Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Cieszę się, że długi weekend minął wszystkim raczej miło i przyjemnie. No, ale pogoda niestety nam nie dopisała. Mimo to spędziliśmy go miło na leniuchowaniu. Myślałam, że okna pomyję i porobię troszkę porządków, bo po sprzątaniu „przedwielkanocnym” to śladu już nie ma i wszystko trzeba od nowa robić. Jakoś mi nie wyszło. A co do okien to może i dobrze, bo teraz cały czas pada i cała moja praca poszłaby na marne hihhi. W długi weekend przybyło mi latek i bałam się, że złapię z tego powodu doła, ale jakoś mnie ominęło. W dodatku mąż kupił mi wielki tort z napisem z „okazji 18 urodzin” więc było raczej zabawnie. Rodzinka pamiętała i się zjawiła więc było milusio. Madziam przekaż swoim dziewczynkom buziaki i spóźnione, ale gorące życzenia urodzinowe. Co do poziomu cukru też mam z nim problem jak się okazało, ale w drugą stronę. Dostałam glukometr po dziadku, zaczęłam sobie mierzyć cukier i okazało się, że mam ciągle za wysoki. Może to tłumaczy moje ciągłe przemęczenie i senność. Zastanawiało mnie to już dłuższy czas, bo przecież nie jest już tak źle, jak zaraz po porodzie, a ja ciągle taka przemęczona. No cóż muszę jeszcze troszkę poobserwować mój cukier i pewnie trzeba będzie zarejestrować się do „cukrzykowa” No i trzeba pomyśleć o jakiejś rozsądnej diecie. Może będę w koncu miałą motywację, żeby się za siebie zabrać. Udało nam się ze smoczkiem! W pierwszą niedzielę długiego weekendu zgubił się nam w środku nocy smoczek, a ja nie miałam siły wstać po drugi. Wytłumaczyłam Marcie, że się zgubił i zapytałam czy umie spać bez smoczka a rano go poszukamy. Zgodziła się i zasnęła bez trudu. Rano schowałam oba smoczki i jak Marta o niego pierwszy raz zapytała wytłumaczyłam jej, że chyba uciekł, bo niegdzie go nie ma. Wytłumaczyłam też, że uciekł pewnie do jakieś małej dzidzi, która bardziej go potrzebuje. Myślałam, że wieczorem przy usypianiu będzie awantura, ale jak zawołała o smoczek to przypomniałam jej historię o ucieczce smoczka i powiedziałam, że mi też jest smutno i też tęsknię do dydusia, a ona tylko powtórzyła parę razy „smuto, smuto”. Średnio woła o dudusia raz dziennie, ale po informacji, że uciekł od razu pasuje, a dziś sama przyszła do mnie i opowiadała mi, że dyduś uciekł do dzidzi. Przed nami akcja odzwyczajania od herbatki w nocy i od pampersów. Będę miała wolne w pierwszy tydzień czerwca to zabiorę się za jedną z tych spraw. Pewnie za herbatki, bo akcja pampers wymaga ładnej pogody a na taką na razie się nie zanosi…. Zasmuciłyście mnie dziewczyny informacjami, że wszystko na wakacje zarezerwowane, bo my też dopiero teraz się zainteresowaliśmy i jesteśmy na etapie internetowego wybierania, a pewnie i tak okaże się, że miejsc nie ma. My szukamy jakiejś agroturystyki, żeby były koniki, świnki, krówki, pieski, kotki i jakaś woda w pobliżu – morze być nad morzem. Znaleźliśmy świetne miejsce wymarzone dla Marty, ale pokoje nam się nie podobają. Zawsze coś, ale mam nadzieję, że w końcu coś fajnego znajdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam na sekundke, zeby wszystkim cieplo pomachac:) Znalazlam stronke z kwater nad morzem, o ile wiem jest tam tez agroturystyka - moze znajdziecie dla siebie cos kobietki:) http://www.nadmorzem.turystyka.pl/ Jutro napisze cos wiecej bo oczy same mi sie zamykaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też nuda :o dobrze, że chociaż mam brata, bo chyba bym całkiem się podłamała. S. od poniedziałku jest w domu dopiero wieczorami, potem ma zawsze coś do zrobienia na komputerze i tak wszystko zostaje na mojej głowie - jestem kłębkiem nerwów od trzech dni. Przemęczenie też daje mi w kość. Na dodatek jak na złość Maks jest jeszcze bardziej ruchliwy niż zazwyczaj. W sobotę robię imprezkę, swoje