Dieta mż zapraszam nowy wątek

Brawo  kochane

jestescie wielkie Tak trzymac
matylda super, Ze jedzenie bierzesz swoje, a nie gdzies kupione Po drodze

wiesz Co jesz a To jest wazne, Tak naprawde To nigdy nie wiadomo Co jest w srodku... Jak chodzilam do pracy, To czesto Nic nie jadlam tylko pilam kawke...fast Food u nas gosci bardzo rzadko... czasami Jak bedziemy do Polski To zatrzymamy sie na MC lub Döner.. (2-3 do roku)

mamamai super wynik Brawo Jestes wielka

ja zwaze sie Jutro, Ale nie licze na super spadek, bo podjadam w nocy ostatnio mimo Ze w dzien sie Trzymam To wstaje w nocy cos  tam podjadam... Musze zaczac pic zamiast jesc

u mnie jeszcze ostatnie 4 kg i bede szczesliwa... pozniej tylko zaczne trening silowy i Trzeba wage utrzymac i Ladnie cialko „ umiesnic“

dziewczyny pijecie mleko sojowe?? Czytalam Ze ma dobre wlasciwosci na Nasz organizm... My pijemy w domu mleko 1,5% Ale czasami Kupie takie roslinne i robie sheka Czy platki z Takim mlekiem.. moj maz jest na nie, Ale on Taki ciezki do nowosci

matylda Milego dnia w Londynie

piekne miasto, mialam okazje Raz byc i bardzo mi sie podobalo

8 minut temu, ileONKA napisał:

     Piękny wynik i to tylko w 8 miesięcy... dobrze liczę od sierpnia 2020?    Gratulacje     

 

     I my też jesteśmy z Ciebie dumne   Brawo, brawo, brawo  

 

Dzięki. Zaczęłam  dokładnie 28 lipca 2020 r.

1 minutę temu, MamaMai napisał:

Dzięki. Zaczęłam  dokładnie 28 lipca 2020 r.

Mama a proszę przypomnij ile jeszcze chcesz schudnąć? 

Czesc dziewczyny, jedno wazne pytanie. Do jasnej anielki o ktorej Wy wstajecie? Wchodze na forum o godz 8 i juz mam do czytania cala strone

IleOnka kurczaki, ja jestem z Wrocka, sprawdziłam goscia i przujmuje baaardzo blisko moich tesciow, oni tez cali powyginani. Ja z reszta tez nie mam do goscia daleko. Czytam ze trudno sie dostac ale moze jakos sie uda.

Mama gratuluje!!!! pieknie!!!! Silaczka

Jasminka wazne ze spada!!! 

A ja te sie chwale, waze 70,4 kg, czyli 1,2 kg w tydzien☺ ale przupominam ze w zeszly piatek bylo bez spadki wiec mozna liczyc ze w 2 tyg 1,2 czyli 0,6 kg tygodniowo. Czyli tak w sam raz, boje sie ze jak za szybko schludne to skora bedzie wisiec i bedzie efekt jojo. Ogolnie jestem z Wami od 1 lutego- schudlam 5,6 kg. Jestem z siebie dumna. 2 miesiace temu nwet przez mysl mi nie przeszlo ze na wielkanoc moge wazyc ok 70 kg

Znam tez Marka z Wroclawia, nawet z nim 10 lat temu pracowalam bardzo fajny chlopak i przystojny bral wtedy 100 zl Za godzine, sama u niego bylam 3 razy polecam Jak macie okazje

3 minuty temu, matylda_a napisał:

Mama a proszę przypomnij ile jeszcze chcesz schudnąć? 

