Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maladetta

Czy któraś z was ma chłopaka Araba?

Polecane posty

Gość wielka niewiadoma
dziekuje za odpowiedzi...i wiem ze nie jestem z tym sama.:)dzieki takim kobietom jak wy:))a kobiety obrazajace nas czyli ktore maja cos wspolnego z arabami daje wam satysfakcje obrazajac je?? Nie wystarczy ze sa juz przygnebione i zrozpaczone ??? w sumie z jednej strony rozumiem dlaczego oni nas nie szanuja skoro my (oczywiescie niektore) nie szanujemy sie nawzajem??Aha i do kogos pod pseudonimem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka niewiadoma
do kogos pod pseudonimem,, polski sa pojebane,, jestes bardzo ,,inteligetna,,skoro znajac jedna turczynke potrafisz poznac cala religie jaka jest islam i caly swiat arabski!!wiec wierz mi gdybym ja byla arabka i nie znala polek tylko ciebie to rowniez bym sie podpisala pod twoim pseudonimem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość girl.js
dziewczyny ja mam chlopaka z Pakistanu ;-) jestesmy ze soba rok, klocilmy sie ostro i kochamy szalenczo - mimo roznic zyc bez siebie nie mozemy ;-) Najwazniejsze ! -> rozmawiac rozmawiac oraz starac sie jak najlepiej poznac i zrozumiec(!) jego tradycje, kulture oraz religie a potem zdezycodwac ze jest sie w stanie (obydwie strony) w pelni to zaakceptowac ew od czasu do czasu kompromis a jesli tak to po prostu kochac ;-) po 3 powaznych zwiazkach z polakami, 1 z wlochem, 1 z amerykaninem nie wyobrazam sobie azebym mogla byc z kims szczesliwsza niz moim Pakistanczykiem ! Oczywiscie ma 1000 wad jak kazdy z nas ale ja tez nie jestem chodzacym idealem. Czy proponuje slub ? Proponuje ! Ale dopiero jak ja bede gotowa( nie wczesniej niz za 3-4 lata) ;-) Czy chce dzieci ? Tak, za 4 lata najlepiej blizniaki :D Najbardziej cenie jego szczerosc - mowi wprost ze w jego kraju jest pieklo, kobiety z reguly sa trakotowane jak przedmioty i zrobi wszystko zeby tam nigdy nie wrocic. Moj Kotek czasem ma gorszy dzien a wtedy malo sie odzywa u szybko sie denerwuje ale najlepszym lekarstwem na to jest szczera rozmowa co "mu lezy na sercu", czasami ostra klotnia a czasami po prostu lezenie w lozku i przytulanki ;-) Czy nigdy mi nie sprawil przykrosci ? Sprawil i to nie raz. Ale ja jemu też ,,, Jest muzułmaninem, jego Bóg ma na imie Allah - chodzi ze mną do Kościola co 3-4 niedziele bo jak mówi" Bog jest jeden , tylko Go inaczej nazywamy a w Domu Bozym jestem u siebie ,,, ", Nie mogę zaoferować mu nic czego by nie mial , ani obywatelstwa, ani pieniędzy czy innego rodzaju "ulatwien" ,,, Co bedzie dalej nigdy nie wiadomo :) Na razie pozostaje mi wiec wierzyc to to jest prawdziwa milosc ;-) Czy ktoras z Was ma doswiadczenie z Pakistanczykami ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mahnoor
Ja tez mam ukochanego z Pakistanu.. Jest cudowny, wspanialy.. I w ogole wogole.. wszystko dla siebie bysmy zrobuili.. Ani razu na mnie reki nie podniosl.. Jak juz sie klocimy to po 30 minutach jest juz wszystko ok.. Nie wykorzystuje mnie, wrecz przeciwnie sprzata, gotuje i robi pranie :) Caly czas mowi ze mnie kocha i chce byc ze mna na zawsze. No i oczywiscie rozmawialismy duzo na tematy ktore zwykle sie porusza w takich zwiazkach.. O zakryciu glowy o religii dziecka, o przejsciu na islam, o traktowanniu kobiet.. ma on odpowiednie poglady na kazdy z tych tematow.. ale byc w takim zwiazku to zrozumiec jego religie i sposob postepowania.. Nie wiem jak to wytlumaczyc, po prostu muzulmanin nie zawsze okazuje sie tym zlym.. Moj na moje urodziny kupil mi wielki tort czekoladowy.. i wlozyl swieczki nawet taka grajaca happy birthday.. alez on jest kochany.. muahhh - no to teraz sobie pomysla ludzie ze wariatka pisze :P a co mi tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basii
mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basii
mam chlopaka araba jest jak karzdy iny chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniona.
