Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

axxk//:) siemanko:) ale z Ciebie ranny ptaszek :) shirusia//:) Trzymaj się i dawaj dobry przykład piesiowi, jak Ty będziesz dzielna to i on też 👄 futrzaki//:) Dyplomatyczne przyznanie racji brzuchatkowi :D:D Powinnaś być prawnikiem ;) tulipanna//:) oj współczuję!!! ale Cię to atakuje :( dopero co się uporałaś... buziaki dla wszystkich i głaskanki dla pieszczoszków :) na razie tak króciutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Dzisiaj krociotko. Shirusia1-mocno trzymam kciuki:) Hrabia-super ze kotu pomogles,powodzenia w wychowaniu,niech zdrowo rosnie. Dla wszystkich zwierzakow glaski a dla ich pańć po kwiatku🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki, Bosiczek juz jest po operacji. Niestety pod guzami sliniankowymi mial wielkiego krwiaka. Teraz jest caly pokrwawiony i wyglada zle. W krwiaku bylo mnostwo krwi i krwiak zrobil sie sam, bo nikt Go nie uderzyl, ani nikt Go nie pogryzl. Teraz ma zalozony dren jesli bedzie mu sie to odnawialo to dren bedzie mial do konca zycia. Glaski dla Waszych Zwierzat i pozdrowionka dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieczyny, czy ktoras w zas pomaga w schronisku dla bezdomych dla bezdomych zwierzat?? jak tak, jakies trzy lata wkedzierzynie-kozlu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj sie Shirusia1-mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze i moze dren nie bedzie potrzebny.Buziaki gorace dla Was👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoras tu pisala o mleku dla melego kotka UWAGA!!! nie wolno podawac kotom wlaszcza malym zwyklego mleka poniewaz zawiara da duzo laktozy i potem podraznia zoladek i kot moze miec biegunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Lawia.Ja pomagam dorywczo gdzie akurat jest potrzeba i ktos jedzie samochodem bo nie jestem zmotoryzowana a w najblizyszym mi schronisku nikogo nie potrzebuja.Ostatnio bylysmy w Jozefowie k. Legionowa.Warunki sa tam bardzo zle.Staramy sie aktualnie cos dla tego schroniska robic.Z tym mlekiem to faktycznie tak jest.Koty nie trawia laktozy z mleka krowiego,ale fakt faktem ze nie kazdemu kotu szkodzi.Ale malemu to lepiej nie ryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam 14 lat hehe i zaczelam podamac jak mialam 11:) co prawde na poczatku nie zabardzo sie usmiechali ja mje przybycie i nie wierzyli we mnie, ale ja tak bardzo chcialam pomagac, i przyszlam akurat w najgorszej porze dla schroniska-zimie nie chce sie chwalic, ale teraz najlepsza wolontariusza(tak o mnie mowia) i pratkycznie robie wszystko to co prawocnicy... powiedzialam to obrazowo, ze jak sie czegod bardzo pragnie to sie to osiagnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz my
Witam wszystkich serdecznie!!! 🖐️ Troszkę mnie nie było, ale działo się tyle rzeczy, że nie miałam czasu zajrzeć do Was. Mam w końcu drugiego kota! :D Kocurek, nazywa się Gacek (w pierwszej wersji Gatek). Jest dziś u mnie 3 dzień, ale początki były trudne bardzo. W czwartek koleżanka przywiozła kotka do mnie do domu, był bardzo wystraszony, nie chciał wyjść z transporterka. Zamknęłam go więc w jednym pokoju z kuwetą, jedzeniem i wodą do picia. Po kilku godzinach wyszedł z transporterka, ale schował się za narożnik i na wszelkie próby wyciągnięcia go stamtąd odpwiadał syczeniem. Nic nie jadł, nie pił, trząsł się jakby był ciężko chory :( Noc spędził na parapecie przeraźliwie miaucząc. Tyle