Pierwszy cel to równe 58 kg. Drugi cel to miało być 55 kg ale stwierdziłam że nie ma sensu określać ile jeszcze bo to zależy od wielu czynników, chcę się czuć atrakcyjna dlatego wnikliwie się obserwuję bo może się okazać że skóra, zwłaszcza na brzuchu, zacznie wyglądać srednio ciekawie np. już przy 56 kg I wtedy przerwę skupiając się na utrzymaniu wagi. Może okazać się też że osiągnę ten drugi cel. Jednak priorytetem jak mówię że nie chcę się doprowadzić do stanu że np.nie założę dwuczęściowego stroju kąpielowego, co że będę chudzinka jak ze zwisami. Pisałam że mam niewielką przepuklinę pępkową, a więc nie umięśnię ciałka, w tym brzucha ćwiczeniami siłowymi. To odpada. Widzę że brzuch I kurde uda mogłabym odchudzić jeszcze, ale wiadomo gubimy z całości więc chcę na całym ciele zachować elastyczność skóry. Tym bardziej że sama się w cudowny sposób nie uelastyczni potem, a ja mam 38 l. na karku I zakaz ćwiczeń zwiększających ciśnienie w brzusiu. Zresztą chcę się sobie podobać ale nie ukrywajmy I mężowi, on mówi że już jest dobrze, wiem że zawsze podobały mu się szczuple, w sensie "normalne" kobiety, zresztą taką wyrwał 12 lat temu jednak jak on to mówi facet nie pies żeby na kościach spał

3 minuty temu, MamaMai napisał:

Pierwszy cel to równe 58 kg. Drugi cel to miało być 55 kg ale stwierdziłam że nie ma sensu określać ile jeszcze bo to zależy od wielu czynników, chcę się czuć atrakcyjna dlatego wnikliwie się obserwuję bo może się okazać że skóra, zwłaszcza na brzuchu, zacznie wyglądać srednio ciekawie np. już przy 56 kg I wtedy przerwę skupiając się na utrzymaniu wagi. Może okazać się też że osiągnę ten drugi cel. Jednak priorytetem jak mówię że nie chcę się doprowadzić do stanu że np.nie założę dwuczęściowego stroju kąpielowego, co że będę chudzinka jak ze zwisami. Pisałam że mam niewielką przepuklinę pępkową, a więc nie umięśnię ciałka, w tym brzucha ćwiczeniami siłowymi. To odpada. Widzę że brzuch I kurde uda mogłabym odchudzić jeszcze, ale wiadomo gubimy z całości więc chcę na całym ciele zachować elastyczność skóry. Tym bardziej że sama się w cudowny sposób nie uelastyczni potem, a ja mam 38 l. na karku I zakaz ćwiczeń zwiększających ciśnienie w brzusiu. Zresztą chcę się sobie podobać ale nie ukrywajmy I mężowi, on mówi że już jest dobrze, wiem że zawsze podobały mu się szczuple, w sensie "normalne" kobiety, zresztą taką wyrwał 12 lat temu jednak jak on to mówi facet nie pies żeby na kościach spał

23 minuty temu, e-miska napisał:

Czesc dziewczyny, jedno wazne pytanie. Do jasnej anielki o ktorej Wy wstajecie? Wchodze na forum o godz 8 i juz mam do czytania cala strone

IleOnka kurczaki, ja jestem z Wrocka, sprawdziłam goscia i przujmuje baaardzo blisko moich tesciow, oni tez cali powyginani. Ja z reszta tez nie mam do goscia daleko. Czytam ze trudno sie dostac ale moze jakos sie uda.

Mama gratuluje!!!! pieknie!!!! Silaczka

Jasminka wazne ze spada!!! 

A ja te sie chwale, waze 70,4 kg, czyli 1,2 kg w tydzien☺ ale przupominam ze w zeszly piatek bylo bez spadki wiec mozna liczyc ze w 2 tyg 1,2 czyli 0,6 kg tygodniowo. Czyli tak w sam raz, boje sie ze jak za szybko schludne to skora bedzie wisiec i bedzie efekt jojo. Ogolnie jestem z Wami od 1 lutego- schudlam 5,6 kg. Jestem z siebie dumna. 2 miesiace temu nwet przez mysl mi nie przeszlo ze na wielkanoc moge wazyc ok 70 kg

 

Gratulacje e-miś, kawał dobrej roboty odwaliłas  

masz już wagę o której ja marze

E-mis w niespełna 2 miechy 5,6 kg, REWELKAAA normalnie, nie wiem jak Ty to robisz Super, bombastycznie

Mama i bardzo dobrze, trzeba obserwowac cialo, co z tego ze schludniesz do 55 kg a nie bedziesz sie sobie podobac. Odwalilas juz kawal dobrej roboty. 

