Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

A w ogóle to zaczynacie już wprowadzać maluszkom coś innego niż tylko mleko mamy? Bo chciałabym zacząć jakąś marcheweczkę podawać ale nie wiem czy nie za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a co z pieczarkami? Nie zaszkodzą małej? To przecież grzyby. Ja narazie karmię tylko piersią. Chcę się wstrzymać z wprowadzaniem stałych pokarmów do czasu, kiedy Ala skończy 5 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się dopiszę Mia26--------------------------Mateusz-----------------------1 listopada Aga*----------------------------Pawełek-----------------------3 listopada Zielna--------------------------Ala------------------------------9 listopada Soul78--------------------------Ala i Maja --------------------10 listopada Kasia12 ------------------------Hania-------------------------11 listopada flądra--------------------------Maja---------------------------18 listopada amelkaem----------------------Pawełek----------------------23 listopada Dunia77 ---------------------- Hania --------------------------28 listopada Milusia26 --------------------- Olek ---------------------------29 listopada mafda--------------------------Filipek--------------------------30 listopada Tlurpa -------------------------Benjamin-----------------------01 grudnia Niki79--------------------------Nela-----------------------------11 grudnia Emcia83-----------------------Gabrysia-----------------------15 grudnia tu Kasia------------------------Bartuś--------------------------07 stycznia Topik staram się czytać dość regularnie,ale na pisanie to brak czasu a to czasami brak ochoty. Ja również karmię piersią i od tygodnia zaczęłam urozmaicać swój jadłospis. Dzisiaj zjadłam np. zupę pomidorową(do tej pory to tylko krupnik i rosół) . Wprowadziłam sobie też już paprykę, sałatę. Ale z owoców jem tylko jabłka, bo nie wiem czy mogę inne??? Dzisiaj byłam z Nelą na pobraniu krwi. Dzielna dziewczynka nic a nic nie zapłakała. Zastanawiałam się też, czy nie będę miała problemu z założeniem woreczka na mocz, ale wyszło ok. Teraz czekamy na wyniki. Pozdrowienia dla mam i dzidziusiów. Przespanej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o pieczarki to nie mam pojecia czy szkodza czy nie. Ja jem je od poczatku i jest dobrze. Kurczak wychodzi suchy ale ja akurat taki lubie, zawsze go z wierzchu posmaruje olejem. Moze zamiast pieczarek jakies inne nadzienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... a kurczaka mozna z wierzchu przykryc folia aluminiowa. Wychodzi pycha - soczysty i dopieczony :-) Ja tak \"przerobilam\" przepis na indyka na sw dziekczynienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ale pogoda co, zamiast wiosennego słonka mamy znowu opady śniegu ech, u nas dzisiaj znowu wiercenie, stukanie itp szafy będzie nam robił fachowiec, mąż będzie garderobę kończył a ja uciekam z małym do mamy żeby bidak uniknął tych hałasów, co prawda boi się tylko wiertarki udarowej ale po co mu te stresy. A co u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) MIa miała rację. Panga to pyszna rybka:) A co u nas? Z nosa leci mi ciurkiem a czasem zapchany,że oddychać nie mogę. Ja z dziewczynkami już wstałysmy i jesteśmy po śniadanku, natomiast tatuś jeszcze się wyleguje-ale to on wstawał dziś w nocy do małych. Wieczorek spędziliśmy dosyc miło. Obejrzeliśmy sobie z mężem: \"Skazanego na bluesa\"-fajny film i znowu wróciła mi faza na piosenki Dżemu. A dzis na obiad chcę żeby mężuś usmażył naleśniczki z białym serkiem na słodko. Mniam. Ja od dawna nie karmie piersia więc jem wszystko, ale to nie wychodzi mi na dobre, bo tucze tyłek;) Miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak myślałam że to rybka :) a co do kataru, ładnie Cie wzięło, widać wszyscy zdrowieją to Ty się rozłożyłaś, ech ta pogoda wstrętna mhmmm naleśniki powiadasz, może i ja zrobię :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul ja tez bylam bardzo przeziebiona i jadlam witamine C ,rubinoscorbin i calcium wszystko to 4 razy dziennie i mi przeszlo a nosek mozesz sobie zakrapiac sola taka jakdla dzieci bo wczoraj bylismy u lekarza i on kazal tak robic okilece bo maly wzywa i trzeba pomyslec o obiadku jakims i oczywiscie o torciku dla mojego mezuncia bo ma jutro urodzinki :) paaa pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mnie znowu łapie przeziębienie:( wczoraj cały dzień bolała głowa a dziś doszedł ból pleców Maja zaczęła dziś 5 miesiac życia🌻 jak ten czas leci!!!😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Mafda! Dzięki za rady. Własnie byłam w patece. Kupiłam sobie ibuprom zatoki na zapchany noc i mój ukochany visolvit (uwielbiam wyjadać go palcem z saszetki) oraz rutinoscorbin i cholinex. Na obiad jednak dzis kotlety z ziemniaczkami. Mąż nie ma siły robic naleśników. Jutro zrobi:) Sama czuję,że jestem chora bo miałam jechac do Galerii na zakupy (co uwielbiam) a nie mam wcale ochoty. Pojadę jutro. Dzis mam ochotę spędzic dzień przed tv. Fajnie,że sa Kryminalni, ale wieczorem a w dzien może cos na kompie obejrzymy. Flądra! Dla Mai 🌻 🌻 🌻 Kasienko! Współczuję remontu cd, ale to już niedługo...a potem mieszkanko będzie jak z katalogu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wróciłam ze spacerku, mężuś skończył w tym czasie garderobę i mamy już półki :) można część pudeł tam wstawić :) jutro fachowiec szafy będzie robił a na dzisiaj już koniec pracy :) właśnie zjedliśmy obiadek, synek śpi jeszcze w wozie jak zawsze po spacerze:) więc spokojnie mogę na forum chwilkę popisać :) Soul wykańczanie mieszkania jest zazwyczaj męczące ale potem już będzie spokój :) już blizej końca niż początku :) Ty się lepiej połóż, zrób sobie harbatki z cytryną i miodem i odpocznij ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko! Zazdroszczę spacerku. Też wychodziłam na dwór do apteki i do sklepu i pogoda mnie mile zaskoczyła a konkretnie temperatura. Jest bardzo ciepło, tylko szaro, buro i mokro,ael myślałam że jest zimnica. My tez jestesmy po obiadku i oglądamy z laskami tv. Poza tym jakaś nuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my jesteśmy jacyś senni, tylko synek gada i gada :) jeszcze godzinka i kąpiel, karmienie i spanie to może i ja się dzisiaj wcześniej położę :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam tylko podziękować za zdjęcia i muzykę BOBASA.Wielkie dzięki!!!!!Pozdrawiam serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie chcę się wtrącać,ale tak przeczytałam,że niektóre wprowadzają do diety malucha soki!Wasze dzieci są na to za małe!!!Mają jeszcze za mało dojrzały układ trawienny.Soki wprowadza się w 5 miesiącu jeśli dziecko jest karmione sztucznie i w szóstym,gdy karmione jest piersią.Pozdrawiam Was gorąco.Gosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,i jeszcze jedno odnośnie skazy białkowej i diety Mamy:może odstawisz makaron,bo mojej koleżanki synek też na to choruje i ona już prawie nic nie je,ale cały czas jadła makaron(np.w rosole),i mały nadal się drapał.Pediatra kazała odstawić jej makaron i przeszło.I jeszcze jak jest uczuleniowcem to tym bardziej nie podawać tak szybko soków. Ale ja nie chcę się wtrącać,to tylko moje wskazówki.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gosiu, dawno Cie tu nie było, ale fajnie że zawitałaś :) Jak się miewacie Ty i Wiki?? Napisz co u Was słychać?? Buziaczki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was goraco! komputer mi siadł i nie umiałam ani czytać ani pisać. Nadal jest w naprawie, mąż calymi dniami siedzi i naprawia a mnie krew zalewa .Poczytałam 4 zaległe str. ale nas tu dużo!Witam nowe mamusie.:) Moja mała skończy 5 m-cy 27 marca. 