Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Naczekalam sie jak glupia, ale na szczescie wszystko w porzadku. W nagrode pierwszy raz moglam posluchac bicia serduszka ❤️ Uplakalam sie na fotelu jak bobr. No i mam powiekszone jajniki, po stymulacji.

Glowa wedlug lekarki boli, bo u nas byl skok temperatury z 5 na 22 stopnie i jest to mocne przesilenie wiosenne i wiele ludzi ma takie dolegliwosci. 

Najwazniejsze ze konczymy dzis 9 tydzień i jutro z przytupem wchodzimy w 10 🙂

Edytowano przez Gladiola
  • Like 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Gladiola napisał:

Naczekalam sie jak glupia, ale na szczescie wszystko w porzadku. W nagrode pierwszy raz moglam posluchac bicia serduszka ❤️ Uplakalam sie na fotelu jak bobr. No i mam powiekszone jajniki, po stymulacji.

Glowa wedlug lekarki boli, bo u nas byl skok temperatury z 5 na 22 stopnie i jest to mocne przesilenie wiosenne i wiele ludzi ma takie dolegliwosci. 

Najwazniejsze ze konczymy dzis 9 tydzień i jutro z przytupem wchodzimy w 10 🙂

Gladiola super, że wszystko jest w porządku😍

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gladiola napisał:

Naczekalam sie jak glupia, ale na szczescie wszystko w porzadku. W nagrode pierwszy raz moglam posluchac bicia serduszka ❤️ Uplakalam sie na fotelu jak bobr. No i mam powiekszone jajniki, po stymulacji.

Glowa wedlug lekarki boli, bo u nas byl skok temperatury z 5 na 22 stopnie i jest to mocne przesilenie wiosenne i wiele ludzi ma takie dolegliwosci. 

Najwazniejsze ze konczymy dzis 9 tydzień i jutro z przytupem wchodzimy w 10 🙂

Całe szczęście, że jest wszystko dobrze ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny mam pytanie. Wy jesteście skarbnica wiedzy. Koleżanka zrobiła sobie wyniki glukozy i insuliny. Na czczo glukoza jest trochę wysoka. Natomiast nie wiemy jak zinterpretować wyniki. Czy moglibyście pomóc i powiedzieć czy jest coś nie tak?

Wyniki glukozy

Na czczo 106mg/dl

Po 1h - 144 mg/dl

Po 2h- 101 mg/dl

Insulina

Na czczo - 14,7 ulU/ml

Po 1h - 90,9 ulU/ml

Po 2h - 65,4 ulU/ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gladiola bardzo się cieszę, ze wszysyko się dobrze skończyło.

 

ja tymczasem trzymam za Was dalej kciuki, a sama się rozłączam. Dostałam dzisiaj plamienia i czuje, ze to koniec. Brzuch boli jak na okres. I wiem, ze to okres widmo, taki, co kilka dni straszy, ze nadchodzi i w końcu lunie. No nic, nie ma co rozpaczać. Mamy jeszcze dwie Elzy wiec za kilka miesięcy spróbujemy ponownie… 

trzymajcie się cieplutko i trzymam za Was kciukasy! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, lenasia napisał:

Gladiola bardzo się cieszę, ze wszysyko się dobrze skończyło.

 

ja tymczasem trzymam za Was dalej kciuki, a sama się rozłączam. Dostałam dzisiaj plamienia i czuje, ze to koniec. Brzuch boli jak na okres. I wiem, ze to okres widmo, taki, co kilka dni straszy, ze nadchodzi i w końcu lunie. No nic, nie ma co rozpaczać. Mamy jeszcze dwie Elzy wiec za kilka miesięcy spróbujemy ponownie… 

trzymajcie się cieplutko i trzymam za Was kciukasy! ❤️

Lenasia czasem są plamienia z powodu niskiego progesteronu. Może skontaktuj się wcześniej z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, madzia:)) napisał:

Dziewczyny mam pytanie. Wy jesteście skarbnica wiedzy. Koleżanka zrobiła sobie wyniki glukozy i insuliny. Na czczo glukoza jest trochę wysoka. Natomiast nie wiemy jak zinterpretować wyniki. Czy moglibyście pomóc i powiedzieć czy jest coś nie tak?

