Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Hello! Z okazji urodzinek składam życzonka naszym solenizantom i odśpiewuję \"STO LAT STO LAT NIECH ŻYJĄ ŻYJĄ NAM\"-oczywiście tym co już skończyły roczk Maksiowi ❤️ 🌻 i Adasiowi ❤️ 🌻jak i tym co dziś kończą czyli Majce ❤️ 🌻 Normalnie łezka w oku się kręci jak sobie pomyślę,że rok temu miałam bądziołek a dziś mój synek jest już taki duży.Podejrzewam,że w dzień Jego urodzin będe wyła w głos :P Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i piszę po kolei - postaram się jak najwięcej ;) Jak tu \"miłośnie\" zrobiło się nam na forum ;):D Elfia mamo- nie przejmuj się ja też w kuchni mistrzynią nie jestem (choć radzę sobie) i dlatego poprosiłam o pomoc moją ciocię - złota kobieta :) Miałam obiad rosół + drugie danie (po 2 rodzaje mięs i sałatek), deser (lody z truskawkami), potem tort, ciasto + kawa, następnie zimna płyta (wędliny, sałatki, itd), a na kolację bigos. Ręce mam lewe do wypieków, więc tort zamówiłam i był do odbioru dzień wcześniej, a ciasta kupiłam :P Wszystko było pyszne. Z Grunwaldem - rewelacja :D:D:D;) zaraz to sprzedam mężowi ;) optymko - Maks 90% czasu gania za mną :P od wczoraj ma nowe zajęcie: zabawę traktorem, który dostał i jest szansza, że spadnie to do 70-80% - przynajmniej na razie bardzo go zajmuje :D śliweczko - fajnie, że zajrzałaś :D pisz częściej będzie ci raźniej ;) gumecko - wiem, ale okropnie mi szkoda wywalać znów kupę kasy na nowy fotelik. Ten, który mamy teraz kosztował prawie 300zł, a ja Maksia w \"moim\" aucie wożę rzadko i krótkie odcinki, więc pomyśleliśmy, że na tyle wystarczy. Maks wczoraj i dziś całkiem rozstrojony z tym spaniem :( zanąć o 9.00 nie mógł choć padał z niewyspania. Jak zasnął spał w końcu 1,5 godziny i potem na drugą drzemkę ponad pół godziny się wybierał, rzucał i popłakiwał, bo był zmęczony, ale nie mógł zasnąć. W końcu padł o 13.00 i śpi nadal. Popołudniu idziemy na grilla do znajomych i będą tam dzieci: 9 i 3 letni chłopczyk oraz 4 letnia dziewczynka - ciekawa jestem ich relacji ;) Będę tylko musiała uważać, bo Maksio tak kocha inne dzieci, że wyrażając im swoją miłość poprzez tulenie oraz całusy często robi im krzywdę. Mamy na koncie ugryzienie w usta do krwi mojego chrześniaka (10 lat) oraz podrapanie do krwi wczoraj podczas \"tulenia\" jego młodszego brata (6 lat). Obaj z bólu się popłakali :( i pomyśleć, że wszystko to z miłości ;) teraz bardzo uważają na bąbla - co z niego wyrośnie ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups ale pustki :o:( My wczoraj byliśmy na tym grillu - obyło się bez strat w dzieciach :D S. był wczoraj na tym kawalerskim i wrócił o przyzwoitej godzinie, a ja byłam w łóżku jużo 21.50 ;) Pomęczę męża o wgranie zdjęć z urodzin i nie tylko. Teraz szukam rowerka dla Maksia, bo chcemy go jak najszybciej zamówić z allegro. U nas wczoraj był niesamowity upał i zapowiada się na kolejny taki dzień - my wtedy w mieszkaniu mamy prawie jak w saunie :P Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:D Evka miło Cię widzieć częściej:D Spóźnione życzenia dla Lilkowej Majki ❤️ U mnie dom na głowie stoi, bo teść otrąbił wyjazd na Mazury. Piorę, piorę, piorę i jeszcze raz piorę. Dla zainteresowanych podaję przepis na gumowce z parówką - coś pysznego - u mnie wczoraj się