dobrego, że w nocy skorzystał z kuwety i zjadł. Zadzwoniłam więc do koleżanki i uradziłyśmy, że zabierze kociaka do domu, a przywiezie mi dorosłego kocurka, który tez został zabrany przez nia do domu od nas z pracy. Wczoraj przed pracą przyjechał więc Maczo-tak się nazywa kocur. Był jeden bajzel: mały kocurek chciał się przywitać, ale został obsyczany przez Macza, moja Ela również, potem mały syczał na nich, a potem już wszyscy na siebie. My z koleżanką miałyśmy na 14 do pracy więc na posterunku został mój mąż, którego podziwiam, że tak dzielnie się zachował. Zostało uradzone, że po pracy koleżanka zabierze małego do domu, a zostanie u nas Maczo. Wieczorem jednak okazało się, że kociaczek jest juz coraz śmielszy, a Maczo siedzi za narożnikiem. Więc Maczo pojechał do domu, a Gacek został. Dziś nie jest już źle, ale było przerażająco, pierwszego dnia maluch syczał na Elkę-rezydentkę i na nas, wczoraj Elka syczała na malucha, a kiedy nie syczała siedziała w łazience pod wanną, dzisiaj patzryli na siebie z bezpiecznej odległości, a potem dotknęli się nosami i poszli spać-Ela na fotel, a mały na narożik. I tak płynie sobie leniwie życie w moim domku. Teraz mały przyszedł się najeść i zaczyna zabawę z myszami, nosi je w pyszczku i lata po mieszkaniu (na razie po 2 pokojach). Jest jeszcze troche dziki, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni, a poczatek jest obiecujący. Jeśli kogoś zanudziłam to przepraszam 🌻 Pozdrawiam Wszystkich 😘 i zwierzaczki 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz my//:D:D fajnie masz :) No nie możesz narzekać na brak wrażeń :D:D Pisz, a jak kogoś to nudzi to niech nie czyta, mnie się to bardzo podobało :) Lawia//:) witaj! A jak łączysz szkołę z pracą w schronisku? anuśk_a//:) Ja zawsze podziwiałam osoby pracujaće w schroniskach, ja jestem tak chwilkę i nie daję rady... nie nadaję się, takie roztkliwianie się nad nimi to nie to samo, co konkretna pomoc... jestem za łaba :( schirusia//:) Cieszę się, że już po, ale cała reszta brzmi groźnie :( Kiedy na jakąś kontrolę z nim idziesz? Wyglaszcz go ode mnie tak bardzo bardzo serdecznie :) I kwiatuszku magiczny dla Ciebie 👄 bo wyobrażam sobie co przeżyłaś i jak się nadal czujesz... trzymaj się ❤️ buziaki dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) 🌻 👄 Emmi :) a coby mnie myszy nie zjadły :D a poważnie to, jeśli kotek nie ma problemów z brzuszkiem i mleko mu smakuje niech sobie pije. Kiedyś preparatów nie było i koty zdrowe rosły :) Koniec tematu. Drapanko dla Pięknej, Urwisi, Kubusia, żółwiczki, chomiczków :) i ...... brzusia :o shirusia :) Biedny Bosik 🌻 bardzo wam współczuję. Trzymaj się dzielnie Shirusiu, bądź dobrej myśli pewnie wszystko dobrze się skończy :). 👄 dla Ciebie i Bosika dla Alexa drapanko teraz my :) gratuluję nowego domownika :) Wesoło mieliście w domku :D. Pisz dużo o Eli i Gacusiu moje ostatnio zachowują się tak spokojnie, że aż tęsknię za psotami. Mąż rzeczywiście godzien podziwu, ale może lepiej nie chwalić za dużo :o. Drapanko dla koteczków. Chociaż jest jedna anomalia. Demolka nie napadła weterynarza jak jej zastrzyk robił (na wysypkę, o której wcześniej pisałam) i we wtorek i w piątek i nie trzeba było jej dodatkowo trzymać i do torby dała się wpakować bez awantury. Mogła, chociaż troszkę na tego Skowrona (Skowron wet) pofukać a tu nic. Jeszcze jedno ta wysypka jest wirusowa a nie z powodu hormonów tak jak wcześniej napisałam. Lawia :) miło Cię poznać. Drapanko dla podopiecznych. anuśk_a i kicia :) tulipanna i pociechy :) axxk i Pysia :) hrabia i kiciuś :) ruminka Maciuś i Niuniek :) MeganJot i Tytusek :) fajna 45 i koteczki :) kulfonik i kicia :) Efciak i Bobek :) Netta i Mister :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry.🌻 A czy dobry będzie jeszcze nie wiem. Narazie ze mną trochę lepiej. Po prostu dostałam złe krople i było okropnie.:( U mnie biało. Jest cudnie na dworze.:) Pokazują się już pierwsze sikorki, narazie są bardzo nieśmiałe i bojaźliwe. Ale zawsze jest tak na początku sezonu dokarmiania. W karmnikach jeszcze pusto, ale słoninki zostały powieszone wczoraj. Baltazar będzie miał od jutra szlaban. Biedne kocię :( Będzie biegał jak szalony po całym mieszkaniu, może nawet będzie skakał na klamki. Wczoraj bieda miał przeżycie, bo wpuściłam go zwyczajowo do zimówki/to takie pomieszczenie z wielkim oknem do pokoju na kwiaty zimą/. Sęk w tym, że okno, a właściwie szyby w nim są malowane i jest jeszcze trochę woalu i nie zawsze widać, co jest w środku tzn. w zimówce. Baltazar lubi tam przebywać, bo nie ma części podlogi tylko jest ziemia jak w ogrodzie, bo pomieszczenie jest całe przeszklone i widać świat lepiej niż z domu i czasami może się też jakaś myszka zaplątać. No i poszedł sobie do zimówki, a ja o nim zapomniałam. Zajęta swoimi sprawami, a i obciążona niewątpliwie początkami sklerozy przypomniałam sobie po kilku godzinach. A co robiła bieda? Bieda wskoczyła na stare akwarium, które było niedaleko drzwi i wyciągając się do niemożliwości gryzła klamkę .A jaka była zmarznięta. Ale się musiałam naprzepraszać. A skutek taki, że dzisiaj nie chciał już tam wejść. Teraz my 🌻, ale masz fajne przeżycia. Też się trochę zastanawiam nad drugim kotem, ale nie wiem, czy to przejdzie. Shirusia❤️, wiem co przeżywasz, ale trzymamy kciuki, a czas szybko mija i będzie dobrze. Futrzaki 🌻, popieram kwestię mleka. Jak nie ma problemu, to niech będzie. Moje zwierzaki akurat nie piją bo, bo nie mogą, ale większość tutejszych kotów karmiona jest mlekiem. I jakie są dorodne i wypasione! Lawia :) wspaniale, czym skorupka za młodu nasiąknie......itd. Dajesz dobry przykład. Ruminko :) miło że nie zapominasz o nas. Dla Ciebie i Maciusia 👄👄 Emmi, jak Twoje samopoczucie? ❤️ Ja też się roztkliwiam nad zwierzakami, potem spać nie mogę......Chciałoby się je wszystkie zabrać. Anuśk_a 🌻, Efciak 🌻,Netta🌻, Axxk🌻, MeganJot 🌻, Fajna 45🌻, Kulfonik🌻,Hrabio 🌻, Majaja, co u Mironka ?👄 Miłego dnia wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszytskich, właśńie dużo napisałam i skasowałam niechcący.. u moich zwierzaków poranny rytuał, tzn Pysia biega w koło klatki chomika i próbuje za wszelka cenę go obudzić, on wstaje zaczyan wkurzać się i prychać na nią a ona wtedy szczęśliwa biega i podskakuje, dalejk zaczepiając go. A tak wogóle to ona uwielbia brykać, jak jest szczęśliwa to biega i skacze jak szalona po domu. skacze tak szybciutko i śmiesznie zarzuca tylnymi nóżkami. Wtedy biega jak szalona, osiąga prędkości niesamowite i chrumka wesoło. Cięzko za nią nadążyć wzrokiem . Bez zwalniania pokonuje różne przeszkody albo przeskakuje nad nimi albo czołga się pod i wszytsko robi bardzo szybko... A jak śmiewsznie bierze zakrętypodczas takiej prędkości, nieraz niezdąży wychamować i albo się pośliznie i tak śmiesznie na boczku wyląduje albo walnie w nogę krzesłą czy co.