Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MłodaMama

Ciężko mi się dogadać z partnerem. Co robić?

Polecane posty

Trochę się rozpisze ale muszę się wygadać.

Mamy dwójkę dzieci, jedno 3l. drugie rok. Pracujemy full time oboje na zmiany. Jak jedno jest na rano to drugie na popołudnie i każdego tygodnia się tak zmieniamy.

Jeśli chodzi o dom to P mi pomaga na tyle, że wyniesie śmieci jak już go o to poproszę, zmyje lub odkurzy jak go o to poproszę. Za to na szczęście sam z siebie pomaga mi przynajmniej przy dzieciach no i ugotuje od czasu do czasu. Jeśli mowa o sprzątaniu, praniu itd to robię wszystko ja. Jestem zmęczona każdego dnia przez co nie mam w ogóle ochoty na seks. P za to bardzo naciska co powoduje jeszcze większą niechęć do niego. Niby mówi że rozumie ale z drugiej strony narzeka. To nie tak że seksu w ogóle nie ma. Tak z 2/3 razy w tygodniu ale dla niego to i tak mało. 

Wychodzą komentarze że go nie kocham. Że się nie poświęcam, bo się w nocy dla niego nie nie wstaje, albo nie budzę go jak wracam z pracy. Zauważyłam, że wredne zachowanie już samo że mnie wychodzi jak tylko wspomni o "namiętności", bo przez jego komentarze już jestem tym "tematem" zmęczona. 

Jakiś czas temu powiedział że dla niego to jest ważne a dla mnie dostawanie od niego uwagi, więc jeśli on nie dostanie tego co on chce to ja nie dostanę tego co ja chcę.

A dzisiaj rano obudził się z wielkim fochem, odtrącał mnie. Jak już w końcu wypytałam co znowu się stało on twierdzi, że jak mu nie będzie mu zależało to nie będzie krzywdzony. Jak skupi się na sobie to w końcu będzie szczęśliwy. 

Nie wiem jak już z nim rozmawiać. On chce kompromis ale w tym temacie nie ma kompromisu, bo jak ja nie chce uprawiać seksu to nie będę robiła tego chyba na siłę 

Co robić? Czy która tak miała? Czy to normalne?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale nie możecie porozmawiać wprost bez głupich gierek? Czemu Ty mu nie powiesz, że ma więcej robić w domu? Będziesz mniej zmęczona.

Sytuacja się zmienia jak są dzieci i jedna strona jest zajechana po pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Babo przecież to proste.  Jak ty masz na popołudnie, to robisz obiad i ogarniasz mieszkanie. On ma wtedy na rano, to po przyjściu z pracy może zrobić pranie i sprzątnąć po obiedzie. A w następnym tygodniu odwrotnie. On gotuje i sprząta, a ty po południu robisz pranie i ogarniasz te kilka talerzy. W efekcie nie jesteś padnięta, a on ma seks 4-5 razy w tygodniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Unlan napisał:

Babo przecież to proste.  Jak ty masz na popołudnie, to robisz obiad i ogarniasz mieszkanie. On ma wtedy na rano, to po przyjściu z pracy może zrobić pranie i sprzątnąć po obiedzie. A w następnym tygodniu odwrotnie. On gotuje i sprząta, a ty po południu robisz pranie i ogarniasz te kilka talerzy. W efekcie nie jesteś padnięta, a on ma seks 4-5 razy w tygodniu. 

Tak też było. Ten kto idzie na popołudnie robi obiad, zaprowadzą dzieciaka do przedszkola. A ten co wraca sprząta it'd ale pojawiły się wymówki że dzieciaki żyć nie dały. No i tak zostało że tylko te obiady robi na popołudniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Foko Loko napisał:

Ale nie możecie porozmawiać wprost bez głupich gierek? Czemu Ty mu nie powiesz, że ma więcej robić w domu? Będziesz mniej zmęczona.

Sytuacja się zmienia jak są dzieci i jedna strona jest zajechana po pachy.

Mówię mu. Ja jestem dość szczerą osobą. Mówię wprost jak mi się coś nie podoba. To są teksty że zawsze źle. Że zawsze nie dobrze. Że się ciągle czepiam. Jak daje dość logiczne wyjścia z tej sytuacji to działa przez dzień może, może dwa a później są wymówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, MłodaMama napisał:

Trochę się rozpisze ale muszę się wygadać.