zażerali po uszy. Ciasto: 1szklanka mleka 1 szklanka wody 1jajko 30 dag mąki szczypta soli ciasto zmiksować.Rozgrzać dobrze patelnię. Krople dwie oleju rozprowadzić, podgrzać olej i smażyć gumowce. Z tej porcji wychodzi 10-12 sztuk, zależy od grubości. Farsz: ok 12 sztuk parówek ( ja kupiłam wieprzowe - bo pasuje długość) ok 20 dzg sera żółtego - skroić w plastry. Owijamy parówkę w ser żółty , zawijamy w rulon gumowcowy. Można zrobić panierkę (mnie się wczoraj nie udało - brak czasu). Podsmażyć na chrupko. Polać ketchupem. Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tylko sie witamy bo dziais czasu nie bylo na nic a zaraz mala ide kapac i spanko,zmierzla jest juz ze hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sliweczko trzymaj się nam cieplo na tej obczyznie i przyjmij machanie lapka od takiej co tez siedzi poza krajem...:):) Anulka nie martw się na zapas, do wrzesnia jeszcze daleko, Tusia tez podrosla i może będzie chciala poznac nowych przyjaciol... 🌻Wlasnie rozmawialam tez ze znajomymi i mowili, ze u nich jest podobnie, dzieciaki mimo roznego wieku trzymaja się mocno razem... daje mi to do myslenia hihiihii :D:D:DNo ale może jeszcze roczek i wtedy pomyslimy o braciszku lub siostrzyczce dla Piotrunia A odnosnie gumowcow... pierwszy raz slysze taka nazwe, u nas jedlismy nalesniki :):) A ten farszyk znam, tez polecam bo jest pycha:) Asiek super, ze imprezka się udala :)Mam prosbe – jak znajdziesz fajny rowerek w necie podrzuc link na nasz topik, dobrze? Wiem, ze dziadkowie przymierzaja się do kupna rowerka dla Piotrunia, może im troszke podpowiem co i jak:):) Gumecka może koniec koncow imprezka nie będzie taka zla:):) U nas dzisiaj dzien Taty, wiem, ze M czeka na jakis gescik... ❤️wlasnie upieklam sernik, zaraz jade po galaretke - zrobie nam nim wielkie czerwone truskawkowe serducho i moze cosik tam skrobne jak sie zmiesci:):) Swoja droga fajne te swieta - Mamy i Taty, zwlaszcza jak sie je obchodzi po raz pierwszy, prawda? Ja ogolnie jestem ZA wszystkimi swietami, ktore sa mile... nawet jesli sa to sprowadzone z USA Walentynki, chinskie dozynki czy swieto rowera z Holandii ;):D:D:D Jest mi obojetne!!:) Jak jest milo to niech tak bedzie i juz:):):) Pozdrawiam cieplo wszystkie dzieciaczki i ich mamy.... noooo, moze tylko asiek chlodno pozdrowiam ze wzgledu na warunki \"saunowe\" jakie ma w domciu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe dla Majki, wszystkiego naj naj naj... 🌻 🌻 🌻 Dziś byliśmy w klubie zabaw, Dawidek był szczęśliwy ale oczywiście wszystko było na 5 minut, chyba jest jeszcze za mały na takie zabawy albo jest za wielki wiercipięta bo wszędzie go pełno no i szybko mu się nudzi, zresztą na takie małe dziecko to godzina za długo. Najlepszą zabawką okazała się stacja paliw ciągnął za kabel i krzyczał buuuuuu. Zrobiłam kilka fotek, ale muszę wkleić najpierw wcześniejsze zdjęcia żeby zachować jakąś kolejność a to dopiero jak wrócimy do domu, bo nadal jesteśmy u dziadków. Optymka dla Ciebie i innych zainteresowanych podaje przepis na kruche ciasto z owocami: 3 szkl. mąki krupczatki 1 szkl. cukru 2 jajka 1 kostka Kasi 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia zapach waniliowy owoce ( mogą być jabłka 1,5kg-starte na tarce albo truskawki, itp.) Wykonanie: mąkę posiekać z Kasią dodać jajka i cukier, zagnieść ciasto i podzielić na dwie części(jedna większa druga mniejsza). Większą połowę ciasta wyłożyć na blachę posmarowaną tłuszczem a następnie ciasto posypać bułką tartą żeby sok z owoców za mocno nie przeszedł na ciasto. Na ciasto położyć owoce i posypać cukrem waniliowym. Drugą część ciasta pokruszyć tak by przykryła owoce. Piec w temp. 180 stopni ok. godziny. Życzę smacznego Uciekam odpocząć.