On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Cześć smutaski ;) A u mnie w nocy padało, a teraz pogoda w miare stabilna, ale bez słoneczka, chmurek tez co raz mniej , wiec licze na poprawę popołudniu ;) A jakie grzyby juz rosną?????????????????? Bo ja przeważnie zbieram opieńki ;) a kiedyś jak jeszcze mieszkałam na lubelszczyznie to chodziłam na borowiki i kurki :) Za to tutaj sa podgrzybki i opieńki, ale osobiście wolę opieńki ;) i na nie w tym roku się wybiorę ;) oczywiście dopiero po powrocie z wakacji ;) a wyjazd już tuż tuż - bo w niedzielę lub poniedziałek , więc znowu was zostawię na kilka dni :O a jak wróce to znowu będa mi tasiemce z pod klawiatury wychodzić :D:D:D:D:D:D:D pozdrawiam cieplutko ;)

Cześć Dziewczyny, podczytuje sobie Was ale jak widać mało się odzywam. Po wielu burzach u nas wreszcie świeci słoneczko i jest spokojnie między nami. Jedyne co nas denerwuje to fachowcy, którzy nic porządnie zrobić nie potrafią i już do nich nie mam siły. Wróbla pisała o kontaktach z jego dziećmi. Dla mnie w ogóle temat jego dzieci jest trudny i choć ja czasami myśle o nich to nie zaczynam rozmowy na ich temat. i tak od prawie miesiąca rozmowy na temat jego dzieci nie ma. Po prostu nie wtrącam się . Wystarczy ,że on sam nie potafi poradzić sobie z tą sytuacją. Ale trudno być ojcem jak tylko o nim się źle mówi. Cokolwiek mój by nie zrobił to i tak będzie ten zły. Więc z tego co widzę mój już nawet nie stara się . i świat jego i jego dzieci jest w oderwaniu od świata mojego z nim. celineczka.....a my też na grzyby chcemy pojechać tylko jeszcze nie wiemy gdzie. Pozdrawiam Was wszystkie.

Ninke witaj ;) a już nawet myślałam o tobie ostatnio i byłam ciekawa co tam u ciebie!! no widzisz, chyba jakikiś zbieg okolicznosci lub telepatycznie cię ściągnełam na topik :D:D:D:D:D:D Yenny @ jest już u ciebie!! - myslę że jednak będzie dobrze, bo przeciez gorzej byc już nie może no nie?? ;)

A ja jadę do Karlowych Var na rocznicę ślubu. Miała być niespodzianka, ale się wydała... :P Z rowerkami, nananananana:D:D:D Tylko, żeby w weekend nie było pracy w miejscu A, ani w miejscu B:(

Ninke:) uściski, z \"fachowcami\" niestety tak już bywa. Niestety przeważnie do Dupy....:P No zdarzają się wyjątki, ale oni mają zajęty kalendarz na pół roku do przodu. We Wrocku znam super ekipę, polecić? Wolne terminy mają w styczniu:P A poza tym, co cieszę się, Ninke, że się uspokoiło:) I miłych wakacji:) Celi, Tobie również. I tak szczerzę, to zazdroszczę tej Chorwacji. Może (@)doprecyzujesz, dokąd się wybierasz:P

Ani z okazji rocznicy slubu duzó słoneczka i oby dalsza droga życiowa była usłana tylko fiołkami (bo ładnie pachną i kolców nie mają w pzreciwieństwie do róż) A to dla ciebie ;) P.S. Masz juz wiadomość u siebie ;)

Oj wzorek mi si ę zepsół i wygłąda jak spluwa dla dzieci :O:O

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3602843.html kocham moje miasto:) odsłona kolejna mej miłości:P celi, biorę się za lekturę:)

Ani w żywcu jest jakaś stara zabudowa po co nie wiem ?:O ale budenek został orestaurowany i w wenętrzach pozostawiono starą więbe dachową i charakter budynku , ale co ciekawego budynek przejeło Tesco i powiem ci że jak do tej pory to , to tesco zapadło mi najbardziej w pamięci ze względu włąśnie na to że zachowano kształty elewacji tylko wunkcje zmieniono ;) co prawda w tym tesco galeria handlowa za bogata nie jest, ale może być ! można tam kubic bardzo tani zegarek i obraczki no i bułki i myślę że mieszkańcom to wystarcza! A pomysł z zachowywaniem dawnych budynków bardzo mi się podoba. W katowicach jest Silesia center coś tam i tez powstało to centrum z wykorzystaniem elwacji dawnej jakiejś tam kopalni ;) Także myślę że i u ciebie porostu ktoś to wyremontuje i zmieni charakter wunkcji, ale ogólnie nie powstanie w terenie dziura architektoniczna ;)