Wyniki glukozy

Na czczo 106mg/dl

Po 1h - 144 mg/dl

Po 2h- 101 mg/dl

Insulina

Na czczo - 14,7 ulU/ml

Po 1h - 90,9 ulU/ml

Po 2h - 65,4 ulU/ml

Niestety insulina w każdym punkcie powyżej normy . Cukier na czczo stanowczo za wysoki. Jest zdecydowanie insulinoopornosc/ hiperinsulinemia i nietolerancja glukozy ( sama mam na czczo zwykle podwyższone cukry). Konieczna wizyta u diabetologa i wdrożenie leczenia + diety i aktywności.  Nie ma tragedii ale to znak , że trzeba działać. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Strusio85 napisał:

Niestety insulina w każdym punkcie powyżej normy . Cukier na czczo stanowczo za wysoki. Jest zdecydowanie insulinoopornosc/ hiperinsulinemia i nietolerancja glukozy ( sama mam na czczo zwykle podwyższone cukry). Konieczna wizyta u diabetologa i wdrożenie leczenia + diety i aktywności.  Nie ma tragedii ale to znak , że trzeba działać

Bardzo dziękuje za odpowiedź. Koleżanka stara się o dziecko i była u ginekologa żeby pod jego kontem zacząć działania konkretne i kazał jej zbadać glukoze a ja jej doradziłam insulinę. Teraz przynajmniej wiemy co i jak. Dziękuje bardzo za pomoc 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, lenasia napisał:

Gladiola bardzo się cieszę, ze wszysyko się dobrze skończyło.

 

ja tymczasem trzymam za Was dalej kciuki, a sama się rozłączam. Dostałam dzisiaj plamienia i czuje, ze to koniec. Brzuch boli jak na okres. I wiem, ze to okres widmo, taki, co kilka dni straszy, ze nadchodzi i w końcu lunie. No nic, nie ma co rozpaczać. Mamy jeszcze dwie Elzy wiec za kilka miesięcy spróbujemy ponownie… 

trzymajcie się cieplutko i trzymam za Was kciukasy! ❤️

Plamienia się zdarzają. Zwłaszcza jeżeli jesteś na cyklu sztucznym skonsultuj się z lekarzem i zwiększ dawkę progesteronu zanim skreślisz to maleństwo 😬 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, madzia:)) napisał:

Bardzo dziękuje za odpowiedź. Koleżanka stara się o dziecko i była u ginekologa żeby pod jego kontem zacząć działania konkretne i kazał jej zbadać glukoze a ja jej doradziłam insulinę. Teraz przynajmniej wiemy co i jak. Dziękuje bardzo za pomoc 😘

Bardzo dobrze doradzilas kolezance. Zdecydowanie trzeba to przed ciążą poustawiać bo insulinoopornosc niestety szkodzi komórkom i to dość mocno . Może utrudniać zajście w ciążę jak i prowadzić do poronień ( czego z całego serca nie życzę). Lepiej ogarnąć sytuację dieta, sportem i lekami , nawet chwilę odczekać aż się unormuje i działać ❤️ powodzenia 😊

Edytowano przez Strusio85
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Jennn napisał:

Lenasia czasem są plamienia z powodu niskiego progesteronu. Może skontaktuj się wcześniej z lekarzem.

Pan Mąż dzwonił, mam brać leki do póki test będzie pozytywny i zwiększyć progesteron o jedna dawkę więcej w ciągu dnia. 
Ale znam swoje ciało, w ciąży już byłam, 10 lat temu No ale coś tam pamietam i chyba czuje co jest grane. A ja z tych co nie lubią się łudzić. Wole być pozytywnie zaskoczona niż zawiedziona. Zrobię tak jak mówią i grzecznie poczekam. 
cale szczęście nikomu nie mówiliśmy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Strusio85 napisał:

Bardzo dobrze doradzilas kolezance. Zdecydowanie trzeba to przed ciążą poustawiać bo insulinoopornosc niestety szkodzi komórkom i to dość mocno . Może utrudniać zajście w ciążę jak i prowadzić do poronień ( czego z całego serca nie życzę). Lepiej ogarnąć sytuację dieta, sportem i lekami , nawet chwilę odczekać aż się unormuje i działać ❤️ powodzenia 😊

Bardzo Ci dziękuję ❤ a co u Ciebie? Kiedy wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, madzia:)) napisał:

Bardzo Ci dziękuję ❤ a co u Ciebie? Kiedy wizyta?