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach alcza
mądrością to ty nie grzeszysz, dziewczynie, która mieszka zza oceanem podajesz w przepisie Kasię ? :D:D:D optymko - autorka przepisu miała na myśli jakąkolwiek margarynę do pieczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach alcza
ale się nie przejmuj, z Kasią ci się upiecze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumowce to wymysł mojego wuja. To brat mamy, przychodził do nas co piątek - już po śmierci mamy, zaglądał we wszystkie gary i śniuchtolił. Jak nic nie było na wierzchu, pytał :\"I co Hanko, uwarzyłaś jakoweś gumowce?\"..Muachacha....wiedział , że mój Tata w piątek koniecznie musi mieć naleśniki. Od dwóch lat już Ojcu ich nie smażę - bo nauczył się sam je robić:D Kobietki od 19 mnie nie ma - wyjeżdżam na Mazury z dzieciakami. wracam prawdopodobnie 8 lipca. Ciekawa jestem jak Buba zareaguje na całe morze czystej trawy i pełne jezioro wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do czerwonego wpisu, zapomniałam że Optymka jest za oceanem ale mnie najlepiej piecze się na Kasi i dlatego podałam ją w przepisie, ale jak ktoś ma ochotę to niech piecze na czym chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z okazji pierwszych urodzin najlepsze życzenia dla Alicji i Uli, dużo zdrówka i radości 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dzis tez mialam troche wolnego hihi,bylam z mezem na zakupkach ubraniowych i rezultat taki ze kupilam sobie 2 pary spodni,bluzeczke,stanik a malej 2 body ,kapelusik na urodzinki i misia do zabawy w wodzie,tatko sobie kupil-butki sportowe,krotkie gatki i kapciuszki po domku-takie obuwie klapki. jak zrobie zdjecia to wam pokaze,mi jeszcze brakuje letniego obuwia ale kupie we wtorek za cale 25zl hehehe.Nie wiem czy wiecie co to za sklep fashion house-my jezdzimy do Sosnowca i kupujemy oryginalne rzeczy za polowe ceny.A no i w koncu mam torebeczke sportowa ktorej szukalam juz dlugo. No i musze sie pochwalic ze moja corcia pikenie juz sama biega wszedzie,zrobila sie odwazniejsza,zabawa ulubiona jej i taty to gra w berka albo grzebanie w aucie. DLA ALICJI I ULI SERDECZNE STO LATEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Weekend trochę zajęty - dziś byliśmy cały dzień na wycieczce w Ustroniu i Wiśle :D jutro popołudniu lub wieczorem wrzucę parę fotek z urodzin i wycieczki ;) Optymko - jak coś znajdę wartego uwagi to wkleję :) jutro trzeba już zamówić, żeby na sobotę doszło. Idziemy na to wesele i Maksiowi przyda się zadośćuczynienie nieobecności rodziców ;) aaa Maks od wczoraj chodzi :D:D:D wprawdzie jeszcze lubi za rączkę, ale to już sporadycznie. W domu nabrał odwagi i śmiga sam 🌻❤️ miłych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno - życzenia najserdeczniejsze dla kolejnych solenizantów 🌻:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ sorki,że troszkę opóźnione,ale najserdeczniejsze życzenia z okazji ROCZKÓW dla Maksia,Adasia,Mai i Alicji 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 za wzorem Hepci drukuję Was sobie na bierząca,ale na odpisanie to juz mi czasu brakuje,... do tego jeszcze cały tydzień spędziliśmy w szpitalu :-( w sobotę po południu dostał wysokiej gorączki i nie dała się niczym zbić ,zadzwoniłam po karetkę,zabrali nas i w szpitalu też nie mogli zbić :-( w poniedziałek gorączka ustąpiła,i pojawiła się wysypka ,czyli klasyczna trzydniówka ,ale to było wiadomo dopiero w poniedziałek,a co się wszyscy strachu najedliśmy to nasze ,niestety w szpitalu zaczęły się pojawiać dzieciaczki z wirusem Rota (biegunka i wymioty) i musieliśmy zostać na obserwacji .. na szczęście Łukasz nie złapał tego wirusa ... pozdrawiamy wszystkich,mocno ściskamy ,przesyłamy buziaki 👄 👄 Dora z Łukaszem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po długim weekendzie! Anulka, odpoczywaj sobie na Mazurach, a jak znajdziesz jakieś fajne miejsce na wyjazd z maluszkiem, to daj znać. Moje nazewnictwo naleśników to: a) gdy wyjdą dobre - mniamleśniki b) gdy się nie udadzą - obleśniki Impreza roczkowa była udana, chociaż wyglądało na to, że jedynie napoje chłodzące miały u gości wzięcie. Mam nadzieję, że to zasługa upalów, a nie moich zdolności kulinarnych ;) A teraz na poważnie: przeczytałam artykuł na onecie \"Dlaczego dzieci toną...\" i aż mnie ścisnęło w dołku. Niech to będzie przestrogą, zwłaszcza że mamy okres wakacyjnych wojaży. Przecztajcie, proszę, uważnie: \"Dlaczego dzieci toną bezgłośnie i ile mamy czasu na uratowanie dziecka? Dlaczego toną dorośli? Moment tonięcia dziecka jest błyskawiczny i często całkowicie niezauważony. Po zanurzeniu się pod wodę dziecko nie wychyla głowy, żeby krzyknąć, a często nie widać też, żeby nawet chlapało rękami. Przyczyny leżą w budowie dziecka. Proporcje długości i masy poszczególnych części ciała (duża głowa, krótkie rączki, duży brzuszek i mała klatka piersiowa) powodują, że: Dziecko stojące na dnie w wodzie o głębokości 40 cm. (woda poniżej pasa), po wywróceniu się do tyłu ( na plecy ) próbuje wstać nie odwracając się na brzuch. Wzrok ma skierowane ku górze ( do światła ) i tam szuka ratunku. Ponieważ ma małą ruchomość ramion w tył, to wstać nie może. Czeka. Dziecko stojące na dnie w wodzie o głębokości 40 cm. po wywróceniu się do przodu, zadziera głowę do góry i próbuje ją wychylić nad wodę wspinając się na rękach, nie próbuje wstać na nogi, dopiero w wodzie głębszej macha nogami doprowadzając ciało do pionu. Dziecko do ok. półtora roku po wpadnięciu do wody w kamizelce ratunkowej, częściej odwraca sie plecami ku górze, niż twarzą ku górze. Samo nie potrafi się odwrócić, nie ma jak krzyczeć, a rączki ma tak krótkie, że nie może ich wynurzyć z wody ponad plecami, aby podjąć próbę rotacji. Moje osobiste próby z dziećmi w wieku do półtora roku, wykazały, że jedyną skutecznie działającą kamizelką ratunkową jest kamizelka pneumatyczna – automatyczna. Wygodna w użyciu i nie duża. Po wpadnięciu do wody, samoczynnie się napompowuje, obejmując główkę dziecka i utrzymując ją zawsze nad wodą twarzą ku górze. Niestety, trzeba to wpadanie do wody z dzieckiem przećwiczyć, bo samonapompowanie