Witam, przeczytałam trochę topiku i mam coś do dodania. W Anglii gdzie mieszkałam poznałam Araba. Bardzo miły, fajny, przystojny dżentelmen. Mieszkał wiele lat w Anglii. Był muzułmaninem. Zaczęliśmy się spotykać, był w różnych pieszczotach brutalny, co mi się w tedy podobało, namawiał mnie na seks, no ale, bardzo mi przykro - dla mnie było za wcześnie. Po jakimś czasie, niby wielce zakochani chcieliśmy razem zamieszkać. On- pragnął ślubu i to jak !! Ale ja wychowana przez rodziców "katolików" nie wierzyłam w tę instytucję :) Poznałam Jego rodziców. Matka cicha- ubrana po samą szyję. Ojciec- bezczelny i bardzo pewny siebie, ale się starał... Mój Arab zaproponował mi któregoś dnia wyjazd do kraju z którego pochodzi. Odmawiałam wiele razy, ale po kilku miesiącach się zgodziłam. Wiecie co ?? Mój starszy brat był tak zrozpaczony tą myślą, że wariował. To On- mój brat pierwszy odkrył, a może od początku wiedział, że człowiek którego teoretycznie kochałam był chamem i nie szanował kobiet absolutnie. Przyleciał do mnie, niby w odwiedziny. Co na to Arab ?? Nie pozwalał nawet mojemu bratu na to, aby mnie dotknął, przytulił. Przecież to był mój brat. I w tym momencie- momencie kiedy brat wyjechał się zaczęło. Nie mogłam nosić kolorowych, obcisłych ciuchów, butów na obcasie, zakaz malowania i wychodzenia z domu bez Jego opieki, jadłam w tedy kiedy On chciał. Nie będę mówić co działo się dalej, ale gdy dowiedział się o tym mój brat...myślałam, że się pozabijają...to było straszne. Do końca życia będę bratu wdzięczna, że mnie od niego zabrał, że mnie uwolnił od tego dziwnego świata w którym żyłam. Wróciłam do Polski z Nim, mieszkałam z bratem przez następny rok -bo Arab nie chciał mi dać spokoju. Więc ostrzegam Was dziewczyny nie popełnijcie takiego błędu jakiego ja popełniła. Miałam w tedy 22 lata, teraz mam 25. Brat miał 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałem ostatnio na onet.pl
o przeżyciach Polki, która wyszła za mąż za muzułmanina. Pojechała razem z mężem do kraju jego pochodzenia a tam jej mąż razem z bratem i ojcem złapali ją i wycieli łechtaczkę i wargi brzytwą, bo kobieta musi mieć to wycięte, aby nie miała ochoty na seks tylko była inkkubatorem do rodzenia dzieci. Aktualnie trwa sprawa rozwodowa i sprawa kryminalna o trwałe uszkodzenie ciała. Tak, że wychodząc za mąż za muzułmanina można i tego sie spodziwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grente
do mahnoor" rozmawiacie na temat przejścia na islam, a dlaczego to TWOJ kochany arabus nie przejdzie na Twoją wiarę ? rzygać mi się chciało jak przeczytałem tę wypowiedź,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AArabkAA
Ja mam chłopaka Araba. Pochodzi z Iraku. Traktuje mnie bardzo dobrze. Mam dość słuchania tych wszystkich ludzi, którzy mówią, że będzie mnie bił, wywiezie z kraju itd. To stek bzdur i stereotypów. Nie uważam, że wszyscy Arabowie to idealni partnerzy. Może ja po prostu dobrze trafiłam. Ale wiem, że jestem bardzo szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sigirda