przyśpieszone imieniny, żeby mój brat mógł na nich być. Czekają mnie więc zakupy i przygotowania... nie wiem kiedy ze wszystkim zdąrzę. Porządkami się już nie przejmuję, bo nie mam siły. Hepciu fajnie cię widzieć i spóźnione życzenia urodzinkowe 🌻 życzę wszystkiej naj, naj, naj i duuuuużo zdrowia dla ciebie oraz rodziny 🌻🌻🌻 Nic mi się nie chce i mam dołka związanego z wczasami 😭 może przez weekend będzie lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O asiej jak ja dobrze cie rozumiem... M tez od trzech tygodni zalatanych od rana do nocy, a nawet jak wpadnie wieczorem to siedzi w komputerze bo musi. Caly dom na mojej glowie i Piotrunio oczywiscie... czasami mysle, ze nie dam rady. Wieczorami padam na nos a zasnac nie moge bo brakuje mi oderwania od tego domowego kieraciku:( NIc to, nie uzalam sie bo wiem, ze i tak na razie nic nie da sie zmienic. Ani ja nie moge pomoc M w pracy bo Piotrunio na to nie pozwala, ani M nie moze pomoc mnie w domu... ot taki los dwojki ludzi z dala od bliskich... Na szczescie jest szansa, ze wprzyszlym tygodniu sie cos zmieni:) Mam nadzieje:) Asiek na poprawe nastroju wklej zdjecia z Irlandii - ja chetnie popatrze nawet na te przyrodnicze:) Poopowiadasz troche, my posluchamy i poprawimy ten kiepski nastroj:) A porzadkom mowimy - pozniej;):P Hepciu duuuze buziaki urodzinowe dla ciebie🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochane wy moje ja tez nie mam czasu na nic ciagle w biegu a do tego dokuczaja mi oczy,zle widze wieczorem mala znosna,duzo teraz mowi i duzo nowych slowek,powtarza wszystko,wczoraj sie zdenerwowalam i mowie kur... ma... a ona za mna mac hehe,musze sie oduczyc tego ja tez icagle zmeczona jestem a do tego nadal nie spie dobrze w tym mieszkaniu ble-nadal mam go dosc,klade sie zmeczona i nie moge zasnac no,nie wiem co jest. mam dosc a do tego jeszcze strasza ta sepsa,nie wiem jak wy ale ja szczepie mala w czerwcu po urodzinach mloda jedzie na wczasy z dziadkami w poniedzialek,odpoczne soebie ale bede tesknic strasznie aaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kochane za pamięć, to jest niesamowite, że po takim czasie jeszcze mnie pamiętacie... :) nie miałam odwagi wchodzić na ten topik, bo mnie też łzy się cisną, jak wyobrażam sobie, jakie podrośnięte dzieciątko mogłabym w tej chwili mieć.. A mam tylko mały grobek.. :( Udało mi się, to fakt, ale ja nigdy nie miałam problemów z zajściem w ciążę, tyle, ze mam problemy z donoszeniem, dlategoteż nie ma we mnie wielkiego entuzjazmu, nawet mój mąż nie wie.. ( aha, ślub wzięłamkilka dni temu! :) ) dzisiaj powiem już mężowi, bo biorę zastrzyki codizennie, więc nie da się uniknąć powiedzenia prawdy :) Po prostu chcę mieć pewność jak największą, ze tym razem uda się donosić dzieciątko i wtedy będę się cieszyć maksymalnie! :) Dziękuję raz jeszcze za pamięć i życze Wam, kochane i Waszym rodzinkom wszytskiego co najlepsze w życiu!!! 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ fantastyczne odwiedziny :D:D:D Witaj nasza kochana Mała Czarna ❤️ Oczywiście, że cię pamiętamy i zawsze będziemy pamiętać - zajmujesz ważne miejsce w naszych myślach oraz topiku:D🌻 Bardzo się cieszę, że jesteś w ciąży i trzymamy kciuki - uda się na pewno;) co do tego, że nie powiedziałaś mężowi to cię podziwiam -ja pewnie bym nie wytrzymała, ale z drugiej strony cię rozumiem. Będzie dobrze... musi :) U mnie w pracy zawirowania i przez to źle się pracuje. Jestem kłębkiem nerwów, zresztą nie tylko ja - dobrze, że dziś piątek. Wczoraj Maks głaskał mnie po policzku i mówił \"mamusiu, smutna nie\" (dalej przestawia szyk \"nie\" w zdaniach) przejętym głosem:( potem się przytulił i od razu było mi lżej❤️ Mamy problemy z załatwieniem wczasów - wszystko pozajmowane :o musimy przez weekend coś konkretnego znaleźć. Dziś postaram