Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miska

POSTINOR

Polecane posty

Gość z tym hcg
chodzi o to, ze b-hcg wchodzi w sklad hormonow tarczycyc(ale w bardzo sladowych ilosciach). dlatego choroby tarczycy moga zafalszowac wyniki testu (falszywie pozytywny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angi
Moze dac wynik falszywie pozytywny. A choroby tarczycy tez moga miec wplyw na wynik falszywie negatywny? Dziewczyny mozecie mnie oswiecic, jak to jest z tym bolem piersi podczas ciazy? W jaki sposob one bola? Mnie bola od wczoraj ale tylko zewnetrzne strony piersi i bardziej na gorze,bol jest taki jakbym miala tam siniaki,jak np. sciskam piersi mocno to nic nie boli. Wiecie jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz chora tarczyce albo guzy ktore moga wydzilac substancje podobne do b-hcg lub b-hcg to masz na tescie wynik falszywie dodatni. ale badania laboratoryjne (na ilosc, a nie na obecnosc b-hcg) pokaza czy to jest ciaza czy cos innego. b-hcg wchodzi w sklad hormonu tarczycy (nie pamietam ktorego) ale w bardzo malutkich ilosciach. dlatego w laboratorium powiedzieli, ze wynik 0,57 jest ujemny bo dopiero od 5 oznacza ciaze. Jak bola piersi w czasie ciazy nie powiem bo w ciazy nie jestem ani nie bylam wiec nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angi
Dziekuje Toxyna:) Ja jestem wlasnie po drugim tescie na bhcg,wynik tym razem 0,41. Pytalam sie laboratorantki i analityka jak to jest z tym bhcg.I pani i facet powiedzieli,ze to nie jest takie oczywiste,ze bhcg maja tylko kobiety w ciazy.Ten hormon jest produkowany u kazdych kobiet bez wzgledu na to czy sa w ciazy czy nie.Jednakze u kobiet ktore nie sa w ciazy ten hormon jest,ale w sladowych ilosciach. To nie jest tak,ze kobieta ktora nie jest w ciazy ma wynik 0,00. Nawet facet pokazal mi ksiazke , chyba miala tytul "LAbolatorium analityczne" podobno bardzo dobra. Sama przeczytalam co tam bylo napisane i okazuje sie,ze wynik ponizej 5 jest poza okresem ciazy,czyli wtedy,kiedy sie w niej nie jest. Mnie to juz uspokoilo,choc nie powiem,ze nadal mam sladowe ilosci obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angi
Ta informacja o bhcg jest skierowana do innych dziewczyn zamierzajacych zrobic test bhcg, lub ktore sa juz po i nadal sie martwia (tym ze wogle tenhormon maja)pomimo niskiego wyniku. Ja zanim sie spytalam mimo tego,ze 1 wynik mialam 0,57 to tez sie martwilam, poniewaz dla mnie i tak bylo to za duzo.Sadzilam,ze kobiety nie sa w ciazy to wogle tego hormonu nie powinny miec,wynik powienien byc 0,00. Nie wiedzialam,ze wszystkie kobiety go maja.W poniedzialek ide do gina i tez sie upewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angi
Takze Toxyna ma racje z tym bhcg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypadkowa
Gusia: takie tabletki co przerywaja wczesna ciaze (do 4 tyg) to RU486 bodajze. czemus tam zapobiegaja, chyba skurczom macicy ale nie jestem pewna, w kazdym razie sa bardzo skuteczne. Nie do zdobycia w Polsce (tzn mysle ze jednak do zdobycia, ale gdzies w podziemiu), legalne w wielkiej brytanii, szwecji i francji na bank. Nie wiem ile kosztuja i skad je wziac bo nie wiem:-). Ale to zalezy od sumienia i co postrzegasz za plod, dziecko, zygote, zarodek czy czlowieka bla bla. RU486 sa tabletkami bardzo-wczesno poronnymi i wywoluja mikroporonienie. Poszukaj w google hasla "federa" albo "ośka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jestem już drugi dzień po postinorze, przeczytałam praie wszystkie posty i im więcej czytałam tym bardziej się bałałam, większość pisała że ma jakąś wydzieline a u mnie tak jak u Wypatkowej , całkiem sucho. Trochę mi raźniej że nie jestem sama z tymi objawami :) i staram się nie wpadać w panikę. Wypadkowa jak coś się u ciebie zmieni to pisz, mam nadzieję że wszystko będzie w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypadkowa
Nie wiem, w niedziele robie test, niestety jestem pelna obaw. Ogolnie rozpoznaje u siebie jakies wczesne objawy ciazy (straszny jest ten internet, tylko mam wiecej stresu), czyli yy mam wiecej sliny? ale bessens. Zastanawiam sie czy to jeszcze postinor, czy juz ciaza. Ogolnie straszna lipa> Mam nadzieje ze w razie czego, cos sie wymysli. w sensie wszystko tylko nie dziecko:( teraz przynajmniej. Aida: ja juz sama nie wiem, co moze byc a czego nie moze. co z ta wydzielina i co ze skutkami ubocznymi. Jak bede w ciazy to nie wiem:((( buuuu. Niestety moja intuicja i wyobraznia podpowiadaja mi najgorsze scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypadkowa będę za ciebie trzymać kciuki, też jestem pełna obaw i bardzo się boję :( . A jeśli chodzi o wydzielinę to sądzę że w naszym przypadku jest ona tak gęsta że aż wygląda jak jakieś grudki. Więc może to jest też dobry objaw...Jesli się mylę to też nie wiem co zrobię...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tak zestresowana że nawet minki mi nie wychodzą... Wypadkowa napisz jakie masz objawy, może to rzeczywiście postimor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj kochałam sie ze swoim chłopakiem,byłoby wszytsko spoko gdyby nie to, że prezerwatywa sie zsuneła kiedy kończył i......skończył tak naprawde we mnie.Teraz mamy isc do gina po postinor ale mi się za bardzo nie usmiecha ponieważ już raz brałam to świństwo i obiecałam sobie ze tego nie wezme.Z jednej strony nie chce przecież być teraz w ciązy.Powinnam teraz dostać okres tak dokładnie mówiąc to dzisiaj albo jutro,najpóżniej za 4 dni czyli 30 sierpnia.Tak myslałam ze to przecież dni niepłodne. Ale później nnie chce myśleć co bysię stało gdybym jednak zaszła,by wyszło na to ze chce go złapać na dziecko(może tak pomysleć) a tak nie jest......Jutro mamy isc popołudniu.Szkoda ze tych tabletek nie można kupić bez recepty:-( A jak według was jest duże ryzyko zajscia w ciąze(wiem ze zawsze jest ale to jest taka\"wpadka\"przed okresem)????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypadkowa
Aida: objawow w sumie to nie mam zadnych. jeszcze dzien-dwa po zayzciu 2 tabletki bylam mega senna, i nie mialam ochoty na papierosy. Teraz jestem 7 dzien po zazyciu i mnie nie odrzuca od papierosow. wrecz przeciwnie. No i jak pisalam wczesniej mam wiecej sliny. :((. Aha nie mialam plamienia postinorowego. Natomiast rok temu mialam stany deprsyjne, mysli samobojcze, nieuzasadniony lek, np. nie spalam do 4 nad ranem bo se balam ze jak zasne moje cialo astralne juz do mnie nie wroci. no takie pierdoly na tle psychicznym. Natomiast ze str fizycznej bolalo mnie wszystko: piersi, miesnie. Ogolnie niefajnie. Tez z tego co pamietam nie mialam krawiawienia postinorowego, od razu dostalam okres albo w terminie, albo nieznacznie mi sie spoznil. Ryzyko zajscia w ciaze mysle ze tuz przed okresem jest niewielkie, no ale nigdy nic nie wiadomo. Ja tez bardzo nie chcialam juz drugi zazywac postinoru, ze wzgledu na jego pierwotne skutki uboczne, ktorych tym razem W OGOLE nie odczuwam (w minimalnym stopniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA123
wypadkowa ---> będzie dobrze, też przeżywałam to co TY, na początku problemem bylo zdobycie tabletek, wydawało mi się, ze jak je zażyję, to będęjuz spokojna, ale wręcz pzreciwnie wtedy zaczęłam myśleć i szperać w sieci, zeby sprawdzic jaka jest ich skuteczność,najgorsze było jak po 4 dniach nie byo żadnego krwawienia, odczekałam i w 7 dniu zrobiłam test - wyszedł negatywnie :)) troszke mnie to uspokoiło, ale nie do końca, chociaż w sumie chyba nie powinnam sie martwic, bo kochałam sie dzien przed spodziewanym okresem (planowanym--mój organizm jest dziwny i moglo to byc tylko planowanie, niby okres sie uregulował, ale przeciez nigdy nic nie wiadomo...) Okres dostałam 10 dni po zażyciu tabletki, teraz się zastanawiam jak te hormony na mnie podziałały... Będzie dobrze, trzymaj się ciepło i nie szperaj, żęby sprawdzic ile to dziewczyn wpadło po zażyciu postinoru, w sieci mozna pisac co sie chce i nie koniecznie prawde,moze ktos ma w tym jakis cel zeby nas straszyc !! BUZIAKI :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desire1987
Witam, gdy przedwczoraj kochałam się ze swoim chłopakiem, pękła nam prezerwatywa, w dodatku dwa razy :( tzn pękły dwie, nie jedna dwa razy ;o) ale ani razu we mnie nie skończył... tego samego dnia poszłam do lekarza i postinor wzięłam po 5 godzinach od stosunku.. następną wzięłam po 10 godzinach... (wszędzie pisze że trzeba po 12 a mnie lekarz powiedział, że po 8...) nie mam żadnych skutków ubocznych jak na razie, tylko dzisiaj od rana boli mnie prawa pierś.. no i psychicznie czuję się beznadziejnie, osłanbiona jestem i jakaś nieobecna.. stosunek był w 13 dniu cyklu... czy ma to jakieś znaczenie że wzięłam drugą po 10 godzinach i czy to może zmniejszyć jej skuteczność? w ogóle mam obawy, że to nie podziała.. to był mój pierwszy raz w dodatku :( ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angi