ś innego. Wasze świnki też tak brykają? bo ja zawsze myślałam ze świnki są raczej powolne i wolą poleżeć niż ganiać jak szalone.. Lawia witam Cię serdecznie, mam nadzieję, że będziesz częściej do nas zaglądać. Napisz coś wiecej o sobie,o zwierzaczkach jakimi się opiekujesz. No i czy masz jakiegoś zwierzaka w domu. Shirusia trzymacie się dzielnie i oby tak dalej Tulipanan ten koteczek to sie z Tobą ma... :) coś często o nim zapominasz :). drapanko dla niego odemnie teraz my ale Ci zazdroszczę ja niemogę się doczekać kiedy do mojego domku zawita kolejne sierściowate maleństwo pozdrowionka dla wszystkich i ich zwierzaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz my
Dzień dobry 🖐️ U mnie w domu dom wariatów, tzn. zwariowała Elka, moja kotka. Nie wiem czy juz tak śmiertelnie się na nas obraziła za tego Gacka? bo dziś nawet odmówiła surowego fileta z kurczaka!!! Trochę jestem zła na nią, że taka (za przeproszeniem) dupa wołowa, bo mały wyjada z jej miski-a ona NIC, korzysta z jej kuwety- ona NIC, zajął w nocy jej ulubione miejsce do spania-ona przeniosła się na fotel. Czy to już będzie tak zawsze? Nie chce siedzieć u nas na kolanach, smutna jest i nawet nie mruczy jak ją głaszczemy pod bródką :( Mały natomiast-nie jest taki całkiem mały, bo ma ze 4 miesiące-jest płochliwy i trochę nas się boi, ucieka jak wchodzimy, chociaż z dnia na dzień kręci się coraz bliżej nas :D Jest bardzo towarzyski i chciałby sie zaprzyjaźnić z kotką, co chwilę do niej podbiega i dotyka nosem jej nosa albo siedzi w pobliżu niej i patrzy maślanymi oczami na Elę. Jednak ona ani mysli zadawać się z intruzem. Syczy, fuka, warczy prawie jak pies, a dzisiaj już 3 razy Gacek został spoliczkowany :O Na szczęście on niewiele sobie z tego robi i za jakiś czas znowu nawiązuje próby kontaktu-jak do tej pory z niepowodzeniem. Mam nadzieję, że ich kontakty będą kiedyś poprawne, bo już nie śmiem marzyć o przyjaźni i, że Elka przestanie się na nas boczyć :( Chciałam jeszcze zapytać o 2 rzeczy, moze ktoś z was bedzie mógł mi pomóc? 1. Gacek w dzieciństwie przechodził koci katar i został wyleczony, ale teraz kilka razy w ciągu dnia zdarza mu się kichać i czasami ma ropę w oczkach. Wg zaleceń weta podaje mu 1 dziennie tabletkę Rutinoscorbinu na podniesienie odporności, bo wet stwierdził, że takie małe koty nie mają odporności jak dorosłe i stąd to kichanie, ale ja obawiam się czy to nie ten koci katar i czy nie zarazi nim Eli? Chciałam zaszczepić ich na to między innymi i z Elą idę w grudniu, ale wet powiedział, że Gacek jest jeszcze za mały, bo nie szczepi się na to takich małych kotów. Czy rzeczywiście? 2. Gacek wyjada jedzenie z miski Eli czy nic mu po nim nie będzie? Bo on ma RC Kitten, a Elka Pro Plana. Jeśli któras z Was dobre kobitki mogłaby mi pomóc to bardzo proszę. A teraz zmykam gotować obiadek Pozrdowionka dla Wszystkich i głaski oraz smyranko dla zwierzątek Waszych 🌻 😍 😘 😘 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz my-gratuluje dokocenia:)Mieliscie widze sporo emocji z tym zwiazanych.Pisz jak najwiecej i zycze powodzenia zeby sie kotuchy zaakceptowaly. Emmi:)Mnie sie tez na poczatku tez wydawalo ze nie dam rady i zaraz po wejsciu wielka gula urosla mi w gardle,ale trzymalam sie.W domu troche odchorowalam,ale teraz juz jest ok.Radze sobie,choc chwilami jest ciezko nie usiasc na srodku i nie zaczac plakac.Tym bardziej ze na naszym forum ktos sie odezwal,nie wiadomo skad i zaczal atakowac ze nieslusznie oskarzamy dyrektorke i ta osoba