się wkleić fotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malaczarna super ze jestes z nami i ciesze sie ze bedziecie miec dzieciatko,wierze ze sie uda-byle stale byc pod kontrola lekarza❤️ Asiek--u nas w pracy tez stresy,szukam innej ciagle bo mam dosc juz atmosfery grrrrr.Zycze ci lepszej atmosferki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie uwierzycie,ale od piątku rana coś strasznie ciągnęło mnie ,żeby tutaj zajrzeć.Ale to tak okropnie,że jak się obudziłam to poprostu nosiło mnie na łóżku.Nie zajrzałam bo nie mogłam,ale dziś jak przeczytałam,to łzy same cisną mi się do oczu :D ze szczęścia.Jestem szczęśliwa,że Małaczarna też jest szczęśliwa,a po za tym Kochana masz coś w sobie co sprawia,że nadajesz życiu sens!Z CAŁEGO SERCA CI ŻYCZĘ ŻEBY TWOJE NAJSKRYTSZE ŻYCZENIE SIĘ SPEŁNIŁO I PAMIĘTAJ,ŻE JEST KTOŚ NA TYM ŚIWCIE,KTO CIĘ ROZUMIE. ...I nie rób tak więcej,że nie dasz o sobie znaku życia!!! Nawet jak masz jakieś strapienie to zaglądając tutaj wiedz o tym,ze my na pewno Cię z nim samej nie zostawimy,zawsze Ci pomozemy! Pozdrawiam evka81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O w mordę,aż się popłakałam jak przeczytałam posta Małej Czarnej....Cieszę się,że mój apelik do Niej na tamtym forum przyniósł skutek:).Będzie dobrze Mała Czarna,zobacz jaką radość wszystkim przysporzyłaś swoim pojawieniem się na forum. Asiek napewno coś jeszcze znajdziesz,tyle nadmorskich miejscowości przecież. Mój M.od wczoraj zaczął nową pracę,zostałam tylko ja kura domowa brrr.....Teściowa miała iść od czerwca na emeryturę,a ja ruszyć do pracy,ale zaproponowali jej żeby została i teraz nie wiadomo co będzie.Jak się okaże,że zostaje to ja kolejne pół roku będę musiała w domu siedziec:(:(:(.Jak ja chcę do pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!żłobka już nie załatwię,bo na to za późno,poza tym nie mamy na żlobek szans,bo nie przedstawimy zaświadczenia o zarobkach czy czegoś w tym stylu.No,ale trzeba się cieszyć,że mąż w końcu ma pracę,jeszcze nie wiadomo na jak długo,ale narazie pracuje.Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Czarna - witaj :) I jak będziesz miała ochote to wpadaj do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mimo, że nie znam Małej Czarej życzę Jej wszystkiego naj i trzymam kciuki. Byliśmy z Dawidkiem tak profilaktycznie u lekarza, miał trochę katar ale wszystko jest ok. Możemy go zaszczepić na Hib, a jak minie 6 tygodni to będziemy szczepić na pneumokoki-szczepionka jest już zamówiona więc ok. Pani doktro powiedziała że wcale nie musimy czekać do lipca, w czerwcu zaszczepimy i będzie to tylko jedna dawka. Spytałam również jak to jest po szczepieniu, no i nie ma rzadnych przeciwskazań co do wychodzenia na spacer a także możan pić soki i jeść surowe owoce. Kurcze ten nasz lekarz rodzinny to chyba ma jakieś dziwne metody i teraz wcale nie mam zamiaru się do nich stosować. Jeszcze mam pytanko, czy będziecie szczepić dzieci na memingokoki czy coś takiego? Bo ja się zastanawiam, jest tylko 80% szans na to że się nie zachuruje a 20%..... Na razie się wstrzymam i tylko zaszczepie na pneumokoki. Pogoda dziś brzydka, pada deszcz. Ciekawe jak będzie jutro bo mamy zamiar gdzieś się wybrać, jakaś mała wycieczka. Chyba odprawie jakieś modły żeby było choć trochę ciepło no i żeby nie padało. Asiek, czekamy na fotki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alcza - ja na meningokoki nie szczepię, bo szczepionka chroni tylko przed szczepem C a najgroźniejszy i głownie występujący w Polsce jest szczep B. No i na niego nie ma szczepionki, więc wg mnie ni ma sensu szczepić. Dziś przyjeżdzą moja młodsza siostra a od środy do końca maja ide do pracy. Musze trochę zmienić klimat, bo przez to ciągłe siedzenie w domu nier mogę wyjśc z jakiejśc wiosennej