Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miska

POSTINOR

Polecane posty

Gość psychoza_maniakalna
do suzi................... zrob ten test a o cyscie moze czytalas na tym forum moze nawet moja wypowiedz :) koniecznie zrob test i bedziesz spokojniejsza bo moge sie zalozyc ze wyjdzie negatywny tak wiec ..............do boju kobieto troche wiary we wlasny organizm bo inaczej sie na Ciebie obrazi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksh
ostatnio koleżanka wyciągnela mnie do lekarza..bo miała taka sytuacje..wątpliwą.. i wolała nie ryzykowac.. poszła do lekarza kolo 12-13... a tego samego dnia wieczorem mijały 72h..lekarz jej powiedział, ze ODRADZA zażycie Postinoru... ze wzgledu na to ze byloby to tak pozno po... za pozno... powiedział, ze te 72h to raczej tylko reklama... i ze nie ma sensu go brac tak pozno... i ze moze zaszkodzic dziecku jesli doszlo do zaplodnienia... ją sie nie bede do tego ustosunkowywac... bo spotykałam sie z różnymi opiniami... ale niby skąd mam wiedziec co jest prawdą ? Jednak smieszne jest dla mnie jak ktoś pisze ( tak, tak gdzieś tak wyczytałam na jakimś forum, mozliwe ze tu ), ze wziął Postinor po miesiącu i czy iluś tam.. i pisze ze DZIAŁA... jest to dla mnie totalną bzudrą ... najzwyczajniej ktos wcale nie był w ciąży... przecież nie każdy stosunek konczy się ciążą... wrecz przeciwnie... do 50% konczy sie samoistnym poronieniem często wcale nie zauwazonym przez kobietę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evv
Hej dziewczyny..jakis czas temu sama mialam taki problem..Poczytalam to forum,dziewczyny mi pomogly i chcialabym sie teraz jakos zrehabilitowąć i tez komuś pomóc jesli tylko będę potrafiła. Postinor zdazylo mis ei wziac dwukrotnie,pierwszy raz przeszedł bezproblemowo,drugi raz w tym samyym cyklu przezylam strasznie.wszystkie dolegliwosci wypisane na opakowaniu,od vbiegunki rozpoczynając po duszności.Za kazdym razem krwawienie dostawalam 5 dni po wzieciu tabletek.Po 5 dniahc od wziecia drugiej tabletki dostalam plamienie,ktorego nei potrafilam zinterpretywać jako okres na 100%,tym bardziej ze chcialam zaczac brac tabletki anty a nie moglabym byc pewnaich skutecznosci gdybym nie wziela ich od 1 dnia cyklu.Krwawienie to pokrylo mi sie z okresem,przeczełąma jednak,gdyz bylo liche i mało obfite.Zatem zakladajac wersje ze plamienie to nie bylo okresem spoxnił mi sie on po wzieciu tych w sumie 4 tabletek postinoru o prawie dwa miesiace.Postinor namieszał okrutnie w moim organiźmie,sama nie wiedzialam które to krwawienie wywołane wlansie nim a ktore to moj prawdziwy okres czyt: szczesliwe zakonczenie zbyt spotnanicznej historii.JEdnak po zrobieniu w ataku paniki trzech testow ciazowych z wynikiem naturalnie negatywnym,okres dostalam a dzis biore tabletki anty i mam nadzieje,nie miec wiecej takich problemów. Zaznacze jeszcze,ze postinoru nie bralam wcale tak od razu,a minelo za jednym razem okolo 15 h za drugim okolo 20.To naprawde działa dziewczyny,choć dość ostro i często pozostawiając ślady w organiźmie. POzdrawiam i w razie potrzeby slużę pomocą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza_maniakalna
do ksh................ jasna ........... po miesiacu? no to ktos tu niezle przegial. ale do 72h postinor dziala chyba ze ktos sobie cos zle obliczyl, albo nie zauwazyl wczesniejszej "niespodzianki" :) czasem sama wpadam w melancholie bo niestety coraz blizej 30-tki i zegar biologiczny tyka, ale wiem ze to nie czas jeszcze unieszczesliwic dziecko, co z tego ze ja je bede kochac jesli ojciec dziecka jeszcze sie nie pogodzil z mysla o byciu ojcem???? facet kolo 40-tki jak zrobi sobie bobasa to jest oki ale kobieta w tym wieku to juz nie jest cool :/ a mamy gówniane czasy nie da sie ukryc. Demografowie krzycza na alarm RÓBCIE DZIECI tylko nic nie robia zeby tym dzieciom bylo lepiej na tym swiecie. Po co mam je sprowadzac na ten padół jak tu nic nie ma......a bedzie jeszcze gorzej :( rannnnnny ale załapałam chandre brrr sorrki (ps. kochamy wszystkie dzieci tylko pragniemy zeby powstawaly i rodzily sie wtedy gdy my bedziemy na to gotowe, bo kto jak nie kochajaca matka da mu najwiecej wsparcia...hmmm - kto sie nie zgadza niech podniesie reke (dot tylko kobiet))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do k_d i innych dziewczyn
