlonie gdy wynosilam śmieci - chcialam sprawdzic pogode😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam laseczki.

Miałam dziś gości i się pokusilam  na 2 prasie mleczka ☹️ ale Idę za chwilę na bieżnie więc na pewno to spalę, dziś się nie ważyła vlbi w nocy dostałam miesiączkę i zwarze się teraz jak już będzie koniec czyli za jakieś 5-6 dni wtedy zobaczę i ocenię swoją wytrwałość i pracę.

Pogoda u nas okropna śnieg z deszczem , albo sam śnieg.

Dobrze że mam tę bieżnie bo w taki dzień bym nigdzie się nie ruszyła a tak to chociaż trochę aktywności fizycznej jest. No i o 11:45 zamknęłam swoje okienko żywieniowe tylko te 2 prasie mleczka trochę mi to wszystko zakłóciły.

Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Majax123 napisał:

Witam laseczki.

Miałam dziś gości i się pokusilam  na 2 prasie mleczka ☹️ ale Idę za chwilę na bieżnie więc na pewno to spalę, dziś się nie ważyła vlbi w nocy dostałam miesiączkę i zwarze się teraz jak już będzie koniec czyli za jakieś 5-6 dni wtedy zobaczę i ocenię swoją wytrwałość i pracę.

Pogoda u nas okropna śnieg z deszczem , albo sam śnieg.

Dobrze że mam tę bieżnie bo w taki dzień bym nigdzie się nie ruszyła a tak to chociaż trochę aktywności fizycznej jest. No i o 11:45 zamknęłam swoje okienko żywieniowe tylko te 2 prasie mleczka trochę mi to wszystko zakłóciły.

Miłego wieczoru.

Jejciu, Majax nie jesz już nic od 11:45????? Serio?? Do której godziny???? Czyli ile wynosi twoje okienko??? Twarda zawodniczka jesteś, bez kitu! 

No właśnie pogoda do bani, u mnie wietrznie, wyszłam na spacer i po 25 minutach wróciłam bo omal łba mi nie urwało.

Nie liczyłam dzisiaj kalorii. Bo nawet nie wiem jak miałabym policzyć choćby zupę fasolową. Może i dobrze bo upiekłam to ciacho czekoladowe i zjadłam 2 kawałki. Zresztą w niedzielę ważniejsze są sprawy niż liczenie kcal😛

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka co z Tobą???????? Zapał straciłaś, uszło z Ciebie ciśnienie czy co???? Daj znać jak weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, MamaMai napisał:

Jejciu, Majax nie jesz już nic od 11:45????? Serio?? Do której godziny???? Czyli ile wynosi twoje okienko??? Twarda zawodniczka jesteś, bez kitu! 

No właśnie pogoda do bani, u mnie wietrznie, wyszłam na spacer i po 25 minutach wróciłam bo omal łba mi nie urwało.

Nie liczyłam dzisiaj kalorii. Bo nawet nie wiem jak miałabym policzyć choćby zupę fasolową. Może i dobrze bo upiekłam to ciacho czekoladowe i zjadłam 2 kawałki. Zresztą w niedzielę ważniejsze są sprawy niż liczenie kcal😛

 

 

Ja też mam problem z liczeniem kalorii w bardziej skomplikowanych daniach ale znalazłam dziś na YT filmik, gdzie dziewczyna fajnie tłumaczy jak liczyć kalorie w daniach za pomocą Fitatu. Jakby ktoś był zainteresowany to jej kanał nazywa się Motywatorka. Od jutra spróbuję tej metody, trochę zabawy z tym jest ale może nabiorę wprawy i będzie szło sprawnie. 

U mnie dziś kalorie pod kontrolą, z aktywności to tylko pół godziny marszu, muszę robić jeden dzień przerwy w tygodniu od rowerka bo jestem po operacji kolana i nie chciałabym się przeforsować. 

