Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

lolitka- nie martw sie, poki nie chcesz miec dzieci bierz tabletki i badz w kontacie z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzencia - oslawiony doktor Milewicz :o doktor Queen, niekoniecznie podniesiony testo i dheas swiadczy o pcos. Moze to wcale nie byc pochodzenia jajnikowego. Dobrze ze robisz reszte badan. Ale czyste jajniki tez nie sa zaprzeczeniem pcos...ja po ciazy i teraz gdy biore metf tez mam "czyste" jajniki, hormony niby w normie ale pcos chyba szaleje. Napisz jak juz bedziesz miec komplet badan i diagnoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domyślam się że jesteś z okol krakowa,czemu nie byłaś u dr przybycienia? on jest bardziej "osławiony" osobiście sama umówiłam się do niego, mam udowodnione ;) ciąże spod jego ramion ;) podobno dobry specjalista i do tego endokrynolog :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam tego lekarza. Milewicza poradzila mi znajoma tez z pco. Ale dobrze wiedziec , ze jest jakas alternatywa ;) Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko z tego co czytam to on glownie zajmuje sie kobietami ktore chca zajsc w ciaze, a Milewicz tez "leczy" kobiety ktore maja pcos a niekoniecznie planuja potomka. Ja akurat w ciaze staram sie zajsc tak od listopada ub. roku, ale wczesniej po pierwszym porodzie nie chcialam tak od razu zachodzic w kolejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeśli chodzi o ciążę to czemu nie spróbować.. ponoć bardzo drogo nie jest a doktor miły i rzeczowy.. klinika jest na 29listopada. lekarze którzy mnie do tej pory przyjmowali uważali mnie za ciekawy przypadek, no i odrazu mnie pokrojono.. a lekarza aby się leczyć szukałam bardzo długo i dopiero kuzynka mi poradziła Przybycienia. jej dwie koleżanki zaszły u niego w ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*ofelia28 : mi jak na razie wypadają :) bo skończyłam brać diane 35 pod koniec maja... I albo mi się wydaje albo też stały się jakieś suche i w ogóle... * widzę że się leczycie w Krakowie... Ja teoretycznie tam teraz nie mieszkam ale mieszkałam przez 2 lata studiów :) (super miasto) - umówiłam się teraz do jakiejś lekarki J.Wojtyś. Ona jest gin - endo. Byłam u niej na razie raz, zleciła mi jakieś badania... Być może w czwartek ją znowu odwiedzę z wynikami.. zobaczymy co powie... Jak na razie taka średnia... ale nie wie... Wiecie coś o niej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jakoś głupio mi iść do faceta, dlatego zawsze wybieram kobiety... :) Znacie jakąś dobrą endokrynolog (dobrze żeby też była ginekologiem) Z Krakowa lub Kielc która się zna dobrze na PCOS ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi ja Ci nie pomogę. słyszałam tylko o tym dr do którego się wybieram..ja od początku poszłam do faceta i nawet dobrze bo widziało mnie już pewno kilkunastu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chodzilam i do kobiet i do facetow..juz tez wielu przerabialam. Tez chcieli mnie pokroic, ale udalo sie bez. Generalnie wole kobiety. Doktor Milewicz to najgorszy facet na jakiego trafilam jesli chodzi o delikatnosc i subtelnosc :o Tak, jakbym planowala zostac w kraju to pewnie bym sie udala do tego lekarza. Ale najprawdopodobniej za 2 miesiace wyjade to pojde do kliniki gdzie udalo sie z Ninka. A co do tej pani doktor to ja tez nie pomoge. Nie slyszalam o niej nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-ha
nobody88 Powiem ci szczerze, że rozumie twój dyskonfort związany z wizytą u mężczyzny - ginekologa. Jednak słyszałam, że kobiety są podobno malo delikatne, nie wiem ile jest w tym prawdy bo sama chodzę do mężczyzny. Myślę, że wreszcie trafiłam do dobrego lekarza. Także polecam dr Skotnicznego z Krzeszowic jak któraś z was drogie koleżanki jest z okolic Krakowa. U mnie szybciutko rozpoznał PCOS i podjął leczenie. W tym cyklu miałam już dwa pęcherzyki, które sobie pękły więc czekam, żeby tylko nie dostać okresu:) Dziewczyny podobno jest też tak, że nie powinno się chodzić do lekarza, który ma dwie specjalizacje tzn do ginekologa - endokrynologa. Najlepiej jest chodzić do dwóch różnych lekarzy. Ale tego się dowiedziałam dopiero teraz. Jednak nie mam zamiaru zmieniać (przynajmniej narazie) lekarza. Dr Skotniczny jest człowiekie, który wie co robi