Ja już po. Tak jak się spodziewałam - nic z tego nie będzie. W wersji optymistycznej - puste jajo. Dziś odstawiam leki, jutro mam powtórzyć bete bo mojego gina niepokoją te duże przyrosty ...jeśli będzie nadal rosła tak dobrze to istnieje ryzyko zaśniadu groniastego ( to już wersja mniej optymistyczna)....Także modlę się o puste jajo,  spadek bety i samoistne poronienie 🙈... O dziwo nie czuję nic... Nawet łza mi się w oku nie zakrecila podczas wizyty .. chyba poronienia znieczuliły mnie na poronienia🙈

Edytowano przez Strusio85
  • Sad 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Strusio85 napisał:

Ja już po. Tak jak się spodziewałam - nic z tego nie będzie. W wersji optymistycznej - puste jajo. Dziś odstawiam leki, jutro mam powtórzyć bete bo mojego gina niepokoją te duże przyrosty ...jeśli będzie nadal rosła tak dobrze to istnieje ryzyko zaśniadu groniastego ( to już wersja mniej optymistyczna)....Także modlę się o puste jajo,  spadek bety i samoistne poronienie 🙈... O dziwo nie czuję nic... Nawet łza mi się w oku nie zakrecila podczas wizyty .. chyba poronienia znieczuliły mnie na poronienia🙈

Strusio cały czas myślałam o Tobie. Tak strasznie mi przykro 😔 oby to szybko się skończyło, bez bólu i problemów. Jeszcze będzie dobrze. Zobaczysz 😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, lenasia napisał:

Pan Mąż dzwonił, mam brać leki do póki test będzie pozytywny i zwiększyć progesteron o jedna dawkę więcej w ciągu dnia. 
Ale znam swoje ciało, w ciąży już byłam, 10 lat temu No ale coś tam pamietam i chyba czuje co jest grane. A ja z tych co nie lubią się łudzić. Wole być pozytywnie zaskoczona niż zawiedziona. Zrobię tak jak mówią i grzecznie poczekam. 
cale szczęście nikomu nie mówiliśmy…

Bóle jak na okres w ciąży też się zdarzają i nie muszą  oznaczać niczego złego.

Najbardziej to mnie rozwala podejście tamtejszych lekarzy do ciąży i poleganie na testach, które niewiele mówią. Znam przypadki kiedy testu potrafiły być negatywne przy wysokich wartościach bety, gdzie ciąża rozwijała się prawidłowo. 

Edytowano przez Jennn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, madzia:)) napisał:

Strusio cały czas myślałam o Tobie. Tak strasznie mi przykro 😔 oby to szybko się skończyło, bez bólu i problemów. Jeszcze będzie dobrze. Zobaczysz 😘

Oby♥️To głupio zabrzmi ale nawet już dziś nie jest mi smutno. Serce mi się kraka jak widzę za to męża - on to bardzo przeżywa ( zawsze był ta silniejsza strona w naszym związku) ... Chce wyjechać, odpocząć, wsiąść na rower i poczuć, że żyje. Ostatnie miesiące mnie po prostu zmęczyły ( najpierw izolacja przed szczepieniami , szczepienia, potem ciąża - od połowy stycznia siedziałam w domu).  Na pewno wrócę do starań - ale póki co potrzebuje zadbać o siebie . To teraz dla mnie priorytet. 

 

 

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Strusio85 napisał:

Ja już po. Tak jak się spodziewałam - nic z tego nie będzie. W wersji optymistycznej - puste jajo. Dziś odstawiam leki, jutro mam powtórzyć bete bo mojego gina niepokoją te duże przyrosty ...jeśli będzie nadal rosła tak dobrze to istnieje ryzyko zaśniadu groniastego ( to już wersja mniej optymistyczna)....Także modlę się o puste jajo,  spadek bety i samoistne poronienie 🙈... O dziwo nie czuję nic... Nawet łza mi się w oku nie zakrecila podczas wizyty .. chyba poronienia znieczuliły mnie na poronienia🙈

Bardzo mi przykro, serce pęka, że znów musicie przez to przechodzić.... Emocje przyjdą ale poradzicie sobie bo najważniejsze, że jesteście razem i możecie na siebie liczyć. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Strusio85 napisał:

Oby♥️To głupio zabrzmi ale nawet już dziś nie jest mi smutno. Serce mi się kraka jak widzę za to męża - on to bardzo przeżywa ( zawsze był ta silniejsza strona w naszym związku) ... Chce wyjechać, odpocząć, wsiąść na rower i poczuć, że żyje. Ostatnie miesiące mnie po prostu zmęczyły ( najpierw izolacja przed szczepieniami , szczepienia, potem ciąża - od połowy stycznia siedziałam w domu).  Na pewno wrócę do starań - ale póki co potrzebuje zadbać o siebie . To teraz dla mnie priorytet. 