Niestety, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że jednak będziesz w ciąży. Przy 28 - 30 dniowym cyklu jajeczkowanie następuje ok. 12 dnia, jajeczko żyje 24h, a plemniki zazwyczaj 75h. Jeśli więc zażyłaś Postinor w poniedziałek, tj. w 11 - 12 dniu cyklu, to prawdopodobnie jajeczkowanie już miało miejsce, a plemniki dostały już daleko, mogło nawet już dojść do zapłodnienia. Na pocieszenie dodam, że w tym układzie będzie to dziewczynka, bo plemniki decydujące o płci żeńskiej są wolniejsze, ale dłużej żyją od "męskich". A tak swoją drogą dziewczyny, nie sądzicie, że do rzeczy byłoby pomyśleć o jakiejś sensownej antykoncepcji, najlepiej ze współudziale waszych partnerów? Wpadka obciąża najbardziej nas, kobiety, faceci martwią się wtedy najwyżej o pieniądze (myślę tu o parach, dla których niechciana ciąża jest prawdziwym obciążeniem emocjonalnym, a nie o parach, które chcą mieć dziecko, ale "jeszcze nie teraz", bo tacy dadzą sobie radę). Postinor to nie jest landrynka, to BARDZO silny lek hormonalny, który powinien być zażywany w awaryjnych sytuacjach: pęknięta prezerwatywa, gwałt, choroby, w których ciąża może pogorszyć stan zdrowia kobiety, itp., a nie doraźny środek antykoncepcyjny. I nie tłumaczcie mi, że to była "szczególna sytuacja", bo wystarczy prezerwatywa z kiosku ruchu i stres jest zredukowany do zera. Poza tym, pamiętajcie, że kiedyś może to mieć wpływ na waszą płodność, a wtedy to dopiero zaczynają się schody. Leczenie hormonalne często jest długie i ma wiele skutków ubocznych, np. wymioty, mdłości, problemy z ciśnieniem, cerą , włosami, no i nie jest tanie. Może warto przed seksem zapytać partnera czy kupił prezerwatywy (jest ogromny wybór, na różne potrzeby), a jeśli powie, że nie, to nich wyskoczy do najbliższego sklepu, kiosku, apteki czy stacji benzynowej i kupi?... I Postinor nie będzie potrzebny, a wy będziecie żyć bez nerwów i liczenia dni. Tylko nie wyklinajcie na mnie od razu, bo napisałam z troski i życzliwości - sporo wiem na ten temat. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_d
jeny nie strasz mnie! jak tak to co jakie sa skutki wziecia postinoru dot. dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza_maniakalna
do k_d ..................... podobno nie ma zadnych, ale jesli bralas postinor to chyba czytalas najpierw ulotke? jak nie to poczytaj na spokojnie jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza_maniakalna
do k_ d .............. wiesz co wydaje mi sie ze ten twoj gine jest zleksza mowiac ................. moze przysnal na wykladach jak mowili o ciazy i postinorze itp nie wiem czemu ktos kto napisal tu epopeje do Ciebie takie bzdury powypisywal ze az przykro czytac!!!!!!!!!!!!! jesli wzielas po 44h postinor od stosunku to nic Ci na 90% nie powinno sie stac!!!!!!!!! Nie panikuj przede wszystkim - spokoj! Lec do apteki bo to niby gdzies 6 dzien juz chyba od wpadki wiec spokojnie zrob sobie test ciazowy!!!!!!!! Czekam na wynik, ktory z pewnoscia bedzie negatywny!!!!!!!!! A pozniej porozmawiamy :) powodzenia!!! pozdrawiam goraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzii
psychoza maniakalna jesteś dobrym duszkiem tego forum:) ja jutro powinnam dostac okres wiec czekam a jakby co w poniedziałek tescik (który już naturalnie zakupiony leży od 2 tygodni i czeka na wypróbowanie:)) zuje sie kiepsko brzuch boli i piersi tez takze troche sie uspokoiłam bo wczesniej zadmnych dolegliwosci nie miałam wiec to chyba na okres...oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzii
pozdrawiam wszytskie panie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze chyba w zyciu tyle tabletek przecibolowych nie zjadlam co podczas tego okresu, dobrze ze przyszedl po tych 12 dniach...trzymam kobietki kciuki za Was, zeby wszystko było ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza_maniakalna
do suzii............. :) dziekuje za komplement to najmilsza rzecz jaka uslyszalam od 3 tygodni odkad byla wpadka........ podnioslas mnie na duchu bo ostatnio mam dola chyba przez te hormony blech....... ciesze sie ze jestes juz troszke pozytywniej zakrecona i zycze Ci z calego serca dostanie "o" no jak zawsze trzymam kciuki za wszystkie kobietki na formum ...... NIE DAJCIE SIE ZWARIOWAC!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do k_d
Nie chciałam Cię straszyć, ale prawda jest taka, że najkrótszy okres od stosunku do zapłodnienia to 1,5h..., więc sama rozumiesz, że ciąża jest bardzo prawdopodobna - tak jak napisałam wczoraj - ale nie oznacza to, że jest pewna. Postinor działa dwuetapowo: 1.wielka dawka hormonu nie dopuszcza do zapłodnienia, jeśli już do niego doszło, to: 2. zagęszcza śluz szyjkowy, który nie pozwala na zagnieżdżenie zapłodnionego jajeczka. Jeśli jajeczko nie może się zagnieżdzić dłużej niż 6 dni - obumiera. Natomiast jeśli jajeczku się udało, to Postinor niczego nie zmieni. Jeżeli chodzi o jego wpływ na rozwój dziecka, to możesz przyjąć, że jest znikomy. Często na pocz. ciąży kobiety robią różne szkodliwe dla dziecka rzeczy, nie wiedząc, że są w ciąży i nic się dziecku nie dzieje. Jednorazowe zażycie Postinoru nie ma właściwie znaczenia, czego dowodem jest synek mojej przyjaciółki. Pozdrawiam Cię. Do psychozy maniakalnej: szkoda, że nie przeczytałaś przedostatniego zdania mojego postu, bo może nie użyłabyś tylu wykrzykników i nie nazwałabyś moich słów "epopeją z bzdurami", tylko podeszłabyś do sprawy merytorycznie, a nie emocjonalnie. I nie naskakuj na mnie kolejny raz, bo to jest zupełnie nieskuteczne, a w dodatku niezasadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_d
dzieki dziewczyny za odpowiedz choc wyniknelo z tego tytulu nieporozumienie... choc nie jestem z moim chlopakiem w formalnym zwiazku bardzo sie kochamy i chyba ostatecznie nie byloby porazki zyciowej jak to niektorzy widza gdyby pojawilo sie malenstwo.. choc nasze warunki bytowe nie sa moze idealne jak na przybycie malenstwa ale z radoscia bysmy go przyjeli najbardziej mnie zastanawia czy przez to ze wzielam taka dawke hormonow nie stanie sie cos przyszlemu dziecku... wolalabym obrac wlasnie takie stanowisko jak ty "do k_d" z tego co znalazlam w necie dizewczyny ktore pisaly ze mimo postinoru zaszly w ciaze nie skarzyly sie ze cos jest nie tak z ich malymi - i cale szczescie! mija 6 dzien od stosunku a ja wciaz nie dostalam zadnego postinorowego krwawienia..co prawda jakbym czula ze sie cos dzieje w okolicach jajanikow ale wciaz nic ze mnie nie cieknie, tzn. po krwi ani slady chyba trzeba bedzie zrobic test ciazowy.. ale ten z krwi myslalam - pewniejszy mam nadzieje ze w poniedzialek mi sie to uda zalatwic dziekuje za odpowiedzi i podtrzymywanie na duchu jak by nie bylo - bedzie dobrze :D grunt to myslec pozytywnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza_maniakalna
