Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

hello to znowu ja :) Cos pomalu chodzi internet. znimo tworzy mi strone musze czekac wieki :) Oj ewelinko widze ze naszych krolewiczow nie ma:) a nadodatek my ksieznikczki nie mamy swoich do niedawna kochanych papireosow :) hihi:D:D co do znajomych to padaja jeszcze hasla ze NIE URODZIL SIE TAKI CO BY MI SIE SPODOBAL ;( uwazam ze jest to trche krzywdzace. od zawse myslalam ze musi zaiskrzec*to cos* do drugiej osoby, a tu nic nie iskrzy. Moze to poprosu moje nazbyt romantyczne podejscie :):):) JUZ sama nie wiem. pozdrowiena z deszczowego slaska :) P.s fajna jesien mamy tej zimy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello to znowu ja :) Cos pomalu chodzi internet. zanim otworzy mi strone musze czekac wieki :) Oj ewelinko widze ze naszych krolewiczow nie ma:) a nadodatek my ksieznikczki nie mamy swoich do niedawna kochanych papireosow :) hihi:D:D co do znajomych to padaja jeszcze hasla ze NIE URODZIL SIE TAKI CO BY MI SIE SPODOBAL ;( uwazam ze jest to trche krzywdzace. od zawse myslalam ze musi zaiskrzec*to cos* do drugiej osoby, a tu nic nie iskrzy. Moze to poprosu moje nazbyt romantyczne podejscie :):):) JUZ sama nie wiem. pozdrowiena z deszczowego slaska :) P.s fajna jesien mamy tej zimy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ze ktoś to zauważył - chyba w całej Polsce jest podobnie -pada ...ale wole to niż siarczysty mróz..;) A co do rzucania paierosów -w pełni popieram ! To obrzydlistwo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bięgnący z wilkami
A u mnie nad morzem ładna pogoda, można opalać się na plaży;) Trzymam kciuki za niepalenie, bo to mało ciekawa sprawa. Ja nie byłbym taki pesymistyczny z tym, że jescze się taki nie urodził:) Prawdę mówiąc, ta osoba z którą będziemy kiedyś żyli szczęśliwie, już gdzieś jest na tej ziemi!!!!!!! Chodzi sobie teraz spokojnie jakby nigdy nic, może ją nawet znamy.., albo i nie. Może teraz jest z kimś innym, snuje plany i jeszcze nie wie, że kiedyś będzie rozstanie, samotność.., aż pewnego dnia naszego drogi spotkają się, na imprezie, w kinie, w pracy i odtąd zawsze będzie wiosna..:) Uśmiechnijcie się, bo może mijacie swoją miłość każdego dnia, gdzieś na ulicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący... Jak Ty się chcesz opalać jak już ciemno?;) A tak swoją drogą... Jak ja nie mogę się doczekać wiosny!!!! Pozdrawiam wszystkich, szczególnie nowe uczestniczki dyskusji:) Czytelniku!! Tęskno tu za Tobą!!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba lekko nie na temat ale czy jest jakiś odpowiedni moment na rzucenie palenia. Bo przecież kiedy jesteś sam/a to na szczęście masz tych 20-stu przyjaciół w paczce, kiedy zaczynasz nową znajomość z nerwów twoja łapka sama sięga po papierosa, a w stałym związku czy fajka po seksie nie jest idealnym dopełnieniem przyjemności! Rany boskie podziwiam próby rzucania nałogu bo ja jestem zgubiony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów zawiatałam u Was na popołudniwej herbatce. Chociaż mi dzisiaj przydałaby się mocna kawa. Witam wszystkich, czytałam dzisiejsze wszystkie wypowiedzi,ale jestem tak zmęczona, że nie mam nawet siły wymieniać tych których chcę pozdrowić. BUŹKA DLA WSZYSTKICH.U mnie dziś pogoda parszywa, mój facet się nie odzywa,a ja poszłam o 2.00 spać i wstałam o 7.00. Więc wyglądam jak Zombie. Dziś