Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Witam Was koleżanki:) celi........wow ! ale niespodzianka! juz do Ciebie piszę @. A ja tam dentysty się nie boję i nawet lubię chodzić. Ale to pewnie dlatego ,że raczej nie miałam problemów z zębami i nie mam przykrych wrażeń związanych z dentystą. Moja dentystka to kobieta z powołania i tak leczy ,że aż miło do niej chodzić. Tyle ,że teraz strasznie drogie są u niej wizyty. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do piatku dziewczyny. Ja jutro się szkolę - nie wiem czy bedzie dostęp do netu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byli panowie z Sokółki, którzy powiedzieli że brakujące parapety mogą dostarczyć........ w lutym! Siedzę i ryczę.... bo już nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to tylko
Sokółka w Polsce parapety produkuje???!!!! Nie histeryzuj, tylko włącz myslenie!! Skoro oni mają takie terminym to jest cała masa innych forim, które z pocałowaniem w rękę zrobią parapety na wczoraj:) Głowa do góry!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ nie dramatyzuję. I oczywiście, że są inne firmy. Gdyby to chodziło o nasze mieszkanie znalazłabym rozwiązanie. Od parapetów, jak się okazuje, zależy wyprowadzka \"obecnych lokatorów\" z mieszkania, do którego my mieliśmy się przeprowadzać. A teraz słyszę jeszcze o oddaniu sprawy do sądu... a to też trwa. My \"przeprowadzamy się\" tam od sierpnia i zawsze było coś nie tak :o Wiecznie pod górkę :( Ile można jeszcze czekać??? Na Boga - przecież to jest jego mieszkanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ;) spokojnie !!! a co na to wszytko twój J. ??????????/ no i czy te parapety musza być właśnie tej firmy??? przeciez to nie samochód i można w końcu skorzystać z produktu innej firmy !!!!! Pogadaj o tym z J. niech on to przemyśli !!! Ja już sie trochę w tej twojej przeprowadzce pogubiłam i nie bardzo kumam po co wam te parapety tak wogole???? Nie mozecie zamieszkac ze starymi parapetami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ;) dzięki za @ ;) kochana mam dzisiaj urawnie głowy, ale obiecuję, że odpiszę najszybciej jak to tylko będzie możliwe :O Jutro czeka mnie walka z wydrukami wielkoformatowymi :O A pojutrze zgaranie zespłu 7 osobowego :O co w praktyce wcale takie proste nie jest :O I juz dzisaj zaczynam żyć nerwowo :O Dziewczyny a teraz tak trochę z innej półki. Podemną jest zakład fryzjerski, i ta fryzjerka wyzywa swoich praktykantów od huji i kurew i mało tego chodzi bardziej rozbrana niż ubrana , oraz kręci się u niej ciągle podejrzane towarzystwo :O Gdzie nalezy zgłosić złe traktowanie uczniów na tej praktyce??? w szkole? kuratorium??? czy może w jakimś \"cechu rzemiosł\" ??? Bo juz szkoda mi patrzeć na te uczennice, które są wykorzystywane na maxa, właścicielka nie zatrudnia pracowników , bo to trzeba zus opłacić i ona tych uczniów wkorzystuje do pracy etatoej, ale w bardzo mamski sposób się do nich odnosi :O W ciągu roku z tych uczennic , grzecznych dziewczynek zrobiła palące papieroch nemalże dziwki :O (chodzi mi o fryzury i stroje obowiązujęce w owym zakładzie) Czy ja jako obywatel moge to gdzieś zgłosić ??? Czy sa jakieś instytuacje, które kontrolują takie zakłądy fryzjerskie, kóre mają praktykantów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milia
Poinformuj szkołę.Oni są od kontrolowania praktykantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję milia ;) Na pewno to zrobię :O bo to juz ludzie pojęcie przechodzi co ona kaze tym uczniom robić, dzisaj musiały szorowac jej stary samochód :O w ramach praktyk, a na koniec powiedziała do nich cyt \" kurwa nie widzisz jedna z druga , że sa smugi \" :O dziewczyny codziennie przychodzą 2 godziny przed otwarciem , aby przygotować zakałd, a szefowa na dzień dobry drze się na nich z takim tekstem (od roku dzień w dzień to samo) \" o ja pierdolę , kurwa gdzie moja kawa\" :O dzisiaj do ucznie przy mnie Paweł kurwa tu się zapierdala, jak sie nudzisz gnoju to posprzątaj :O Ja