JAKIE MACIE DZIWACTWA?

i musze miec pozamykane wszstkie drzwiczki od mebli i szuflady a otwarta szafa - to moj najwiekszy koszmar - bez tego nie zasne nigdy!!!! no i tak samo jak kilka osob, ktore juz sie wypowiedzialy - nim zaczne czytac ksiazke lub gazeta waham ja bardzo dlugo uwielbiam zapach druku!!!!!!!!!! I wszystko prasuje!!!

ehh pozatymi napastujacymi mnie literkami:( tez nie zasne jesli mam nie dosunięta zasłone:( czasem mnie to juz wkurza, bo moja mama jest taka ze musi miec zawsze wszystkoz robione tak jak ma byc, kiedys sie z niej smialam a teraz mam tak samo:(

-nie umiem wymiotować i się tego boje. Nie robiłam tego od 5 lat. Kiedy boli mnie brzuch to płącze bo się boje że zwy miotuje -kąpie się tylko do czasu kiedy woda się leje do wanny. Jak przestanie to musze już wyjść. -nie moge zrobić kupy kiedy nie czytam jakieś gazety,reklamy,ulotki -obrysowywuje wszystko oczami. no. zbaczt kontury wszystkiego -ciągle boje się, że będzie wojna, albo jakiś kataklizm i umre -boje się jak kto beknie, bo wydaje mi się, że ten ktoś zwymiotuje, a ja się boje wymiotów -nie używam suszarki, bo się jej boje -kiedy ktoś się we mnie wpatruje to się boje i uciekam -musze spać na prznajmniej 3 małych i jednej dużej poduszce -jak przechodze pod drzewam na ktorym siedzi ptak to zawsze jestem pewna, że on na mnie narobi -brzydze się resztek jedzenia dlatego nie myje naczyń. Kiedy dotkne resztke jedzenia to mi niedobrze. -tak samo kiedy jest jedzenie przeznaczone do jedzenia na ciepło, a wystygnie to go nie zjem bo mnie obrzydza. -jak ktoś ma dużego pryszcza to musze się na niego patrzeć. -jesli usłusze słowo jakiego wcześniej nie znałam to puźniej je ciągle mówie więcej nie pamiętam

a i jeszcze: -jak kłade się spać. to musze się położyć na jednym boku, potem na plecach. na drugim boku. wrócić na ten pierwszy i dopiero moge zasnąć -jak się patrze dlugo w lustro to się boje

-w ogóle to się ciągle boje, że coś się stanie i umre i ciągle mi się wydaje, że jestem smiertelnie chora i umre. I prawie wszystkiego się boje. np. jeździć tramwajem bo wydaje mi sięciągle, że będzie wypadek i umre:D -kiedyś nie mogłam zasnąć jesli nie miałam zasloniętych żaluzji, a teras jakoś to przeszło -zawsze jak smarkam nos to potem przez następne 2 godziny ciągle mi się wydaje, że mi glut jakiś zwisa z nosa -jak coś smaże i mieszam widelcem to potem on jest brudny, i że zjeść to co usmażyłąm musze wziąść czysty widelec -boje sie jak ktoś długo kaszle, bo wydaje mi sie, że ten ktoś zaras zwymiotuje -jak wracam z zakupów to zawsze układam sobie piosenki w głowie o tym co kupiłam -musze piusać dorbnymi literami. (mogłabym zmieścić 3 linijki w JEDNEJ kratce [chodzi o wysokość]) bo jak pisze dużymi to wydaje mi się to nie estetyczne

- personifikuje rzeczy materialne np. kiedy zbyt dlugo gwizdze czajnik z wrzaca woda mam wrazenie ze sie meczy i ze mu strasznie ciezko, - mam takie cos ze czasami musze niektore rzeczy robic 3 razy np. kiedy widze ladnego faceta w tramwaju musze sie na niego spojrzec 3 razy ,1 albo 2 mi nie wystarcza czuje sie wtedy nieswojo i tak jest z wieloma rzeczami chociaz wlasnie zdalam sobie sprawe ze dawno tego nie robilam :) - kiedy cos pije jakis napoj piwo herbate wszystko jedno musze napelnic plynem miejsce miedzy przednimi zebami a blona sluzowa nie wiem czy lapiecie o co chodzi ... -rowniez bardzo czesto myje rece ale nie przeszkadza mi to , kiedy przychodze do domu nawet tylko po wyjsciu do kiosku myje rece po powrocie i wole ten nawyk niz zupelnie odwrotny i nie myc rak wogole....nie dalalbym rady ;) -czesto zwlaszcza przed pojsciem spac musze zacisnac cale cialo tzn tak jakby wszystki miesnie raze mz twarza i oczami tylko na chwile doslownie 2 sekundy....tego na szczescie nie musze powtarzac 3 razy ;) -tak jak niektorzy poprzednicy tez kiedys wszystko wachalam...teraz juz rzadziej ale rowniez zdara mi sie wachac rzeczy ktore do tego definitywnie nie sluza ;) ....jejku.....jestem po...ana :D ale co z tego...podobno ci co uwazaja sie za normalnych sa nienormalni a ci co uwazaja sie za nieormalnych sa normalni ;)