w pracy rozmawiałam z koleżanką (sama, 32 lata) i doszłyśmy do wniosku, że mężczyźni wolą kobiety które robią z siebie sierotki, bezbronne.Na pewno nie wszyscy,ale...wieluuuuu. Mi odpowiada,ze idę krok za moim facetem, bo dzięki temu on mi imponuje,ale ja też mocno stąpam po ziemi.Choć jestem od niego młodsz o 11 lat.Pracuę wśrod prawie samych facetów, którzy uważają,ze kobieta do nauki nie nadaje się....gary,dzieci etc. Z drugiej strony czasem nie chce mi się grać tej zaradnej, operatywnej, silnej kobiety....Ciekawe co na to nasi forumowi koledzy i Wy miłe Panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm skoro się komuś stęskniło, to czas faktycznie coś napisać. Choć jako rasowy czytelnik, czytam oczywiście rególarnie. Witam oczywiście wszystkie nowe osóbki, a w zasadzie to taką przerwe sobie zrobiłem we wpisach że sam sie teraz czuję jak nowy hi,hi... Wogóle jestem tu chyba jedyną osobą, z małżeńskim stażem i to mimo młodego wieku niekrótkim. Jednak ja bardzo rzadko żałuje tego co zrobiłem, a częściej tego czego nie zrobiłem. Dlatego raczej nie mam pretensji do życia o to jak czasami bywa, tylko do siebie że nie zrobiłem czegoś co mogłoby to zmienić. Jest takie fajne powiedzonko: Jak coś cię denerwuje i możesz to zmienić, to to zmień. A jak nie możesz to sie tym nie denerwuj!!!!:-) Polecam bardzo, to szybko pomaga rozwiązać niejeden problem na spokojnie i nie przejmować się tym, co i tak nerwami nie zmienimy. Powiem wam szczerze, że ostatnio mam bardzo specyficzne podejście do życia, dość mocno opierające się właśnie na tej maksymie i jest SUPER!!! Więc jeśli chcecie coś zmienić w swoim życiu i możecie to zrobić, to zachęcam, by nie czekać i to zrobić:-D A co najważniejsze nie wylewać łez i nie gnieść się w sobie rzeczami na które mamy bardzo pośredni wpływ, albo jak to bardzo często bywa żaden. Pomyślałem sobie właśnie ile osób mówi o ofiarach tsunami, a jakie to straszne i jak współczuje tym ludziom i rodzinom. Tylko śmieszne, a raczej tragiczne to jest to, że większoś tych osób nie wysłała nawet np. jednego esemesa żeby tym ludziom pomóc. Tak właśnie często jest z naszym życiem, marudzimy na nie, narzekamy, żalimy się ale nic nie robimy żeby sobie pomóc. Oki mam nadzieję że ten wpis komuś da do myślenia i pomoże w własnej drodze do szczęścia, jak i w tak ważnych sprawach jak walka z własnym nałogim palenia papierosków:-) trzymam kciukasy za odważnych (ja nie palę i nigdy nie będę). Ale zgodnie z własną filozofią że każdy w życiu ma swoje ideały, nie neguje tego jak ktoś pali bo to lubi, chyba że jest to mi bardzo bliska osoba:-) Fajnie kochani że się znów dzieje na naszym topiku, bo pamiętam czasy zapaści w tamtym roku, ALE TEN ROK JEST ROKIEM SZCZĘŚCIA SZCZĘŚCI i już to widać nawet tu:-D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie narzekam - rzucilem stare miasto, towarzystwo i nalog :-) Zostala mi tylko branza do zmiany - ale i z tym sobie poradze ... Tylko czasem jak czlowiek obali wieczorem browarka nachodzi ochota na jednego ... eeechhh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do poprzedniej wypowiedzi. Również uważam, że należy postępować zdecydowanie a jak coś nie wyjdzie to próbować jeszcze raz, a nie narzekać że nie wyszło. Ale z reguły osoby z takim nastawieniem są cholernie krytyczne wobec wszystkich dookoła że nie postępują równie odważnie jak