 

 

 

Dokładnie, najlepiej najpierw zebrać siły na kolejna walkę. Tez o Tobie dzisiaj myślałam. Jakie to wszystko niesprawiedliwe… ale trzeba mieć nadzieje, ze w końcu się uda. 
 

18 minut temu, Jennn napisał:

Bóle jak na okres w ciąży też się zdarzają i nie muszą  oznaczać niczego złego.

Najbardziej to mnie rozwala podejście tamtejszych lekarzy do ciąży i poleganie na testach, które niewiele mówią. Znam przypadki kiedy testu potrafiły być negatywne przy wysokich wartościach bety, gdzie ciąża rozwijała się prawidłowo. 

Tutaj tak jest. Ciąża od 12tc i wcześniej zazwyczaj nic nie zrobią żeby ja  utrzymać, a co dopiero testy na hcg. Mam koleżankę która poroniła 3 ostatnie ciąże i o zwolnienie z pracy musiała dosłownie błagać lekarza, a o progesteron to już nie wspomnę. Nie ma co narzekać tylko pogodzić się z takim systemem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Strusio85 napisał:

Oby♥️To głupio zabrzmi ale nawet już dziś nie jest mi smutno. Serce mi się kraka jak widzę za to męża - on to bardzo przeżywa ( zawsze był ta silniejsza strona w naszym związku) ... Chce wyjechać, odpocząć, wsiąść na rower i poczuć, że żyje. Ostatnie miesiące mnie po prostu zmęczyły ( najpierw izolacja przed szczepieniami , szczepienia, potem ciąża - od połowy stycznia siedziałam w domu).  Na pewno wrócę do starań - ale póki co potrzebuje zadbać o siebie . To teraz dla mnie priorytet. 

 

 

 

Kochana jesteśmy z Tobą 👊✊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, madzia:)) napisał:

Strusio cały czas myślałam o Tobie. Tak strasznie mi przykro 😔 oby to szybko się skończyło, bez bólu i problemów. Jeszcze będzie dobrze. Zobaczysz 😘

Mam taką nadzieję, że jeszcze będzie dobrze❤️ naczytałam się wczoraj o tym zasniadzie i jestem przerażona - oby to nie było to😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Zuzanna. napisał:

Kochana jesteśmy z Tobą 👊✊

😘♥️Dziękuję za Wasze wsparcie ❤️

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, lenasia napisał:

Dokładnie, najlepiej najpierw zebrać siły na kolejna walkę. Tez o Tobie dzisiaj myślałam. Jakie to wszystko niesprawiedliwe… ale trzeba mieć nadzieje, ze w końcu się uda. 
 

Tutaj tak jest. Ciąża od 12tc i wcześniej zazwyczaj nic nie zrobią żeby ja  utrzymać, a co dopiero testy na hcg. Mam koleżankę która poroniła 3 ostatnie ciąże i o zwolnienie z pracy musiała dosłownie błagać lekarza, a o progesteron to już nie wspomnę. Nie ma co narzekać tylko pogodzić się z takim systemem. 

Niestety ...życie mnie nie oszczędza ostatnio... 4 poronienia to już przegięcie 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Martuska napisał:

Bardzo mi przykro, serce pęka, że znów musicie przez to przechodzić.... Emocje przyjdą ale poradzicie sobie bo najważniejsze, że jesteście razem i możecie na siebie liczyć. 

Niestety...widać limitu pecha i nieszczęść jeszcze nie wykorzystałam 😔... Czas na pewno uleczy rany. Szkoda, że ciągle powtarza się ten sam scenariusz 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki. Dziś poszłam na betę. Nie wierzę że o to proszę ale trzymajcie kciuki żeby spadała albo przynajmniej żeby był malutki przyrost 🙈... Naczytałam się o tym zasniadzie i nie mogłam zasnąć do 3  ... Jestem przerażona 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Strusio85 napisał:

Dziewczynki. Dziś poszłam na betę. Nie wierzę że o to proszę ale trzymajcie kciuki żeby spadała albo przynajmniej żeby był malutki przyrost 🙈... Naczytałam się o tym zasniadzie i nie mogłam zasnąć do 3  ... Jestem przerażona 😔

Trzymam kciuki Strusio85. Mysle o Tobie od zeszlego tygodnia 😞 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