Wszystko zależy czego w związku oczekujesz. Jeśli nie jesteś osobowością zależną i jedynym szczęściem dla ciebie nie jest poczucie, że bez tej miłości nie istniejesz to jest szansa że będziesz działała zdecydowanie i konsekwentnie w krytycznych momentach. Jeżeli twoje marzenia sięgają spełnienia się jako matka cudownych dzieciaczków, dawania ciepła domowego ogniska i bycia szczęśliwą u boku mężczyzny swego życia to pewnie też się jakoś w tym związku odnajdziesz. Powodów do bycia sceptycznie nastawionym do osoby pochodzącej z innego pnia kulturowo ideologicznego mam wiele i wolałam je poznać niż eksperymentować na własnym życiu. Islam jest religią/ideologią dla mężczyzn i mówiącą do mężczyzn nie ma tam miejsca dla Europejki z jej systemem wartości i stylem życia. - Czy warto mu wierzyć skoro od ponad tysiąca lat inaczej niż w chrześcijaństwie religia pozwala im kłamać nazywając to "Al Taqiyya" - słowo jest tylko na języku; nie w sercu dzięki czemu wierzący w islam może wypowiedzieć cokolwiek, tak długo jak czuje się z tym komfortowo. Według etyki chrześcijańskiej kłamstwo jest grzechem: w islamskim prawie i teologii, używanie taqiyya przeciwko niewierzącym jest uznawane za cnotę i powinność religijną. Dla niego jako chrześcijanka jesteś niewierzącą? - Nie ma możliwości zmiany przez niego religii czy bycia apostatą. Do końca życia musiałby się z tym ukrywać. Jego ojciec nie zabiłby go gdyby prawda wyszła na jaw? Czy nie wysłaliby kogoś kto pomściłby dyshonor rodziny albo przywołał do porządku? Patrzysz na swój związek okiem Europejki wychowanej znającej swoje prawa mogącej rozwijać swoje zainteresowania pasje, zawierać i kończyć znajomości. Jak on się na to zapatruje? - Czy izolujecie się od przyjaciół, znajomych patrzących sceptycznie na Wasz związek czy pomimo to wasze relacje nie ulegają zmianie? - Czy ma prace i potrafi systematycznie zarabiać? Teraz masz okazję popatrzeć na swojego lubego w tańcu godowym a to jest widowisko wiele warte. Na jakiej zasadzie on jest w Europie. Jeśli nie ma zalegalizowanego dłuższego pobytu to jesteś jego największym szczęśliwym mostem do uzyskania stabilizacji i chwycenia szczęścia za nogi. Nie podejrzewam go o wyrachowania po prostu podświadomie jak Polki wychodzące w l. 70-80 np.w Stanach zmiłości za staruszków którymi się opiekowały. Miłość wiele tłumaczy. Znam tylko jedną polską kobietę z 26 małżeńskim stażem z arabem muzułmaninem (mieszkają w PL) i to ona może coś mówić o związku z obcokrajowcem a nie bujająca w oparach szarżującego amora szczęściara. Wiem tylko że jakoś dziwnie status żony nie pasuje do statusu narzeczonej, ukochanej dziewczyny i ten fakt diametralnie zmienia postawę lubych i jesteś na jak najlepszej drodze do sprawdzenia tego na własnej skórze. Powodzenia z księciem z tysiąca i jednej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ollgaaa
Jak czytam nie które wypowiedzi to jest mi co nie których naprawde żal. Po pierwsze to jeśli nie wiedzicie to nie oczerniajcie innych,a po drugie to się zachowujcie jak zwykli rasiści! Ja mam chłopaka araba jest on w Polsce od 4 lat i nie każdy arab jest hamem który bije swoją żonę. Jeśli chodzi o ich ilość żon to jak nie wiecie to też się nie wypowiadajcie,bo to 2% arabów jest w takiej sytuacji,że posiada np 4 żony. Posiadanie tylu żon to nie jest prosta rzecz,bo do tego trzeba mnieć mnóstwo pieniędzy i każdej z żon trzeba zapewnić dobry byt na co jest stać nie licznych. Tak nawet mówi koran. Ja uważam,że związek z Arabem jest możliwy,ale tu w Polsce. Nie zdecydowała bym się wyjechać i zamieszkać w jego kraju to mówię odrazu dlatego,że oni tutaj w Polsce w pewnym stopniu postępują tak jak My,bo dopasowują się do naszej kultury natomiast w ich kraju obowiązuje ich kultura. I każdy arab podobnie jak każdy Polak jest inny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wam opowiem...