adn. do mycia rak>>>> zanim wezme prysznic myje rece bo wychodze z zalozenia ze bez sensu sie myc brudnymi rekami :D a po przebudzeniu sie po czym nastepuje poranne siusiu rowniez myje rece bo wydae mi sie ze smierdza...:D buhahaha swietny topik :D

ap

moje: - kiedyś nienawidziłam wszelkich "swiatełek" przy telewizorze,dvd,dekoderze... na noc wszystko musiało gasnac,a dekoder to nawet zasłaniałam gazetą...bo jak sie budiłam w nocy,to sie bałam....teraz juz mi przeszło:) - śpię z komórką pod poduszką :O i co dziwne zawsze budzę się maxymalnie po 5 minutach - nawet jak ktoś pusci mi sygnał czy smsa o 4 rano.... - myję zęby bardzo często (nawet nie licze) mam 2 ulubione pasty - miętową blend a med na noc i rano oraz cytrusowa w ciagu dnia...innych nie toleruję - uwielbiam zapach swieżego prania...w sklepie godzinami wącham płyn do płukania,zanim jakiś wybiorę... -czasem co 3 minuty sprawdzam pocztę,kiedys miałam tak z telefonem.... - przed snem MUSZĘ się choć raz "zmasturbować" - szczególnie po ciezkim dniu...a to dlatego,ze wtedy sie "spinam" a po wszystkim jestem bardzo rozluźniona... - mam dużą poduszke i jasiek.... kładę się - najpierw na plecach,potem na lewym boku,potem na prawy...w końcu wyrzucam poduszke na podłogę i kładę sie na brzuchy - śpię tylko na jaśku,czasem nawet bez...ale ten rytuał i tak musi sie odbyć :o - czasem po tym rytualne nagle odkrywam,ze chce mi sie siusiu...czasem mam nadzieje,ze mi przejdzie i zasne,ale nigdy nie zasnęłam jeszcze...muszę iśc...poleci kilka kropelek zaledwie...wracam,znowu rytuał....a po chwili nowu kilka kropelek...mogę tak ze 4 razy aż sie tym zmęczę i zasnę.. :) - wyobrażam sobie przed snem,ze zasypiam w ramionach jakiejś osoby...(teraz jestem sama) co dziwne nie jest to osoba,którą kocham (a kocham jednego takiego :( ) tylko pewnien facet - dla mnie nie dostepny,w którym jestem zauroczona... wyobrażam sobie,ze z nim jestem, że sie kochamy...(i wtedy sie masturbuję)

aha,jeszcze :D : - czasem idąc ulicą wyobrażam sobie,ze potrącił mnie samochód..mysłę sobie,ze wtedy wysyłałabym smsa "tylko CIebie kochałam" do osoby którą...kocham;) - a co do tego faceta,w którym jestem zauroczona: czasem wyobrażam sobie,zę w jego obecności rozmawiam przez telefon i układam plan rozmowy tak,żeby wyjsc na super hiper interesujacą osobę - jadąc samochodem przeklinam,wyzywam inncyh od idiotów,debili,czasem jak ktoś przede mna skręca albo wolno jedzie mówię "wypier..laj" albo "rusz zad cieciu" w zimę nikt tego nie słyszy - w lecie róznie to bywa :O - jadac smochodem bardzo głośno sþiewam,potrafie też czasem wrzasnać: "aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa" :D ale to chyba przyzwyczajenie... mój insturkor czasem w czasie jazdy mnie "dusił" i wtedy tez tak wrzeszczłam:D

Do Malwiny; słuchaj odnośnie tego przyzyczajenia z komórką pod poduchą, to daj sobie spokój. Zbyt długie przetrzymywanie tego sprzętu przy głowie może spowodować raka mózgu. Jest to wybitnie niezdrowe dziwactwo i powinnaś z tym walczyć...

oj,wiem,wiem :o postaram sie odzwycaić...a jakby leżała na podłodze obok łózka? moze byc ?