do kogos kto nie lubi sie podpisywac ( 19:52 do k_d ) nie naskoczylam na Ciebie a na pewno nie swiadomie ( chcialam tylko zwrocic uwage na forme posta) ale sama przeczytaj swoj post, zaczelas od tekstu ze "niestety jest bardzo duze prawdopodobienstwo .........." no przeciez zanim k_d albo inna potrzebujaca doszla do ostatniego zdania to pewnie serce i zoladek miala juz dawno wypluty na "monitorze" (moge to sobie tylko wyobrazic). Gdybys napisala tak "ladnie" w pierwszym poscie jak w tym z dopiskiem do mnie to mysle ze k_d czulaby sie lepiej a ja bym tylko zabila Ci brawo, bo naprawde bardzo fajnie to wyjasnilas :) prosze Cie tylko nie zaczynaj od takich slow swoich postow na tym forum bo to strasznie stresuje..........powiedz szczerze czy gdybys przeczytala to sama nie dostalabys palpitacji serca?????????? :-( nawet ja po 3 tyg od wpadki i calym tym majdanem, jak to przeczytalam to az mi sie slabo zrobilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś knsp
czyli ktos, kto nie lubi się podpisywać ---> psychoza: no właśnie o to mi chodziło! To jest właściwy sposób wyjaśnienia sprawy - gdybyś napisała w ten sposób poprzednim razem, to pewnie nie musiałabyś czytać tych kilku zdań, które do Ciebie skierowałam. Jak sama przyznajesz, umiem dokładnie wyjaśnić to, co piszę, a więc to nie są bzdury, a jeśli chodzi o długość wypowiedzi, to rzetelność wymaga pisania dokładnie i szczegółowo (na temat antykoncepcji - łącznie z rodzajami prezerwatyw - mogę nawet 2 razy dłużej). Jeśli chodzi o Twoje pytanie, to nie mam dobrej odpowiedzi. Nie wiem jak bym się czuła w takiej sytuacji, bo nigdy nie brałam Postinoru. Mam dwoje dzieci, każde zaplanowane (łącznie z płcią), więc nie mogę Ci odpowiedzieć nawet czysto teoretycznie. Nadal jednak uważam, że denerwujecie się nie przez moją wypowiedź, tylko przez to, co z niej wynika, a co jest naturalną konsekwencją uprawiania seksu bez zabezpieczenia. Jeśli jeszcze się tutaj pojawię, to - w razie czego - proszę o rzeczowe wypowiedzi/zarzuty wobec moich postów. Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiovsMisio
ja wzięłam postinor wczoraj i dzis czuję się normalnie - tak jak zawsze - miemy nadzieję, ze zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza_maniakalna
do ktoś knsp........(powinno byc knlsp :/) powinno byc BEZ KOMENTARZA, ale nie moge sie oprzec :) Brak mi słów! Teraz juz rozumiem twoje wypowiedzi. Jak osoba ktora nigdy nie miala wpadki i nigdy nie zazyla postinoru moze wypisywac cos na ten temat? Moim zdaniem wlasnie twoje podejscie do sprawy jest tu nie na miejscu. Podeszlas do sprawy merytorycznie a nie emocjonalnie (my tutaj podchodzimy emocjonalnie przynajmniej na poczatku), bo ta sprawa nigdy Cie nie dotyczyla osobiscie, dlatego teraz zarzucasz nas wiedza medyczna i straszysz. Pomylilas niestety forum, bo to nie jest FORUM - ZAPLANUJ PLEC DZIECKA I BADZ SZCZESLIWA MAMUSIA tylko FORUM - CO ZROBIC I JAK WYBRNAC, GDY JUZ SIE WPADNIE! (brzmi to paskudnie :( ale taka jest prawda). Twoje zdanie "Nadal jednak uważam, że denerwujecie się nie przez moją wypowiedź, tylko przez to, co z niej wynika, a co jest naturalną konsekwencją uprawiania seksu bez zabezpieczenia." nie wiem czy przeczytalas troche postow, ale odkrylabys ze wiekszosci z nas pekla prezerwatywa podczas stosunku a to jest zabezpieczenie, o ktorym sama piszesz jako pewnym ("bo wystarczy prezerwatywa z kiosku ruchu i stres jest zredukowany do zera"). I chcialam poinformowac nie jest zredukowany do zera tylko do max 90% a to jest roznica :/ Osobiscie mam nadzieje, ze nie bedziesz wiecej gosciem na tym forum..........no chyba ze wpadniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia2525
Kobietki nie bylo mnie tu tydzien a ile postow sie pojawilo. Hmm wiecie co jestem zalamana. kurka wodna ja dalej okresu nie mam. Postinor wziemlam w 8 dniu cyklu, oczywiscie dosrtalam krwawienie w 6 dniu krwawiebnie postinorowskie, i mialam okres dostac liczac 30 dni tak mniej wiecej to 21.08 i dalej nic. tak mysle sobie poniewaz czytalam tu wiele postow czy przypadkiem krwawienie postinorowskie nie spowodowalo tego iz to byl wlasnie ten okres, i teraz moze powinnam odliczac od pierwszego dnia krwawoienie postinorowskiego?? jak sadzicie. ah zapomnialam dodac ze zrobilam juz 3 testy, 2 quic vue czy jak to sie pisze i jeden jakis taki inny, i wszytskie wyszly negatywne kurcze no tak niby ciazy nie ma i dalej okresu nie ma :( pomozcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia2525