No i nie ma co ukrywac, wiekszosc z nas odchidza sie nie tylko dla siebie ale tez zeby bardziej sie podobać facetowi moj maz tez nigdy nic nie powiedzial ze mu przeszkadzaja moje kg ale wiem ze normalna budowa ciala jest atrakcyjniejsza

Mama szybko zlecialy mi kg bo startowalam z duzo wyzszej wagi niz Ty, zaczynalam z 76 kg a to juz bylo sporo jak dla mnie. Przyznaje tez ze koronawirus i zima zawsze mi sprzyjają w odchudzaniu - mniej wyjezdzamy do rodziny a tam zawsze jakieś rarytaski są

5 minut temu, MamaMai napisał:

Pierwszy cel to równe 58 kg. Drugi cel to miało być 55 kg ale stwierdziłam że nie ma sensu określać ile jeszcze bo to zależy od wielu czynników, chcę się czuć atrakcyjna dlatego wnikliwie się obserwuję bo może się okazać że skóra, zwłaszcza na brzuchu, zacznie wyglądać srednio ciekawie np. już przy 56 kg I wtedy przerwę skupiając się na utrzymaniu wagi. Może okazać się też że osiągnę ten drugi cel. Jednak priorytetem jak mówię że nie chcę się doprowadzić do stanu że np.nie założę dwuczęściowego stroju kąpielowego, co że będę chudzinka jak ze zwisami. Pisałam że mam niewielką przepuklinę pępkową, a więc nie umięśnię ciałka, w tym brzucha ćwiczeniami siłowymi. To odpada. Widzę że brzuch I kurde uda mogłabym odchudzić jeszcze, ale wiadomo gubimy z całości więc chcę na całym ciele zachować elastyczność skóry. Tym bardziej że sama się w cudowny sposób nie uelastyczni potem, a ja mam 38 l. na karku I zakaz ćwiczeń zwiększających ciśnienie w brzusiu. Zresztą chcę się sobie podobać ale nie ukrywajmy I mężowi, on mówi że już jest dobrze, wiem że zawsze podobały mu się szczuple, w sensie "normalne" kobiety, zresztą taką wyrwał 12 lat temu jednak jak on to mówi facet nie pies żeby na kościach spał

Pewnie, waga jedno a samopoczucie dwa. Tak jak piszesz, teraz się obserwować i zobaczysz jak będziesz się czuła. Mam nadzieje Mama ze od nas nie uciekniesz!

Milky nie wiem czy to prawda ale jak urodziłam pierwszego synka który miał podejrzenie skazy białkowej to zastanawialam sie nad mlekiem sojowym. Polozna mi powiedziala ze z takimi produktami z soi powinni uważać faceci i matki karmiace bo soja obniża plodność facetom. Ale czy to jest prawda czy to jej jakies wymysly to nie wiem, pilam później mleko kozie. Oczywiscie raz kiedys nie zaszkodzi ale jak to Triple pisze - wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. 

Zresztą powiem Wam, że nie każdemu facetowi podobają się kobiety o figurach modelek. U mnie w pracy są 2 takie, nosz kurde tylko zazdrościć im figurki, jak wyjęte z formy, I co kurde samotne. Nie pojmuję, okey jedna jest trochę trudna w obsłudze ale druga dla mnie fajna babka, zgrabna szczupła, o ładnych rysach twarzy I fajna do tego, czemu sama nie wiem. Może nie ma tego picka cycka jak mówią, a faceci może na to też patrzą, nie wiem, ja na nie bym poleciała of course gdybym była facetem

14 minut temu, MamaMai napisał:

 

40 minut temu, e-miska napisał:

 

Mama, Emiska, piękne wyniki, dajecie motywację żeby się starać mimo, że u teściowej gołąbki w wersji fat a nie fit

Miłego piątunia wszystkim

Kabanosik, wrąbałabym teraz gołąbka, weź nie kuś. Też mam teściową mega gościnną, jedzenie dla gości rzecz święta, po 3 dniach pobytu potrafiłam od niej wracać o 2 kg cięższa, no nie można odmówić bo jest jej przykro, od razu mina zranionego królika. Zresztą nie powiem żebym się tam mocno wzbraniała Ale nie byłam u niej od października. Kiedyś jeździłam raz na 2 miesiące, ale teraz pandemia i jazda z Młodym 350 km, sprawę utrudnia.

