Badanie HSG drożność jajowodów

słońce- ja mam podobnie z włosami, proste i cienkie co mnie bardzo boli, w taką pogodę jak dziś to w ogóle marnie wyglądają, chciałabym mieć puszyste i grube... Justynka- zawsze jest mała nadzieja że jakiś wariat się znajdzie :)

Zwłaszcza że elfy są smukłe i zwiewne... Nie ma grubych elfów..

u mnie poki co swieci sloneczko... przesylam Wam troszkę słonecznych promieni na poprawę humoru... Justynaka pamietaj ze potrzebny jest tylko jeden spryciaz .. wiec szanse zawsze sa

Słońce a co Ty gruba jesteś?? Ja marzę o prostych włoskach, moje są ni w tyłek ni w oko, niby proste ale falują się na końcach i muszę je codziennie katować prostownicą:( Kurcze kobitki to zawsze by chciały mieć odwrotnie niż mają:-D

Nooo Justynka.. 76 kg puszystego ciałka. Do smuklych i zwiewnych nie należę..

Justynka - no moje proste wyglądają zawsze na ulizane i nieuczesane :/

No Słońce nie przesdzaj że to jakoś dużo, ja ważę 69 kg:-)

zawsze jest tak ze jak mamy takie to chcemy inne ... jak to mowia cudze chwalicie swego nieznacie .... moje tez niby sa proste jak druty, ale codzienie bez prostownicy sie nei obendzie aby jakos wygladac ...

A ja bez prostownicy mam pudla na głowie :-) Raz umyłam włosy wieczorem (nie prostowałam) i jak mnie M. rano zobaczył to po kilku dniach mi kupił nową prostownicę:-)

ja sobie układam włosy po myciu na grubej szczotce i stosuję masę lakieru i mój emek ciągle na mnie krzyczy że będę łysa :/

Pełna ja od ponad 10 lat codziennie rano myje włosy, suszę i modeluję na szczotce a potem prostuję. I jeszcze co miesiąc farbuję. Racjonalnie myśląc już dawno powinnam być łysa jak kolano:-)

o matko Justynka - chce ci się tak codziennie rano? o której ty musisz wstawać? Ja Myję i układam co drugi dzień przed położeniem się spać, u mnie nie ma znaczenia czy ułożę rano czy wieczorem bo po godzinie zawsze wyglądają tak samo :)

widze dzisiaj dyskusja o własach, to i ja sie dołącze. Ja mam podobnie jak Pełna cienkie i jakos ich mało i niby są proste ale jak tylko wilgoć wisi w powietrzu to zaraz końcówki przy twarzy zaczyn ają falować. ze względu na ich mizerną budowę u mnie prostownnica odpada chyba że przy okazji uczesania na jakąs impreze u fryzjera, poza tym loki u mnie też sie nie trzymają i można w nie wcierac nie wiadomo ile żelu, gumy do włosów i spryskać tona lakieru a i tak wytrzymają ze 2-3godziny maksymalnie. Mój M twierdzi że ładnie mi w tych pseudo falach, ale mnie szlag trafia jak zostawie czasem włosy same do wyschnięcia bo każdy kosmyk w inną strone sie wykręca

Myszka jeszcze przy dłuższych włosach to takie fale jakoś wyglądają, ale ja mam włosy do brody więc wyglądam bez prostowania jak pajac. Pełna nie mam wyjścia:-) Rano jak wstaję to mam każdy w inną stronę:-) Ja też mam cienkie i żeby im trochę objętości dodać to pryskam taką odżywką w sprayu i modeluję na szczotce (swoją drogą pilecam tą odżywkę, firma Marion, spray dodający objętości, chroni przed działąniem ciepła i kosztuje 9 zł):-)

oo to sobie taka kupię :) a gdzie można ją dostać? w rosmanie można?