Dobrej nocy, synek ząbkuje, trzymajcie kciuki 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich 🙂 miesiąc temu straciłam ciążę w 16 tygodniu. Od wyjścia ze szpitala moja waga stoi w miejscu 68 kg przy 163 cm . Nie wiem czy powodem są hormony czy brak odpowiedniej dawki ruchu (mam urlop) ale od jutra postanowiłam zawalczyć o siebie tak naprawdę. Przede wszystkim postawić na ruch...może waga ruszy bo dotychczas zrezygnowałam z jedzenia po 18 a waga ani drgnęła. Być może złe emocję które mi towarzyszą mają na mnie złu wpływ ...mało się skupiam na diecie i robię wszystko mechanicznie . Postanowiłam zakończyć etap żalu (pewnie to nie takie proste) i skupić się na sobie bo niestety ale bardzo źle czuje się we własnej skórze. Przede wszystkim mam bardzo dużo tkanki tłuszczowej na brzuchu i ramionach. Mam nadzieję że moge do Was dołączyć i szukać w tej grupie motywacji do działania i wskazówek 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez Kama7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kama7 napisał:

Witam wszystkich 🙂 miesiąc temu straciłam ciążę w 16 tygodniu. Od wyjścia ze szpitala moja waga stoi w miejscu 68 kg przy 163 cm . Nie wiem czy powodem są hormony czy brak odpowiedniej dawki ruchu (mam urlop) ale od jutra postanowiłam zawalczyć o siebie tak naprawdę. Przede wszystkim postawić na ruch...może waga ruszy bo dotychczas zrezygnowałam z jedzenia po 18 a waga ani drgnęła. Być może złe emocję które mi towarzyszą mają na mnie złu wpływ ...mało się skupiam na diecie i robię wszystko mechanicznie . Postanowiłam zakończyć etap żalu (pewnie to nie takie proste) i skupić się na sobie bo niestety ale bardzo źle czuje się we własnej skórze. Przede wszystkim mam bardzo dużo tkanki tłuszczowej na brzuchu i ramionach. Mam nadzieję że moge do Was dołączyć i szukać w tej grupie motywacji do działania i wskazówek 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Witaj Kama. Przykro mi z powodu Maluszka....

Oczywiście że możesz dołączyć. Masz już jakiś konkretny plan. Ja mam 161 cm wzrostu, a startowałam z wagą 68,9 kg, widzę podobieństwo😊

Dobrej nocy

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Kama7 napisał:

Witam wszystkich 🙂 miesiąc temu straciłam ciążę w 16 tygodniu. Od wyjścia ze szpitala moja waga stoi w miejscu 68 kg przy 163 cm . Nie wiem czy powodem są hormony czy brak odpowiedniej dawki ruchu (mam urlop) ale od jutra postanowiłam zawalczyć o siebie tak naprawdę. Przede wszystkim postawić na ruch...może waga ruszy bo dotychczas zrezygnowałam z jedzenia po 18 a waga ani drgnęła. Być może złe emocję które mi towarzyszą mają na mnie złu wpływ ...mało się skupiam na diecie i robię wszystko mechanicznie . Postanowiłam zakończyć etap żalu (pewnie to nie takie proste) i skupić się na sobie bo niestety ale bardzo źle czuje się we własnej skórze. Przede wszystkim mam bardzo dużo tkanki tłuszczowej na brzuchu i ramionach. Mam nadzieję że moge do Was dołączyć i szukać w tej grupie motywacji do działania i wskazówek 🙂

 

Witaj 👋

Ściskam mocno i przytulam ❤️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, MamaMai napisał:

Jejciu, Majax nie jesz już nic od 11:45????? Serio?? Do której godziny???? Czyli ile wynosi twoje okienko??? Twarda zawodniczka jesteś, bez kitu! 

No właśnie pogoda do bani, u mnie wietrznie, wyszłam na spacer i po 25 minutach wróciłam bo omal łba mi nie urwało.

Nie liczyłam dzisiaj kalorii. Bo nawet nie wiem jak miałabym policzyć choćby zupę fasolową. Może i dobrze bo upiekłam to ciacho czekoladowe i zjadłam 2 kawałki. Zresztą w niedzielę ważniejsze są sprawy niż liczenie kcal😛

 

 

Witam ,a wiesz u mnie to jest różnie z tymi okienkami staram się je robić w miarę o zawsze tak samo ale nie tak się nie da wogole w weekend. Wczoraj jak zaczęłam post od 11 : 45 to zakończyłam go o 2 w nocy bo robiłem Zuzi  mleko i zjadłam jabłko i kanapkę.

I podjęłam od tego momentu wyzwaniem na 3 dni ale czy podołam tym razem nie wiem ostatnim razem się nie udało i było tylko 39 godzin.