Do Gosiek!!!! Gosiaczku!! gratulacje i trzymaj za mnie kciuki!!!!!!!! ciesze sie ze masz juz to za soba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza_maniakalna
do kamcia2525.............. ja mysle kochana ze wszystko jest oki. To co dostalas to raczej bylo krwawienie po postinorze a nie okres, bo ten powinien wystapic gdzies wedlug twoich wyliczen 21.08. jak nie dostalas to moze teraz w weekend. Natomist w przypadku jak nie dostaniesz to policz sobie wstepnie - ja tak zrobilam ale mam regularne cykle- ten ostatni cykl gdybys nie wziela postinoru kiedy powinien wystapic okres. Od tego dnia policz normalnie nastepny cykl (28 czy ile tam masz dni) i mniej wiecej w tym okresie spodziewaj sie okresu. Glowy za to uciac nie dam bo sama liczylam tak na chybil trafil, ale na szczescie w moim przypadku przyszedl jak w zegarku. W kazdym razie w nastepnym miesicu a najpozniej w 2 miesiacu cykl powinien wrocic do normy - zyczy Ci aby nastapilo to jak najszybciej :) poza tym na wszelki wypadek nos w torebce 101 zabezpieczen jakby mu sie przypomnialo ze ma poleciec :) pozdrawiam goraco i czekam na wyniki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kamcia 2525: no tak sie wydaje, ze wszystko za sobą, ale przez ten postinor to mam twarz całą brzydko mówiąc w syfkach, codzien rano budzę się i widzę coś nowego...ale okres mam, wiec sie ciesze...TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI NIC SIĘ NIE MARTW:-) mam tylko nadzieję, że już nigdy więcej nie będę musiała tego łykać...bo to co przeżyłam, to na prawdę było tragiczne....ale nie martwcie się nadal do Was regularnie kilka razy dziennie zaglądam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiovsMisio
A miałyście problemy z trądzikiem po wzieciu postinoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos20
no ja mam okropna cere...ide we srode na czyszczenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia2525
No laseczki moje kochana dziekuje wam za slowa otuchy!! Gosiek wiesz ja wlasnie zauwazylam ze mam cala twarz i dekold w drobnych krosteczkach uhh takie cieplo i nie mozna dekoltu zalozyc bo wstyd :P:P a tak na powaznie dziekuje wam z calego serduszka i juz nigdy nigdy przenigdy nie dopuszcze do sytuacji takiej jaka miala ostatnio mi9ejsce tylko niech ten cholerny okres sie pojawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiovsMisio
Ktoś - a kiedy zauważyłaś pogorszenie stanu cery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie kiedy ja zauwazylam pogorszenie stnu cery tak powoli to jakis 4-5 dzien po zazyciu postinoru, ale tak po tygodniu to juz bylo bardzo zle i nadal jest:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiovsMisio
Gosiu a myslisz, ze samo to przejdzie? Czy trzeba siegnać po hormony? Stan sery wróci sprzed brania postinoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze samo to sie nie naprawi...u mnie to sie poglebia...wlasnie wrocilam do domu i kolejne niespodzianki na mej twarzy, nawet juz troszke we wlosach...koszmar nigdy tak nie mialam...najpierw odwiedze dermatologa...a potem i tak ginekologa tak na wszelki wypadek...moze znowu skusze sie na jakies tabletki antykoncepcyjne, choc w zeszlym roku probowalam i zle sie czulam, a troszke rodzajow bylo...najwazniejsze jest to zeby nigdy juz takich stresow nie przechodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos20
no ja teraz juz jestem miesiac po postinorze i teraz chyba najgorzej jest ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×