Co z tego co czytalam to niektorym dziewczynom gino tez kazal wziac 2 tabletke nie po 12 h ale np po 8-10 h. Takze nie jestes sama. Wydaje mi sie,ze lekarze sie znaja i nie pierwszy raz przepisuja Postinor,takze chyba wiedza co robia,jesli kaza wziac 2 tabletke wczesniej niz 12 h od pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRZA WIERZYC
... nic nie pozostalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarz kazał wziąć po 24 godzinach ale ja wzięłam po 12. Jeśli zaś chodzi o skuteczność postinoru to niejedna z nas stosowała na pewno kiedyś tabletki antykoncepcyjne i nie obawiała się że może być w ciąży a przecież ich skuteczność jest taka sama jak postinoru. Więc bądźmy dobrej myśli i nie panikujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desire1987
Ech.. masz racje, grunt to nie panikować :) W końcu i tak za wiele już zrobic nie mogę, więc po co zamartwiać się na zapas... jako, że nadzieja umiera ostatnia, to cały czas ją mam, będzie dobrze :) powodzenia też życzę innym dziewczynom, które są w podobnej sytuacji.. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochane kobietki
Trzymam za Was wszystkie kciuki :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.lii
witam dziewczyny próbowałam przebrnąć przez cały wątek ale potworny chaos tutaj:) chciałam zapytać bo może któraś wie, jak dokładnie jest z tym krwawieniem które pojawia się z racji tego że owulacja została po postinorze zatrzymana. U mnie pojawiło się takie krwawienie na 8 dni przed normalnym okresem i 5 dni po zażyciu postinoru ( więc nie jest to żaden objaw uboczny, bo te pojawiają się do 24 h). Przyjmując, że rzeczywiście nie ma czegoś takiego jak krwawienie popostinorowskie, byłby to \"jakiś\" okres. Zażyłam wieczorem tabletkę antykoncepcyjną a dzisiaj rano krwawienie wygląda jakby go prawie nie było. I pytanie, czy jest to rzeczywiście normalny okres, czy antykoncepcja hormonalna będzie teraz działać?Czy istnieje możliwość że było to po prostu jednodniowe krwawienie, które się wzięło z kiężyca? :P Zwłaszcza że to taki okres/ nie okres. I nie mam pojęcia co się dzieje. Może za dużo hormonów ;) z góry dziękuję jeśli któraś z was wiedziałaby cokolwiek na ten temat. A lekarza i tak odwiedze tylko może nie dzisiaj :) pozdrawiam forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądze że to jest okres, słaby bo postinor to mnóstwo dużo hormonów, kiedyś były tabletki antykoncepcyjnie o nazwie levonorgestrelum ( w każdym razie podobna nazwa do składnika w postinorze), raz je brałam i miałam okres bardzo skąpy i do tego 3 dniowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.lii
wielkie dzięki :) może rzeczywiście postinor+ pierwsza pigułka tak razem zadziałały jeżeli chodzi o samo działanie postinoru, dla Twojego pocieszenia ja też nie miałam żadnej wydzieliny i spokojna głowa bo postinor naprawdę działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desire1987
przeczytałam gdzieś, że już w kilka dni po zapłodnieniu odczuwa sie przeczulicę w piersiach i ich powiększenie. a od rana dzisiaj bolą mnie piersi przy mocniejszym dotyku... :( to jest taki sam ból jaki zawsze występował u mnie przed okresem.. ale teraz do okresu pozostało mi jeszcze dwa tygodnie... czy któraś z was miała taki objaw po zażyciu Postinoru? Dodam że od zażycai pierwszej tabletki jestem po 3 dniach... a w ulotce postinoru pisze, że skutkiem ubocznym może być "napięcie w piersiach".. nie wiem czy to to samo.. znó mam stresa, a jeszcze wczoraj byłam już w prawie 100% pewna, że postinor u mnie zadziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Desire, spokojnie na pewno dostaniesz okres. Piersi mogą cię boleć na skutek działań ubocznych, ja jestem 4 dzień po drugiej tabletce i ciągle pobolewają mnie jaj niki. Możesz po prostu dostać wcześniej okres tak że nie denerwuj sie i nie szukaj po internecie objawów :), musimy cierpliwie czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypadkowa
JDzisiaj zrobilam test ciazowy QuikVue czy cos wtym stylu, dzisiaj, tzn w 7 dni od domniemanego zaplodnienia. I wyszedl negatywny. Troszeczke mnie to uspokoilo, ale nie bardzo, boe raz nie wiem czy nie za wczesnie (niby wykrywa ciaze juz w 6 dni po zaplodnieniu), a dwa nie wiem czy postinor mogl miec wplyw na wynik testu. Zrobie jeszzce we wtorek.. mysle ze juz wtedy powienien byc miarodajny wynik. Nadal sie denerwuje. Piersi moga bolec po postinorze, w sumie to nawet czesto sie to zdarza. Mnie bolaly za pierwszym razem jak wzielam postinor jeszce pol roku. hm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×