No ale spróbuję,kawę mam już wypite bo wstaję codziennie o 6 i litr wody 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Kama7 napisał:

Witam wszystkich 🙂 miesiąc temu straciłam ciążę w 16 tygodniu. Od wyjścia ze szpitala moja waga stoi w miejscu 68 kg przy 163 cm . Nie wiem czy powodem są hormony czy brak odpowiedniej dawki ruchu (mam urlop) ale od jutra postanowiłam zawalczyć o siebie tak naprawdę. Przede wszystkim postawić na ruch...może waga ruszy bo dotychczas zrezygnowałam z jedzenia po 18 a waga ani drgnęła. Być może złe emocję które mi towarzyszą mają na mnie złu wpływ ...mało się skupiam na diecie i robię wszystko mechanicznie . Postanowiłam zakończyć etap żalu (pewnie to nie takie proste) i skupić się na sobie bo niestety ale bardzo źle czuje się we własnej skórze. Przede wszystkim mam bardzo dużo tkanki tłuszczowej na brzuchu i ramionach. Mam nadzieję że moge do Was dołączyć i szukać w tej grupie motywacji do działania i wskazówek 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Witaj i bardzo mi przykro z powodu maluszka😭 ja swoją pierwsza ciąże tez straciłam a teraz mam 3 zdrowe córki, takze jeszcze wszystko przed toba ❤️😘

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Milkyway38 napisał:

Witaj i bardzo mi przykro z powodu maluszka😭 ja swoją pierwsza ciąże tez straciłam a teraz mam 3 zdrowe córki, takze jeszcze wszystko przed toba ❤️😘

 

Witam nową koleżankę, my tu każda mamy swoję sposoby odchudzania ale wzajemnie się wspieramy wiadomo😉 Ja stosuję od niedawna post przerywany , aplikacja do liczenia kalorii którą mam to Fitatu.

Powiem ci że ja jeśli nie liczyłam kalorii to nie było szansy żeby schudła bo nie pozornie małe drobnostki które zjadamy jeszcze między posiłkami okazują się mieć dużo kalorii,a jeśli tych przekąsek i podjadania jest w ciągu dnia dużo to po podliczeniu jak by to zapisywać okazuje się że mają razem tyle kalorii jakby się nie raz drugi obiad zjadło.

Więc jeśli nigdy kalorii nie liczylas i nie masz żadnego doświadczenia ile kalorii spożywasz radzę liczyć .

Poza tym współczuję utraty dzieciątka ☹️ I jak pisze Milkyway 38 jeszcze wszystko przed tobą 😉

Życzę sukcesów w odchudzaniu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Girls! I dzień dobry nowym koleżankom! 🤩

Kama - przykro mi z powodu maleństwa 😞 

Widzę, że jesteśmy tego samego wzrostu - ja zaczynałam (pod koniec ubiegłego roku) z nieco wyższej wagi, bo niecałych 71 kg.

Jak już jesteśmy przy wadze - dzisiejsze ważenie 61,55 kg --> kolejne pół kilograma za mną od ostatniego poniedziałku. Niby to niedużo, ale cieszy 😉 Zwłaszcza, że jestem coraz bliżej pierwszego kamienia milowego, czyli zrzucenia okrągłych 10 kg (nie mogę się doczekać 😄 )

ileO - fantastyczne uzupełnienie, bardzo dziękuję! Ja wiedziałam, że mój mąż wynajduje fajne ciekawostki żywieniowe, ale że takie superfoody mi ogarnął, to się nie spodziewałam 😄 Zielona herbata niestety każdego wychładza, więc picie jej zimą może być nieco niekomfortowe, ale ja ją tak kocham, że akceptuję pewne niedogodności 😄 

Dobrego dnia! ❤️ 

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, MamaMai napisał:

Witaj Kama. Przykro mi z powodu Maluszka....

Oczywiście że możesz dołączyć. Masz już jakiś konkretny plan. Ja mam 161 cm wzrostu, a startowałam z wagą 68,9 kg, widzę podobieństwo😊

Dobrej nocy

Mój plan jest taki żeby się dużo ruszać. Póki mam wolne do 6.04 rano będę chodzić biegać i spacerować. Dziś już rano byłam 🙂 poza tym włączę jakieś ćwiczenia z YouTube. Jeśli chodzi i dietę to wiadomo słodycze i tłuste jedzenie zakazane ale chyba każdemu zdarzy się jakiś grzech 😀 kiedyś jak się odchudzałam to bardzo lubiłam te okienka że jadłam 8 h a potem nic ale ostatni miesiąc to stosowałam i nic 😞

A Ty ile aktualnie ważysz? Jaką masz dietę?

