Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość aniakozak1982
To co ja mam powiedzieć dziewczyny skoro wszystkie moje koleżanki zaszły w ciągu pierwszych 8 misięcy, tak samo jak kobiety w mojej rodzinie, tylko ja mam problemy. Na podwórku mam kuzynkę która ma 2 dziewczynki, w tym jedna z nich ma teraz 11 dni, jak je widze to łzy mam w oczach, bo sama sie staram od 2 lat i nie moge zajsc. Do tego mam problem, bo sie ze mnie śmieją i cały czas pytają - kiedy zostaniesz mamą? Co mam dziewczyny zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobo
ania wiem że ci smutno, ja na początku obrałam taktykę i mówiłam, że jak przyjdzie czas to i dziecko będzie... żeby nie tłumaczyć każdemu że się leczymy itd. Wiem jak to jest bo my staraliśmy się prawie 3 lata... i się udało.... jutro mam wizytę, po 3 tygodniach znów zobaczę dzidziuśka, ale ten czas szybko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarka cykl w którym zaszłam w ciażę też dałam na straty mimo, że był monitorowany i z CLO pęcherzyk rósł ale nie pękł.... lekarz mi później tłumaczył, że bardzo możliwe iż był pewnie jeszcze mniejszy pecherzyk którego nie było widać.... tak więc jeszcze nic straconego do póki nie przyjdzie @... pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobobo koniecznie napisz jak tam Wasz bobasek rośnie, bo jesteśmy w tym samym tygodniu.... a lekarz przepisał Ci jakieś wiatminy czy coś ?? bo ja biore duphostan (jego juz barałm 6 miesięcy przed zajściem) kwas foliowy i witaminy falvit na 1 trymest (ale to sama sobie kupiłam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobo
ja byłam na duphastonie, ale musiałyśmy podjąć decyzję o odstawieniu, ponieważ podwyższał cukier we krwi i nie mogłam go brać, nie biorę od 3 tyg i jest wszystko w porządku łącznie z cukrem, a ja biorę femibion, witaminki dla kobiet w ciąży i tylko tyle, jest w tym również kwas foliowy, więc więcej mi nie trzeba :) mam nadzieję, że już urósł trochę i wszystko w porządku jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Bobobo daj znać jak tam Twój bobasek:) ja jutro jade zbadac prolaktyne. mam takie pytanie czy to mozliwe że mogłabym odczuwać jakies dolegliwości przez to że spadł jej poziom i obecna dawka jest za duza? bo od ok. 2 tyg. krótko po zazyciu bromergonu zaczyna mnie mdlic i bolec głowa- a miałam tak tylko pierwsze dni kiedy zaczełam go brać i gdy gin zwiększyła dawke-na obecnej jestem już 6tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudykot76
boboboo wiesz, jak przeczytałam o ty, że nasi mężowie ryczeliby z nami w poduszkę-to szczerze uśmiałam się do tej wizji.Oh, jak dobrze móc się śmiać a nie płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudykot76
aniakozak jeżeli pytają mnie złośliwi ludzie o to kiedy zajdę-zaczynam się głupkowato śmiać i patrzę na nich miną kosmity-to wprowadza ich w konsternację i zamykają buzię raz na zawsze gdy pytają ludzie życzliwi i dyskretni-często mówię w pozostałych przypadkach zazwyczaj odpowiadam-w swoim czasie i zmieniam temat, zaczynam nawijać np. o pogodzie-z takim zaangażowaniem, że sama zaczynam wierzyć, że pogoda to najistotniejsza sprawa w moim życiu Ale niejednokrotnie pytania o dziecko sprawiały, że miałam megadoła, płakałam, ba, wyyłłłaaammm... W końcu powiedziłam DOŚĆ-moje zdrowie, moje ciało, moje małżeństwo, nasz problem, nasz brzuch-i basta, nic wam do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poradzcie. Dzwoniłam dzisiaj do MSWiA i pielęgniarka mi powiedziała, że podają tylko zastrzyk domięśniowy przeciwbólowy. Zastanawiam się czy wziąc może jeszcze dodatkowo nospę i np coś dodatkowo przeciwbólowego. Brałyście coś na własną ręke czy tylko to co dali wam w szpitalu? I zastanawia mnie fakt czy jak mam tylko jeden jajowód tzn że powinno mnie bolec mniej czy może i tak ten płyn będzie próbował gdzieś wleciec i jeszcze bardziej rozpierał. Tak jakby napotkał kompletnie niedrożny jajowód. Czy może słyszałyście o przypadku sprawdzania drożności u kobiety z jednym jajowodem jak to jest????