Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Majlena

Problem z Ojcem biologicznym.

Polecane posty

Gość Majlena

Witam. Córka ma obecnie 3,5 roku. Biologicznego Ojca nie pamięta, ojciec przestał się interesować losem córki, gdy skończyła 1,5 roku. Almentów nie płaci. Obecnie córka wychowuje się w pełnej rodzinie. Mam partnera, z którym mieszkamy razem. Córka od dłuższego czasu mówi na partnera tata. Wie, że to jest jej tata. 
Świetnie się dogadują. Jest sprawa w toku o pozbawienie władzy rodzicielskiej Ojca biologicznego. Ostatnio zaczął się odzywać, gdy dowiedział się o tej sprawie, ale za żadne skarby nie idzie się z nim dogadać co do kontaktów z dzieckiem, uparł się, że chce zabrać dziecko i sam tłumaczyć córce kim on jest. Ja natomiast nie wyobrażam sobie tak jak on chce. Dziecko go nie zna, nie wie kim jest, gdy pokazuję zdjęcia jego, twierdzi, że nie wiem kim jest, że nie zna go. Kilka razy pisałam mu, że zapraszamy go do miejsca zamieszkania dziecka, do domu aby mogła go poznać w odpowiedni sposób. Gdzie będę i Ja i on. Aby wytłumaczyć dziecku kim jest i dlaczego go nie było w życiu córki. Również chciałabym aby pierwsze spotkania odbyły się w mojej obecności oraz kuratora. Aby nie kłócił się ani nie opowiadał dziecku swoich kłamstw. Bo nie chce się przyznać, że przestał się i interesować córką, tylko wymyślać chce głupoty. Resztę spotkań, również wolałabym aby się odbywały w miejscu zamieszkania dziecka i w mojej obecności. Oczywiście, nie chce się wtrącać, ale chce widzieć czy dziecko nawiąże z nim jakiekolwiek więzi. Bo na ten moment jest obcą osobą dla niej. Nic o niej nie wie. I nawet nie chce się dowiedzieć. Tylko chce ją zabierać na pierwsze spotkania i koniec. Ja nie chce dawać córki na siłę poza miejsce zamieszkania i sam na sam z nim, ponieważ wiem, że córka nie będzie chciała pójść z obcą osobą nigdzie, nie chce aby na siłę ją brał aby płakała i aby ją przekupywał czy wygadywał niestworzone bajki. W jaki sposób w ogóle wytłumaczyć dziecku kim on jest? Żeby dziecko nie zgłupiało, że tu ma tatę a nagle mówimy, że tu jest kolejny tata? A co znowu z partnerem? Gdzie córka wie, że to jest jej tata. Spotkań również sobie nie mogę wyobrazić, przyjdzie do nas do domu a dziecko będzie uciekać do Mnie i do partnera ( taty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popełniłaś błąd wmawiając dziecku że obecny partner to tata. Nie robi się takich rzeczy… teraz po prostu będziesz musiała wyjaśnić że partner kocha ją jak tata i dlatego tak go nazywacie. 

na razie poczekaj co sąd powie na jego wnioski o wizyty. Oczywiście nie może być mowy o tym żeby zabierał dziecko które go nie zna, nie sądzę żeby ktokolwiek brał to w ogóle na serio pod uwagę . Mam nadzieję że wasz adwokat wyjaśni, że w interesie dziecka leżą kontakty w jej obecnym miejscu zamieszkania. Czy ściągasz Alimenty przez komornika?
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego czegoś takiego się nie robi. Trzeba było powiedzieć że obecny partner jest nowym tata bo właśnie przez to ciężko będzie wam jej wytłumaczyć że oh ten to jednak twój tata a ten to taki zastępczy. 

Ja też bym się nie zgodziła żeby ojciec wziął dzieciaka sam na sam jak w ogóle się nie znają. Po za tym moje dziecko z nikim obcym by nie poszło więc po problemie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majlena
13 minut temu, MłodaMama napisał:

Właśnie dlatego czegoś takiego się nie robi. Trzeba było powiedzieć że obecny partner jest nowym tata bo właśnie przez to ciężko będzie wam jej wytłumaczyć że oh ten to jednak twój tata a ten to taki zastępczy. 

Ja też bym się nie zgodziła żeby ojciec wziął dzieciaka sam na sam jak w ogóle się nie znają. Po za tym moje dziecko z nikim obcym by nie poszło więc po problemie. 

12 minut temu, MłodaMama napisał:

Właśnie dlatego czegoś takiego się nie robi. Trzeba było powiedzieć że obecny partner jest nowym tata bo właśnie przez to ciężko będzie wam jej wytłumaczyć że oh ten to jednak twój tata a ten to taki zastępczy. 