Edytowano przez Kama7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Girls,

Wszamałam właśnie śniadanko, dzisiaj kanapki z chlebem żytnim, serkiem czosnkowym i papryką oraz z kiełbasą żywiecką i ogórkiem kiszonym. Jeszcze raczę się herbatką, kupiłam z Herbarium kontrola masy ciała z m.in. z ostrokrzewem paragwajskim, suszonym owocem kopru włoskiego, anyżu, korzeniem lukrecji, ekstraktem gorzkiej pomarańczy. Piłam ją w pierwszym podejściu odchudzania, przed ciążą.

Wracam dzisiaj do liczenia kcal. W tym temacie zgadzam się z Majax, liczenie kcal pomaga utrzymać kontrolę.  Wogóle muszę dzisiaj bardziej pilnować się z jedzeniem, bo mąż mi wyjechał służbowo na 2 dni i nie będzie dzisiaj żadnej aktywności, tym bardziej że córka ma katar i kaszel, to nawet na spacer nie pójdziemy. Szkoda bo akurat robi się pogoda. No cóż...

Miłego dzionka, pozdrawiam cały skład🌸

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

Witam nową koleżankę, my tu każda mamy swoję sposoby odchudzania ale wzajemnie się wspieramy wiadomo😉 Ja stosuję od niedawna post przerywany , aplikacja do liczenia kalorii którą mam to Fitatu.

Powiem ci że ja jeśli nie liczyłam kalorii to nie było szansy żeby schudła bo nie pozornie małe drobnostki które zjadamy jeszcze między posiłkami okazują się mieć dużo kalorii,a jeśli tych przekąsek i podjadania jest w ciągu dnia dużo to po podliczeniu jak by to zapisywać okazuje się że mają razem tyle kalorii jakby się nie raz drugi obiad zjadło.

Więc jeśli nigdy kalorii nie liczylas i nie masz żadnego doświadczenia ile kalorii spożywasz radzę liczyć .

Poza tym współczuję utraty dzieciątka ☹️ I jak pisze Milkyway 38 jeszcze wszystko przed tobą 😉

Życzę sukcesów w odchudzaniu.

Ja kiedyś stosowałam post przerywany i ta dieta mi pasowała schudłam z 73 kg do 58 . Wtedy moim celem był ślub 😀 masz rację z tym liczeniem kalorii . Muszę to zacząć robić 😉 mam teraz opaskę która mówi mi ile spaliłam kalorii więc przyda się wiedza ile też ich zjadłam 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Triple gratuluję spadku. Mnie też do dyszki już niewiele brakuje, fakt że dłużej się odchudzam niż Ty, ale nie mogę się doczekać, chciałabym na koniec miesiąca zobaczyć właśnie 58,9 kg lub mniej, oczywiście😊 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kama7 napisał:

Ja kiedyś stosowałam post przerywany i ta dieta mi pasowała schudłam z 73 kg do 58 . Wtedy moim celem był ślub 😀 masz rację z tym liczeniem kalorii . Muszę to zacząć robić 😉 mam teraz opaskę która mówi mi ile spaliłam kalorii więc przyda się wiedza ile też ich zjadłam 😀

Ja też mam taki prosty nie drogi gadżet na ręce typy smartband4 bardzo jestem z niej zadowolona , przynajmniej wiem ile kroków robię dziennie,ile spalonych kalorii jak ćwiczę na bieżni i wogole ciężko by mi było teraz bez tego gadżetu się kontrolować.

Wkoncu po to te wszystkie bajery wymyślono żeby w jakimś stopniu ułatwiły na życie i dążenia do celu 😉 Mam już dzisiaj też 5km za sobą, jeszcze z 5 km co najmniej muszę później zaliczyć jak się uda to więcej.

 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny!!!

Witaj Kama, przykro mi z powodu Twojego dzieciątka. Jednocześnie witamy Cie z otwartymi rękami. Odchudzanie grupowe przynosi efekty.

Dziewczyny wczoraj mialam cheat day, byla ta pizza - osz w mordke ile ona miala kalorii!!! A jak juz wpadlam w ciąg to i serniczek poszedl, i kawka z cukrem, i soczek, dopchalam sie bananem. Normalnie jak świnka (chociaz przed odchudzaniem to bylaby normalna porcja)!!! Zauważyłam ze jeśli na jedna rzecz sobie pozwole to inne tez juz wpadną mi w łapki, zachowuje sie wtedy jak narkoman na glodzie.