one same. Krytykują za hipokryzję i bezczynność, a co najgorsze uważają że mają prawo a wręcz obowiązek do udzielania porad. Tak sobie piszę bez złych intencji co sobie pomyślałem po przeczytaniu tekstu Czytelnika(nie pali -farciarz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do poprzedniej wypowiedzi. Również uważam, że należy postępować zdecydowanie a jak coś nie wyjdzie to próbować jeszcze raz, a nie narzekać że nie wyszło. Ale z reguły osoby z takim nastawieniem są cholernie krytyczne wobec wszystkich dookoła że nie postępują równie odważnie jak one same. Krytykują za hipokryzję i bezczynność, a co najgorsze uważają że mają prawo a wręcz obowiązek do udzielania porad. Tak sobie piszę bez złych intencji co sobie pomyślałem po przeczytaniu tekstu Czytelnika(nie pali -farciarz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reinmar... To jest dyskusja, każdy z nas ma prawo do wyrażenia własnego zdania, a jeśli to co pisze może pomóc innym, to nie widzę w tym nic złego... Czytelniku... Miło Cię czytać:) I widzieć u Nas... Będzie to rok Szczęścia Szczęścia dla Nas wszystkich napewno! Ja też zaczęłam ten rok pozytywnie i usmiech na mojej twarzy gości codziennie:) Pozdrawiam Cię cieplutko:) I całe nasze wciąż powiększające się \"Towarzystwo Wzajemnej Adoracji\";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok może rzeczywiście wywołanie usmiechu u osoby czytającej dany tekst to też w jakimś sensie pomoc mimo to dalej obstawiam że poradami w tej formie raczej nie da się wpłynąć na stałą zmianę u człowieka. Sorry za głupie pytane ale czy pytanie \"Dlaczego jestem sama\" jest dalej aktualne dla autorki tematu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reinmar -> to ja \"autorka tematu\":) stosunkowo rzadko tu się udzielam, bo od ponad 4 miesięcy nie jestem już sama;) a mój obecny nick jest jak najbardziej prawdziwy;) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze to pozytywnie patrzeć w przyszłość ,bo najwazniejsze są dni których nie znamy i wierzyć ,ze wszystko co najpiekniejsze jeszcze przed nami:):) U mnie pogoda okrropnaa !!! ciagle pada o mało nie zaspałam do pracki bo w taka pogode to tylko ciepły kocyczek i jakies grzane wineczko hmmmm . Oj jak mi sie tęskni za wiosenką ,zielenią no i oczywiscie za stokrotkami. trzymajcie się ludziska !!! Pamietajcie papieros twój wróg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieeeeeee Pani Szczęśliwa dlaczego mi to robisz. Zakładam temat \"Dlaczego nie jesteś sama?\"- oczywiście żartuję. Cholera gdybyś napisała że dalej jesteś samotna i nieszczęśliwa to mam tyle chamskich uwag i głupich tekstów. W tej sytuacji mogę tylko napisać SZCZERZE GRATULUJĘ. A papierosa najlepiej zniszczyć przez najokrutniejszą torturę przez spalenie i tego się trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reinmar Jak byś się trochę głębiej wczytał w to co pisze, nie tylko z tego jednego wpisu to może bys miał inne zdanie, ale wnioskuje że tego nie zrobiłeś, bo nawet nie wiesz że sama już nie jest sama. Poza tym napisałem, że każdy ma w życiu swoje ideały i ja nikogo do moich nie zmuszam, i nie zamierzam nakłaniać nikogo żeby tak postępował jak ja. Ten topik jest od zawsze czymś w rodzaju poradnika z którego każdy bierze tyle ile chce i ile aktualnie potrzebuje. Większość z nas tych od pierwszych stron przeszła ten stan w którym są