1

 

47 minut temu, Strusio85 napisał:

Dziewczynki. Dziś poszłam na betę. Nie wierzę że o to proszę ale trzymajcie kciuki żeby spadała albo przynajmniej żeby był malutki przyrost 🙈... Naczytałam się o tym zasniadzie i nie mogłam zasnąć do 3  ... Jestem przerażona 😔

Bardzo mi przykro, Strusio 😔 powiem szczerze, że pierwszy raz usłyszałam o czymś takim jak zaśniad i sama zaczęłam o tym czytać po przeczytaniu Twojego postu. Natomiast nie rozumiem założenia, że jak beta zacznie spadać to znaczy że to puste jajo płodowe. U mnie przy pustym jaju płodowym beta cały czas szybowała w górę, pamiętam, że przed druga wizyta która miała potwierdzić diagnozę poproszono mnie o zrobienie bety i ona wynosiła ponad 30 000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MamaAniola napisał:

 

1

 

Bardzo mi przykro, Strusio 😔 powiem szczerze, że pierwszy raz usłyszałam o czymś takim jak zaśniad i sama zaczęłam o tym czytać po przeczytaniu Twojego postu. Natomiast nie rozumiem założenia, że jak beta zacznie spadać to znaczy że to puste jajo płodowe. U mnie przy pustym jaju płodowym beta cały czas szybowała w górę, pamiętam, że przed druga wizyta która miała potwierdzić diagnozę poproszono mnie o zrobienie bety i ona wynosiła ponad 30 000.

A który to był tc? Mierzyłas przyrosty przy większych wartosviach? U mnie w 6 tc było 38 000 więc dość sporo... Odstawiliśmy leki ( u mnie progesteron słaby) więc jeśli to nie zaśniad to powinno dojść do poronienia samoistnie. W przypadku zaśniadu zwykle do poronienia nie dochodzi ..a beta rośnie sobie w najlepsze nawet po odstawieniu leków - trofoblast się po prostu niczym nowotwór rozrasta . 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Strusio85 napisał:

A który to był tc? Mierzyłas przyrosty przy większych wartosviach? U mnie w 6 tc było 38 000 więc dość sporo... Odstawiliśmy leki ( u mnie progesteron słaby) więc jeśli to nie zaśniad to powinno dojść do poronienia samoistnie. W przypadku zaśniadu zwykle do poronienia nie dochodzi ..a beta rośnie sobie w najlepsze nawet po odstawieniu leków - trofoblast się po prostu niczym nowotwór rozrasta . 

To był też mniej więcej 6tc + pewnie kilka dni. Przyrostu w kalkulatorze online nie liczylam, bo na oko wyglądało to na prawidłowy wzrost - przez parę dni poziom bety powiększył się kilkukrotnie. Na usg przyjmował mnie inny lekarz niż ten, który zlecił zrobienie bety i powiedział, że powtarzanie tych wyników nie ma sensu. Niestety na tym etapie obraz usg mówi wszytsko. Po tym bety nie powtarzałam, czekałam na samoistne poronienie 3 tyg i nie nastąpiło. Ostatecznie na przełomie 9 a 10tc poronilam w szpitalu. 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Strusio85 napisał:

Dziewczynki. Dziś poszłam na betę. Nie wierzę że o to proszę ale trzymajcie kciuki żeby spadała albo przynajmniej żeby był malutki przyrost 🙈... Naczytałam się o tym zasniadzie i nie mogłam zasnąć do 3  ... Jestem przerażona 😔

Strusio też myślę, że wynik tej bety o niczym nie przesądza. Dobrze jeśli beta zacznie spadać a jeśli nie nie popadałabym w paranoję. Leki też odstawiłaś niedawno więc poziom progesteronu może być jeszcze na tyle wysoki, że beta może przyrastać, zwłaszcza, że to naturalna ciąża.  U mnie płód obumarl a mimo to pęcherzyk powiększał się prawidłowo, miałam wszystkie objawy ciążowe i nic mi nie dolagało. Lekarz wtedy twierdzil, że dopiero za miesiac - dwa może trzy miesiace organizm moze wyczuc, ze cos jest nie tak a moze trwać to dlużej dlatego zdecydowałam sie na tabletki poronne i lyzeczkowanie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie mi jak wygląda badanie insulinooporności? tak krok po kroku 

i czy w jeden dzień to załatwię?

może i ja bym sobie zrobiła przed kolejną procedurą

Edytowano przez kaja356

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×