Szczerze, to kupiłabym mieszkanie w takim starym pofabrycznym budynku:) Koło mnie jest stajnia z czerwonej cegły, w mało ciekawym otoczeniu, ale kusi mnie i męża... Tak się zastanawiamy, jakby to było, gdyby przerobić ją na dom mieszkalny. Pewnie byłoby fajnie i klimatycznie:) Celi@ już poszedł:)

Witam i do widzenia - moze jutro będę pod netem. Teraz zbieram się do domu- zostałam sama w dziale - makabra, dobrze że juz koniec pracy na dziś i na ten tydzień. Anouk, oglądałam jakiś rok czy dwa temu na Discovery prawdopodobnie angielski serial o tym jak ludzie budowali domu marzen. Jedno młażeństwo przebudowało wiatrak nad morzem w Hiszpanii - piekne w iwjski stylu, a inne starą fabrykę to było cudo. Choc nie przepadam za nowoczesnymi wnętrzami tam było rewelacujnie - przestrzeń, światło, po prostu boskie. A teraz zmykam.

To mój wymarzony byłby nowoczesną wersją jakiegoś starego budynku koniecznie z czerwonej cegły. Przy plaży nad morzem. tylko mały problemik skąd ja tu wezmę morze?:o Koniecznie musiałby mieć taras na drewnianych palach z widokiem na morze i ogromnym oknem, właściwie taflą szła. Heh, rozmarzyłam się.....

To mój wymarzony byłby nowoczesną wersją jakiegoś starego budynku koniecznie z czerwonej cegły. Przy plaży nad morzem. tylko mały problemik skąd ja tu wezmę morze?:o Koniecznie musiałby mieć taras na drewnianych palach z widokiem na morze i ogromnym oknem, właściwie taflą szła. Heh, rozmarzyłam się.....

Dziewczyny potrzebuję waszego doświadczenia w rozwodach. Stało się co miałao stać- ex odpowiedziała na propozyję finansowe rozwodu. Przebiła jego kwote alimentów trzykrotnie!!! oprócz tego mieszkanie i samochód. Poztrzebuje informacji co sąd bierze pod uwagę wyznaczajac alimenty (np. dotychczasowe kredyty do spłaty itp) Mój jest zdruzgotany, ma oczywiscie prawnika, ale chciałabym to jakos sprawdzić z dodatkowych źródeł. W kodeksach tego nie znajde, to pewnie są jakieś wskazówki wynikające z orzecznictwa.

no i miałyscie racje jak któraś pamięta o co chodzi zeczywiscie zostałem sam trudno nie dała rady odejsc ja nie bede czekal i nie dala by nawet za sto lat zrozumialem to choć jej tłumaczenie niby jest logiczne ale nie stety widocznie ktoś ma większe wrtości niż miłość - ona zasłoniła sie niezależnościa i tyle ze ten obecny zwiazek w jakim tkwi wlasnie przez to sie rozwalił i niechce wchodzic w nastepny na takich samycj ukladach bo też nie przetrwa, no i drugie jej zazdrośc nie da rady było by zle, nic to pozyczyłem jej szczescia i wytrwalosci w osiąganiu celów i by w koncu nauczyła sie podejmowac decyzje a nie asekurowała sie całe życie bo bedzie tylko przepychana a ie bedzie umiala kroczyć na własnych nogach jest to bolesne przeżycie ale żeczywiscie ja potrzebuje silnej kobiety aby była równożędną partnerka w moim zyciu nie chce kobiety która trzeba ciągnac za rączke ... nogi w zwiazku powinny byc równe - by nie kulawić zycia idac przez nie pozdrawiam Miałyscie racje