Doje Drogie Panie. Może trochę o mnie- młoda, wyglądająca (to nie autoreklama, tylko istotne jest,że te szumowiny wybierają najatrakcyjniejsze partie), pani architekt a do tego doradca finansowy- cała ja. Sprytna i na codzień zawodowo z racji finansów spotykałam się z różnymi kłamstwami, myślałam, że nikt na świecie nie jest w stanie mnie oszukać. Bo wyrastałam w Europie, tu nikt nie kłamie w żywe oczy i z takim przekonaniem (wiem, wiem, są wyjątki). Zaden pan narodowości kraju europejskiego nie zniży się az tak, natomiast szuja i ścierwo narodu pakistańskiego jakie poznałam, przekroczyło wszelkie granice. Nie dość że rżnął głupa, co widziałam ale ignorowałam, to jeszcze do tego próbował grać na emocjach, gdy nie wychodziły mu zagrywki w stylu :"żal dupe ściśnie" wtedy próbował robić ze mnie idiotkę i wyzywał, na co reagowałam stoickim spokojem i olewałam jak brudasa przystało olewać. Gdy widział, że obraził mnie twierdził, że jesteśmy przyjaciółmi (to w późniejszej fazie) lub że mnie kocha i może do mnie tak mówić, po czym dodawał, ze jest dzentelmenem i dobrym człowiekiem (tak, teraz pewnie drapiesz się po głowie i zadajesz pytania: kto ze zdrowym rozumem wyzywa wykształconą kobietę a potem mówi ze jest dzentelmenem pierwszej klasy- odpowiedz prosta, ktoś tak zakłamany, samolubny, arogancki jak pakistańczyk). Raz bez mojej wiedzy przebił prezerwatywę a dokładnie wiedział że mam dni płodne- pier***ona szmata pakistańskie ścierwo, musiałam jechać do Szwajcarii po tabletki poronne, bo mam uczulenie na składnik zawart w niektórych farmakologicznych środkach, a że zależało mi na czasie to w saamolot i do Zurychu po tabletki. Ale mściwa jestem. NAjpierw udawałam zakochaną, ale tylko udawałam bo poprzysięgłam sobię zemstę na tym gnoju. pewnego wieczoru kłądąc się spać dostałam telefon od gnoja i postanowiłam ze pogadam 1 minute i powiem ze kolega dzwoni, pilna sprawa- musze odebrac- oni szybko sie denerwuja, nawet bardzo szybko i nie tyle co sa zazdrosni, tylko płoną gdy ich plany nie ida zaplanowanym torem) innym razem gdy preawił mi komplementy i cytował wiersze, gdy skonczyl zapytał jak mi sie podoba, na co ja: coś mówiłeś? zamysliłam się. a po chwili dodałam: wiesz muszę iść robić projekt, do usłyszenia i wyszłam ale z miną aniołka, wtedy ten sam facet ktory piec minut temu był romantycznym wierszokletą wybuchł, złość eksplodowała, na to ja z lekkim usmiechcem i sarkazmem odparłam: gentelmeni nie uzywaja wulgaryzmów. Nato on mi że to moja wina, ze jestem do niczego, ze jak zechce to mnoze mnie kupic tyle ma pieniedzy (na takie slowa nie mozna reagowac agresja, mimo ze malo nie wybuchlam usmiechnelam sie i powiedzialam, to wez swoje pieniadze i kup sobie zone na swoim poziomie, bo boje sie ze na mnie musialbys wziac jeszcze kilka kredytów. Podchodzil mnie setki razy ale utartym schematem, ktory opanowalam do perfekcji. Za to onod kiedy zaczelam sie kulturalnie stawiac obrał mnie jako wyzwanie ze mnie w sobie rozkocha, niestety u mnie jest tylko jedna szansa. Pewnego dnia jenak bylam nie w sosie i gdy znowu zaczal mnie obrazac i słać obelgi, powiedziałam mu :"Tyle tylko mama w domu nauczyła? Tato tylko tyle przekazał synkowi? To słabo, twoja kultura nie pozwala mi się zniżac do twojego dzikiego poziomu". Tak, tak, chciał mnie bić ale niestety nie mógł bo było