kamizelki trwa kilka sekund i wydaje dość niecodzienne dźwięki. Lepiej, żeby dzieci wiedziały jak to działa i doświadczyły tego w sposób kontrolowany, u boku tatusia. Nie znalazłem nigdzie natomiast pasów krokowych w takiej kamizelce, więc na własne potrzeby doszywam je sam. Pamiętajmy jednak, że automat w kamizelce pewnie nie jest niezawodny. Choć o tym nie słyszałem, to pewnie może nie zadziałać. Miejmy więc do niego ograniczone zaufanie. Myślę, że jeśli dokładnie sprawdzimy, stan techniczny automatu (albo sprawimy, że zrobi to ktoś inny), to możemy ją stosować na dzieciach. Ja osobiście tak robię. Roczne dziecko wskakujące do basenu, dzięki naturalnej pracy nóg (tzw. piesek), utrzymuje się pod wodą w pionie, ale się nie wynurza. Dziecko z powodu dużego brzuszka i małej klatki piersiowej, po wpadnięciu do wody w kamizelce bez pasów krokowych wypada z niej. Tętno i oddech dziecka jest zdecydowanie szybsze niż u osoby dorosłej, co za tym idzie czas bezpiecznego wstrzymania oddechu jest zdecydowanie krótszy. Nasz czas na wydobycie spod wody dziecka jest ograniczony do kilkunastu sekund. Dlatego też kamizelki dziecięce często posiadają zaczep do uwięzi, która na wodzie bez przerwy powinna być połączona z osobą dorosłą. Najtrudniej moim zdaniem zabezpieczyć dziecko na wodach płynących. Musimy zdawać sobie sprawę, że na rzece szerokości kilkunastu metrów (takiej, na jakich odbywa się znaczna część spływów kajakowych), nurt może być dwukrotnie szybszy na przestrzeni 5 metrów szerokości. Co za tym idzie, po wywróceniu kajaka, osoba dorosła i dziecko mogą się od siebie oddalać bez szansy na nawiązanie kontaktu. Nasza przewaga fizyczna i znajomość reakcji dziecka, dają nam możliwość skutecznej reakcji. Warunek jest jeden. Musimy widzieć moment zagrożenia, być blisko i natychmiast podjąć próbę wydobycia dziecka. Każdy nieszczęśliwy wypadek dziecka na wodzie to wina rodziców. Dorośli toną długo, walczą, dają znać, pod warunkiem, że są zdrowi i trzeźwi. Czas na niesienie ratunku osobie dorosłej wydłuża się do kilku minut, natomiast nawet niewielkich rozmiarów człowiek w stanie zagrożenia życia, jeśli jest przytomny, dysponuje ogromną siłą, co sprawia, że jeśli to możliwe, lepiej podjąć akcję ratunkową pośrednio (podając, jakiś pływający przedmiot) niż dać się wciągnąć w szarpaninę. Tragiczne skutki przebywania nad wodą u dorosłych, rzadko są sumą nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Zazwyczaj przyczyną jest brawura, lekkomyślność, brak doświadczenia, niewiedza, przecenianie swoich możliwości, niewłaściwe szacowanie odległości na wodzie i spożywanie alkoholu. \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfinko - wielkie dzięki za tekst - bo my właśnie wybieramy się nad jezioro. A ja wpadłam się pożegnać, bo dziś w nocy wyjeżdżamy. Wracamy prawdopodobnie w okolicach 08.07. Jeśli dorwę gdzieś net, zapewne zaglądnę. Posyłam wszystkim buziaki. Dla wszystkich solenizantów ❤️ . Życzę wszystkim miłego odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia mamo - U nas też napoje szły najbardziej - skutek taki, że zostało mi dużo jedzenia :P nie martw się to na pewno przez upał - u mnie tak było i kropka. Ty też tak myśl ;) Aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam o tym topieniu :( teraz