aktualnie, \"nowe\" osoby na topiku już jakiś czas temu. Więc wydawało mi się że dobrze będzie im napisać jak to jest z tej drugiej stony lustra, kiedy opadną emocje i zaczynasz normalnie funkcjonować. To jak długo i kiedy się z tej strony znajdą te osoby zależy tylko o nich i tylko tyle chciałem im przekazać. Powiem Ci szczerze że ja uwielbiam krytykę, tylko zasadną, a nie taką w stylu ocenianiania kogoś kogo się zna z jednego wpisu. Powiem Ci że ja nie miałbym tyle cywilnej odwagi by kogoś oceniać, nawet w tak delikatny sposób tylko po jednym wpisie. A jeśli chodzi o papieroski, to twój sposób jest napewno sprawdzony i skuteczny( to pewnie w ramach porad) ja wole ich nie dotykać:-) Kolorowych senków wszystkim i w piórka czas, jak zwykł mawiać nasz dawno nie widziany Raf:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Stary czytelniku\" przyznaję nie czytałem żadnych wypowiedzi oprócz wstępu i ostatniej strony, ale dialog bez \"cywilnej odwagi\" byłby po prostu nudny. I tak przyznaję oceniam ludzi po pierwszym spojrzeniu i oceniam ludzi po przeczytniu jednej ich wypowiedzi, z drugiej strony nie stanowi dla mnie problemu przyznanie się do omyłki. Z ciebie jest chyba naprawdę poprawna politycznie osoba prawda? Żaden murzyn tylko afroamerykanin co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, zwłaszcza Aalex Rannego Ptaszka. Nie pisałam wczoraj bo miałam zły nastrój i nie chciałam pisać dla pisania. Rainman,szczęśliwa,cordula,czytelnik,szarek, L_U_C_Y witam cieplutko. Staram sie wdrażać w dyskusję,ale uczciwie przyznam,że nie czytałam wszystkiegi i też nie wiedziałam,że szczęśliwa to ex sama28. SZCZĘŚLIWA- życzę Ci( i innym też) wielu radości i ciepłych chwil w nowym roku. Ja raczej będe się stopniowo włanczać,bo nie znam tematu za dobrze. Zgadzam się,ze nie można oceniać po jednej wypowiedzi... Bardzo lubie czytać o waszych metodach na radzenie sobie z troskami, czasem samotnością, ale i dzielenie się metodami na szczęście i radość z cieszenia się zwykłymi codziennymi sprawami.To dla mnie cenne. Kiedyś wydawało mi się, że jestem otwarta... Wraz z doświadczeniami, o których jeszcze Wam napiszę zamykam się w sobie.... A jakie Wy macie na to sposoby. Może Ty Aalex? PS.Ale w gruncie rzeczy jestem bliska za uznanie się szczęśliwą.... Najbardziej dołuje mnie fakt związku na odległość.Obawiam się,że po 4 latach takiego życia oddalimy się od siebie. Staramy się widzieć co 2 tygodnie.Ale ja robie doka....Często wyjeżdżam do innych miast i nie zawsze się to udaje. Pewien kolega(dokotrant, żona, 3 dzieci!!!!) poczas Wigilii i pracy życzył mi, bym była szczęliwa w życiu osobistym, bo jeśli to mi się ułoży to i reszta jakoś pójdzie. Każdy z nas dąży do szczęścia, drog jest wiele.Moja metoda na razie jest taka. Chcę być szczęśliwa.Staram się, by moimi \"granicami\" w tem dążeniu było dobro drugiego człowieka. Nie zawsze się udaje. Jestem z moim mężczyną, kochamy się,ale dla niego rozstałam się z byłym, który kochał mnie, potem rozpaczał,pił. Zraniłam go do głębi...... I co, może ktoś mi napisze,że jestem zła. Tak można wnioskować po tej wypowiedzi. DLATEGO APELUJE: OSTROŻNIE Z OCENAMI I SĄDAMI. PS.Jak się robi te wszystkie fajne minki i buźki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka*