Mamy dwójkę dzieci, jedno 3l. drugie rok. Pracujemy full time oboje na zmiany. Jak jedno jest na rano to drugie na popołudnie i każdego tygodnia się tak zmieniamy.

Jeśli chodzi o dom to P mi pomaga na tyle, że wyniesie śmieci jak już go o to poproszę, zmyje lub odkurzy jak go o to poproszę. Za to na szczęście sam z siebie pomaga mi przynajmniej przy dzieciach no i ugotuje od czasu do czasu. Jeśli mowa o sprzątaniu, praniu itd to robię wszystko ja. Jestem zmęczona każdego dnia przez co nie mam w ogóle ochoty na seks. P za to bardzo naciska co powoduje jeszcze większą niechęć do niego. Niby mówi że rozumie ale z drugiej strony narzeka. To nie tak że seksu w ogóle nie ma. Tak z 2/3 razy w tygodniu ale dla niego to i tak mało. 

Wychodzą komentarze że go nie kocham. Że się nie poświęcam, bo się w nocy dla niego nie nie wstaje, albo nie budzę go jak wracam z pracy. Zauważyłam, że wredne zachowanie już samo że mnie wychodzi jak tylko wspomni o "namiętności", bo przez jego komentarze już jestem tym "tematem" zmęczona. 

Jakiś czas temu powiedział że dla niego to jest ważne a dla mnie dostawanie od niego uwagi, więc jeśli on nie dostanie tego co on chce to ja nie dostanę tego co ja chcę.

A dzisiaj rano obudził się z wielkim fochem, odtrącał mnie. Jak już w końcu wypytałam co znowu się stało on twierdzi, że jak mu nie będzie mu zależało to nie będzie krzywdzony. Jak skupi się na sobie to w końcu będzie szczęśliwy. 

Nie wiem jak już z nim rozmawiać. On chce kompromis ale w tym temacie nie ma kompromisu, bo jak ja nie chce uprawiać seksu to nie będę robiła tego chyba na siłę 

Co robić? Czy która tak miała? Czy to normalne?

 

Co do kłótni o sprzątanie- to bardzo powszechne. Wybierasz złą metodę na faceta: ustalasz coś-> on po jakimś czasie tego nie robi-> ty robisz to za niego. Taki macie schemat. Zamiast się denerwować po prostu nie sprzątaj jak nie masz siły i nie gotuj. Zrób absolutne minimum i niech sobie chłopak radzi.

Większość kobiet sprząta bardzo często, bo lubi mieć taką czystość w domu. Sporo kobiet sprząta dużo i często nawet jeśli nie ma syfu w domu. Tymczasem chłop sprząta wtedy jak musi- czyli jak mu przeszkadza syf 🙂 Także na przyszłość zostaw jegomościowi pełen zlew i dywan pełen paprochów. Nie chodzi o to że masz się mścić- po prostu nie przemęczaj się.

Podzielcie się obowiązkami i po prostu nie wyręczaj go jak czegoś nie zrobi.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Sylwia1991 napisał:

Co do kłótni o sprzątanie- to bardzo powszechne. Wybierasz złą metodę na faceta: ustalasz coś-> on po jakimś czasie tego nie robi-> ty robisz to za niego. Taki macie schemat. Zamiast się denerwować po prostu nie sprzątaj jak nie masz siły i nie gotuj. Zrób absolutne minimum i niech sobie chłopak radzi.

Większość kobiet sprząta bardzo często, bo lubi mieć taką czystość w domu. Sporo kobiet sprząta dużo i często nawet jeśli nie ma syfu w domu. Tymczasem chłop sprząta wtedy jak musi- czyli jak mu przeszkadza syf 🙂 Także na przyszłość zostaw jegomościowi pełen zlew i dywan pełen paprochów. Nie chodzi o to że masz się mścić- po prostu nie przemęczaj się.

Podzielcie się obowiązkami i po prostu nie wyręczaj go jak czegoś nie zrobi.

Temat przerobiłam więc również się wypowiem.

Żadne rozmowy, proszenie, tłumaczenie w tym temacie nie mają najmniejszego sensu.

Robisz podział i wymagasz - jest nie zrobione, to zostaje nie zrobione.