Triple gratuluje!!! Swiwtnie Ci idzie😊

Mama ja tez mam ta herbate, az wyciagnełam ja na wierzch jak o niej napisalas  ale przyznaję ze jej nie pije😊 moze mnie zmotywujesz - nie przepadam za ziołowymi herbatami, tak jak Triple kocham zielona herbate i tylko ja pije. No okazjonalnie melise jak mnie mąż albo dzieciaki wkurzą😂 

Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja z zioiółek piję jeszcze czasem rumianek, pokrzywę (jest moczopędna więc na zatrzymanie wody i na włosy), czystek, miętę i melisę (te 2 ostatnie latem mam z ogródka). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja piję koper włoski,rumianek z ziółek.

Wodę z cytryną, lub octem jabłkowym.

Shoty z ostrymi przyprawami typu: imbir, pieprz cayenne, czarny pieprz, i kurkumą.

No i oczywiście od 3 do 4 litrów wody to obowiązkowo 😀 i 1 kawę.

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Majax123 napisał:

Ja piję koper włoski,rumianek z ziółek.

Wodę z cytryną, lub octem jabłkowym.

Shoty z ostrymi przyprawami typu: imbir, pieprz cayenne, czarny pieprz, i kurkumą.

No i oczywiście od 3 do 4 litrów wody to obowiązkowo 😀 i 1 kawę.

No właśnie ziółka mi.lepiej wchodzą niż sama woda (woda z cytryną). Majax też piję czasem (wychodzi mi 2-3 x w tyg.) wodę z octem jabłkowym (mam taki rossmanowski ener bio, naturalnie mętny, ale czy on taki dobry to nie wiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie na 2 śniadanie kefir, jajko gotowane, łyżka nasion słonecznika oraz mandarynka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, e-miska napisał:

Czesc dziewczyny!!!

Witaj Kama, przykro mi z powodu Twojego dzieciątka. Jednocześnie witamy Cie z otwartymi rękami. Odchudzanie grupowe przynosi efekty.

Dziewczyny wczoraj mialam cheat day, byla ta pizza - osz w mordke ile ona miala kalorii!!! A jak juz wpadlam w ciąg to i serniczek poszedl, i kawka z cukrem, i soczek, dopchalam sie bananem. Normalnie jak świnka (chociaz przed odchudzaniem to bylaby normalna porcja)!!! Zauważyłam ze jeśli na jedna rzecz sobie pozwole to inne tez juz wpadną mi w łapki, zachowuje sie wtedy jak narkoman na glodzie.

E-mis s też miewam takie dni. Niekiedy są wskazane, żeby od tej całej diety nie oczadzieć. Gorzej jak kompketnie niekontrolowane. Ale wiesz było minęło, dziś jest nowy dzień, początek tygodnia, na pewno będzie już tak jak należy😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak mam że jak już zacznę jeść to makabra jak narkotyk działa to na mnie wogole słodycze. Wszystko inne może dla mnie nie istnieć ale jak już zacznę jesc słodkie to od razu sięgam po więcej i przy okazji wpadną w łapy inne smakołyki. Dlatego wolę nie zaczynać ze słodkim 🤐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Majax123 napisał:

Ja też tak mam że jak już zacznę jeść to makabra jak narkotyk działa to na mnie wogole słodycze. Wszystko inne może dla mnie nie istnieć ale jak już zacznę jesc słodkie to od razu sięgam po więcej i przy okazji wpadną w łapy inne smakołyki. Dlatego wolę nie zaczynać ze słodkim 🤐

Ja mam to samo, jeśli otworzę opakowanie np. czekolady to nie mogę jej jeść przez kilka dni, musi zniknąć tu i teraz 🤤

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☺

Melduje się już na forum☺

Gratuluję utraty kilogramów i witam nowe dietowiczki☺

U mnie weekend dietowo bardzo grzeczny i myślę że wróciłam już na dobre tory. Dziś na śniadanie kanapka z wędliną, potem smoothie, na podżerkę resztka piersi z kaczki i młoda kapusta z koperkiem☺ na obiad będzie ryba z piekarnika i ta sama kapusta. Na kolacje zrobię zupę krem z selera naciowego a w między czasie może jeszcze jedno smoothie ☺

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×