7 minut temu, MamaMai napisał:

Zresztą powiem Wam, że nie każdemu facetowi podobają się kobiety o figurach modelek. U mnie w pracy są 2 takie, nosz kurde tylko zazdrościć im figurki, jak wyjęte z formy, I co kurde samotne. Nie pojmuję, okey jedna jest trochę trudna w obsłudze ale druga dla mnie fajna babka, zgrabna szczupła, o ładnych rysach twarzy I fajna do tego, czemu sama nie wiem. Może nie ma tego picka cycka jak mówią, a faceci może na to też patrzą, nie wiem, ja na nie bym poleciała of course gdybym była facetem

Moj maz jest wlasnie z tych Co wola chudzinki poznal mnie Jak wazylam 52 kg ( 12 lat temu)  wrocic do tej wagi nie chce Bo Bylam Za chuda, Ale dla mnie 55 kg To jest super waga czula sie najlepiej

mamamai super Ze sluchasz swojego ciala i meza

wiadomo Trzeba sie czuc dobrze w swoim ciele i kazda z nas dazy do uoragnionego celu Trzymam kciuki Za wszystkie tutaj Jestesmy tu Po To zeby sie wspierac  

emis super Ci spadlo zobacz dopiero Co zaczelas walke a Juz tyle na minusie wow  

Hej czy mogę dołączyć do Was? Zaczęłam przygodę z odchudzaniem i brakuje mi trochę motywacji, wsparcie i towarzystwa do pogadania. W już któryś dzień Was podglądam i widzę że się dużo dzieję i jest całkiem miło

Pozdrawiam

21 minut temu, Roza1990 napisał:

Hej czy mogę dołączyć do Was? Zaczęłam przygodę z odchudzaniem i brakuje mi trochę motywacji, wsparcie i towarzystwa do pogadania. W już któryś dzień Was podglądam i widzę że się dużo dzieję i jest całkiem miło

Pozdrawiam

Jasne wbijaj, powiedz coś więcej o sobie

29 minut temu, MamaMai napisał:

 

Mama może mamy tą samą teściową?

Cześć Dziewczyny!

Cześć Roza  

Ufff, napisałam tę grę do końca i działa, jak chciałam; muszę jeszcze uzupełnić komentarze, wygenerować dokumentację i będę gotowa na jutro  

Mama, super! Gratuluję!

Muszę przyznać, że dziś nie wytrzymałam i też weszłam na wagę... Nie wiem, co się odwaliło, ale pokazała 60,80 kg  Czyli od poniedziałku -0,7 kg a od końcówki listopada równiutko 10,05 kg mniej - Mama strasznie się cieszę, że razem możemy dziś świętować dziesięciokilogramowy kamień milowy  

4 minuty temu, Triple panic napisał:

Cześć Dziewczyny!

Cześć Roza  

Ufff, napisałam tę grę do końca i działa, jak chciałam; muszę jeszcze uzupełnić komentarze, wygenerować dokumentację i będę gotowa na jutro  

Mama, super! Gratuluję!

Muszę przyznać, że dziś nie wytrzymałam i też weszłam na wagę... Nie wiem, co się odwaliło, ale pokazała 60,80 kg  Czyli od poniedziałku -0,7 kg a od końcówki listopada równiutko 10,05 kg mniej - Mama strasznie się cieszę, że razem możemy dziś świętować dziesięciokilogramowy kamień milowy  

 

 

Triple To mamy taka sama wage 

Gratuluje pieknej -10

2 minuty temu, Triple panic napisał:

Cześć Dziewczyny!

Cześć Roza  

Ufff, napisałam tę grę do końca i działa, jak chciałam; muszę jeszcze uzupełnić komentarze, wygenerować dokumentację i będę gotowa na jutro  

Mama, super! Gratuluję!