i lubi to co robi a chyba to jest ważne. No i co jeszcze nie jest bardzo drogi. Za 4 usg w ostatnich 2 tygodniach zapłaciłam tylko 150 zł. Także twierdze, że to nie dużo. Trzymam za was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k-ha, no to trzymam kciuki zeby @ nie przyszla ;) A w poprzednim poscie sie przejezyczylam. Generalnie wole facetow, bo kobiety faktycznie sa mniej delikatne, chociaz nie mozna uogolniac. Niektore sa calkiem do rzeczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie trafiłam na lekarza, który by mi odpowiadał - nie chce mi się też ciągle szukać nowego - bo zależy mi na tym, żeby to zacząć jak najszybciej leczyć... Dzisiaj odebrałam wyniki badań i jutro prawdopodobnie idę z tym do tej endo-gin. Zobaczymy... Wiem, że ta lekarka zajmuje się leczeniem PCOS podobno... No zobaczymy co tam mi jutro powie :) A miała któraś z Was wysoki poziom prolaktyny ? Co W tym przypadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-ha
nobody88 - wysoka prolaktyna u mnie to bardzo normalna rzecz. Chociaż jej poziom jest niewiele ponad norme. Oczywiście wiadomo, że żeby zajśc w ciąże jej poziom musi być w granicach 10. Ja miałam 32 niby nie duzo bo czytałam na jakims forum że dziewczyny miewały po 250, ale prolaktyna zrobiła pewne spustoszenie w moim organizmie (tzn. wypadały mi strasznie włosy i łamały sie paznokcie, a ponad to byłam jak bomba zegarowa, nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy). Teraz od stycznia mam bromergon i własnie z ciekawości za jakis czas zrobie sobie badanie:) Surfitka - nie dziekuje, żeby nie zapeszyć:) Będzie co ma być. I cokolwiek by się nie stało (tzn dostane okres lub coś) poradze sobie z tym. Teraz jestem już troche silniejsza niż rok temu. A to formum pozwala mi zrozumieć specyfikę tej choroby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mogadisza
Hej dziewczyny. Podejrzewam u siebie zespół pco. Mam m.in. obniżony progesteron, lekko podwyższoną prolaktynę i podwyższony testosteron. Z kolei stosunek LH do FSH jest zbliżony do 1 (dokładniej 0,86). USG jajników czeka mnie niedługo. Zastanawia mnie czy ZAWSZe, bądź prawie zawsze przy pco jest zmieniony ten stosunek LH do FSH (w sensie LH podwyższony)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz jakies inne objawy pcos? Mysle m. in. o nieregularnych cyklach, nadawaga, owlosienie, tradzik? Bo pojedynczy pomiar progesteronu, obnizony konkretnie w II fazie cyklu swiadczy o braku owulacji, ale u zdrowych kobiet tez sie takie zdazaja, i to o niczym nie przesadza. Prolaktyna, tez roznie. Mozna miec duzo za duza, a wcale nie miec pcos. Jesli chodzi o stosunek Lh do FSH, to ja akurat tez zawsze miewalam w okolicy 1. A pcos mam na pewno, bo mam wszystkie inne objawy. Poczekaj na badanie usg. To wiele wyjasnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mogadisza
Dziekuje za odpowiedź! :) Kurcze, myślałam, że ten dobry stosunek z dużym prawdopodobieństwem wyklucza PCO. Tak, mam inne objawy, w ciagu ostatniego mniej wiecej roku trochę skrócił mi sie okres, jest mniej obfity, przytyłam (mam większy apetyt i nie mam sił ćwiczyć tak jak kiedyś), poza tym trądzik, z którym już dłuugo walczę, wypadają mi włosy od 2 lat gdzieś strasznie... takie objawy naprowadziły mnie samą na PCOS już w sumie dawno - mam 22 lata i już jakieś 3 lata temu... ale wtedy lekarka wybiła mi to z głowy, w sumie bez żadnych badań... zniechęciłam się i dalej niektóre objawy leczyłam m.in. dermatologicznie, ale z raczej marnymi skutkami... Eh, samopoczucie też ogólnie beznadziejne... Chciałabym w końcu czuć się normalnie. A wiadomo, znalezienie przyczyny jest pierwszym krokiem. Lekarz sam wspomniał coś, że jajniki są trochę powiększone, ale to były okolice środka cyklu, więc skierował na USG zaraz po miesiączce. Zobaczymy co z tego będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mogadisza