HEJ :);_ Bosko sie dzisiaj spało chociaz właśnie przed chwilą przypomniał mi sie sen mój, King by się tego scenariusza nie powstydził nie wiem skad mi się wzieły takie sny;) Co do rozwazań Pepper na temat facetów, to faktycznie coś w tym jest że wolą bezbronne sierotki niż kobiety z charakterem. Często słyszę od moich kumpli w pracy że mam męski charakter , ale czy wobec tego mam czuć się gorsza czy mniej kobieca?? od mojego byłego tez kiedys usłyszałam ze mam charakterek. Pewnie dlatego ze głośno mówiłam co mi sie nie podoba, i co mi lezy na sercu :) Ale i tak uwazam ze jestem cholernie wyrozumiała jak na takie numery które gość potrafił odwinąć, potrafiłam przymknąć oko. Co do nałogu papierosowego to Czytelniku, az Ci zazdroszczę że nie byłeś uzalezniony, ale mam za sobą całą kolejna dobę bez papierosa i własnie przyznaje sie bez bicia ze dziś mam ochotę zapalić , strasznie mnie ssie :)) Ale kupiłam jakies suszone owoce i staram sie nimi zapychać :) miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ewelinka*. Piszesz dokładnie to o co mi chodzi.... Ja też nie chcę i nie potrafię być sierotką.Raczej też mam wile męskich cech i niestety czasem to utrudnia relacje z facetami. Słyszałam,że przy zrywaniu z paleniem pomaga picie hektolitrów bardzo rozwodnionego kiślu. Kilku znajomym to pomogło.Sama nie palę, tylko o tym słyszałam.Ale może to bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Pepper:) Różnica polega na tym, że nie oceniasz... Chcesz po prostu być z nami i tyle:) Jakie mam sposoby by nie zamknąć się w sobie? Byłam bliska tego, jednak pomoc i dobre słowo wszystkich tu osób sprawiły że tak nie jest:) Każdy z nas ma za sobą wiele przykrych doświadczeń, każdy msiał podjąć pewne decyzje, które niestety raniły kogoś... A czy słuszne, czy nie.. Ocena należy do nas samych Nikt nie ma prawa osądzać nas za wybory których dokonaliśmy Może Reinmar podzieli się swoimi przemyśleniami, chyba że boi się osądu (w końcu każdy mierzy swoją miarą...) Pozdrawiam wszystkich Miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Tak sobie czytam, czytam i czytam i chyba nie do końca się z Wami zgadzam - nie wiem, czy faceci na pewno wolą sierotki. Zależy jacy. Niepewni siebie, swojej wartości byc może lepiej czują się w towarzystwie bezbronnej kobiety, bo wtedy sami się dowartościowują. Ale mądry facet, który sam do czegoś w zyciu doszedł, nie przerazi się kobietą, która też ma na swoim koncie sukcesy. Myślę nawet, ze takiej kobiety szuka.... To działa na zasadzie swój do swego ciagnie. Ale to musi byc mądry i dojrzały facet, który wie, ze wiążąc się z taką kobietą, tylko wzbogaci swoje życie. Sądzę, że bardzo uproszczamy, my kobiety, mówiąc, ze uciekają od nas bo jesteśmy niezależne.... Ale mając tyle lat, trudno nie byc niezależną. Byłoby to wręcz podejrzane. To zreszta działa w obie strony. Ja też wymagam od faceta by coś sobą reprezentował. Był kimś, po prostu... I wiem, ze nigdy nie zainteresuję się facetem, który mając prawie 40 lat do niczego w zyciu nie doszedł, nic nie osiągnął. Jesteśmy same nie dlatego, ze jesteśmy niezależne, tylko dlatego, ze na razie nie spotkałysmy nikogo, z kim chcielibyśmy dzielić zycie. Bycie przysłowiową sierotką nie pomoże. Na wszystko przyjdzie czas i miejsce. Będzie, co ma być. I absolutnie nie sugeruję tu biernego czekania. Trzeba życ. Czy samej, czy z kimś - trzeba miec swoje pasje, swoje zainteresowania, swój margines prywatności. A samotność potraktować jako przerwę w