to już na "mur, beton" nie zostawię Maksa samego w żadnej wodzie! A jak tam Dadasiowe chodzenie? Zapomniałam wam napisać, że od tygodnia Maksio tak konkretnie i wyrazie mówi już "mama" :D:D:D ❤️ wcześniej też mówił, ale mam wrażenie, że tak sobie powtarzał nie do końca wiedząc co mówi i trochę przekręcał, bo powtarzał "mamam" i to głównie wtedy jak coś mu się działo lub coś chciał. Teraz wyraźnie mówi mama i co najlepsze - tak chyba mu się to spodobało, że wciąż to słyszę, a jak go pytam "słucham" lub "proszę" to się śmieje - chyba go bawi nowa umiejętność ;) Wczoraj jechaliśmy na tą wycieczkę, a on co chwilkę "mamował" z fotelika :) bardzo to miłe muszę przyznać :D🌻 Optymko - zamówiłam dziś rowerek są bardzo różne rodzaje, a ja wybrałam taki niebieski: http://www.allegro.pl/item109524658_rowerek_ster_zabka_kolyska_dzwie_gratis.html Mam jeszcze zamiar zamówić coś takiego: http://www.allegro.pl/item108831161_ramka_z_glina_odcisnij_raczke_swojemu_dziecku_.html - będzie fajna pamiątka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko - ależ ci zazdroszczę ... błogi odpoczynek od codzienności :D spróbuj czasem do nas zajrzeć. Przez to wszystko ja nie mogę się doczekać już swojego urlopu, a idę od 24 lipca na trzy tygodnie!!!:D:D:D będzie raj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoooo Boziu - teraz te pustki mnie tutaj przeraziły :( dziewczyny nie spać;) wiem, że jest ładna pogoda, ale to już zaczyna być przerażające :o W takim razie trochę wam tutaj pośmiecę obiecanymi fotkami z urodzin (mam nadzieję, że się uda): - Maks na swoim nowym fascynującym pojeździe - traktorze od chrzestnej: http://images1.fotosik.pl/88/78ae108c43db8994.jpg - tak wyglądał tort urodzinowy (oczywiście zamówiony;) ): http://images1.fotosik.pl/88/c9702826b793569c.jpg - na torcie poza świeczką był specjalny fajerwerk - bardzo się podobał bąblowi: http://images2.fotosik.pl/88/35270002bf582b33.jpg - próba zdmuchnięcia świeczki - niestety rodzice musieli pomóc: http://images2.fotosik.pl/88/7bdf5017e663e90f.jpg - cała rodzinka w komplecie: http://images2.fotosik.pl/88/a20fa6bbac64db34.jpg - zmęczony Maks pod koniec imprezy - tylko czemu potem nie chciał spać do 22.20:o:P: http://images4.fotosik.pl/51/7a8050cc764debc6.jpg Tutaj dwie obiecane dawno fotki pod tytułem \"Maks kibicem\" c.d.;) http://images2.fotosik.pl/88/c48b836a2aee3c8f.jpg http://images1.fotosik.pl/88/5f02641bbec119f1.jpg Ulubione ostatnio urządzenie bąbla - dostaje wprost szału :) - http://images3.fotosik.pl/88/90bb2334c825fc36.jpg Ostatnie zdjęcia to z wycieczki niedzielnej do Wisły: - spacer po rynku w Wiśle http://images4.fotosik.pl/51/f90f7f11bc7f3fa2.jpg - w parku z tatusiem http://images4.fotosik.pl/51/53c5dbe0a2a2535b.jpg - tak Maks zamszyście chodzi od paru dni http://images4.fotosik.pl/51/7136fedf5640da25.jpg - i z mamusią - czasem jednak lubi się trzymać dla bezpieczeństwa ;) http://images1.fotosik.pl/88/7d047bfba8b86852.jpg To tyle śmiecenia - mam nadzieję, że mój trud na coś się przyda tzn. że uda się coś zobaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas był piekny choc goracy weekend wiec nas wywialo z domku:):) Alcza dziekuje za przepis, na pewno skorzystam, dziekuje:) Ach alcza – hihiiii ja co prawda na obczyznie ale jednak nie na