15 marca byłam z nią na szczepieniu i dostała 3 piki- tak płakała że i ja się rozbeczałam. Waży równe 7 kg. Ale ostatni znowu mam przeboje z piciem- nie chce i koniec , wypija 60 ml a potem płacz i nic więcej. Myślę że chyba ząbki jej idą. Smaryje jej masćią po dziąsłach i aż jej lepiej , stosuję mucosit ale niewiem czy mogę , mialam w domu to od bólu zęba i dalam. Dunia czy twoja Hania nadal ma cyrki z piciem czy juz jej to przeszło?Tak się denerwuję jak nie chce pić.Boję się że niedożywiona będzie. Czytałam na temat tutaj czerwonych policzek u waszych dzieci i niewiem co Oliwce jest ale zawsze wieczorem ma takie policzki jakby namalowane.Czyżby uczulenie? Ja jak byłam mala tez tak miewałam. Myślę że ją poprostu rozpala bardziej wieczorem. Ja od poniedziałku wzięłam się za siebie, tzn. odchudzm sie bo juz mam dość tego że w sklepie nie moge nic napasować. Mam figurę jak z przed ciąży ale ta i tak wymaga poprawki. Nie jem słodyczy wcale ani kolacji i kupiłam chrom w tabletkach. Tez się dołączam do tabeli: Hana---------------------------Oliwia--------------------------27 październik Mia26--------------------------Mateusz-----------------------1 listopada Aga*----------------------------Pawełek-----------------------3 listopada Zielna--------------------------Ala------------------------------9 listopada Soul78--------------------------Ala i Maja --------------------10 listopada Kasia12 ------------------------Hania-------------------------11 listopada flądra--------------------------Maja---------------------------18 listopada amelkaem----------------------Pawełek----------------------23 listopada Dunia77 ---------------------- Hania --------------------------28 listopada Milusia26 --------------------- Olek ---------------------------29 listopada mafda--------------------------Filipek--------------------------30 listopada Tlurpa -------------------------Benjamin-----------------------01 grudnia Niki79--------------------------Nela-----------------------------11 grudnia Emcia83-----------------------Gabrysia-----------------------15 grudnia tu Kasia------------------------Bartuś--------------------------07 stycznia Widzę że ja jedna z października ale Ula jest też i to o jeden dzięń szybciej.Kończe ide spac bo jakoś mnie w mostku boli byleby nie zawał. Aga skończyłam nareszcie czytać Harrego Pottera i jestem załamana śmiercią mojego ulub. bohatera! Soul wracajcie wszyscy do zdrowia!!! ty kasia- ja wczoraj tez się pokłóciłam z mężem tak że znowu zdjęłam obrączke(zawsze tak robię gdy powaznie się pokłócimy bo jest mi lepiej) a potem znowu ją ubralam i jest ok. Dunia nie martw się @ przyjdzie ja tez się m-c po ciąży obawiałam i wrecz modliłam i przyszła.Nie wyobrażam sobie miec teraz drugiego dziecka, teraz ani w przyszłości- pozostanę na jedynaczce.Zawsze marzylam o drugim i o chlopcu ale dzisiejsze zarobki nie pozwalają na to a becikowe i tak nie pomoże, tymbardziej że buduję dom.Pa Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór mamusie ;-)) Od dłuzszego czasu przygladam się Waszym pogadankom i postanowiłam się do Was przyłączyć. chyba nie macie mi tego za złe? Jestem mamą Mateuszka - urodzoengo 10 lisopada - równolatek bliźniaczek Ali i Mai i wielu waszych dzieciaczków. Mały jest przesliczny i przecudny oczywiście - jest naszym pierwszym dzieckiem, a co za tym stoi rozpieszczonym królewiczem :-) Nie mamy z nim wiekszego kłopotu - oprócz tego, że jest strasznym uparciuchem (typowy Skoropionik). Co prawda dopiero po dwóch miesiącach nauczył sie samodzielnie zasypiac w łóżeczku i przesypia całe noce - od 19-20 do 6-7 rano. Karmię go już butelką, mleczko moje sie skończyło, wprowadzam tez jużn nowe smaczki :-) Mateusz szybciutko pojał ideę jedzenia łyżeczką, że nie mam z tym żadnego problemu - może aż tak się nauczył, że soku jablkowego nie napije się inaczej niż łyżeczki - cóż... coś za coś :-) Jesteśmy też po pierwszym katarku - na szczęscie nie przerodziło się to w większe przeziębienie - pozostaliśmy na lekach homeopatycznych - kropelki L52 i do nosa Euphorbium. Jeżeli pozwolicie bedę tu co jakiś czas zaglądać, wymieniając się pogladami na temat wychowywania naszych cudownych