to w restauracji a ja po swoim podsumowaniu o rodzinie z pakistanu wstałam i wyszłam. Nachodził mnie jeszcze okolo 20-30 razy ale nie odbierałam tel, nie otwieralam i chyba dal za wygraną tydzień temu. PAmiętajcie dziewczyny- nie dajcie byle jakiemu gnojowy z zadupia obrazac siebie ani sobą manipuowac- a co do polskich facetów- mam teraz wspaniałego doktora politechniki i jest mi zz nim cudnie. Pamiętajcie jesli wybrał was pakistaniec, to znaczy ze musicie byc bardzo ładne, więc korzystajcie z urody z rozumem- bierzcie co najlepsze a nie ciapatego kebaba! wie z doswiadczenia a zrobicie jak chcecie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 666Lilith
do to wam powiem: świetnie go załatwiłaś! też bym tak zrobiła! a te idiotki które tu piszą że im tak niby dobrze przeszły pranie mózgu jak za komuny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm... przeczytałam co niektóre wypowiedzi i powiem szczerze, czytałam je z uśmiechem na ustach :) Widzę że najwięcej do powiedzenia mają osoby, które swoją "wiedzę" czerpią z programów telewizyjnych i gazet... a co powszechnie wiadomo media podają to co zainteresuje telweidzów, a kogo interesują szczęśliwe związki z arabami? Przecież bardziej pociągające są wiadomości typu arab bije, arab nie szanuje, arab porwał dziecko... Oczywiście nie można wszystkich arabów tak jak i np polaków generalizować, bo nie każdy arab bije, nie szanuje i nie każdy polak jest pijakiem i złodziejem... ale też tak bywa...Jeżeli piszecie tylko o tych "złych" arabach i o islamie to weźcie też pod uwagę, że oprócz islamu ważną rolę w kształtowaniu człowieka stanowi środowisko (kraj w którym mieszka i wychowuje się)... Sposób jest prosty porównajcie np. Tunezję i Arabię Saudyjską a zobaczycie zasadniczą różnicę... Ja jestem w związku z Tunezyjczykiem, byłam w Tunezji wiele razy, w jego domu, poznałam jego rodzinę, która bardzo mnie pokochała, a jego rodzice nazywają mnie córką... Poza tym oboje rodzice, jak i mój narzeczony, złożyli mi pocałunek na czole...A znaczenia tego pocałunku chyba nie muszę tłumaczyć... On sam jak i jego rodzina bardzo o mnie dbają, szanują mnie... Jego mama nie nosi hijab, nie zasłania twarzy, całego ciała i włosów (włosy tylko w upalny dzień)... Ubiera się normalnie jak każda kobieta w Europie... Ojciec jest przemiłym, łagodnym człowiekiem... Nie mam problemu np z ubraniem bluzki na ramiączkach czy krótkiej spódniczki... w ich domu czy wyjściem w takim ubraniu poza dom... nikt nie patrzy na mnie złym okiem... Napweno jest to przyczyną tego że jest to Tunezja najbardziej "europejski " kraj arabski (nie wątpliwie za sprawą ogromnej liczby turystów przez cały rok), najbardziej liberalny kraj arabski... Ale jest to też sprawa wychowania... A do dziewczyn, które decydują się na związek z Arabem mogę powiedzieć tylko jedną rzecz, przemyślcie dobrze wasz wybór, wszystkie za i przeciw bo fakt faktem jest to inna kultura i napewno bedzie trzeba pójść na kompromisy ale też warto szczerze i otwarcie porozmawiać z nim o swoich oczekiwaniach... i nie okłamujmy się odmienne zdania w pewnych kwestiach będą ( tak jak we wszystkich inych związkach) ale nad tym warto pracować. I pamiętajcie jeśli arab kocha prawdziwie to na całe życie.... i nie ma mowy o zdradzie... A najważniejszą rzeczą w życiu araba jest rodzina, żona i dzieci...bez względu na płeć....Ah i jeszcze jedno a propo Qranu, tam nie ma słowa o tym że mężczyzna powinien bić kobietę, Qranu tak jak i Pisma Świętego nie czyta się dosłownie (jestem z wykształcenia Teologiem, także coś na ten temat wiem i nie są to puste słowa)... A Islam nie jest złą religią tak jak i Chrześcijaństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laizy_daisy