Czasem trzeba się przemęczyć i robić tylko dla siebie i dziecka, gwarantuję że on szybko załapie ale musisz być twarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Niech się sam pobawi skoro ma takie zapotrzebowanie. Mnie strasznie drażni takie wymuszanie 

Dwójką dzieci, rok i trzy, praca, cały dom na głowie i facet z pretensjami że ona śpi w nocy zamiast go zabawiać. 

Niektórzy to mają tupet.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Bimba napisał:

Dwójką dzieci, rok i trzy, praca, cały dom na głowie i facet z pretensjami że ona śpi w nocy zamiast go zabawiać. 

Niektórzy to mają tupet.

Przecież ona nie musi spać.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Przecież ona nie musi spać.... 

A pewnie, jeść też nie musi, czasu dla siebie mieć nie musi że o przyjemnościach jakichkolwiek to już nawet nie wspomnę.

 

17 godzin temu, MłodaMama napisał:

Jakiś czas temu powiedział że dla niego to jest ważne a dla mnie dostawanie od niego uwagi, więc jeśli on nie dostanie tego co on chce to ja nie dostanę tego co ja chcę.

Tylko szantaż od "ukochanego" może dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

A pewnie, jeść też nie musi, czasu dla siebie mieć nie musi że o przyjemnościach jakichkolwiek to już nawet nie wspomnę.

 

Tylko szantaż od "ukochanego" może dostać.

Dokładnie tak.... Przecież ona wcale się nie męczy, nie ma żadnych potrzeb.... A w dodatku ma być zawsze miła i uśmiechnięta i zawsze chętna... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Bimba napisał:

Dwójką dzieci, rok i trzy, praca, cały dom na głowie i facet z pretensjami że ona śpi w nocy zamiast go zabawiać. 

Niektórzy to mają tupet.

No maja. I najgorsze jest to, że kobieta zastanawia się jak spełnić jego zachciewajkę zamiast gościa opierniczyc i postawić do pionu. Bo swoat kręci się wokół jego ptaka

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Skb napisał:

Dokładnie tak.... Przecież ona wcale się nie męczy, nie ma żadnych potrzeb.... A w dodatku ma być zawsze miła i uśmiechnięta i zawsze chętna... 

To że on tak uważa to pół biedy, najgorsze że ona też usiłuje dostosować się do tej chorej sytuacji zamiast ją diametralnie zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szantaż emocjonalny... wzbudzanie poczucia winy.... To są dobre podstawy do "poukładania życia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Bimba napisał:

To że on tak uważa to pół biedy, najgorsze że ona też usiłuje dostosować się do tej chorej sytuacji zamiast ją diametralnie zmienić.

Trochę nie na temat.... "Zarabia 7 tys. zł, ale w portfelu ma 15 zł od męża. "Co ty robisz z tymi pieniędzmi?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Skb napisał:

Trochę nie na temat.... "Zarabia 7 tys. zł, ale w portfelu ma 15 zł od męża. "Co ty robisz z tymi pieniędzmi?"

Ona też pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Bimba napisał:

Ona też pracuje.

Wiem o tym... Nie chodzi mi jednak o to czy pracuje czy nie... raczej o mechanizmy działania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Unlan napisał:

Babo przecież to proste.  Jak ty masz na popołudnie, to robisz obiad i ogarniasz mieszkanie. On ma wtedy na rano, to po przyjściu z pracy może zrobić pranie i sprzątnąć po obiedzie. A w następnym tygodniu odwrotnie. On gotuje i sprząta, a ty po południu robisz pranie i ogarniasz te kilka talerzy. W efekcie nie jesteś padnięta, a on ma seks 4-5 razy w tygodniu. 

To absolutnie nie jest takie proste.

Facet który nie chce nic robić w domu a do tego szantażuje ze jak nie będzie seksu to on będzie robił jej na złość (w domu dwójka malutkich dzieci!) nie jest żadnym partnerem do rozmów. 

I nie trudno się domyślić że seksu nie ma bo facet w tym temacie dba tylko o siebie, a chyba nie chodzi ci o to żeby "nagradzać" seksem powieszenie prania czy odkurzanie.

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, marine000 napisał:

pozycji.Latwiej ci bedzie sie z nim komunikowac  jesli zaczniesz  z nim regularnie wspolzyc i nie uzywac odmowy wspolzycia jako formy kary za jego "przewinienia " bo to jest forma napedzania tylko spirali niecheci  miedzy wami.Ktoregos dnia on sobie po prsotu pojdzie do innej kobiety zostawiajac cie z 2ka dzieci.