absolutnie nie widzi zeby sie cos zlego kotom dzialo.Nie wiadomo co to za osoba,ale musimy teraz uwazac na to co piszemy zeby dyrektorka nie wstrzymala dziewczynom adopcji. U mojej ferajny wszystko po staremu,z Czarnula musimy chyba znowu odwiedzic weta bo niepokojaco trzesie glowa i uszka jakies sie brzydkie w srodku zrobily.Obawiam sie ze wrocil swierzbek,albo poprostu nie byl do konca wyleczony przez poprzedniego weta.Zobaczymy. Pozdrowionka dla wszystkich i glaski dla zwierzakow👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne ze wet nie chce zaszczepic kota skoro szczepi sie juz 8 tygodniowe kocieta.Rutinoskorbin jesli jest przez weta zalecony to nie zaszkodzi.Mysle ze nie zaszkodzi mu rowniez karma.Jesli Ela jest szczepiona to raczej nie powinna sie zarazic.Jej odpornosc jest na pewno wieksza.Co do syczenia itp.To calkiem normalny objaw,nie martw sie tym.Nie ma okreslonego czasu na to kiedy koty sie zaakceptuja.Trzymam kciuki zeby stalo sie to jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Pozdrowionka dla wszystkich! lawia - Twoja postawa napawa optymizmem co do troszkę młodszego od nas pokolenia :-) Gratuluję i miło Cię poznać! Ktoś pisał, ze kupuje kocie mleko (hrabia?) - jest takie w sprzedaży?!?A może to sztuczne, odpowiednio skomponowane? Ja pamiętam z dzieciństwa, ze np. małe owieczki dokarmiało się mlekopanem, czyli sztuczną mieszanką specjalnie dobraną. Dla ludzi nie wskazana, podobnie jak mleko krowie (do momentu, kiedy mały organizm nie nauczy się go trawić). Ale dziś bez mleka i nabiału nie umiałabym sie obejść... Miłego wieczora wszystkim! Efciak - jak tam, przyszła mamo, zaglądasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wampir
idz juz spac 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek wszystkim, dzisiaj wstałam z mocnym postanowieniem odchudzania się zobaczymy cvo z tego wyjdzie, trzymajcie kciuki. Zwierzaki ciamkają juz od godziny, Pyska juz wtrąchneła pół główki sałaty i wielkiegoooooo mlecza, a chomik standardowo drozdzówke i mleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Macham Wam lapka 🖐️ zagladam albo prawie nie zagladam, bo sie rozchorowalismy i ja i Bobek. Bobeczek zaliczyl wizyte u weterynarza, chcial przekrzyczec amstafa :D dzielbnie zniosl zastrzyk i mus ie poprawilo, a ja ... siedze w domu i naawet nie moge sie pozadnie wyleczyc. Kiedys przed ciaza lyknelam garsc tabletek i juz bylam zdrowa, a teraz... A w dodatku chyba jestem uczulona na Bobka :o zmykam do lozeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku Efciak co tak zbiorowo chorujecie? a myslę że nie na to samo :) trzymaj sie cieplutko i wyleguj ile wlezie i drapanko dla Bobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna 45
DZIEŃ DOBRY WSZYSTKIM:-) 🌼 Siedzę w pracy a za oknami śnieżek i dalej sypie :-) Zima!!!! Dzięki za pochwały moich kocich, mi tez się podobają ;) i odpowiadając na pytanie-zawsze tak razem śpią, przytulone do siebie, jedno na drugim, byle blisko-one naprawdę się kochają :-) Teraz my-gratuluje dokocenia, bierz na wstrzymanie, koty pewnie się dogadają, dobrze ,że krew i kłaki nie fruwają :-). Też mnie dziwi,że wet nie chciał zaszczepić młodego a że Elka trochę teraz zmieni upodobania i będzie Ci pokazywała, jak jest obrażona ,że przybieśliście to małe do domu to pewne :D Hrabio-ale fajnie,że taki zdrowy" egzemplarz" Ci sie trafił-dużo szczęscia miłaeś :-) My tez przygarnialiśmy koty z różnych "środowisk" i