Aisha, w jakim jezyku czytalas "Qran" /jakie wydawnictwo itd? / ciekawa jestem odpowiedzi pani teolog od siedmiu bolesci... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GLUPOTY
Do lasek od Pakistancow - tych wielce zakochanych. Gowno wiecie o swoich wybrankach. Jak dlugo jestescie razem?? Co Wasz ukochany robi tu w Polsce? Pewnie studiuje :)) Znacie sie miesiac? Dwa, trzy? To tak do mojej informacji bo mam swoje teorie na temat przemian zachodzacych w pakolu w czasie dluzszym niz miesiac, rok czy dwa lata. Do pani architekt - tak mu dogryzalas? Odgrywalas sie za pekniety kondom???? A po co to dalej ciagnelas? Bo nie wytlumaczylas. Ja tez bylam w zwiazku z Pakistancem, w sumie 5 lat z przerwami. Tzn na poczatku byla wielka milosc itd a pozniej sie zorientowalam jakim jest klamca. Mamy dziecko, na szczescie zaplodnil tez jakas laske, brzydule co sie chciala ochajtac a zaden Polak jej nie chcal a ze on dla papierkow chcial to zrobic, jak wiekszosc jego kolegow tutaj, to sie pobrali. Ja sie ciesze ze sie od niego uwolnilam. Nie dzialaly juz na mnie jego glupie slowka jak to mnie kocha a paszkwil z ktorym jest to tylko do momentu otrzymania obywatelstwa. Nie bede podawac szczegolow bo kto wie. Moze to jedna z was a ja chce swietego spokoju dla mnie i dla swojego syna. I oby on dal mi spokoj. A mieszane zwiazki typu muzulmanin - chrzescijanka - nigdy nie beda szczesliwe. Moze na poczatku, pierwsze kilka lat, pierwsze dziecko.... mieszkanie w Polsce.... Po kilku latach dziecko dorasta i wtedy nalezy juz tylko do ojca a wtedy on dazy do wyjazdu do siebie. Zeby wychowac dobrego muzulmanina. Laseczki bedace z arabami - powodzenia i szczescia zycze. Jesli chcecie przezyc cos fajnego to radze - rok gora a potem kopnijcie go w dupe. Tylko wtedy moze juz byc za pozno. Znam ich wielu, z roznych krajow - Emiratow, Iraku, Palestyny, Pakistanu.... Wszyscy maja kobiete za jedno rodzic, gotowac, sprzatac, nozki umyc mezowi po powrocie z pracy, talerz pod ryj i dac dupy kiedy tylko chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o pakistańczykach
1. Utrzymuje się z produkcji heroiny, ale ma moralne obiekcje przed wypiciem piwa. 2. Posiada karabin maszynowy za 3000 dolarów i wyrzutnię rakiet za 5 kawałków, ale nie stać go na buty. 3. Ma więcej żon niż zębów. 4. Podciera tyłek gołą ręką, ale uważa, że bekon jest "nieczysty". 5. Uważa, że kamizelki produkują tylko w dwóch odmianach: kuloodporne i samobójcze. 6. Nie zna nikogo, komu nie wypowiedział już wcześniej Dżihadu. 7. Uważa, że telewizja jest niebezpieczna, ale na co dzień nosi przy sobie ładunki wybuchowe. 8. Był niesamowicie zdziwiony, gdy odkrył, że telefony komórkowe służą nie tylko do zdalnego odpalania ładunków wybuchowych. 9. Nie ma nic przeciwko kobietom, właściwie uważa nawet, że każdy powinien mieć ich przynajmniej cztery. 10. Podkochuje się w kozie sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wam opowiem..