Mysle ze przygotuj sobie z nim rozmowe.Przemysl ja najpierw .Zrob jakis dobry posilek, kup butelke wina i pogadajcie otwarcie o waszych emocjach.Tylko nie zamieniaj tej rozmowy w klotnie czy wylewanie zalow  ale mow mu o swoich emocjach jakie masz w zaistnialej sytuacji.Staraj sie tak nia pokierowac abyscie oboje znalezli kompromis.Na pewno unikajac z nim seksu nie poprawisz sutuacji ale ja tylko pogorszysz.

Mogłeś napisać to krócej - "czy masz ochotę czy nie, bez względu na to jak jesteś źle traktowana rozkładaj nogi bo pójdzie do innej a to przecież wstyd być samotna matką i to wszystko twoja wina"

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, marine000 napisał:

Dzis kobieta sama moze zadbac o siebie i zapewnic srodki do zycia.Partner nie jest jej potrzebny, bo da sobie rade.

Co stoi na przeszkodzie aby odeszla od meza ktory nie jest jej potrzebny ? Skoro zar cielesnosci sie w niej wypalil  aona nie potrafi sie odnalzec w zaistnialej sytuacji  to naturalnym jest aby pozegnala swego partnera i zyczyla mu wszystkiego najlepszego 🙂 

Nic nie rozumiesz.

Jeśli traktujesz kobietę jak robota i dziurę do spustu to nie licz na to że będzie biegła do ciebie po seks.

Takiemu staremu koniowi mam tłumaczyć że facet w łóżku powinien najpierw zadbać o jej przyjemności a nie stawiać sprawę JA POTRZEBUJĘ A TY OD TEGO JESTEŚ, a jak nie zrobisz to ja ci pokarzę?

I nie ma to nic wspólnego ze środkami do życia.

Nie traktuj kobiet jak prostytutki.

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marine000 napisał:

Seks w zwaizku nie jest zadnym nabozenstwem ale zabiegiem kosmetycznym majacym na celu naoiliwienie zgrzytajacej maszynerii jaka jest zespol rodziny.Podstawiowym celem polaczenia sie pary facet-kobieta jest seks i wynikajace z niego skrzyzowanie genow daajace pozcatek nowemu ogniwu zycia.To jest algorytm na ktorym pracuje 100% ludzi i swoim mysleniem probojesz to zmienic.Nie uda ci sie to !bo walczysz z silami Natury.

Prostytucja od zawsze pelnila pozyteczna role w spoleczenstwie wiec etykietkowanie jej jest moim zdaniem chybione.jeszcze nie istnial zawod zawodowego zolnierza  a juz prostytucja w grupie  jaskiniowej istniala wiec jest wkomponowana w zycie malzenskie  jako wentyl bezpieczenstwa 🙂 

A Ty doczytałeś post Autorki czy się skupiłeś na swojej tezie? Mają seks 2/3 razy w tygodniu.

Ona ma na głowie dwoje dzieci i ogarnięcie większości domu i zwyczajnie jest zmęczona. Może zacznij pisać posty do facetów, że jak zaczną pomagać żonom, to ich życie się odmieni?

Nadmierne porządki? Zlew pełen garów to nie są nadmierne porządki. Dziecko, które może zjeść syf z dywanu bo jaśnie mąż nie sprząta to też problem? 

Niech się facet ogarnie i ją odciąży to będzie więcej seksu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, marine000 napisał:

Doczytalem! ale widac jemu jest wiecej potrzeba .Niektorzy mlodzi faceci tak juz maja.Sila wyzsza! Fizjologia. Ona i on nie maja na to wplywu ze on ma biologiczny stres wynikajacy z przepelnionego nasieniem najadrza !  i biologia go wciaz "naciska" na rozladowanie ! Tak Natura dba o to aby rozprzestrzenial swe geny.:) To cos wam moje Panie umyka ! w tej historii.