-tez wszystko licze i wynik musi byc parzysty. -jak wchodze po schodach to prawa noga musi stanac na ostatnim stopniu. -jak zmywam szklanki to zawsze musze ja oplukac 3 razy. -nie lubie liczby 12i14 dlatego ze sa za blisko 13 i wydaja mi sie tez pechowe.jak zobacze liczbe 13 to szukam szybko wzrokiem jakiejs innej. -w szkole sredniej zamiast 13 pisalem "w" (wyobrazcie sobie mine pani od matematyki kiedy sprawdzala mi jakies zadanie, musialem sie zawsze tlumaczyc ) " -nie wyrzucam starych ubran, mam cala szafe zapchana jakimis "przydasiami" mimo ze w nich nie chodze. -nie lubie liczby 47, dlatego ze jak patrze na zegarek i jest np.12:47 to wydaje mi sie ze bede mial pecha bo tylko 13 min. brakuje do pelnej godziny. -jestem facetem i kiedy robie siku to zawsze musze go strzachnac 11 razy( i nie robie tego dla przyjemnosci :) ) ja pierdziele mam tego troche :) zaczynam sie bac....

-Kiedy słucham radia wieczorem, głośność MUSI być na 1. Kiedy mam głośniej budzę się w nocy i zmieniam na 1 :D -Nie mogę spać przy otwartych drzwiach -Czasem wieczorem siadam przed drzwiami i patrzę w ciemość, czasem mnie ta ciemnoś aż przeraża :D -Moja roleta zawsze musi zasłaniać całe okno, nie może by ani trochę światła. -Jednakże w nocy roleta musi być odsłonięta -Boje się ciemności na dworze -Boje się otwartych okien-mam wrażenie, że zaraz tam stanie duch dziewczyny ze świeczką w ręku (łaaa!) -Kiedy kaszlę, zawsze obracam głowę w lewą, albo prawą strone. -Kiedy byłam mała musiałam byc cała nakryta głową, bo panicznie się bałam ciemności. -Kiedy jestem brudna-np z chipsów wycieram się w skarpetki, bo zawsze wiem, że je wypiorę ;D -Kąpię się aż do momentu pojawienia się zmarszczek. -Boje się kominiarzy, ble. Dla mnie oni są obleśni -Bardzo lubię trzeć rzęsy aż w końcu mia jakaś wypadnie (Dżizys) Jak sobie jeszcze cos przypomnię, to napiszę :) Świetny topik i świetni dziwacy :D

I jeszcze mi się coś przypomniało. -Zawsze sprawdzam, czy na telefonie klawiatura jest zablokowana (najgorzej jest w nocy.. To męczące się już powoli staje) -Kiedyś (na szczęście przeszlo, chociaż czasem wraca :D) kiedy ktoś powiedzial słowo np. \'dom\' to myślałam sobie, jak bym to napisała na komórce. (36666 :D-Jak ja tego nienawidzę!)

Jeszcze jedno -Nigdy nie zjem pomarańczy/mandarynki z tymi białymi sznurkami. Zawsze mandarynke dokładnie obieram, zeby była piękna, pomarańczowa :D Tak samo, jak jest sucha-to wyrzucam (czasem wszystkie, które kupiłam) -Jak jm banana oczyszczam go z włosków, odkrajam dół i góre, daje na ręczniczek papierowy i dopiero wtedy jem :D

a mnie wkurza jak zaslona krzywo wisi, musze wstac i ja poprawic, to samo z CD na stojaku, tak dlugo sie na nie patrze i na to jak krzywo sa ulozone, az mnie to tak wkurzy, ze wstane z kanapy albo fotela i poprawie.... kiedys mialam to w wiekszym natezeniu, teraz sie chamuje troche.... ale ostatnio wkurzylo mnie jak widzialam swiatlo odbijajce sie na scianie w przedpokoju, wstalam poszlam i zamknelam drzwi od kuchni, bo to przez okno w kuchni to swiatlo padalo.... nie zasne jak gdzies troszke swiatla mam, musi byc ciemnutko.... zaslony zasloniete na maxa, bo rano mnie drazni jak swiatlo przebija...

do gory

Ja np. śpię z takim wacikiem w uchu, podobnym do stopera. Muszę też mieć totalną ciemnię w pokoju w którym śpię, nie nawidzę światła nocą. Kiedyś spałam ze skarpetką na oczach :) To mam na tle nerwowym, zostało mi z czasów liceum. Poza tym jestem uzależniona od Tik Taków, jak ich nie mam przy sobie to czuję się okropnie, muszę zaraz lecieć i kupować. Kiedyś jadłam 2 naraz te niebieskie pieprzowe, wszyscy sie dziwili jak ja mogę to w ogóle wkładać do buzi. Teraz już jem te białe i tylko 1 naraz :)