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) długo nie pisałam, ale podczytuje Was. staram się nie myśleć, ale się nie da;/ co do badania, to ja nie miałam kompletnie żadnego znieczulenia i żałowałam potem, że nie wzięłam wcześniej jakiś przeciwbólowych;/ więc weź lepiej. nie wiem jak to jest jak ma się jeden jajowód. a co do pytań, to nas już nie pytają, albo znają temat. tylko mój teść jest ograniczony, bo w sobotę byliśmy u teściowej na urodzinach i on wypił sobie i zaczął pytać, a raczej narzucać, że to że nie mamy dzieci to moja wina lub moja sprawa - chodzi, że nie chcę, i że mąż mnie zostawi jak tak dalej będzie. prawie się poryczałm i nawet nie skomentowałam tego. tylko, że fakt to moja sprawa. jak tak można oceniać jak się nic nie wie? koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniakozak1982
Ja dzisiaj dziewczyny nie wytrzymałam. Usłyszała- kiedy bedziesz miała bobasa, bo teraz twoja kolej? Dana osoba usłyszłam odp- spierd... i zajmnij sie swoim życiem, a dokładnie swoim chłopem. Byłam zła, bo od misiąca słucham codziennie dane pytanie. Mam chociaz tą pewność że mój mąż mnie nie zostawi, nawet jakby był efekt że nie możemy mieć własnego dziecka. Powiem wam że jeśli chłop bada sie czy nasienie jest ok, to nas nie zostawi. Tym bardziej że ostatnio codziennie płacze, dlatego że jeśli HSG wyjdzie nie drożne to zostanie mi tylko in vitro. HSG -jedyny ratunek, bo reszta jest ok i nie wiadomo czemu jeszcze nie jestem w ciąży, choć mam różne choroby. Teraz daje wam spokój już. Czekam na @ by zrobić HSG. Wtedy wyjdzie co dalej z moim zyciem, czy zbierac kase, czy starać się o bobasa. Trzymajcie za mnie kciuki dziewczyny, odezwe się za ok miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaM86
ja miałam tylko znieczulenie to standardowe w szpitalu co daja. co do złosliwych uwag i komentarzy-u nas na szczęście rzadko pojawiały sie takie pytanie czy dogryzanie, na początku wiedzieli tylko nasi rodzice, rodzeństwo i przyjaciele a potem stwierdziłam ze im więcej o tym mówie tym jakos lepiej psychicznie sie czuje (co nie znaczy ze klepie o tym na lewo i prawo). tekila a może warto jakos pogadac z teściem że teraz sa takie czasy, że dużo par ma kłopoty z poczeciem potomstwa i że zwyczajnie nie zyczysz sobie takich uwag, bo i bez tego masz duzo stresu a ktos kto nie był nigdy w podobnej sytuacji to nawet nie wyobraża sobie co czujesz i jak cie ranią tre komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka uważam, że nie ma sensu. nie zapytał tylko od razu osądził. jego problem. ja tam mu tłumaczyć się nie będę. a jak powiedziałam mojemu m, że to dla mnie drażliwy temat i że sie wkurzyłam na teksty teścia, to stwierdził, że on taki poprostu jest. a dzisiaj m przekazywał mi od teścia pozdrowienia. więc może nie pamieta. tylko ja pamiętam, bo jak ktoś mi za skóre zajdzie, to do końca życia pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla nie bój się badania, nie ma czego. To badanie nie jest takie straszne jak niektóre dziewczyny opisują na innych forach. Ja się naczytałam i teraz wiem, że to same bzdury. Dostałam dożylnie głupiego jasia i wszystko. Bolało trochę przy zakładaniu cewnika, a potem już nic. Wpuszczania kontrastu też nie czułam nie mówiąc o tym, że nie wiedziałam nawet kiedy wyciągnęli już cewnik. Potem zostałam w szpitalu na 3 godz i do domku. Po 6 godz dopiero chyba znieczulenie odchodziło bo było mi niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle że ja nie będę miała głupiego jasia tylko zastrzyk przeciwbólowy domięśniowo, a to chyba nie to samo...Chciałabym takiego głupiego Jasia... Ale dzięki za słowa otuchy. Niby nie jestem panikarą. Po porodzie byłam od razu gotowa na drugi, a tu czym bardziej zbliża się termin, tym bardziej strach mnie ogarnia. Ale i tak pójdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