Ja też bym się nie zgodziła żeby ojciec wziął dzieciaka sam na sam jak w ogóle się nie znają. Po za tym moje dziecko z nikim obcym by nie poszło więc po problemie. 

Tak małe dziecko, nie rozumie, że obecny partner jest "nowym" tatą. Tata to tata. To nie jest 5 czy 6 letnie dziecko aby zrozumiało. 

Capania. Córka była bardzo mała i nie zrozumiałaby, że to "nowy" tata. Bo ona słowa " tata" nie znała. Ponieważ biologicznego Ojca widziała bardzo rzadko, a później już wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W terminologii prawnej ojciec biologiczny dopuścił się rażącego zaniedbania obowiązku rodzicielskiego (zniknął z życia dziecka na 2? lata, nie wspomaga jej finansowo i się generalnie nie interesował). Masz reprezentację prawną? Jeśli nie to warto znaleźć adwokata oraz dodać do wniosku sądowego nagłą zmianę sytuacji i niedorzeczne żądania ojca biologicznego które nie są w dobrym interesie dziecka.

Oczywiście że 3.5l dziecka nie puścisz na spacer z obcym facetem samego. Nie chcę go demonizować ale co on kombinuje pojawiając się w waszym życiu po dwóch latach i tylko mieszając?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Majlena napisał:

Córka była bardzo mała i nie zrozumiałaby, że to "nowy" tata. Bo ona słowa " tata" nie znała. Ponieważ biologicznego Ojca widziała bardzo rzadko, a później już wcale

A czy twoja córka koniecznie musiała nazywać twojego partnera tatą? 
Daj wam Boże zdrowie i kupę dzieci ale na razie to tylko facet, i może zniknąć z jej życia równie szybko jak biologiczny ojciec. 

A dzieci, szczególnie takie małe, przyjmują pewne rzeczy takimi jakimi są bez zbędnej filozofii. Jedyne co jest w tej sytuacji ważne to to żeby podkreślać że obecny tata bardzo ją kocha. Czy mała wie skąd się biorą dzieci? Jeśli tak to można to przedstawić od biologicznej strony. 
W tej sytuacji najważniejsze jest to co wasz adwokat zwojuje w sądzie, jakie wnioski złożył w sprawie kontaktów, nie odpisałaś czy ściągasz alimenty przez komornika czy jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Majlena napisał:

Córka ma obecnie 3,5 roku

 

1 minutę temu, campania napisał:

Czy mała wie skąd się biorą dzieci? 

Ale teraz pojechałaś!

Padłam!

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

 

Ale teraz pojechałaś!

Padłam!

A co w tym dziwnego? Twoje zaczęło kojarzyć fakt posiadania dzidziusia w brzuchu dopiero w liceum?

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majlena

Campania. Małe dziecko chce mieć mamę i tatę. Skoro słyszy, że inne dzieci mówią tata. Córka też zaczęła mówić. Ojcem jest ten kto wychowuje, pomaga, uczy. Ten kto jest z tym dzieckiem. Nie ten kto spłodzi.

Znając biologicznego Ojca, chce namieszać dziecku w głowie i później przestać się odzywać. 

Alimenty otrzymywałam od Komornika przez 3-4 miesiące. Później nie. W pracy podał nr konta kogoś innego do przelewów. Także nie otrzymuje na dziecko alimentów.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, campania napisał:

A co w tym dziwnego? Twoje zaczęło kojarzyć fakt posiadania dzidziusia w brzuchu dopiero w liceum?

Nie, ale jak 3,5letnie dziecko ma połączyć kropki że dzidziuś w brzuchu jest wynikiem stosunku i do tego z innym panem niż z panem którego dziecko nazywa tatusiem?

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Majlena napisał:

Campania. Małe dziecko chce mieć mamę i tatę. Skoro słyszy, że inne dzieci mówią tata. Córka też zaczęła mówić. Ojcem jest ten kto wychowuje, pomaga, uczy. Ten kto jest z tym dzieckiem. Nie ten kto spłodzi.

Znając biologicznego Ojca, chce namieszać dziecku w głowie i później przestać się odzywać. 

Alimenty otrzymywałam od Komornika przez 3-4 miesiące. Później nie. W pracy podał nr konta kogoś innego do przelewów. Także nie otrzymuje na dziecko alimentów.

 

Biedne dziecko. Niedojrzali dorośli będą mu robić wodę z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko masz rację Tata jest ten co wychowuje i dba o dziecko i nie ma tym nic  dziwnego i złego,  że Twoja córka mówi to partnera tato. Jak dla mnie wszystko teraz powinno być załatwiane przez  sąd. Nie interesował się córka, nie płaci alimentów więc nie można mu ufać. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:

Autorko masz rację Tata jest ten co wychowuje i dba o dziecko i nie ma tym nic  dziwnego i złego,  że Twoja córka mówi to partnera tato. Jak dla mnie wszystko teraz powinno być załatwiane przez  sąd. Nie interesował się córka, nie płaci alimentów więc nie można mu ufać. 