Muszę przyznać, że dziś nie wytrzymałam i też weszłam na wagę... Nie wiem, co się odwaliło, ale pokazała 60,80 kg  Czyli od poniedziałku -0,7 kg a od końcówki listopada równiutko 10,05 kg mniej - Mama strasznie się cieszę, że razem możemy dziś świętować dziesięciokilogramowy kamień milowy  

 

 

Triple, fantastycznie! Ale coś czuję że nie poświętuję z Tobą długo, wiesz z moim tempem w gubieniu kg zaraz zostanę w tyle za Tobą. Ale cieszmy się chwilą Piąteczka

Milkyway..to chyba Ty pisalas o ksiazce Agnieszki Maciag? Jaki tytul nosi ta ksiazka? 

Czesc Roza! Witamy na pokladzie

Triple Panic gratki

kurcze, dzis to prawie Same dobre wiadomosci

30 minut temu, I_can napisał:

Milkyway..to chyba Ty pisalas o ksiazce Agnieszki Maciag? Jaki tytul nosi ta ksiazka? 

Czesc Roza! Witamy na pokladzie

Triple Panic gratki

kurcze, dzis to prawie Same dobre wiadomosci

 

„Smak Zdrowia“ kupilam ja rok temu czesto do niej zagladam i polecam, Bo pisze fajne ciekawostki dotyczace wlasnie sposobu odzywiania... 

a Ty Co nam Tak znikasz???

3 godziny temu, matylda_a napisał:

Dzień dobry, ja właśnie wyruszam z domu, pociąg powrotny mam o 22

Wałówka zapakowana: sniadanie Burger z filetem z indyka, mix sałat, lunch sałatka grecka, obiad zupa marokańska z wczoraj

jestem z siebie bardzo dumna bo kiedyś bym nie zapakowała jedzenia i kupiła pewnie jakieś gotowce

milego dnia dziewczyny

Brawo za organizację

10 minut temu, Milkyway38 napisał:

„Smak Zdrowia“ kupilam ja rok temu czesto do niej zagladam i polecam, Bo pisze fajne ciekawostki dotyczace wlasnie sposobu odzywiania... 

a Ty Co nam Tak znikasz???

A ostatnio mam troche na glowie..i Po prostu brakowalo Mi czasu,by tu pisac..ale juz od wczoraj znow zu jestem

Pogoda ladna, to wykorzystuje to..na spacery. A wiadomo..zanim czlek ogarnie dziecie, wozek i siebie to pol godziny mija.juz sie nie moge doczekac, AZ bedzie mozna zmienic ciuchy na lzejsze.

Dzieki za podanie tytulu.. szukam czegos co möge zamowic na Amazone..zeby mnie bardziej zmotywowalo do bardziej pozytywnego nastawienia w zyciu, wyluzowania, wylaczenia negatywnych mysli..,tez o zdrowym odzywianiu..itd.

Ma ktoras z was moze "twoj dobry rok" tej samej autorki? 

Zaraz wyjde na maly spacer

1 godzinę temu, Roza1990 napisał:

Hej czy mogę dołączyć do Was? Zaczęłam przygodę z odchudzaniem i brakuje mi trochę motywacji, wsparcie i towarzystwa do pogadania. W już któryś dzień Was podglądam i widzę że się dużo dzieję i jest całkiem miło

Pozdrawiam

Witaj w drużynie

Witajcie Od rana was podczytuje ale jakoś czasu brak żeby coś napisać. Gratulacje spadków wagi dla zawodniczek

Ja dziś też się zwazylam i nie mogłam uwierzyć waga znowu spadła mam 80,4 kg.

Trening dzisiaj już też zaliczony

Teraz to już do świąt wielkanocnych napewno 7 będzie z przodu z wagą

Jasminka ten twoj kręgosłup to faktycznie może być rwa kulszowa współczuję.

Jakoś dziś nie mam pomysłu na obiad.

Miłego dnia

Majax - cudnie  Najważniejsze, to się nie poddawać - niezależnie od częściowych rezultatów - a prędzej czy później osiągniesz sukces