tekila rozumiem że zadra pozostaje i nie można wszystkiego usprawiedliwiać stanem upojenia alkoholowego, ale sama widzisz ze nie pamięta co powiedział. może faktycznie to taki typ, u mnie w pracy też nieraz ktoś coś palnie i nawet nie wie że to zaboli. Własnie sprawdziłam wynik w necie mojej prolaktyny, z ostatniego 32 spadla na 20,77 czyli jest oki bo do 20 chciała doktorka zebyśmy zbiły:) ponoć troche stres tez podnosi jej poziom a ja w nocy dzisiaj miałam jakieś takie masakryczne sny ze wstałam zdenerwowana no i jeszcze martwiłam sie rano czy nie spóźnie sie do pracy więc moze nawet coś tam mniejszy ten wynik by był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jku24
dziewczyny a po badaniu mozna liczyc ze dostanie sie zwolnienie lekarskie. Nie wiem jak to z pracą załatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
po hsg przysługuje cie do 7 dni zwolnienia, ja je wykorzystałam w pelni, bo po badaniu czułam sie fatalnie, myslałam że żołądek i wszystkie flaki wypluje a prace mam fizyczną. zresztą pierwsze dni przy większym wysiłlku, szybszy chód czy podniesienie czegoś ciężkiego powodowało u mnie że mocniej bolały mnie jajniki. Dziewczyny ja własnie opijam mój dobry wynik prolaktyny:) a co trzeba sie cieszyć z małych rzeczy:) przynajmniej mały kroczek do posiadania bobaska zrobiony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka przyłączam sie do opijania Twojej prolaktyny;) co do teścia, to po alkoholu jest odważniejszy i przynajmniej wiem co o mnie mysli;) a po hsg po południu mogłam wracać do pracy. ale miałam w ten dzień urlop i w całości go wykorzystałam;) plamiłam następne 2-3 dni, ale przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
no to za te bobaski które wkrótce zamieszkają pod naszymi serduchami tekila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjme każdą ilość i każdą płeć;) Twoje zdrowie Myszka i wszystkich kumpelek z kafe;) ja mam dziś 6 dzień z luteiną i jeszcze 4 zostały,a 8 do @, więc długa droga, ale staram się nie doszukiwać objawów póki co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Zdrówko:) ja co prawda tylko jeden drink bo nie chce byc na kacu po alkoholu z bromrergonem, ale już czuje że mi troche szumi (akurat wielkich ilości do upicia sie nie potrzebuje:) heh no mnie dość często swego czasu mówili "bóg ci w dzieciach wynagrodzi" a ja kwitowałam ze no właśnie chyba nie bardzo chce, po czym dodawali "że nie w ilości a w jakości" heh, no czekam cały czas:) ja też niczego sie nie doszukuje, wiem że do @ coraz bliżej ale ile konkretnie to nie wiem, bo poprzedni miałam 3-4dni krotszy cykl więc teraz może sie ciut wydłuzyć żeby sie wyrównało. wydaje mi sie że powinna przyjśc od poniedziałku do środy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to piwko pije;) drugie;) i ostatnie a wiesz Myszka kiedy miałaś owu? bo od dnia owu 14 dni powinna być @. ja w przyszłą sobote bedę miała czas na @. kurczaki, to więcej niż 8 dni... cos pomyliłam chyba??? dziś 20dc. owu była czw, pt, po tym 14 dni, więc wychodzi ok pt, sob(2,3 wrz). a @ była 5 sierpnia chyba, a z wyliczeń wynikało, że 1 września (czw). kwestia godzin, a tu widze dni się naliczają:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