dzieciątek :-) pozdrawiam Was wszystkie dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Martyna!! U mnie po staremu, zaczelam zagladac na forum alergie na gazeta.pl i tyle sie naczytalam o pasozytach i grzybach ze najchetniej bym zaraz poszla zrobic badania zeby zobaczyc czy ja czasem czegos nie mam. Znowu bede miala obsesja i bede sie brzydzila dotknac czegokolwiek w sklepie zeby czasem jakas larwa mnie nie zaatakowala. Hana - wiem jaki to bol jak nie ma komputera, ja przez jeden dzien nie mialam internetu to chodzilam zla jak nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po 23, siedze z lampka wina (czerwonego, chyba juz z przyzwyczajenia :-P), Hania spi za sciana, maz na imprezce u sasiadow na osiedlu. Ja tez bylam, ale gdy Hania nie mogla zasnac \"na obcym\" w dodatku w towarzystwie szalejacych prawie czterolatkow, t stwierdzilam, ze nie ma sensu meczyc dziecka. A jeszcze te 4 miesiace temu zastanawialam sie czemu to z reguly dziewczyny wczesniej uciekaja z imprez z dziecmi :-) A teraz poprostu serce mi sie krajalo gdy patrzylam na swoja corcie, zmeczona, ale z otwartymi occzkami, bo tyle sie dzialo :-) Zwinelam zagle, maz-tatus nas odprowadzil a sam wrocil na imprezke. Takze mam cisze, spokoj w domu, jak dawno nie bylo :-) Martyna___witaj w naszym beciku 🌼 Pisz cokolwiek ci lezy na sercu i koniecznie dopisz sie do tabelki. Im nas wiecej tym latwiej pomylic imiona :-) Hana___ Hania z grymaszeniem przy jedzeniu to ma ostatnio roznie, ale ja troche sie chyba na to uodpornilam. Znowu jej sie nieco zmienily pory i ilosci odkad wprowadzilismy 2 razy na dobe mleko z kleikiem ryzowym. Dodatkowo podejrzewamy, ze ida jej zeby, bo dolne dziasla ma czerwone i nieco spuchniete na wys dwojek (choc moga to byc jedynki bo ponoc sie nieco przesuwaja). Dzis praktycznie albo przespala albo przemarudzila caly dzien i szczerze - to chyba chcialabym zeby to byly \"tylko\" zeby. Mowie \"tylko\", bo nie chcialabym, zeby sie rozchorowala, a tym bardziej nie chcialabym, zeby jej tak zostalo - to grymaszenie :-) Z drugiej strony takie wczesne zabki sa slabsze niz te wychodzace \"normalnie\", bo sa mniej zmineralizowane, ale akurat na to kiedy wyjda wplywu nie mamy. Wiec czekamy. No i mam nadzieje, ze na te \"zeby\" da sie zrzucic tez to, ze od dwoch dni nie ma zasypiania bez placzu. Skonczyly sie (mam nadziejeje, ze tylko chwilowo :-)) piekne dni, gdy mala zasypiala w ciagu dnia sama w lozeczku. Teraz trzeba ja nosic, bujac i wysluchiwac ryku, az do chrypniecia, mimo ze jest usypiana gdy juz czuje sie zmeczona. Czy wasze maluchy tez sie tak przestawialy?? Czyli jak nie wojsko to urok - przyslowiowo :-) Ale kochamy ja oboje tak, ze nie wyobrazamy sobie zycia bez niej. No i oczywiscie jest dla nas najpiekniejszym dzieckiem pod sloncem, ale o tym akurat nie dyskutuje sie z innymi rodzicami :-P Milej niedzieli, dziewczyny. U nas pewnie bedzie znowu szaro (leje kolejny weekend z rzedu) i poduszkowo (na ile Hania pozwoli :-)). Tlurpa___ w ktorej czesni NM mieszkasz? Tak pytam z ciekawosci, bo ostatnio pisalas, ze byliscie juz z Benjaminem w gorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja dzisiaj na rzęsach chyba będę chodzić bo ciężka nocka była, mały często się budził i spał dość niespokojnie, no ale trudno, jakoś dam radę Hana gratuluje 7 kg :) Co do figury to ja mam jeszcze do zrzucenia sporo, czekam żeby w końcu na ten basen się zapisać, wtedy moze jakoś spadać zacznie, przykro mi że pokłóciłaś sie z mężem, ale mam nadzieje że teraz już będzie dłuugo ok :) :) Witaj Martyna :) fajnie że do nas dołączyłaś :) kolejny Mateuszek na forum :) Duniu mhmmm wino :) ale masz przyjemnie :) ale Twój mąż ma dobrze, Ty w domu z małą a on dalej na imprezę :) My dawno nigdzie nie byliśmy, ale skoro się przeprowadzilismy to chyba jakąś parapetówkę strzelimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ależ dopadł mnie okropny wirus, nos zapchany i kaszel dokuczliwy, ech, żeby