do wróbla to co ona żada a co dostanie to 2 rózne sprawy żadać może najpierw musi udowodnić ze jego stac na to by to dał majatek powinien byc podzielony po równych częsciach w co niewchodzi wszytko to co zostało nabyte przez partnerów przed zwiazkiem i wspólnym pozyciem co do alimentów jesli ma wysokie zarobki i udokumentowane to moze zadac wiele ale jesli nie to niestety facet też ma pozycie jakieś a propo zawsze moze przed sadem udowodnic jakie ma wydatki i ile zeczywiscie mu zostaje na tak zwane życie czyli kredyty raty opłaty za dom mieszkanie opłaty eksploatacyjne z tym zwiazane nawet na samochód jesli jest on narzedziem pracy naprawde jest wiele wiele sposobów by tak obnizyc swój próg zdolności do tego by placic wysokie alimenty ze hoho ale to kazdy prawnik wie wiec nie powinno byc problemów niech sobie żada a pozaty musi udowodnic przed sadem ze odejscie męza bardzo obnizylo standart jej zycia i niestety nie jest zdolna egzystowac bez jakiejs sumy pieniężnej jaka potrzebuje by poprostu zyc ale jesli dobrze zarabia to nie dostanie tyle co żada sąd też nie jest głupi wie ze kobiety chca zemscic sie na facetach co ich zostawili i poprostu utrudnic mu zycie dla zasady tak że glowa do gury trzeba siaść z ołówkiem w reku i naprawde policzyc co i jak i spokojnie przekalkulować pozdrawiam :)

ale niema tyego zlego zco by na dobre kiedyś nie wyszlo dobrze ze stało sie tak =teraz a nie potem, choc czuje sie oszukany i zwiedziony wykozystany zgnojony to trudno mam za swoje sam to przeciągałem głupek romantyczny - dla takich nie mam miejsca na tym podole, echhh teraz musze posprzatac bo pare osób skrzywdziłem bo żyłem sercem ale okazało sie ze tylko swoim.... nic to mam nadzieje ze uda mi sie to wszystko poreperowac ale dziekuje za jedno jej ze odszedlem od swojej słubnej to akurat nie żaluje i nie bede to było korekt a teraz hmmm co zrobić by nie bolało:(

Babilon tylko czasu Ci trzeba, nic więcej bólu nie zlagodzi. Szkoda, że poprzestawiałeś dla niej zycie ale może to , jak piszesze- nie ma tego złego. dla rozrywki możesz mi jeszcze coś o tych alimentach podpowiedzieć. Sytacja jest taka- maja teraz kredyt na dom, ktory ma byc sprzedany- z tego spłacą kredyt, nadyżka ma iść na mieszkanie dla niej i on ma wziąć jeszcze dodtakwoo kredyt na to mieszkanie- to on akceptuje. Dodatkowo oczywiście musi jej płacić alimenty. I teraz pytanie- czy sąd weźmie pod uwagę to, że on będzie jej spłacał kredyt i że srodki z poprzedniego domu poszły w całości na spłatę ich wspólnych zobowiązań i pomniejszy w zwiazku z tym alimenty? On zarabia duzo wiecej od niej i raczej nie wczhodzi w grę udowodnienie, że się nie wypłaci. Tylko czy sad zachowuje się z jakąś podtsawową doza rozsadku czy faktycznie walnie mu 50% dochodów dla niej. Dodam, że jesli ona sie uprze to sąd pewnie orzeknie jego winę za rozkład pozycia

Babilon - wyrazy współczucia ;) I za razem wszytkiego naj najlepszego na nowej drodze życia ;) Wróbla, jeżeli twój przed sadem dobrowolnie zobowiąże się na spłatę kredytu na jej mieszkanie to alimenty tym samym będe mniejsze tylko musicie o tym sędziemu przyponieć;) jeśli chodzi o wine to sprawa w cale taka prosta nie jest :O, i ona może straszyć do woli :P a skąd ona wezmie świadków??, pzreciez twój tez może kogoś powołac, kto zezna na jego korzyść no nie??? i wtedy będą słowa przeciw słowom i w takich sytuacjach sąd każe dogadać sie stronom ;) Nie martw się na zapas ;) Tylko wybierzcie dobrego adwokata (niekoniecznie prawnik musi reprezentować twojego w sądzie), ale niech chociaz was przygotuje na wszytko ;) Z doświadczenia wiem że najlepiej jest udawac życiową ofermę i wtedy sądy przychylniej patrzą na takiego faceta, który mimo prób jakoś nie może znalezć lepiej płatnej pracy :P ale doprawdy wszytko zalezy o jaką wkote chodzi :P bo czasami nie warto, a czasami wrecz jest to wskazane :P Pozdrawiam cieplutko ;)

Witam, ja na chwilę . Wróbla, trzymaj się, Babilon - współczuję i ściskam mocno. Celi - napisałam trzy słowa - reszta będzie czekać jak wrócisz. Udanych wakacji.