depresji :( Jestem tak zmęczona, że czasem jak siądę wieczorem do kompa to tylko poczytam i nawet napisać mi się nie chce. No i jutro ide w końcu do fryzjera. Mam już koncepcję na fryzurę, ale nie wiem czy się zdecyduję. Ostatnio też jakas niezdecydowana jestem :P Dobrze, że nie ma T. bo inaczej pomyślałabym że jestem w ciąży :P Wiki znowu ma zaparcia :( Już nie wiem co jej podawać bo i soki i świeże owoce dostaje a wciąż ten sam problem. :( Przyczyną może być też reflux, ale już sama nie wiem. Poza tym jade jutro do nefrologa ze zdjęciami z CUM-u Wiktorii. W środę będzie konsultacja chirurgiczna i ewentualna decyzja o zabiegu :( To wszystko już mnie powoli przytłacza, o wszystkim musze decydować sama ze wszystkim jestem sama, bo T. daleko i nie bardzo może mi pomóc :( Ehhh....ALe nie żalę się . Zmykam Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziam--no masz racje z tymi meningokokami,jezeli to typ B a nie ma na to szczepionki to bezsesnu szczepic na c ale na pneumokoki szczepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już mam totalny mętlik w głowie z tymi szczepieniami:o zapytam na bilansie dwulatka, bo teraz zapomniałam:P Weekend jak zwykle za szybko minął :o jeszcze w sobotę ta imprezka, więc sporo przygotowań, potem bieganie w okół gości i na końcu sprzątanie... do teraz jestem zmęczona. Byliśmy mimo wszystko wczoraj na wycieczce, bo była piękna pogoda (zresztą jak i dziś) i szkoda było z niej nie skorzystać. Wybraliśmy się z moim bratem i jego dziewczyną do Wisły, dołączyła do nas też nasza kuzynka z rodziną; pospacerowaliśmy, zjedliśmy pyszności z grilla, Maks zaliczył dwie karuzele i siłą go musieliśmy stamtąd zabrać ;) - było fajnie. Bąbel bardzo fajnie składa już zdania - myślałam, że \"nie zdąrzy\" przed drugimi urodzinami, ale widać się myliłam. Zaczął nagle i coraz dłuższe mu już wychodzą ;) Męża zaskoczył w piątek rano. Jak zwykle ja już byłam w pracy i przygotowywali się razem do wyjścia. Maks smoka jeszcze ma, ale tylko do zasypiania i jak wychodzi z sypialni to musi go oddać. Wyszedł jednak ze smokiem i S. mu go zabrał mówiąc \"smoczka nie wolno ci mieć\", a on nagle zapytał \"dlaciego nie mogę śmoka, tatusiu?\" - to mamy pierwsze pytanie. Teraz pewnie zacznie się \"lawina\" :D Gumecko co do mojej pracy to może i miałabym ochotę znaleźć inną, a są dni, że wręcz o tym marzę tylko jest jedno \"ale\" - pracuję już tutaj ponad 9 lat i w sumie szkoda włożonego w to czasu oraz pracy. Poza tym pracuję w swoim zawodzie, stresu dużo, a teraz trochę niepewna przyszłość w niektórych kwestiach, ale przynajmniej stabilizacja (na ile to obecnie jest możliwe) i stałe godziny pracy. To będąc matką jest również ważne. Szybciej chybabym zmieniła \"działkę\" - chętnie przeniosłabym się np. do kadr;) ale to mało realne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek--szkoda ze nie mozesz sie przeniesc,moze tam mniej stresow by bylo. no a ja sama sobie w domu,umylam okna i podlogi,jeszcze odkurze,pranie leci a ja mam dosc. Mala na wczasach z moimi rodzicami,sa w Istebnej,podobno juz ma nowe wiaderko haha,ma ich juz z 5 razem z lopatami i cala reszta. Tesknie juz za nia a wraca dopiero w sobote.Ale co ma siedziec w domu z tata jak moze odetchnac swiezym powietrzem. ok ide posprzatac dostalam wezwanie na bilans dwulatka,wy tez macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Moje modły o ładną pogodę zadziałały, wczoraj było bardzo ciepło aż miło. Korzystając z ładnej pogody, pojechaliśmy na wycieczkę do Płocka do zoo. Było bardzo fajnie, Dawidek zobaczył swojego ulubieńca czyli lwa, tylko że ten nygus nie chciał się cały pokazać (leżał), za to był słoń i żyrafy oraz wiel innych zwierzątek tych dużych i tych małych. Dla Dawidka to był raj, zrobiliśmy fotki także pamiątka