no własnie nie wiem kiedy ta owu była, 13dc miałam 2 kreski ale kontrolna blada a dzien później juz tylko kontrolna była i to bledziutka-więc może 14-15 była owu. wiem ze kiedys sobie liczyłam i wcale mi 14dni nie wyszło od owu do @-nie wiem, cos nie tak ze mną chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka 14 dni po owu, to stały czas do @. więc okaże się po terminie kiedy była owu. z tym, że można się już nigdy nie dowiedzieć na 100% jeśli testy wyjdą pozytywne;) a miałam nie myśleć i co? tak nie idzie:/ teraz mam zapieprz w pracy, umowa kończy mi się w połowie października i znając życie, zajde jak umowa się skończy, albo jak znajde nową pracę. bo przecież wtedy będzie mi nie na rękę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka moim zdaniem miałaś 14dc owu, więc od tego dnia 14 dni i 15eg termin. ja kiedyś liczyłam sobie 1dc (czyli jak dostałam @) i 28 dc dwa razy i wychodziły mi cykle 28 dniowe, a były 27dniowe. z czasem człowiek dopiero się uczy, choć pewnie długa droga jeszcze przede mną:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
Wiecie co ja tak samo mysle. Chce wrocic do Polski, szukac prace itp. Zawsze marzylam o tym aby urodzic dziecko tutaj i wroic z dzieckiem do Polski (6 miesiecy macierzynskiego placone w euro co tydzien) wtedy mialabym czas aby szukac jakas prace. Oczywiscie w ciazy teraz nie jestem i pewnie bede jak ustale konkretna date na powrot do Polski. Wtedy bede bez grosza bo zwolnie sie z pracy tutaj i jak bede szukac pracy w Polsce to pewnie wtedy zajde w ciaze. Zlosliwosc losu. A tak na powaznie to dzisiaj strasznie sie czuje. Mam bardzo nabrzmialy brzuch i przeokropnie mnie boli. taki silny bol miesiaczkowy. Okresu spodziewam sie w sobote, ale wydaje mi sie ze pojawi sie wczesniej bo bol jest tak silny, ze okres bedzie tuz tuz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobo
Hej dziewczyny, na pocieszenie wam powiem, że ja byłam wczoraj na wizycie, 11 tc, dzidziuś 5,5 cm, ha spał sobie, ale pani doktor go obudziła usg, haha, jakie słodkie jak się zaczął ruszać:) niesamowite uczucie, a co do złośliwości to tak to z losem, mi się waliło w pracy.... więc poszukałam innej, a kiedy ją znalazłam, okazało się, że jestem w ciąży... i właśnie urlop mi się kończył, więc poszłam na zwolnienie, po czym pojechałam do mojego przyszłego zakładu pracy i mówię jaka jest sytuacja, bo miałam zacząć od 1 września, a kierownik mi mówi, że się bardzo cieszy, i że jak lekarz nie widzi przeciwwskazań to on też nie... no i w taki sposób wiara w ludzi wraca... mało tego zaczynam pracę od 1 września ;) taka jest właśnie złośliwość losu, ale zawsze wszystko się jakoś poukłada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
bobobo no to gratuluje pracodawcy, wiekszość młodych matek i tych potencjalnych nie chce zatrudniać, bo to kłopot, bo wiadomo dzieci chorują a etat zajety jak sie jest na zwolnieniu lekarskim albo wychowawczym. Kuzynka męża po pierwszym dziecku wróciła do pracy i mówiła ze chcialaby drugie ale przecież zaraz im to nie wyjdzie-heh po 2 miechach była w ciąży(od razu na zwolnieniu-pracowała w spozywczym sklepie i pracodawca sam ją wygonił na L4 żeby nic sie nie stało-ostatecznie jednak poroniła w 3miesiącu, po prostu z dnia na dzień dziecko przestało sie rozwijać i płód obumarł niewiadomo czemu). ja pracuje w hurtowni zoologicznej i mam codziennie przynajmniej kilkadziesiąt kg do przerzucenia więc jak tylko okaze sie że będzie bobas to ide na zwolnienie, za długo czekam by ryzykowac-choć nie wiem jak wytrzymam tyle czasu bezczynnie, przyzwyczaiłam sie juz do dużej ilości ruchu w pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×