laizy-daisy powiem szczerze, na to że postanowiłam mu pokazać, że nie jestem bezmyślnym Yeti a kobietą, która ma rozum (no raz mi uciekł do tyłka, gdy się z pakistańczykiem związałam) składało się wiele powodów, ale głowne z nich to to, że odkryłam, że tego "pana" bardzo bolało jak nie mógł mieć tego co chce, obrażał mnie wielokrotnie a do tego kłamał na każdym kroku, a nie miałam gdzie odreagować frustracji postanowiłam to zrobić na nim- bo on był przyczyną zdenerwowania- po co sie odgrywać na najbliższych za taką mendę. A dalsza moja historia toczy się bez niego- sielankowo. Dziewczyny związek z muzułmaninem nigdy nie zagra- poczytajcie o radykalnym islamie, dowiecie się więcej o ich debilnych planach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laizydaisy, nie mam zamiaru brać udziału w tak bezsensownej i pustej rozmowie... wyraziłam jednorazowo swoją opinię na ten temat... nie mam zamiaru się powtarzać ani tym bardziej nikogo przekonywać... ah i w odpowiedzi na twoj pytanie (jak wyżej): najlepiej będzie jesli przeczytasz Quran w języku arabskim... ale chyba nie uda ci się, a szkoda :D bo tłumaczenia, niektóre, bywają kiepskie... pozdrawiam :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaPolka
Witajcie. Chłonę wszystkie wasze wypowiedzi jak gąbka, wchodzę na wszystkie możliwe strony i czytam,czytam,czytam. Moja sytuacja jest wręcz głupia. Poznałam chłopaka w internecie, pewnego dnia byłam chora i postanowiłam odwiedzić jakaś międzynarodową gierkę internetową. I jakoś tak się zaczęło. Gadamy ze sobą od 4 miesięcy, on mieszka w Egipcie. Każdego dnia piszemy. Uzależniłam się od skype, od kamerki internetowej, od rozmowy z nim. Na początku widziałam w tej sytuacji tylko dobre strony - wreszcie wykorzystam swój angielski. Rozmawiamy o wszystkim, o naszej odmiennej kulturze, o tradycjach, o religii. Ma rodzinę w Sydney, jego matka pochodzi z Australii, matka jest chrześcijanką, a on nie jest zbytnio wierzący ( ale po ojcu, niestety, jest muslim). Oczywiście pewnego dnia, oświadczył mi, ze mnie kocha. Taak. Chce do mnie przyjechać. Nie mam nic przeciwko, tylko rodzice mają wątpliwości, mam dopiero 18 lat ( on 19 ;) ) a fakt, ze on jest Arabem, niezbyt ich zachwyca. Nie wiem co o tym myśleć, to , że wyznał mi miłość było dla mnie szczytem kretynizmu, powtarza mi to co jakiś czas, nie załuje komplementów... To miłe. Lecz nie jestem naiwna, zawsze szukam drugiego dna, podłoża. Mimo to, rozmawiam z nim na każdy temat, nawet o tym, jak traktuje się w jego kraju kobiety, mówię, że mam duszę buntowniczki i nie lubię być nikomu podległa. Zawsze odpowiada mi, że akceptuje to wszystko i że nigdy mnie nie zrani... Wiem, że to wygląda płytko jak cholera! Ale sprawa wrażenie naprawdę inteligentnego chłopaka... Odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
Mała Polko tak od siebie mogę tylko powiedzieć jedną rzecz.... znacie się nie długo to tylko 4 miesiące i to internet... nie mówię żebyś sobie odpuściła.... ale daj sobie, wam czas jeszcze.... jestem narzeczoną tunezyjczyka, bywam w tunezji bardzo często kilka razy do roku i znam muzułaman ich mentalność itd. Mogę powiedzieć tylko bądz ostrożna, uważaj bo to fakt że oni zakochują się bardzo szybko ale też prawdziwie i mocno kochają... ale też niektórzy z nich powtarzam !!!niektórzy!!! szukają okazji żeby "dostać się" do europy... bo uważają że europa to "raj" :) Także bądz rozsądna, uważna i daj sobie jeszcze trochę czasu, i nie wierz w każde jego słowo :) zachowaj zasadę "ograniczonego zaufania".... powodzenia i pozdrawiam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaPolka
Dziękuję za odpowiedz :) tak, rozwazałam dużo możliwości... jednak on studiuje architekture, ma rodzine w Londynie, w Sydney. Tak jak już mówiłam. I propozycja spotkania, wyszła bardziej ode mnie... przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkaaaaaaaaa
ja mam:D ale sama wygladam jak arabka, wiec nie wiem co we mnie widzi! oni wolą blondynki?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berumsa
Ja mam meza Araba i w sumie zyjemy normalnie :) Czasami mnie wkurza jak to facet ale ogolnie po 10 minutach sie zawsze godzimy. w sumie ja glownie prowokuje klotnie bo jestem osoba ktora nie lubi dusic w sobie zali, wyrzuce co mam i mi odrazu lepiej:) Ma fajna rodzinke, dziwna ale fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berumsa
Ja mam meza Araba i w sumie zyjemy normalnie :) Czasami mnie wkurza jak to facet ale ogolnie po 10 minutach sie zawsze godzimy. w sumie ja glownie prowokuje klotnie bo jestem osoba ktora nie lubi dusic w sobie zali, wyrzuce co mam i mi odrazu lepiej:) Ma fajna rodzinke, dziwna ale fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×