wszystkie zdrowe były, ale wiem,że różnie to bywa! axxk-ja już tydzień się odchudzam , nie zawsze skutecznie :P, ale we dwie raźniej-więc trzymaj się , nie jedz słodyczy, tłustych sosów, w ogóle mniej jedź a zobaczysz jakie piękne będziemy na wiosnę :classic_cool: -podobno grunt to samomotywacja :-) Shirusia1-będzie dobrze, najważniejsze,że guzy nie są złośliwe, trzymajcie się z piweskiem oboje cieplutko! To na razie pa-muszę popracować :P, dopiszę coś potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Pada, pada i jest pięknie. Dzisiaj i chyba jutro też tylko Wam pomacham 🖐️. Potrzebny mi szybki kontakt z naszą ukochaną służbą zdrowia Pozdrowionka i drapanko 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam parę dni nie pisałam, u mnie i mojego Tytuńka wszystko okey. Na weekend wyjechałam do Gdyni do znajomych i pierwszy raz zostawiłam mojego psiaka z dziećmi.Słuchajcie jak on się cieszył jak wróciliśmy, biegał, skakał a jak weszliśmy do domu wskoczył do wanny (zrobił to pierwszy raz).Zawsze jak mu się chcę pić , staje łapkami na wannę ,poprostu bardziej mu smakuje woda z kranu niż z miski. Ale wtedy ta jego szaleńcza radość trwała cały wieczór, coś prześmiesznego. Witam HrabiaZenHorst i twoje małego kotka Wszystkich również pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axxk wpisałas sie na topiku \"kto uratuje Mruczusia\"!!!! Z tego co zrozumiałam to jedyna przeszkoda jest transport. Transport zostanie zorganizowany:) Chcesz przygarnąc Mruczusia:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MeganJot 🌻 mój się cieszy dokładnie tak samo i jeszcze przy tym popiskuje:) i cieszy sie tak za każdym razem jak ktoś tylko wraca do domu:) on poprostu wtedy szaleje Teraz wiedzę jak podobne są sznaucerki do siebie ... Nie wiem czy jesteś zalogowana do grona...tam jest fajne forum o sznaucerkach. Jeżeli masz ochotę to podaj e-maila to wyślę Ci zaproszenie ( bo niestety tylko tak się można tam dostać) Jak któras z Was chce również zaproszenie to piszcie. Są tam przeróżne fora :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼👄🌼Netto dzięki wysłałam do Ciebie e-maila i czekam na wiadomość. Pa jeszcze raz dzięki :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Hejka Netta-ja jestem na gronie.Mozemy sie poszukac:) Dzisiaj mialam nieciekawy dzien.Najpierw pelna nadzieii pojechalam na rozmowe o prace.Okazalo sie ze potencjalne miejsce pracy jest na Bródnie a ja w zaden sposob nie mam jak tam dojechac.No i musze zrezygnowac mimo ze wstepnie sie zgodzilam te prace przyjac.Ale sobie nie wyobrazam wracac po nocy przez pol warszawy,bo druga zmiana konczy 22-23.Wracajac zauwazylam na poboczy kota,okazalo sie ze juz niestety nie zyje.Szczegolow Wam oszczedze:(Zmarzlam nie milosiernie bo jak zwykle pojechalam za wczesnie(zeby sie nie spoznic;))Nie wiem co bedzie ze sterylkami kotek z podworka bo nie udalo mi sie dzisiaj dodzwonic do fundacji ktora ew.moze je wykonac za darmo.Ale to i tak pol biedy-zadzwonie jutro.Gorzej bo na razie nie mam transportu do tej fundacji a ona jest w Falenicy,nie mam klatek lapek ani miejsca gdzie te kotki przechowam przez tydzien po zabiegu.Nie wiem jak sie na to zapatruja sasiedzi ale licze ze mi pomoga. Sorry ze tu takie smuty pisze ale dzien i samopoczucie naprawde mam dzisiaj fatalne.Mam nadzieje ze u Was jest radosniej niz u mnie. Buziaki dla Was i glaski dla zwierzakow👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×