tylko mojego Olka nie zarazić, ale to chyba niemożliwe, skoro karmię go piersią i mam go tak blisko przy sobie... Zwiększyłam dawkę witaminy C i wapna, jakieś homeopatyki, ale to chyba na nic, łzy same lecą mi z oczu przez ten katar, trzymajcie się ciepło, bo pogoda zdradliwa, buziaki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Martyna 🌻 Hana! Trzymaj się i nie daj sie chandrze ani złemu humorowi. Zgoda w domu to podstawa:) Dunia! Zazdroszczę imprezki:) Super z Ciebie Kobietka:) Sama w domku, mąż na imprze, dobrze że chociaż sobie winkiem dogodziłaś;) Kasiu! Współczuję cięzkiej nocy-tak czasem bywa. Za to dzisiajsza nocka na pewno będzie spokojna i będziesz miała szanse odetchnąć:) Milusia! Dużo zdrówka Ci życzę. Podobno są w aptece takie maseczki jakie noszą lekarze. Kup sobie taka i zakładaj przy karminiu abyś nie kaszlała i nie kichała na synka, może uchronisz go od choroby. A ja własnie wróciłam z zakupów. Mąż i Ala śpia a ja z Mają \"urzędujemy\":) Od jutra planuje zacząć dietę owocowo-warzywną. Potem może skuszę się na 2-3 dni głódówki. Czas zrzucic parę kilo na wiosnę. Kasieńko szkoda,że nie mieszkamy bliżej siebie i nie możemy się dogadać co do basenu, ja bardzo chętnie popływałabym sobie. To dobrze robi i na zmęczony kręgosłup i figurkę;) Miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej strasznie przykro czytać o waszych kopotach w małżeństwie:( a to zdejmowanie obrączki...ech:( wiadomo, ze gdy pojawia się dziecko wszystko się zmienia, ale kwestia czasu i dobra woli dwóch stron wszystko szybko naprawią:) u mnie na szczęscie nie było poważnych kłótni czy różnicy zdań. Mąż we wszystkim pomagał, karmił małą, przewijał, nosił pół nocy, gdy nie mogła spać. Na bok poszli kumple i wieczorne wyjścia na piwo, do komputera też rzadziej zagląda:) ...i nie dogaduje mi z powodu kilku kilogramamów na plusie:):):) Życzę Wam duzo cierpliwości i miłości🌻 PS>>>> mojej małej chyba zęby idą. chyba, bo nie pozwala mi zajrzeć do buźki...na wszelki wypadek 2x dziennie smaruję jej dziąsła specjalnym żelem i jest mniej marudna. Soczków jeszcze jej nie daję, ale zjada za to cały słoik jabłuszek przed południem i zupkę jarzynową po południu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia! Współczuję kiepskiej atmosfery w domku:( A ja mam dzis humor fatalny. Noc do tyłu. Ala jak zaczęła koncert przed 1 tak cała noc (prawie) przeryczała. Nie wiem co Jej jest i zaczynam sie martwić. Chyba znowu będę musiała wezwać lekarke do domu a na pewno do niej zadzwonić. Nawet na mężą jestem jakaś zła. Wstaje w nocy do dzieci owszem ale mam wrażenie że niebardzo się tym wszystkim przejmuje, tzn ich płaczem. Nie zadzwoni sam do lekarza a jak ja o tym mówię, to wg niego: poczekajmy do jutra, jak się nic nie zmieni...i tak w kółko. Poza tym strasznie mi ciężko również psychicznie, a on zamiast wziąć urlop-pomóc mi to nie, bo praca najważniejsza. Jak Jego Mama dzwoni,że przyjedzie to on mówi,nie nie trzeba dajemy sobie radę itd, ale to ja spędzam z nimi 24 h/dobę a w ciągu dnia jestem sama 9 godzin. też chciałabym już wrócić do pracy-może wtedy obowiązki wobec dzieci zupełnie by się wyrównały, bo ja przeciez też byłabym zmęczona. Do tego on jest chory (fakt) to musi się wylegiwać w wolnych chwilach ale zwolnienia nie weźmie a ja tez jestem zasmarkana, ale mi nikt nie zaproponował abym sie położyła na godzinkę. Dobra już nie narzekam, ale czuje się fatalnie. A jakby tego wszystkiego było mało moja Mama jest za granicą i nawet nie mam z kim o tym pogadać...a córy ostatnio sa strasznie denerwujące...brakuje mi cierpliwości... Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul dzięki za pocieszenie, wczorajsza nocka była ciut lepsza :) co do basenu, ja tez bym wolała z Tobą niż sama, zawsze to pogadać można :) humorek sobie poprawić :) flądra gratuluje męża :) mój też nie jest taki zły aczkolwiek zdarzają się kłótnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×