Ważna informacja dla płci męskiej

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Grzech to seks przedmałżeński i konkubinat. Tylko niedzielna msza w garsonce po kolana, rajtuzy z dużym klinem i pielgrzymka do Częstochowy na boso. 

Hahhaha

5 minut temu, 250GodzinTak napisał:

Grzech to seks przedmałżeński i konkubinat. Tylko niedzielna msza w garsonce po kolana, rajtuzy z dużym klinem i pielgrzymka do Częstochowy na boso. 

A co z przyciasnym i szpilkami ? Gdzie jest brum

7 minut temu, 250GodzinTak napisał:

Grzech to seks przedmałżeński i konkubinat. Tylko niedzielna msza w garsonce po kolana, rajtuzy z dużym klinem i pielgrzymka do Częstochowy na boso. 

Boso

1 minutę temu, Minnie Moskowitz napisał:

Hahhaha

No co? Skoro jej wolno, to dlaczego ja mam się ograniczać? Jej stary haruje na gospodarce i budowlańce, a pani w garsonce śmiga na 3 forach, non stop z telefonem w łapie, umoralnia inne, a sama co robi? Klika na komunikatorach z cudzymi facetami i pisze, kiedy ma urodziny. Jakby to kogoś interesowało, że ma prawie 40 lat. 

Że jajko niespodzianka drogie to też narzeka, że marzy, żeby syn został księdzem, to jeszcze ujdzie, że geja, chce terapią leczyć to już nadaje się do leczenia A kobiety stosujące w małżeństwie antykoncepcję to k... y, bo przecież pani Caryca stosuje kalendarzyk i to takie katolickie i motzne. Hehe

3 minuty temu, Qwerty88 napisał:

A co z przyciasnym i szpilkami ? Gdzie jest brum

Podobno ma urlop, albo ruda wyhejtowała ją za Daddiego

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

No co? Skoro jej wolno, to dlaczego ja mam się ograniczać? Jej stary haruje na gospodarce i budowlańce, a pani w garsonce śmiga na 3 forach, non stop z telefonem w łapie, umoralnia inne, a sama co robi? Klika na komunikatorach z cudzymi facetami i pisze, kiedy ma urodziny. Jakby to kogoś interesowało, że ma prawie 40 lat. 

Że jajko niespodzianka drogie to też narzeka, że marzy, żeby syn został księdzem, to jeszcze ujdzie, że geja, chce terapią leczyć to już nadaje się do leczenia A kobiety stosujące w małżeństwie antykoncepcję to k... y, bo przecież pani Caryca stosuje kalendarzyk i to takie katolickie i motzne. Hehe

Hahahaha, no co, być może to taki etat z tymi forami. Sama mam sporo wolnego czasu ostatnio, ale żeby 3 fora obskoczyć to chyba bym nie ogarnęła. A gdzie jeszcze mąż do tego. A gdzie druga podręczna, tak chętnie dziś ziejąca nienawiścią?

3 godziny temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

 nadmiarowe erekcje.

Dla mnie jest za bardzo milf plastikowa mnie to nie bierze

Ostatnio w zabce w niedzielę byla fajna taka naturalna z syfy

Albo w hipermarket bardzo ładna z czadem jak ja tylko wyzszym i chudszym 

Przed chwilą, Co tam słychać huh napisał:

Dla mnie jest za bardzo milf plastikowa mnie to nie bierze

Ostatnio w zabce w niedzielę byla fajna taka naturalna z syfy

Albo w hipermarket bardzo ładna z czadem jak ja tylko wyzszym i chudszym 

Co kupiłeś w niedzielę w Żabce?

Papier toaletowy się skończył? 

1 minutę temu, Co tam słychać huh napisał:

Dla mnie jest za bardzo milf plastikowa mnie to nie bierze

Ostatnio w zabce w niedzielę byla fajna taka naturalna z syfy

Albo w hipermarket bardzo ładna z czadem jak ja tylko wyzszym i chudszym 

Ej właśnie pomyślałam o głupotach leżaka https://vm.tiktok.com/ZGdamgAVV/ fajne wyznania, tego mi było czeba

Ale z was kaferniaki

4 minuty temu, Minnie Moskowitz napisał:

Hahahaha, no co, być może to taki etat z tymi forami. Sama mam sporo wolnego czasu ostatnio, ale żeby 3 fora obskoczyć to chyba bym nie ogarnęła. A gdzie jeszcze mąż do tego. A gdzie druga podręczna, tak chętnie dziś ziejąca nienawiścią?

Może masuje zmęczone kolano męża, który już wrócił do biegania

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Może masuje zmęczone kolano męża, który już wrócił do biegania

ale sie dzisiaj wzburzyła. Chyba trafilam w jej czuły punkt, dawno sie tak nie wsciekla

2 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Może masuje zmęczone kolano męża, który już wrócił do biegania

Koniec z obłudą. Nie dam siebie obrażać i będę głosiła prawdę. A to nadręczny taki sportowiec?

Że jak kolano to umiera czy co tak

1 minutę temu, Qwerty88 napisał:

ale sie dzisiaj wzburzyła. Chyba trafilam w jej czuły punkt, dawno sie tak nie wsciekla

Zawsze była zła na wszystko i robiła wszędzie awantury. Pomyśl, pokazać się publicznie z kimś takim, jest ostra wymiana zdań, a ta 'rzuca mięsem'

Później to chyba pogotowie i zastrzyk w tyłek

4 minuty temu, Minnie Moskowitz napisał:

Koniec z obłudą. Nie dam siebie obrażać i będę głosiła prawdę. A to nadręczny taki sportowiec?