trochę zamotałam :D "... takie objawy naprowadziły mnie samą na PCOS już w sumie dawno - mam 22 lata i już jakieś 3 lata temu... " - wtedy "kierował mną" głównie trądzik i włosy, które w sumie zawsze miałam słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, to moje wynika badań: TSH 2,0435 norma <0,3500 - 4,9400> FT4 1,09 norma<0,70 - 1,48> czyli na szczęście tarczycy nie mam ufff :) Insulina na czczo 2,10 norma <2,00-25,00> insulina po obciążeniu 7,50 norma <2,00 - 25,00> glukoza na czczo 4,03 norma <3,0 - 5,90> glukoza po obciążeniu 3,84 norma <3,0 - 5,90> - trochę niziutka.... - nie wiem czemu tak skoro jem dużo węglowodanów.. prolaktyna na czczo 23,10 norma <5,18 - 26,53> prolaktyna po obciążeniu 232, 91* norma<5,18 - 26,53> * - po obciążeniu prolaktyna powinna wzrosnąć 6 krotnie, u mnie wzrosła 10 krotnie (ale pani dr powiedziała że to nie jest niepokojące) DHEA 18,55 norma <1,30 - 9,80> 17-hydroksyprogesteron (OHP) 2,80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według pani gin mam podwyższone hormony nadnerczy <DHEA i OHP>, zapomniałam zrobić testosteronu. Jeśli chodzi o PCOS to wg niej przebiega on u mnie łagodnie bowiem nie mam insulino odporności i hormony jajnikowe też są w miarę w normie (nie wiadomo jak testosteron). Przepisała mi na razie jakiś lek anty: Midiana ? Jeśli dobrze to odczytałam bo ma niewyraźne pismo. To podobno nowy lek ( bo nie chciałam DIane 35) a dziecko chce mieć dopiero za rok... Miał ktoś go może ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co może oznaczać tak niski poziom insuliny we krwi , teoretycznie to jest norma, ale taka skrajna... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k-ha
nobody88 nie denerwuj się tym, że masz niski poziom insuliny najważniejsze, że jest w normie. Zastanawia mnie tylko twoja prolaktyna rzeczywiście jest w normie, ale w górnej granicy to już jest sygnał, że coś jest nie tak. Powiedz czy ty jesteś nerwowa?? Jeśli bedziesz chciała mieć dziecko to z takim poziomem prolaktyny może zajdziesz w ciąże, ale możesz nie donosić ciąży tak jak ja miałam. Także pomyśl o tym i pogadaj ze swoją lekarką. Bo prolaktyna może dużo złego w organizmie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz
dziewczyny czy nerwica tez jej objawem tej choroby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nobody, mnie cos sie nie podoba ta twoja krzywa . Konkretnie to, ze po obciazeniu masz nizsza glukoze niz przed. Kiedys rozmawialam z pewnym endokrynologiem i on stwierdzil, ze dzieje sie tak gdy trzustka wyrzuca nagle duzo insuliny przy podaniu glukozy i wtedy glukoza we krwi jest mocno wchlaniana przez tkanki , nie widac tego po wyniku insuliny poniewaz prawdopodobnie zostala juz wykorzystana..i moze tez dlatego jest taka niska ( bo bylo duzo glukozy). A to jest pewne zaburzenie metaboliczne. Niestety wiekszosc lekarzy patrzy czy wyniki mieszcza sie w widelkach i na tym konczy se ich rola. Inna teoria glosi, ze kazda kobietat z pcos ma zaburzenia metaboliczne zwiazane z wchlanianiem glukozy i produkcja insuliny, stad wogle cysty na janikach, bo sa one mega czule na dzialanie insuliny. Prolaktyne faktycznie masz za wysoka i tez uwazam, ze twoj lekarz nie powinien tego bagatelizowac.No o nadnerczach to juz wiesz. Pokusilabym sie na zrobienie testosteronu, zanim zaczniesz brac antyki. Co do tych tabletek to nie wiem, poszperalam w encyklopedii lekow i nie ma takiego czegos. Moze Milvane? Ale tez nie probowalam. Ja bralam kiedys Cilest i bylam z tego zadowolona dopoki bralam. Po odstawieniu cyrk z @, waga i cera. Po ciazy dostalam Yasmin, to po 6 cyklach trojglicerydy duzo za duzo...:o Ale przy Cilescie nikt mi nie sprawdzal krwi, bo nie mialam pojecia o chorobie. Mysz, no ja nie sadze. Nie wrzucalabmy kazdej choroby do jednego worka i obarczala wszystkim pcos. Chociaz nasze schorzenie jest trudne, wymaga od nas pewnych wyrzeczen, i moze wplywac na samopoczucie na pewno...mi wystarczy ze nie mam samoistnie @ i sie wkurzam na maksa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Midiane to nowy lek antykoncepcyjny (podobno ma skład taki jak Yasmin) kosztuje około 30 paru zł. Jeśli chodzi o ciążę to zamierzam zacząć próbować dopiero od czerwca następnego roku, więc chyba tylko tabletki mi zostały... Wiem, że mam za dużą prolaktynę ale lekarka mi nic na ten temat nie powiedziała :/ - chyba zmienię znowu lekarza - ta kobieta mnie jakoś nie przekonała... A co do glukozy też się dziwiłam, że po podaniu glukozy mam mniej glukozy we krwi niż na czczo... - może to działanie insuliny ? - lekarka sama stwierdziła że bardzo niskie wartości - ale na tym się skończyło... Czy testosteron mogę zrobić w 23 dniu cyklu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×