Alasce... :D:Dmamy polskie sklepy wiec i Kasie dostac można. Ale dziekuje za podpowiedz;):) Anulka ale zazdroszcze!!!! :):)„morze czystej trawy i pełne jezioro wody” to już brzmi pieknie a jak pieknie będzie wygladac!!! Odpoczywaj i slij przynajmniej sielskie mysli na kafeterie... będziemy za toba tesknic tesknic!! :):) Asiek ale ci dobrze z „mama” :):)Ja nadal czekam, za to M w pelni usatysfakcjonowany, Piotrus mowi ta-ta na kazde zamowienie :D:DDziekuje za link z rowerkiem, ten model jest bardzo fajny. Chyba dam Babci i Dziadzi cynk, ze ten nam się podoba :)Zdjecia przesuper! :):)Jak dla mnie możesz wklejac nastepne – uwielbiam ogladac zdjecia :)Powiedz asiek jak to możliwe, ze Maksiu ma czapeczke na glowie?? Nie sciaga?? Mój Piotrus jest mistrzem swiata w sciaganiu czapek i skrapetek, nic sie nie uchowa!!:) Dora dobrze, ze już po chorobsku, trzymajcie się cieplo 🌻 Elfia mamo artykul mnie porazil... brzmi przerazajaco i zapada w pamiec... ale to dobrze! Uwagi nigdy za duzo!! Cieple pozdrowienia dla wszystkich 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialabym - najlepsze zyczenia dla malych solenizantow Maji , Ali i Uli ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
optymko - dziękujęmy za miłe słowa:D co do czapki to jest u nas tak, że Maks pozwoli ją sobie ubrać tylko właśnie kiedy wychodzimy na dwór - po prostu uwielbia wychodzić z domu i skojarzył to sobie z jakimiś wojarzami. W pomieszczeniach natomiast żadną siłą nie ubiorą mu czapki:( problem pojawia się wtedy kiedy chcę mu kupić czapeczkę, ale najpierw przymierzyć :o ostatnio w Smyku chciałam mu kupić fajne \"kepi\" z daszkiem i nie dał sobie przymierzyć :P Ostatnio upodobał sobie zdejmowanie sandałków, bo są na rzepy i łatwo mu się z nimi rozprawić;) U nas znów S. czeka z utęsknieniem na \"tata\" ;) wczoraj usłyszałam śmieszny przesąd (jak to zwykle z nimi bywa), że jeśli dziecko pierwsze wypowie \"mama\" to kolejne dziecko będzie dziewczynką, a jak \"tata\" to chłopcem - uśmiałam się zdrowo ;):D Kupiłam wczoraj kolczyki na wesele, więc brakuje mi tylko bransoletki - ale nie wiem jeszcze czy ją kupię. Dziś mam wielkie ambicje co do pracy - koniecznie muszę się z tego wywiązać :P zajrzę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam prośbę zgubiłam sobie gdzieś link z ikonkami na forum - jak widać nie pamiętam niekótrych. Będę wdzięczna za podanie go:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Asiek zdjęcia są czadowe, niezły z Maksia kibic no i kierowca traktora :) Anulka życzymy miłego wypoczynku. U nas ok. Nasz pobyt u dziadków powoli dobiega konca, w sobotę idziemy na wesele a w poniedziałek wracamy do domu. Czeka mnie pranie i kolejne pakowanie bo już 1 lipca jedziemy nad morze, tak bardzo się cieszę-jak dziecko. Oby tylko pogoda dopisała, nie musi być tak bardzo ciepło bo dla dzieci to niedobrze, ale jakieś 24 stopnie by się przydały. Dawidek śpi a ja się wzięłam za robienie ciasta bo jutro moje imieniny, nikogo się nie spodziewam tylko rodzice i brat, ale coś do kawy musi być więc będzie pijak i kruche ciasto z truskawkami, a żeby Dawidek nie był poszkodowany to upiekę mu babeczki na mące kukurydzianej. Mam nadzieję że coś zostanie do piątku i wszystkiego nie zjemy :) bo wtedy przyjeżdża R ze swoją siostrą no i coś