podróży przez życie, która nalezy na maksa wykorzystać. By poznać siebie, polubić, odkryć. By nauczyć się ze sobą być. To wielka sztuka.... A jak każda przerwa, tak i ta, kiedyś się skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Tak sobie czytam, czytam i czytam i chyba nie do końca się z Wami zgadzam - nie wiem, czy faceci na pewno wolą sierotki. Zależy jacy. Niepewni siebie, swojej wartości byc może lepiej czują się w towarzystwie bezbronnej kobiety, bo wtedy sami się dowartościowują. Ale mądry facet, który sam do czegoś w zyciu doszedł, nie przerazi się kobietą, która też ma na swoim koncie sukcesy. Myślę nawet, ze takiej kobiety szuka.... To działa na zasadzie swój do swego ciagnie. Ale to musi byc mądry i dojrzały facet, który wie, ze wiążąc się z taką kobietą, tylko wzbogaci swoje życie. Sądzę, że bardzo uproszczamy, my kobiety, mówiąc, ze uciekają od nas bo jesteśmy niezależne.... Ale mając tyle lat, trudno nie byc niezależną. Byłoby to wręcz podejrzane. To zreszta działa w obie strony. Ja też wymagam od faceta by coś sobą reprezentował. Był kimś, po prostu... I wiem, ze nigdy nie zainteresuję się facetem, który mając prawie 40 lat do niczego w zyciu nie doszedł, nic nie osiągnął. Jesteśmy same nie dlatego, ze jesteśmy niezależne, tylko dlatego, ze na razie nie spotkałysmy nikogo, z kim chcielibyśmy dzielić zycie. Bycie przysłowiową sierotką nie pomoże. Na wszystko przyjdzie czas i miejsce. Będzie, co ma być. I absolutnie nie sugeruję tu biernego czekania. Trzeba życ. Czy samej, czy z kimś - trzeba miec swoje pasje, swoje zainteresowania, swój margines prywatności. A samotność potraktować jako przerwę w podróży przez życie, która nalezy na maksa wykorzystać. By poznać siebie, polubić, odkryć. By nauczyć się ze sobą być. To wielka sztuka.... A jak każda przerwa, tak i ta, kiedyś się skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomniałam: zapraszam na kawę. CZYTELNIKU - dziekuję! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomniałam: zapraszam na kawę. CZYTELNIKU - dziekuję! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pije 2 kawe juz bo dzisiaj lekki kacyk mnie dopadl ... witam wszystkich serdecznie :) z wielkim usmiechem na twarzy :) :D Zmyslowa dzieki za przywitanie ;) Chcialam cos wiecej napisac takiego madrego ;) , ale mam taki mlyn w pracy, ze wlasnie rozmawiam na 2 telefony i jeszcze cos na klwiaturze pisze.... pozdrawiam pracujacych i tych ,ktorzy wlasnie rzucili palenie, ja usluje ale jakos nie wychodzi,podziwiam silniej woli(LUCY). Czytelnik - podziwiam optymizmu i ... Ps. Mi tez mowia ,ze szukam ksiecia z bajki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka *
Dzieki Pepper, kisiel nie kisiel warto spróbować :), chwytam sie wszystkich metod. :D Hope, masz zapewne rację że nie ma sensu robić z siebie sierotki, bo takimi kobietami interesuja sie mezczyxni nie do końca dowartosciowani :)) i niezbyt pewni siebie, Macie rację ze trzeba nam zwiazku partnerskiego, nie takiego w którym jedna strona bedzie druga prowadziła za rękę ;)) Kadarka fajnie masz, sympatyczna podróż w planach, fajny facet?? niestety oni z reguły są zajęci. A kawy oczywiście chetnie się z wami napiję. Lubicie nalewki na owocach?? ( :) wiem wiem , ze to nieładnie rozpijać, :)), ale gdybyscie chcieli to zapraszam na włoskie nucino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×