będzie. Po wizycie w zoo, poszliśmy na obiadek a następnie pospacerowealiśmy-trzeba zgubić kilogramy. No i tak minął dzień, w domu byliśmy o 19, było super - oczywiście byliśmy ze znajomymi i ich synkiem, teraz planujemy następny wypad, ale nie wiemy gdzie, może do Ciechocinka tam na basen a później spacer, jeszcze musimy pomyśleć. Asiek, czekamy na fotki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wciąż jak się zabieram za fotki z Irlandii to coś zaczyna się dziać i nie mam czasu - teraz postaram się co nieco wkleić;) Prawidziwa Irish Coffee - koniecznie chciałam spróbować i już po połowie uginały się pode mną nogi ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b5b0e669b8f96274.html uliczka w Cork\'u - miasta do którego przylecieliśmy oddalonego od miejsca zamieszkania mojego brata o 5km http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ded32ce33b8d7b87.html Mój młodszy braciszek :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5161e8550875190b.html Spacer główną ulicą Cork - św. Patryka, patrona Irlandii http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d231ba51fad0ca8a.html Katedra w Cork http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e9dff782c6a2a2d2.html Ruiny fortu i jego okolica - niedaleko miasteczka portowego Kinsale http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6531e3c88af675f0.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/88842b10f629aa40.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b32d6d76c4d662d6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/091f1b3559e2b7c2.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ba9e1fed5056817a.html Samo Kinsale http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7389b90bc9c0478c.html Małe \"zaledwie\" 30 metrowe klify http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/21595b0f1658d85e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/442b122a9b2d6a07.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/45b4695e11a882c6.html Takie sobie widoczki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2d1a5fed045ef104.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1196f1876bfab353.html Największe i najsławniejsze klify w Irlandii tzw. mohery ;) mają 200 metrów wysokości i ich widok w rzeczywistości zapiera dech w piersi... - \"skromn\" górka - widok od strony lądu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/358271655a7e7ac5.html - te małe punkciki na pierwszym klifie to ludzie - można sobie porównać proporcje ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d2be4098ec98c728.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/824e028b11e95955.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7cc3b5aa6a09984e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/65c433046a5ed879.html Prze urocze miasteczko Cobh - piękne uliczki, palmy itp. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/28151b11dae0ef43.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/56ac4f4c6bef8d66.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7530654bb36fdd65.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/4aca62da4ade6731.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/978b46c66bf78d4e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c2920022f9a8dcda.html Spacer po pięknym ogrodzie w Bllarney, w parku są też ruiny zamku: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6fb9054a4d7b7be7.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0491285d02b46dea.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a446e8fc55fb25ea.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/65cfe7bc260cb7bd.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3ee65c0b7f7ece73.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/33b7d7c9d69644ba.