to calkiem normalne ... dopiero po przeczytaniu tego topiku zdalam sobie sprawe ze swoich dziwactw ...:P:D a wiec tak po 1. Nieusne bez skarpet...bo boje sie ze ktos mi odrobie nogi...jakby spanie w nich cos zminialo .... po2 nigdy nie poloze sie na łozku glowo do drzwi...boje sie ze ktos mi ją odrąbie po3 zawsze idąc sama o czymś myślę i zawsze pozniej zastanawiam się czy ja o tym sobie myslalam czy przypadkiem nie mowilam na glos i nigdy niewiem... po4 wydaje mi sie ze ludzie sie na mnie ciąglę gapią po5 wydaje mi się że zawsze ode mnie śmierdzi ... choc zawsze sie myje po6 kiedy mam chlopaka to wydaje mi sie ze jemu bardziej moje kolezanki sie podobajo i mnei zostawi dla nich po7 w towarzystwie zawsze wydaje mi sie ze jestem nudna a udzielam sie i normalnei ze wszystkimi gadam po8 nienawidze kiedy ktos mnei dotyka ... bleeh fuuuj zle sie wtedy czuje po9 zawsze w autobusie wydaje mi sie ze zaraze sie od kogos wszami i kiedy tylko wracam do domu skods to kaze mojej siostrze sprawdzic mi glowe ... ZAWSZE po10 boje sie chodzic do piwnicy boje sie ze niesmiertelny mnie zlapie :o po11 tez zapierdzielam jak samochodzik w nocy jak chce siusiu po12 jak ide sama nigdy nei zaloze kaptura bo wtedy nie slysze czy ktos za mno idzie po13 zawsze wydaje mi sie ze ktos za mno idzie ... sledzi mnie po14 wydaje mi się ze ktos chce mnie zabic ... paranoja po15 jak zakladam buty na przedpokoju to nigdy nei opre sie o drzwi albo o sciane przy drzwiach bo wydaje mi sie ze na klatce ktos bedzie stal i strzeli w drzwi i mnie zabije albo siekiero robnie :O po16 jak siedze na kiblu to czytam etykiety ... albo sie wtedy maluje ... albo udaje ze wlasnie jest przeprowadzany ze mną wywiad po17 robie sobie co jakis czas zdjęcia zeby nie zapomniec jak sie zmienie to zeby nie zpaomniec jak wyglądalam po18 ciągle się odchudzam ... i wszystkim to opowiadam ... a w domu jak tylko mogę to cos podjadam ... po19 od pol roku jestes wegetarianko i wszystkim to opowiadam ... ale jak siedze w domu to czasem nei wytrzymuje i musze zjesc cos albo sobie cos zamawiam ... ale nigdy nikomu o tym nie mowie ... po20 jak mi sie nudzi i chce zeby ktos mi powspolczul to mowie ze spadlam z krzesla albo sobie cos zrobilam ... specjalnie bandazuje reke ... ale ja nei chce tak robic ale to jest silniejsze ode mnie ... po21 jak robie kupe to zawsze na koniec musze wstac i zobaczyc jaka mi wyszla ... po22 lubie przyglądac sie na paznokcie innych ludzi po23 licze litery w wyrazie i jak jest ich nie parzysta liczba to szukam slowa ktore ma parzysto liczbe liter i zastepuje nim tamte ... po24 nienawidze jak ktos obcy chodzi do mojej lazienki ... po25 nie nawidze jak ktos obcy dotyka mojego kompa narazie to chyba wszytskojak sobei przypomne to jeszcze napisze :P:D

:P

czytajac to i powiem wam ze odrazu sie lepiej czuje wiedzac ze nie tylko ja tak mam

GUZIKOW nienawidze ich nie lubie na nie patrzec a juz zwlaszcza niecierpie ich dotykac nie mam ubran z guzikami jedyne guziki jakie uznaje to te metalowe ktore sa w dzinsach te plastikowe sa okropne

myje rece jak czegos dotkne bo wydaje mi sie ze sa brudne bylam z tym nawet u psychiatry i u psychologa ale to nie pomoglo bralam nawet tabletki majace to zmniejszyc ale nic nie daly

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3180945

ja lubie dlubac w nosie i jesc kozy

jak byłem mały to sikałem do butów :(

jak gdzies wychodze to musze sie wysikac nawet jak mi sie niechce ..... wtedy odkrecam wode w kranie zeby chociaz jedną krople moczu uronic bo bez tego niewyjde z chaty

czesto tez powtarzam sobie w myslach jakies slowo lub zdanie wszystko to bardzo wkurwiajace najgorsze ze nie wiem jak sie tego pozbyc

a ja ciagle i obsesyjnie powtarzam wyraz "home"-dom z takim glebokimakcentem i basem tak ze to brzmi" houououołm"