Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

No to ja tez trzymam kciuki za Psioszke i Pelna nadziei :) Myszka na zaparcia maslanka, sliwki suszone lub woda ze sliwek (5 sliwek zalewasz wrzatkiem i moczysz przez noc, a rano wypijasz wode i mozesz zjesc te sliwki) i dieta bogata w blonnik. Trzeba zapobiegac, bo "wyleczyc" jest znacznie trudniej. Ja sie tak wymadrzam, a sama zaczelam dzialac dopiero jak mnie zastoj zlapal :P Zmykam bo sie Janko budzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to musze M wysłać po zapas maślanki, o ile sam mi nie wypije wszystkiego bo to maślankowy smakosz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beretka:)
Witajcie wszystkie dziewczyny! Chciałam sie podzielic moim doświadczeniem związanym z HSG. Robiono mi je prawie rok temu, mam 39 lat, długo nie mieliśmy dzieci, wiedziałam że coś nie tak. Samo badania nie było przyjemne. Bolało trochę, ale było warto... po roku spodziewam sie synusia :-) Jeśli któraś się boi, to niech sobie pomyśli że to rozgrzewka.... przed porodem :-) przecież chcemy urodzic dzidziusia, a to o wiele większy wysiłek i ból... A przecież strasznie tego chcemy?! Pozdrawiam wszystkie starające się i oczekujące, trzymam mocno za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Ale dałam do pieca. Az wstyd pisać. Miałam zlecona luteine przez 5 dni. Dzisiaj jest własnie ten 5 dzien ,a ja sie obudziłam ze ją połykam zamiast trzymac pod jezykiem. Boszeee jaka ja durna jestem. Zastanawiam sie czy wogule ona teraz zadziała. Kurde moze wezme jeszcze jutro pod jezyk:) , najgorsze jest to ze juz sie konczy i wystarczy mi tylko do jutra, włącznie z jutrem. MASAKRA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, późno już,ale dopiero wróciłam z Katowic od M i z kliniki. Ehhh...nawet nie wiem co napisać. Dr stwierdził po opisie laparo,że endometrioza uniemożliwia nam zajście w ciążę naturalnie i jedynie IUI może nam na początek pomóc. Wiem, że Wy to przechodziłyście i jesteście zaprawione w bojach, ale ja jakoś naiwnie wierzyłam,że nam to nie będzie potrzebne. Dr opowiedział nam jak to będzie wyglądać, jakie leki, koszty i jak podejmiemy decyzję mamy się zgłosić. Oczywiście zdecydowaliśmy się, ale z racji rozpoczęcie przeze mnie pracy i przeprowadzki przełożymy to na grudzień. Boję się tylko,że moja wiara nie jest na tyle duża, żeby uwierzyć,że nam się uda. Zdołowałam się na maksa, nie mówiąc o moim M, który robi dobrą minę do złej gry, bo to po mojej stronie leży wina.Może nigdy nie będę mogła dać mu dziecka?! I jeszcze ta rozłąka do tego... Jedyne pocieszenie,że mamy postawioną diagnozę w ciągu 2msc, a nie za ileś lat, gdzie może w ogóle nie byłoby o czym gadać...Odezwę się jutro po pracy, ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) mam pytanie zupełnie z innej beczki, czy i jak można na forum prowadzić "prywatną" rozmowę np z jedną osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka głowa do góry, iui to nic strasznego:-) Ale wiem co czujesz bo ja na początku nie myślałam że dla ans ratunkiem będzie ivf a teraz już wiem że bez tego się nie uda. I nawet nie myśl że nie będziesz mogła zajść! Zajdziesz na bank, teraz już wiecie w czym problem i macie plan działania:-) Yvonkaa myślę że prywatna rozmowa to tylko na gg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
A gdzi jest pełna nadziei? czekam na to co jej powiedział lekarz w Gamecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
Hej dziewczyny, jestem po wizycie i ogólnie złapałam doła... dobra wiadomość jest taka, że ze mna wszystko ok, hormony też sa ok. Ilośc plemników spadła do 4,7mln/ml, ale ruchliwość wzrosła i powiedział że spokojnie będziemy mogli zrobic 2 IUI przed ivf zrobić, ale powiedział że bardziej go martwi te 6% prawidłowych plemników i przed inseminacją emek musi zrobic kariptyp, AFZ i badanie na mucoviscydozę, bez tych badań nie będzie IUI Mówi że te złe plemniki moga mieć podłoże genetycze, nie powiem ale nas dobił tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
dr powiedział że do IUI musi być 1mln w ml rychomych plemników, my mamy 2mln wiec mozemy robic jeszcze 2, chyba ze psychika wysiada...ale podejrzewa ze slabe nasienie to wina genetyki i to nas przeraza najbardziej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
Pełna dobrze, że wreszcie trafiliście do prawdziwego specjalisty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pełna nadziei, wiecie już na czym stoicie, napewno lekarz was nastraszył ta genetyką ale pewni tego będziecie dopiero po badaniach więc narazie głowa do góry:) Psioszka z tego co pamiętam to pisałaś ze nie stwierdzono dużych ognisk endometriozy u ciebie więc nie trać nadziei, kuzynka M z jednym jajowodem i endometrioza zaszła naturalnie. A IUI zwiększa wasze szanse:) do grudnia zdążysz sie oswoić z myślą o inseminacji, wiara napewno pomaga, ale grunt to odsuwać od siebie czarne myśli. Doczekacie sie maleństwa:) ta rozłąka jeszcze bardziej was dołuje ale nie możecie sie poddać, myśle że twój M nie chce okazywać teraz co czuje żebyś nie czuła sie winna, żebyś właśnie nie myślala negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaszyFi
Psioszka wiem co czujesz ja ostatnio też mam doła bo mój mąż ma ponoć super wyniki a lekarz powiedział że może kiedyś go jeszcze zbadamy. Ale mnie opier... z grubej rury i już mi trochę przeszło :-P Dziewczyny ja już myślę o Invitro i mam pytanie czy trzeba robić inseminacje przed?? Mój mąż jest 8 tyg w domu potem na 8tyg jedzie za granicę i trochę mało czasu na wszystko. A moje AMH bez szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
Aniu - nie trzeba przed ivf robić inseminacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam chciałam się podzielić z wami moją historią. W lipcu miałam robione badanie hsg (postanowiłam się dowiedzieć co nie co i trafiłam na was) Super że jest takie forum które nie tylko straszy ale podchodzi do tematu mądrze. W moim przypadku wynik był dobry nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. W sierpniu udało się miałam mojego aniołka niestety radość była krótka poroniłam w 7 tyg. i tak sobie teraz myśle może jednak powinnam odczekać jeszcze miesiąc może mój organizm nie zdążył się jeszcze oczyścić z kontrastu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
Nie to napewno nie wina kontrastu. Musisz lekarza poprosić o badania ktore wykonuje się u kobiet ktore poroniły. Jeste wiele przypadków że kobiety niestety ronią pierwsza ciaże a z następnymi nie ma problemow. Trzymaj sie. Jaką macie postawioną diagnozę, jak długo się staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fionka to zalezy czy miałaś łyżeczkowanie czy nie. Ja przeszłam przez dwa poronienia i dwa razy miałam łyczeczkowanie. Też poroniłam w lipcu, w 13 tc :( Lekarze zalecają po zabiegu odczekać trzy miesiące. Mnie lekarz po usg kontrolnym pozwolił się starać po 2 miesiączce.Jeżeli poronienie było całkowite samoistne to wystarczy odczekać jedną @ niektórzy lekarze pozwalaja sie starać od razu. Dziewczynki a u mnie 21 dc i nic.. Szósty dzień biorę luteine a nawet mnie piersi nie bolą, cykl spisuje na straty a od przyszłego ide na monitoring na razie bez clo i zobaczymy czy mam swoja owulkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionka chyba cos żle zrozumiałam. Myślałam że pytasz czy możesz się juz starać po poronieniu. Beti co u Ciebie? W tym cyklu w Tobie nasza nadzieja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
dziewczyny, które potrzebuja jakies badania genetyczne to chcę wam powiedzieć że robią je na NFZ...dzwoniłam do poradni genetycznej i powiedzieli że mam przynieść skierowanie od lekarza ogolnego i badania będą za darmo, więc ja mam dziś bojowe zadanie iść do ogólnego i wyprosić o skierowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
a gdzie taka poradnie genetyczna mozna znalezc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już niewiem co myśleć staramy się z mężem od 3 lat u niego wszystko ok ja juz zwiedziłam pare gabinetów zawsze powtarzali to samo "proszę czekać, wszystko jest ok" dopiero teraz trafiłam na lekarkę która powiedziała że trzeba zrobić hsg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionnka przykro mi że nie udało sie utrzymac ciąży, ale skoro udało sie zajść to jajowody powinny być drożne a przynajmniej jeden, a może były tam mikroskopijne zrosty i kontrast je usunął podczas hsg. Widze że masz taką sytuacje jaką ja mialam, ciągle wmawianie ze jest ok, że trzeba troche mniej chciec(ale jak to zrobić skoro podświadomie człowiek ma poczucie uciekającego czasu). Ja rok temu miałam histeroskopie-pod narkozą sprawdzają wnetrze macicy czy nie ma jakiś zmian utrudniających zajście w ciąże typu zrostu, polipy. W lipcu tego roku podeszliśmy do IUI i sie udało:) trzymam kciuki żeby Wam tez sie udało, daj znać co powie twój lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaszy a nie spróbujesz najpierw chociaz jednego podejścia do IUI skoro wyniki M sa takie dobre? u mnie prawdopodobnie szyjka macicy nie pozwala przez swoja budowe na przejście plemnikom, albo wiara w powodzenie IUI odblokowała nas psychicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaszyFi
Myszka ja już chyba jestem w takim dołku że nie wiem co mam myśleć. We wtorek rano idę do mojego magika na szczęście z mężem bo miał wyjechać (tak dziwnie bo wszyscy parami zawsze przychodzili a ja sama). Boję się że mój zegar tyka i że przyśpiesza a zaraz się okaże że moja rezerwa jajeczek się wyczerpała. Czas minie :-( Poczekam co powie mi lekarz przy najbliższej wizycie. Szczerze ja straciłam już wiarę i nadzieję :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Mam nadzieję,że jakoś i nam się uda. A jeszcze takie pytanie: IUI będę mieć na cyklu stymulowanym, z racji tego,że na CLO mój organizm nie reaguje, gin dał mi Lamette- któraś z Was zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przypomnijcie mi jaką miałyście stymulację do iui i ile urosło dojrzałych pęcherzyków po tych lekach. Niezależnie od efektu po iui. Dzisiaj dostałam leki i zastanawiam się nad dawką, czy ok czy za dużo bo nie chcę za dużo pęcherzyków. Napiszcie jak było u was i czy macie normalne czy policystyczne jajniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla ja byłam zawsze stymulowana Gonalem 75ml przez 5 dni i rosły 2-3 pęcherzyki i do IUI było dokładnie tak samo Psioszka ja niestety pierwsze slysze nazwe tego leku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×