 

Jesteś pewna tego co mówisz? A co w przypadku kiedy będzie kolejny "tata"? Nie wspomnę o tym, że obecny partner nie ma  żadnych praw do dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skb Jak ma 3 letnie dziecko mówić do faceta który się nim zajmuje i dba o niego? wujek? A do tego co przez 2 lata nie widział dziecka i nawet nie interesuje się czy jego córka ma co jeść ma mówić tata ? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, AnnaMaria1982 napisał:

Skb Jak ma 3 letnie dziecko mówić do faceta który się nim zajmuje i dba o niego? wujek? A do tego co przez 2 lata nie widział dziecka i nawet nie interesuje się czy jego córka ma co jeść ma mówić tata ? 

 

 

Nie odpowiem ci, bo tu zawiedli dorośli na całej linii. Tu masz przykład na robienie "na siłę" rodziny. Zauważ, że autorka ma pełną rodzinę mając "partnera". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego na siłę? Mieszkają razem i  tworzą rodzinę. No i co z tego ze napisała partner?jakby napisała mąż to juz byłoby ok? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majlena
3 godziny temu, Skb napisał:

Biedne dziecko. Niedojrzali dorośli będą mu robić wodę z mózgu.

Skoro nie wiesz co rodzice będą robić. To skoro jesteś taka dojrzała, to nie gadaj głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, AnnaMaria1982 napisał:

Ale dlaczego na siłę? Mieszkają razem i  tworzą rodzinę. No i co z tego ze napisała partner?jakby napisała mąż to juz byłoby ok? 

Mieszkanie razem to trochę za mało by tworzyć rodzinę. Natomiast kwestia formalno - prawna jest istotnym czynnikiem w tworzeniu rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Majlena napisał:

Skoro nie wiesz co rodzice będą robić. To skoro jesteś taka dojrzała, to nie gadaj głupot.

Na razie to przez kilka lat rodzice będą ciągać się po Sądach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majlena

Kolejny raz Ci piszę, skoro nie masz nic pomocnego do napisania, to lepiej się nie udzielać wcale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.03.2022 o 08:48, Gość Majlena napisał:

Campania. Małe dziecko chce mieć mamę i tatę. Skoro słyszy, że inne dzieci mówią tata. Córka też zaczęła mówić. Ojcem jest ten kto wychowuje, pomaga, uczy. Ten kto jest z tym dzieckiem. Nie ten kto spłodzi.

Znając biologicznego Ojca, chce namieszać dziecku w głowie i później przestać się odzywać. 

Alimenty otrzymywałam od Komornika przez 3-4 miesiące. Później nie. W pracy podał nr konta kogoś innego do przelewów. Także nie otrzymuje na dziecko alimentów.

 

Ale wiesz, że możesz wnieść do pracodawcy o potrącenie alimentów bezpośrednio z pensji? Mając wyrok z klauzulą natychmiastowej wykonalności składasz stosowny wniosek u pracodawcy.

A co do dziecka to dokładnie to co napisałaś powinnaś powiedzieć małej. 
Jeśli mała kojarzy że dzidziuś w brzuszku bierze się z nasionka, to można dodać ze nasionko z którego ona powstała dostałaś od tego pana. Dzieci przyjmują fakty takimi jakie są bez zbędnego filozofowania. 

Póki co nie musisz też zgadzać się na jego wizyty, bo jak rozumiem nie ma ustalonych kontaktów? 

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam najpierw samej przejść się do psychologa po poradę a później ewentualnie z dzieckiem żeby już bardziej nie namieszać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, co z wami? Gość opuścił swoje dziecko i jego matkę, nie płacił alimentów, nie interesował się nimi, miał na nich kompletnie wy...e, a teraz wrócił i wszyscy chcą żeby dziecko na na niego tatusiu wołało! Dziecko ma tatę, który o nią dba, przytula, usypia do snu, bawi się i pewnie bardzo kocha, a wy uważacie, że ma do niego mówić proszę pana? Nie ten jest ojcem, co spłodził tylko ten co wychowuje. I piszecie, że bez ślubu to nie rodzina, a ile jest takich par, co mają dzieci, a nie mają ślubu? To też nie rodziny? Autorka stworzyła córce kochającą rodzinę, a jej były niech ponosi konsekwencje porzucenia matki z malutkim dzieckiem, żadnych więzi już nie odbuduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×