Celi chodzi o kwote morderczą. Trochę pogrzebałam od rana i wyczytałam, że punktem wyjścia są \"usprawiedliwione potrzeby dziecka\" a górną granicą \"zarobkowe mozliwości zobowiązanego do płacenia. Trochę sie uspokoiłam bo choć mozliwości zarobkowe są nienajgorsze to jednak trudno będzie przekonac sąd, że każde dziecko ma usprawiedliwione potrzeby na poziomie Paris Hilton- a tak by wynikało z jej propozycji. Boję sie tylko, że ona pójdzie w alimenty dla siebie i jego winę wyłączną- pewno, że można się pobawić w udawadnianie jej winy, znalazło by sie mnóstwo dowodów ale miękkich aona roztacza wszędzie wizję porzuconej zony a sąd jest sędziną. No nic wazne, że jest wiele aspektów

Babilon, wołałabym abyśmy nie miały racji:( Smutno mi się trochę zrobiło. Wróciłam ze Śnieżnika, wszystko mnie boli, zaraz kąpiel... Wróbla, przy orzekaniu bez winy też ex może wystąpić o alimenty na siebuie. Trzeba akcentować, że kredyt na mieszkanie będzie spłacany przez niego. Jestem zmęczona trochę i ciężko mi się myśli. Napisz mi maila, a tego i owego się dowiem. U źródła:P Przy alimentach żona musi też wykazać, że rozwód pozbawił ją dotychczasowej stopy życiowej, że jest w niedostatku oraz, że sama powódka nie ma możliwości podjęcia pracy. Takie tam... albo, że przez lata siedziała w domu, wychowywała dzieci i teraz została bez źródła utrzymania. Trochę to nieskładnie piszę, ale ...SPAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pa. Babilon, szkoda:( wszystkiego i tego zamieszania.

I zbierać rachunki, faktury, paragony, wszystko dokumentować, każdy zakup. Nawet klapków dla dziecka. NMiestety tak wygląda rozwód:( Swoje rachunki też, żeby przedstawić, ile kosztuje życie, jakie są jego wydatki.

A że sędzia jest kobietą, nie ma się czym przejmować:) To sędzia sądu cywilnego, a nie rodzinnego:P Zmykam, wróbla. I reszta.

Anouk własnie liczyłam, że Ty cos pomożesz. Ale ja nie mam maila do żadnej z was dziewczyny :-(, a to faktycznie tamat za obszerny na forum.

Najedz myszą na imię autorki dowolnego postu (byleby ona była na czarno) i kliknij ,a otworzy ci się następne okno, w którym bedziesz miała dane dziewczyn ;) jak któraś umieściła tam emaila to go zobaczysz i możesz na niego pisac, bo po to one są tam wpisane aby z nich korzystać !!!!!! Powodzenia!!!

Wróbla, tak właśnie znajdziesz mojego maila. Miłej nocy.

dzieki za wspólczucie daje raede nie jestem typem co sie szlocha i popada w depresje to szkoła zycia wiec to cos mi dalo jestem madrzejszy i to jest in + moze i doibrze ze tak sie stalo pewnie i tak by nie mialo to przyszlosci w takim świetle bo slabe jednostki zle egzystuja i sobie radza ale trudno troszke to zachwialo mi poczucie wartosci Milości może zastosuje ze na obolałe serce to najlepszy oklad z swierzutkiej piersi kobiecej ;) (żartuje) na razie bedzie dość ale... nie zbadane sa koleje losu :) pozdrawiam

Witam. Ja przy obiedzie się krzątam, w chwilach gdy mój tygrysek zwalnia komputer zaglądam. Cisza dziś na topiku. Ciekawe gdzie się rozjechałyście dziewczyny. Ja po obiedzie na dłuuuugi spacer. I grzyby- są piekne, zdrowe. A że mieszkam prawie w lesie.... Ale tak naprawdę najchętniej pojechałabym do mojej babci i tam poszła do lasu na grzyby - tak ok 6 rano. Tylko ze ja spioch jestem. Babilon, dobrze ze myślisz pozytywnie.

Oj, widzę że wypadłam z obiegu ;) Jezzzu, nie wiem kiedy i jak skończymy z malowaniem i całą resztą :o Pół biedy byłoby gdybyśmy mogli od razu pomalować. Ścianki działowe z regipsu w całym mieszkaniu popękały, więc trzeba się nimi zająć. Dotychczasowe kolory tak \"jebutne\", że trzeba najpierw pomalować na biało (ze trzy razy). Rany... a mogłobyć tak miło ;)