Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Agax44

Partner za granicą życie na odległość

Polecane posty

1 minutę temu, Agax44 napisał:

Niewiele bo 5 lat pracował miesiąc na miesiąc wolnego przez miesiąc jak miał wolne to żył z tych pieniędzy a to wakacje a to auto sobie w końcu zmienił postawił grób tacie i też wyparwka na wyjazd kosztowała.  Dodatkowo przyznał się ze wspomogl mame w Gosporadstwie bo kiedyś to będzie jego. Dopiero teraz od roku odklada do naszych wspólnych pieniędzy jak pracuje 3 na 1

To on ciebie nie informowal o stanie konta? Przeciez czekasz na niego. To tez twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Agax44 napisał:

Dodatkowo przyznał się ze wspomogl mame w Gosporadstwie bo kiedyś to będzie jego.

Nie jego tylko do podziału z siostrą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Agax44 napisał:

To bardzo mi przykro. Jednak w żadnych barakach mój partner nie mieszka. I tylko z chłopakami których znam u kolegi w firmie z Polski w mieszkaniu za które płaci. Na weekend jest tak zmeczony że nie ma na nic siły. Kurde zakładając ten post nie spodziewałam się głupich rekacji o zdradę bo akurat tego jestem pewna. Chciałam porady osób bardziej elokwentnych co do namowy i rozmowy o powrocie. 

Niestety te forum to głównie tu ludzie piszą między sobą dla jaj dla rozrywki bo się tu znają. Trudno tu o dobrą radę. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Anielika napisał:

Odnioslam wrazenie, ze jemu podoba sie za granica i najchetniej  by nie wracal. 

Może o tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, *Iskra napisał:

Niestety te forum to głównie tu ludzie piszą między sobą dla jaj dla rozrywki bo się tu znają. Trudno tu o dobrą radę. 

Już się o tym przekonałam nie twierdzę że jest idealnie bo jakby tak było nie pisałabym tu. Jednak wmawianie romansu jest naprawdę wkurzające skoro wiem, że to jest wykluczone. Problem napisałam co jest jednak nikt się do tego nie odnosi woli tworzyć swoje nowe teorie.Dziękuję za odpowiedzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rada jest tylko jedna - stanowcza rozmowa i decyzja, albo wraca albo zostaje I kończy zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Agax44 napisał:

On chce wrócić i pobudować dom tylko ciagle mało mu pieniędzy. Oboje wiążemy przyszłość w Polsce on tam jest tylko dla pieniędzy ja mu tłumaczę że damy radę.  Ja jestem nauczycielem i mam tu stałą pracę nie zamierzam rezygnować ze wszystkiego bo on tam ma kolegę który mu załatwił pracę i mieszkają w mieszkaniu pracowniczym . Jestem w trakcie pisania pracy dyplomowej myślisz że ktoś by z tego zrezygnował na moim miejscu? On ma wrócić do Polski i żyć tu ze mną.  Patowa to nie jeat sytuacja bo oboje się kochamy. Czego jestem pewna z obu stron jedynym minusem jest rozłąka której już nie mogłam znieść. I zobaczymy bk zdecydował się zakończyć tam pracę  

No to  jak zdecydował sie zakończyć te pracę  to już jest coś! To czym sie przejmujesz no teraz to chyba wróci bo jak inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli powrot bedzie wymuszony i on sie Pl nie odnajdzie (o czym autorka pisala), bedzie przezywal niepowidzenia, to bardzo szybko bedzie obwinial autorke o ta sytuacje i szybko ja znienawidzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Agax44 napisał:

Wiele osiągnęłam czekam na niego wiernie w samotności nie mam żadnych znajomych, nigdzie nie wychodzę i jestem na skraju załamania. Chciałabym już stworzyć rodzinę i żyć z nim razem. Jednak on twierdzi cały czas, że w Polsce lepszej pracy nie znajdzie i że nie chce żyć z miesiąca na miesiąc chce żebyśmy coś mieli i nie chce od nikogo pomocy. 

Dlaczego nie masz znajomych i nigdzie nie wychodzisz? 

Jak ludzie chcą być razem to nie żyją na odległość. A co on robi, że w Polsce lepszej pracy nie znajdzie. Po za tym co to znaczy lepsza praca, bo dla mnie lepsza to nawet mniej płatna, ale na miejscu. 

Dziwne te całe jego tłumaczenie. Moze jemu jest dobrze jaj jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
10 godzin temu, Agax44 napisał:

[...] nie wyraża chęci powrotu twierdzi że bardzo mnie kocha ale chce coś osiągnąć [...]

I to praktycznie kończy dyskusję. Facet doskonale zna swoje ambicje i cele, i wie, że w Polsce nie jest w stanie podołać finansowo. Jeśli ze swojej strony proponujesz mu życie w biedzie, braku satysfakcji i spełnienia, w uzależnieniu od Twojego ojca, to dla faceta jest naprawdę kiepski deal i nic dziwnego, że pozostaje oporny. Tym bardziej właśnie, jeśli mu na Tobie zależy i chce stworzyć jakieś warunki na przyszłość. Fakty są takie, że dla niego o wiele lepsze i perspektywiczne jest życie tam. Jeśli sama się za granicą nie widzisz, powinnaś podjąć decyzję i po prostu się pożegnać, by nie krzywdzić dłużej ani siebie, ani jego. Co z tego, że teraz wymusisz na nim powrót, jak w każdej sytuacji cięższej finansowo, kiedy nie będzie mógł się realizować, będzie miał do Ciebie o to uraz i pretensje? Skoro tak bardzo pieniądze są dla niego istotne, jak twierdzisz, to niszcząc jego szanse narażasz się na nieszczęśliwy związek i bycie kozłem ofiarnym. Żaden człowiek nie obniża swojej poprzeczki z uśmiechem na twarzy, a uczucia bynajmniej niczego nie rekompensują.

Edytowano przez Nenesh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Srimba napisał:

Jedna z tych radzących osób jest tak wredna, że doprowadziła pierwszego chłopa do alkoholizmu 🙂 nic dziwnego, że wolał flaszkę niż  towarzystwo tej wrednej baby. Wybrał butelkę - wbrew pozorom wygrał życie. 

Ha ha ha ha ha 

 To miłe że mam taką oddaną fankę, która ciągle o mnie myśli, śledzi moje wpisy, stara się zwracać na siebie moja uwagę.

Pozdrawiam moja wielbicielkę!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam kochanie, milo ze dalej o mnie myślisz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×