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/18136c7f9e60f0ef.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b7e0ae857de96c95.html Maks kocha motory, więc był szczęśliwy móc na nim usiąść :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f24c83848a9061f6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/10f744ada2587632.html Spacer po Ballincolig - miejsce pobytu mojego brata: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9613c5aca889985f.html Osiedle, na którym mieszkają http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a469fd02b6f412c5.html Zaliczyliśmy jeden tradycyjny, stary Irlandzki pub - wszędzie tam obstawiają wyścigi psów oraz koni i oglądają to hałasując na całego http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2dea64499ca57f4e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/dd256ce6aafcc468.html Maks zaliczył zaprzęg konny ... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1d37b81eae6a1374.html ... i helikopter http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a4b95c86ce372e21.html Wylądowaliśmy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/907ae276f6502589.html Ciężko było coś wybrać z tylu zdjęć i tak żeby zarazem pokazać piękno krajobrazu w Irlandii. Szkoda tylko, że większość roku jest tam nieciekawa pogoda. Wiele zdjęć też nie oddaje dokładnie tego co się czuje oglądając to na żywo - głównie mowa tutaj o klifach. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam :P Z innej beczki - u nas wczoraj był wręcz upał i chyba Maks mi się troszkę przegrzał, bo w nocy mu zatkało nosek i chyba ma katarek :( oby tylko to i szybko przeszło, bo przecież dopiero co wyzdrowiał :o Dziś już chłodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czułam, że mi utnie wiadomość :P oto reszta: Spacer po pięknym ogrodzie w Bllarney, w parku są też ruiny zamku: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6fb9054a4d7b7be7.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0491285d02b46dea.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a446e8fc55fb25ea.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/65cfe7bc260cb7bd.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3ee65c0b7f7ece73.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/33b7d7c9d69644ba.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/18136c7f9e60f0ef.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b7e0ae857de96c95.html Maks kocha motory, więc był szczęśliwy móc na nim usiąść :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f24c83848a9061f6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/10f744ada2587632.html Spacer po Ballincolig - miejsce pobytu mojego brata: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9613c5aca889985f.html Osiedle, na którym mieszkają http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a469fd02b6f412c5.html Zaliczyliśmy jeden tradycyjny, stary Irlandzki pub - wszędzie tam obstawiają wyścigi psów oraz koni i oglądają to hałasując na całego http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2dea64499ca57f4e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/dd256ce6aafcc468.html Maks zaliczył zaprzęg konny ... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1d37b81eae6a1374.html ... i helikopter http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a4b95c86ce372e21.html Wylądowaliśmy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/907ae276f6502589.html Ciężko było coś wybrać z tylu zdjęć i tak żeby zarazem pokazać piękno krajobrazu w Irlandii. Szkoda tylko, że większość roku jest tam nieciekawa pogoda. Wiele zdjęć też nie oddaje dokładnie tego co się czuje oglądając to na żywo - głównie mowa tutaj o klifach. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam :P Z innej beczki - u nas wczoraj był wręcz upał i chyba Maks mi się troszkę przegrzał, bo w nocy mu zatkało nosek i chyba ma katarek :( oby tylko to i szybko przeszło, bo przecież dopiero co wyzdrowiał :o Dziś już chłodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek--cudne zdjecia a te klify piekne jak z bajki,napewno warto to wszystko obejrzec ach. ja sama jestem sobie bo mala z dziadkami odpoczywa a ja do pracy a potem wolne mam hehe ale tesknie za moim lobuzek bardzo. pozdrawiam was wszystkie i spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak pusto tutaj. pogoda do niczego wiec pewnie sie pojawicie. ja sama sobie jestem dzis w pracy nudy na pody zrobie co mam zrobic a jutro mam wolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie pusto :( Wczoraj późnym popołudniem zepsuła się pogoda i dziś co chwilkę pada - nie lubię takiej pogody :o Czy wasz maluchy też miewają teraz dziwne pomysły i robią się sprawniejsze? Oto dwa przykłady z ostatnich dni naszego łobuza: kilka dni temu wchodzę do salonu (nie było mnie chwilkę), a on już stoi na parapecie okna :o nie wiem jak tam cwaniak wlazł... znaczy wiem (podstawił sobie krzesełko i tak się wspiął), ale jestem w szoku co do jego sprawności. Wczoraj znów oglądał po obiedzie chwilkę bajkę w swoim krzesełku do karmienia - poszłam do łazienki załączyć pralkę i kiedy wyszłam to już bąbel nie siedział w krzesełku tylko stał na fotelu obok :o a przecież krzesełko jest na kółkach :( Jakimś sposobem udało mu się bezpiecznie z niego wyjść i przejść na fotel obok. Moja wina, że go nie przypięłam, ale nigdy nie było to konieczne - teraz mam nauczkę. Najlepsze, że jak wchodzę w takich momentach on ma uśmiech od ucha do ucha i jakby nigdy nic woła \"mamusiu\" z dumną miną - mam wrażenie, że chwali się co udało mu się zrobić. Ja oczywiście choć wtedy mam serce na ręku muszę zdobyć się na najwyższy spokój, delikatnie podejść i go chwycić, bo jakbym spanikowała to znów on by się wystraszył i nieszczęście gotowe... Nie wspomnę o innych \"ciekawych\" pomysłach ... Muszę go bardzo teraz pilnować. A mój starszy brat, ojciec dwójki chłopców!!!, nauczył go uderzania pięścią w stół lub inny przedmiot i mówić \"kto tu ziądzi\"... bez komentarza, ale mój brat dostał już ochrzan:P cwaniak na swoje dzieci uważał, a teraz sobie folguje z naszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek bardzo fajne te zdjecia:) Piekna zielen, natura, asiek z rodzinka;):) Pewnie tak jak piszesz zdjecia nie oddadza do konca jak to wyglada naprawde ale i tak fajnie popatrzec. Jak dla mnie mozesz wrzucic jeszcze kilka fotek:) Co do upalow kobietki to u nas od dwoch dni jest prawie 35 stopni... tak jak czlowiek pragnal ciepelka teraz narzeka, ze za goraco:P Rano jest najprzyjemniej:) Nawet zapalily sie lasy w NJ, na szczescie dosc daleko od nas. W nocy ma byc burza i deszcze, dobrze, przynajmniej podleje mi troche kwaitki bo padaja jak muchy... Asiek nasz przyjaciel nauczyl kiedys Piotrusia uderzania w stol i wolania \"Piotrus chce jesc\" co w jego wersji brzmialo \"Potus am am\". Ojej, ciezko go bylo oduczyc, co byl glodny to podchodzil do stolu i walil w blat:) Mam nadzieje, ze katarek jest tylko taki zaczepny i nie rozwinie sie zadne paskudztwo u Maksia🌻 Gumecka ach jakbym sobie tak chwilke poleniuchowala:) Juz nawet nie pamietam kiedy ostatnio mialam minute dla siebie... nieee, no co ja mowie, mam czas dla siebie... w nocy po polnocy:P Alcza czyli wizyta w zoo doszla do skutku:) A te kilogramy...:P Ja nadal nie jem slodyczy... nooo, moze za wyjatkiem zalamania w niedziele kiedy to razem z M zaszalelismy z cappucino i tona ciasteczek:P:P Wagi nadal nie mam wiec nie wiem czy cos spadlo wagowo, natomiast czuje luzy w ubraniach. Jeszcze nie jakies powalajace ale czuje:) I jeszcze pytanie do wsyzstkich was dziewczyny - czy wszystkie dzieci mowia juz zdaniami?? Czy sa jeszcze takie ktore sylabuja i pogaduja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko sama widziałaś na zdjęciach tą zieleń - jest niesamowita, jakaś taka bardzie zielona niż u nas ;) Stwierdziłam, że już teraz wiem dlaczego nazywa się Irlandię \"zieloną wyspą\":) Z upałami to tak bywa, napierw na nie czekamy, a jak przyjdą to narzekamy ;) nie dogodzisz człowiekowi hi hih i U nas bardzo ciepło było w niedzielę - oczywiście też zdarzyło się narzekanie. Dziś też ładnie i słonecznie, ale zdecydowanie chłodniej. Taka wiosenna pogoda - jak na razie przynajmniej. Co do zdań to Maksio buduje od jakiegoś czasu - czasem składają się tylko z dwóch, trzech wyrazów, ale od jakichś 2 tygodni zaczęły się bardziej skomplikowane. Fajnie to czasem brzmi - od tego momentu bardzo lubię \"dyskutować\" z bąblem. Specjalnie ciągnę go za język, pytam o różne rzeczy i ledwo wytrzymuję ze śmiechu widząc jego poważną oraz przejętą minkę:D:D:D Dziś S. pojechał na dwa dni :( mój brat zajęty do wieczora, więc zostaliśmy znów sami z Maksem jak kiedyś... nie lubię tego :(:(:( Musimy sobie coś wymyślić. A w sobotę wieczorem braciszek już wraca 😭 smutno mi znów:( teraz się nie będziemy widzieć długo, bo przyjadą dopiero na Boże Narodzenie, czyli za ponad pół roku :(:(:( ciężko będzie. Zresztą oni też się tym smucą i nie chce się im wracać. Gumecka na urlopiku - dobrze jej:) Miłego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja jestem. hehe no tak dzieci maja rozne pomysly,czasem trzeba miec nerwy grrrr ja odpoczywam sobie a mala rzadzi w Istebnej podobno zaprzyjaznila sie z wlascicielami i chodzi z nimi do piachu szkoda ze pogoda do kitu,moze jutro choc bedzie ladnie ja wyspalam sie w koncu i jak fajnie miec tyle czasu dla siebie ech oki spadam bo znajomi maja przyjsc dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i zapraszamy na nowe fotki,dawno nic nie dalysmy nowego a to juz prawie 2 latka mloda ma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wole pogode badziej wiosenna niz bardziej letnia:) Jest super ciepelko ale nie za goraco, w upaly trudno wyjsc z domu... no ale wlasnie, nie dogodzisz czlowiekowi:P:) Pamietam jak w tej przedluzajacej sie zimie nie raz z M mowilismy \"a niech juz przyjdzie lato, nawet to gorace\":) No wiec mamy:P Chociaz dzisiaj juz troszke nizsza temperatura i od razu przyjemniej. Asiek ja i tak jestem pod wrazeniem Maksiowego mowienia:) Tak jak piszesz super brzmia takie \"dorosle\" rozmowy. Piotrunio jeszcze tak zdaniami nie mowi ale nasze rozmowy przeprowadzamy w podobnym tonie. Czasami naprawde sie powstrzymuje zeby nie smiac sie w glos:D Co do samotnych pobytow z Maksiem w domu to doskonale cie rozumiem. U nas ostatnie kilka tygodni jestem z Babelkiem praktycznie sama od rana do nocy. M mial ostatnio taki nawal pracy, ze wracal bardzo pozno... niestety. Jak z ta praca to jak z pogoda, prawda? Jak jej za malo to sie czlowiek martwi, jak za duzo tez nie dobrze:P:) Gumecka sliczna masz ta corcie:) I podobna do ciebie, to widac:) Na koniec dziewczyny maly biznesik:) Kiedys wspominalam, ze mozna tutaj kupic np markowa bielizne za rozsadna cene i kilka z was wspomnialo, ze jak cos wypatrze to mam dac znac. Wiec daje:) Wlasnie rzucili na przecenie bielizne Calvina Klein\'a, staniki lekki push-up, cena w przeliczeniu na polskie 75zl. Gdyby ktoras byla blizej zainteresowana dajcie znac:) Ja wlasnie sobie dwa kupilam, leza fajnie (przynajmniej na mnie;) )Tyle biznesow, kropka:) Pozdrawiam wszystkie i milego dnia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko--dzieki,hehe wszyscy mowia ze caly tatus z niej.A staniki no kurka szkoda ze teraz bo ja wlasnie zakupilam nowe :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×