słodkiego by się przydało. Uciekam zajrzeć jak tam biszkopt się piecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Asiek super zdjęcia  Tort wyglądał bardzo apetycznie :D U nas tez już roczek dziękujemy za życzonka i przesyłamy wszystkim solenizantom ROCZNIAKOM równie gorące STO LAT!!! Alunia dostała duuuży worek klocków od rodziców myślę ze trafiliśmy z prezentem razem z siostra układały cala niedziele w zestawie były jeszcze ludki smok król...uważam, ze fajna zabawka na roczek polecam Trochę smutno mi było z powodu braku rodziny dziadków ..itp no cóż nie da się mieć wszystkiego Po tygodniu zmagań z Olka tz. jej protestem wobec instytucji szkoły i odklejaniem jej ode mnie musze z radością powiedzieć ,że już nie płacze!!! Co uważam za duży sukces kreci jeszcze nosem ze nie chce chodzić obściskuje Alunię mnie na dowidzenia jak nigdy dotąd :D Ciekawe co dziś…wymyśli;) Dziewczynki pomimo różnicy wieku naprawdę są bardzo zżyte z osobą Ala zaraz po przebudzeniu z reguły pierwsza wstaje szuka wzrokiem Olki całuję ja na dzień bobry i przytula biega za siostrą krok w krok…zanim urodziłam Alunie myślałam ,że fajnie by było mieć chłopca teraz uważam że lepiej być nie może siostra to siostra! I chyba z racji płci różnica wieku nie jest problemem….tak mi się wydaje może dlatego że zawsze sama chciałam mieć siostrę…. jak patrzę na moje dziewczyny czuje się szczęśliwa pewnie jak każda z was :D nie wyobrażam sobie życia bez dzieci! Anulka wypoczywaj !!!skrobnij coś w miarę możliwości… Optymka u nas tez polski sklep …wszystko można dostać lecz ceny …np. pasztecik za który płaciłam w Polsce 1.60zł taki z kogutkiem;) tu funt 60 jak się zachce coś polskiego to cena nie ważna chociaż myślę ,że nie ma sensu przepłacać dla porównania za 1.80 funta mam 500gram szynki w plastrach;) lub jak kto woli 3kg pomidorów;) Tak po za tym niedawno Ala miała pierwszy raz w życiu katar szok był dla niej niesamowity….jak oddychać budziła się w nocy z płaczem musiałam karmić w pozycji siedzącej…ehh naszczepcie 7 dni i koniec! Pozdrawiam chorujące maluchy ich mamy nie ma nic gorszego jak chore dziecko gumecka to kochana się obkupiłaś;) jak ja to lubię zakupy :D pozdrawiam was wszystkie !!!!wasze dzieciątka również buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zabiegana i nie mam czasu na pisanie. Na czytanie zresztą też nie. Choroba MArty zakończyła się niestety antybiotykiem, ale już jest w porządku. MArta także jest bardzo absorbująca i ciężko mi przy niej sprzątać, o gotowaniu nie ma mowy i robię to dopiero jak ona pójdzie spać. Spóźnione, ale gorące życzenia dla Maksa, Adasia, Mai, Alicji i Ulci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hipcia trzynmaj sie dzielnie! ja gotując staram się Alutke zająć wszystkim czym mam w kuchni;)tak wiec przyprawy w słoiczkach...łyżki do dotowania mała uwielbia też robić porządki w szafkach:D pozdrawiam lece zaraz do szkoły po olke;)ciekawa jestem jak dziś wytrzymała i czy coś zjadła(śniadań nie je w ogóle) ….niejadek z niej:/ czasami aż się martwię …na moje nieszczęście Ala też nie garnie się do jedzenia tylko raz dziennie zupka a w końcu już ROCZEK ciekawe bo ja i mąż uwielbiamy jeść :D pozostaje czekać…może nastąpi zmiana…uciekam;)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×