Czyli już nie udajesz. Szybko poszło.

8 minut temu, 250GodzinTak napisał:

Może masuje zmęczone kolano męża, który już wrócił do biegania

Kłamiesz. Napisałem, ze pomału bede wracal i na pewno nie będą to od razu jakieś ultramaratony.  Teraz jestem po zastrzyku i rehabilitacji, mogę np juz jeździć na rowerze. 

Przed chwilą, Śliwka w Polonezie napisał:

Czyli już nie udajesz. Szybko poszło.

Co mam udawać? Śmiać się, gdy mi gwoździe w twarz rzucają? Please. 

2 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Zawsze była zła na wszystko i robiła wszędzie awantury. Pomyśl, pokazać się publicznie z kimś takim, jest ostra wymiana zdań, a ta 'rzuca mięsem'

Później to chyba pogotowie i zastrzyk w tyłek

rzekomo w realu jest zupełnie inna. Jakoś ciężko w to uwierzyć, po prostu sie hamuje, jak minie miesiąc miodowy to pokaże co potrafi, oni sa dopiero co po ślubie to daddy jeszcze nie widział jej prawdziwego oblicza, pierwsze lata małżeństwa to każdy jeszcze maski nosi. Tu jej hamulce puszczają i pokazuje jaka jest w głębi duszy

5 minut temu, BabkaBożaBrioszka napisał:

Że jak kolano to umiera czy co tak

Po dwóch miesiącach od operacji kolana, nie wraca się do biegania

Nie pytaj skąd wiem, ale bujać to my, a nie nas

Jeszcze mam dwie uwagi - odnośnie alkoholowej Minnie, ewidentnie ma problem z tym, że ani Pieprz, ani ja nie mamy ochoty zwracać na nią uwagi :) 

Odnośnie botoksiary - przypomniało mi się to niefortunne zdjęcie Janusza na słynnych wakacjach "bogaczki", a raczej zdjęcie jego kałduna :) To tłumaczy zazdrość, chłop wyglądał, jakby sapał, gdy wspina się na qwetę  Nic w sumie dziwnego, że wyschła w pierwszym roku związku :) 

Przed chwilą, 250GodzinTak napisał:

Po dwóch miesiącach od operacji kolana, nie wraca się do biegania

Nie pytaj skąd wiem, ale bujać to my, a nie nas

Nie wiem.

Lysy unika małżonki 

1 minutę temu, Hugh Hefner napisał:

Kłamiesz. Napisałem, ze pomału bede wracal i na pewno nie będą to od razu jakieś ultramaratony.  Teraz jestem po zastrzyku i rehabilitacji, mogę np juz jeździć na rowerze. 

A czy ona kiedykolwiek nie kłamała? ;) To upośledzona, patologiczna kłamczucha ;) 

I ten avek :D Seksi wampirzyca, dokładnie tak musi wyglądać Madzia na szlabanie ;D 

Przed chwilą, selkie napisał:

A czy ona kiedykolwiek nie kłamała? To upośledzona, patologiczna kłamczucha

Tak jakbym sam nie byl u lekarza, nie brał zastrzyku, nie byl rehabilitacji. Nawet na rehabilitacji jedno z ćwiczen to byl rower stacjonarny. Ale Madzia wie lepiej, że już biegam. Mowilem, ułomna.

Przed chwilą, Qwerty88 napisał:

rzekomo w realu jest zupełnie inna. Jakoś ciężko w to uwierzyć, po prostu sie hamuje, jak minie miesiąc miodowy to pokaże co potrafi, oni sa dopiero co po ślubie to daddy jeszcze nie widział jej prawdziwego oblicza, pierwsze lata małżeństwa to każdy jeszcze maski nosi. Tu jej hamulce puszczają i pokazuje jaka jest w głębi duszy

Daje im 5 lat, aż jeden drugiego będzie miał dosyć i Daddy znowu będzie narzekał na żonę nr 2-  Że leń, jak narzekał na żonę nr 1 (może do trzech razy sztuka ) Bo rodzina zmusiła go do ślubu, a biedak był młody i nie chciał ślubu, ale ślub był. 

Moda na sukces Łatwo jest osądzać innych i lać hejt na nich, udając kogoś kim się nie jest i nie widząc belki w swoim oku. 

17 minut temu, Qwerty88 napisał:

A co z przyciasnym i szpilkami ? Gdzie jest brum

A co bez wiernego chórku już tak pewnie nie pyskujesz? Jak nie ma kto klaskac, to argumenty jakos bledną i ciężko wybrnąć z tych opowieści bez pokrycia w rzeczywistości, nie?

4 minuty temu, BabkaBożaBrioszka napisał:

Nie wiem.

Ok. 

Przed chwilą, Hugh Hefner napisał:

Tak jakbym sam nie byl u lekarza, nie brał zastrzyku, nie byl rehabilitacji. Nawet na rehabilitacji jedno z ćwiczen to byl rower stacjonarny. Ale Madzia wie lepiej, że już biegam. Mowilem, ułomna.

Kochany, mówimy o osobie tak zdesperowanej i odklejonej, że z braku laku odbiła matce własnego "ojczyma" (a i tak kopnął ją w tyłek, może seks z jej matką jednak był lepszy)