Jesli jest konflikt interesow na tym tle to najwlasciwszym by bylo aby sie rozstali(!)  bo on czuje sie nieszczesliwy w tym zwiazku:) 

To niesety was wszystkie omija w tej wypowiedzi. Oboje czuja sie nieszczesliwi 🙂 Warte podkreslenia! 🙂 

A jej potrzeba pomocy w domu, żeby nie była znęczona. Niech jej zacznie pomagać to ona nie będzie zmęczona i będzie mieć więcej ochoty. Seks nie stoi przed innymi potrzebami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, marine000 napisał:

Doczytalem! ale widac jemu jest wiecej potrzeba .Niektorzy mlodzi faceci tak juz maja.Sila wyzsza! Fizjologia. Ona i on nie maja na to wplywu ze on ma biologiczny stres wynikajacy z przepelnionego nasieniem najadrza !  i biologia go wciaz "naciska" na rozladowanie ! Tak Natura dba o to aby rozprzestrzenial swe geny.:) To cos wam moje Panie umyka ! w tej historii.

Jesli jest konflikt interesow na tym tle to najwlasciwszym by bylo aby sie rozstali(!)  bo on czuje sie nieszczesliwy w tym zwiazku:) 

To niesety was wszystkie omija w tej wypowiedzi. Oboje czuja sie nieszczesliwi 🙂 Warte podkreslenia! 🙂 

Dlatego ja uważam że dla zdecydowanej większości kobiet taki  prawdziwie"jurny" facet będzie złym wyborem 🙂 

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Sylwia1991 napisał:

Dlatego ja uważam że dla zdecydowanej większości kobiet taki  prawdziwie"jurny" facet będzie złym wyborem 🙂 

Możecie iść do piwnicy nie zawracać pały :classic_wacko:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, marine000 napisał:

Doczytalem! ale widac jemu jest wiecej potrzeba .Niektorzy mlodzi faceci tak juz maja.Sila wyzsza! Fizjologia. Ona i on nie maja na to wplywu ze on ma biologiczny stres wynikajacy z przepelnionego nasieniem najadrza !  i biologia go wciaz "naciska" na rozladowanie ! Tak Natura dba o to aby rozprzestrzenial swe geny.:) To cos wam moje Panie umyka ! w tej historii.

Jesli jest konflikt interesow na tym tle to najwlasciwszym by bylo aby sie rozstali(!)  bo on czuje sie nieszczesliwy w tym zwiazku:) 

To niesety was wszystkie omija w tej wypowiedzi. Oboje czuja sie nieszczesliwi 🙂 Warte podkreslenia! 🙂 

Nic nie umyka. To nie jest tak, że są oboje nieszczęśliwi. Ona jest po prostu przemęczona i z tego zmęczenia nie ma ochoty na zbliżenia. A on co robi, kiedy ona mu mówi, chłopie ha jestem cholernie zmęczona. Wiem skarbie, rozumiem, że jesteś padnięta, ale rozłóż mi nogi. Nie widzisz, że to coś z jego strony jest niehalo? 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, marine000 napisał:

To juz musisz jemu osobiscie przekazac bo autorka nam jego nr tel nie podala tylko wystawila siebie a jako odbiorce 🙂 

Kobiety pracuja na innych mechanizmach wiec nie rozumieja ze u faceta seks stoi na miejscu nr 1  Ma odczucie ze uzcestniczni tego sporu nie rozumieja ze facet to nie kobieta w staniku 🙂  ale cos innego , niz one same .

Mówisz za siebie czy za wszystkich facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, marine000 napisał:

To juz musisz jemu osobiscie przekazac bo autorka nam jego nr tel nie podala tylko wystawila siebie a jako odbiorce 🙂 

Kobiety pracuja na innych mechanizmach wiec nie rozumieja ze u faceta seks stoi na miejscu nr 1  Mam odczucie ze uczestniczki tego sporu nie rozumieja ze facet to nie kobieta w staniku 🙂  ale cos innego , niz one same  i ich schematy myslowe nie maja zastosowania do drog myslowych faceta  i to na dodatek w rozkwicie rozrodczosci 🙂 

No niekoniecznie. Bo ja mam większe libido niż mój mąż. Inny mechanizm nie polega na tym, że facet potrzebuje więcej, tylko na tym, że sporo facetów traktuje seks jako zwykła potrzebę fizjologiczną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marine000 napisał:

Dlatego napisalem ze Poradnia Rodzinna dla nich to wrecz obowiazek   

Nie poradnia rodzinna, a seksuolog, który wytłumaczy wygodnisiowi, że kobieta to ani robot, ani wór na jego wydzieliny. 

Edytowano przez Unlan
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×