Będe musiała wypróbować Justynka:) ja też mam do brody włosy, no ciut dłuższe już, ale nawet przy dłuższych jakoś te fale nie wyglądały:/

Powiem Wam że z tą odżywką to trochę problem bo w ogóle kosmetyki do włosów są bardzo fajne ale ciężko je dostać. W rossmanie ich nie ma, podobno są w Naturze. A ja u sebie kupowałam je w Intermarche. Podejrzewam, że są też w takich małych drogeriach. No i na allegro w razie czego :-) Polecam też serum do włosów (termoochrona przed prostownicą) :-)

Miało byc kosmetyki do włosów firmy Marion :-)

Ciekawe jak Amefa i Jasiek :-) Już pewnie są w domku:-)

No wróciłam. Włos zrobiony a głowa pełna plotek :) fryzjerki wiedzą wszystko. Ale dowiedziałam się rzeczy która mną wstrząsnęła. Mam takie dwie znajome, które się bardzo przyjaźniły że sobą. Jedna z nich w maju urodziła bliźniaczki, ta druga pomagała jej przy dzieciach i tak jej bardzo pomagała że odbiła jej męża. Facet zostawił ją z dwójką malutkich dzieci i wyprowadził się do kochanki! Jego dzieci miały miesiąc. Mnie się to w głowie nie mieści. A najgorsze że też starali się o dziecko dość długo. Tak mi żal tej dziewczyny że poszłabym ją przytulić normalnie. Potwierdziła się teoria że gdzie najprędzej można znaleźć swojego męża? w łóżku u swojej najlepszej przyjaciółki. Dla mnie to szok, tym bardziej że dotyczy osób z mojego otoczenia. Myślałam że takie rzeczy to tylko w filmach..

ja mysle ze jeszcze sa w szpitalu... Amefa napewno pochwalilaby sie Jasiem jakby byli w domku

słońce jestem w szoku

Ale wiecie co.. Co to za facet.. Dziewczyna na pewno cierpi, ale podniesie się z tego, dla dzieci. Kobiety są silne, ale on.. Nic nie wart, pokazał że wogóle nie można na mim polegać. Nie wspominając o tej drugiej, która wykorzystała chwilę kiedy tamta w połogu pewnie nie wyglądała i nie czuła się za ciekawie. A on.. zamiast ja wspierać i być wdzięczny że.mu dzieci urodziła to na poleciał na dupę pindy jakiejś. To w sumie nie jakiejś, tylko najbliższej przyjaciółki. Wiecie że mnie to normalne dręczy..

Ja znam podobną historie choć nie dotyczy nikogo z moich znajomych. małżeństwo 6 czy 7 lat starało sie o dziecko a kiedy wreszcie sie udało to sie okazało że facet odszedł do kochanki-po prostu jakaś masakra. Dzięki Bogu mnie i M długie miesiące starań zbliżyły do siebie i nauczyliśmy sie jeszcze lepiej ze sobą rozmawiać

słońce - nie przejmuj się, no facet to kompletny palant, nie wiem jak tak można zrobić...brak słów, biedna dziewczyna

No niestety ale teraz większość facetów taka jest, normalnego znaleźć ciężko :( Seksu mu się strasznie chciało? Flądra cyckiem zamachała i poleciał. A baby też nie lepsze, po co się taka pcha do łóżka facetowi któremu się dopiero dzieci urodziły.

Poleciał na dupę. Bo żona miała problemy w ciąży, wiadomo jak to z bliźniakami, pewnie zakaz sexu, po porodzie też nieciekawie. Wiadomo.. Nocki nie przespane. A tamta szprycha odpicowana, szczuplutka, samotna, wypoczęta to poleciał na nią i w ten sposób udowodnił co jest dla niego najważniejsze.. Dupa, nie uczucie i rodzina. Ale w życiu nie przypuszczałabym że coś takiego może zrobić. Bo widziałam ich nie raz razem, za rękę, nawet jak już z brzuszkiem chodziła. Wygladali na szczęśliwych.

widocznie już wcześniej miała na niego chrapke i wykorzystała sytuacje. aż brak słów jak można coś takiego zrobić:/

wiadomo że facet winny, ale jak przyjaciółka może coś takiego przyjaciółce zrobić to kompletnie tego nie rozumiem

No winni są oboje, ona że dałą a on że wziął.