naprawdę dłużej na to spokonie nie mogę, zwracałam tej fryzjerce już tyle razy uwagę, ze to juz nie pomoże!! Ona olewa to co do niej mówią ludzie :O ona wie swoje, pzreciez jest szefową:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety, u mnie biomet niekorzystny, a wiec migrena na maxa, zwłaszcza,ze cisnienie ciagle spada.Czytuje sobie Wasze wpisy, ale stoje z boku. Czy moze któras z Was jest prawnikiem i zna sie na sprawach majatkowych? Bo ostatnio dowiedziałam sie,ze moja sprawa, która miła byc wygrana na 100% moze okazac sie totalnym fiaskiem. Potrzebuje porady. pozdrawiam,zyczac miłego wieczoru, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, tak jak napisałam wyżej - to nie są parapety do nas. W J. mieszkaniu wciąż mieszka jego siostra z mężem. W lipcu zaczęli remont u rodziców w domu. Całe poddasze jest ich. No ale rodzinka J. chciała wymienić okna w całym domu. Ich mama wybierała e z miesiąc czasu. Tyle tylko, że nikt wtedy nie powiedział, że przeprowadzka G. jest uzalezniona od czasu kiedy okna zostaną wymienione. A tym samym nasza wprowadzka do mieszkania J. No i okna miały być wymienione do 17 października, opóźnili termin o cały miesiąc. Kiedy wymienili okna, okazało się że brakuje parapetów! Najpierw powiedzieli, że prawdopodobnie trafiły one do innych ludzi, a dziś okazało się że parapety będą w lutym! Okna więc są wstawione jedynie na piance, ściany okute z tynku itp. i bez tego oni się nie przeprowadzą. Chcą oddać sprawę do sądu, ale to też trwa masę czasu, prawda? Tak czy inaczej nasza przeprowadzka stoi pod znakiem zapytania... do lutego. Mam nadzieję, że teraz jasno opisałam o co chodzi. To jest przesada, żeby wspólne życie uzależniać od parapetów!!! Co on na to??? A co on na to, że ten cholerny remont ciągnie się od lipca??!! .... jeszcze troszkę, już niedługo - to on na to. Powiedziałam dziś, że jeśli nic się nie zmieni, to od 1 stycznia szukam mieszkania do wynajęcia do czasu kiedy będziemy mogli się przeprowadzić. A jeśli on się nie zdecyduje, to ja odchodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ughhh... i znów wyszło nieco chaotycznie :o Chodziło oczywiście, że jeśli on się nie zdecyduje żebyśmy razem wynajęli mieszkanie. Bo zdecydowany na mieszkanie razem to on jest. Tyle że ja nie mam zamiaru czekac kolejne pół roku z wysłuchiwaniem - a po co wynajmować, już niedługo będziemy mieszkać razem :o Idę spać, może uda się przespać ten koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ;) Ale przeciez można pomieszkac przez jakiś czas w wynajętym mieszkaniu ;) Wiesz gdybyśmy my czekali na nasze własne mieszkanie/dom to do dzisiaj mieszkalibyśmy osobno :O Więc może znajdz coś taniego , co nie wymaga żadnych remontów i zamieszkajcie tam razem ;) Przecież jak siostra J. wyprowadzi się, to wy wtedy mozecie się tam wprowadzić, a jak znam życie to siostra po sobie nie zrobi remontu , ani nie pomaluje po sobie ścian, więc i tak wasza przeprowadzka do mieszkania J trochę odwlecze sie w czasie :O Więc może warto rozważyć wynajem choćby kawalerki ?? tym bardziej , ze juz teraz jest mowa o lutym :O co prawda luty ma tylko 28 dni , w porywach do 29, ale mnie wydaje się , ze siostrze J chyba bardziej odpowiada mieszkanie w jego mieszkaniu, niż szybka przeprowadzka do tych rodziców :O i stąd te opóznienia :O Tak czy siak jestem z tobą i będę trzymać za was kciuki ;) pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Net ;) fajnie że w końcu napisałaś ;) wiesz nawet o tobie dzisiaj myślałam i zastanawiałm się co u ciebie ? w sumie jesteśmy sasiadkami ;) No i tak sobie rozmyślałam, że może jednak spotkamy się na jakiejś kawce i lodach ? Tylko , że musimy wczesniej ustalić date, bo ja mam narazie młyn i do końca tego tygodnia nici z wolnego popołudnia:O pozdrawiam cieplutko :) PS niestety na prawie nie znam się , więc nie pomogę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi-to bardzo miłe z Twojej str. ,ze zechciałabys sie ze mna spotkac, fajna sprawa.Oczywiscie dostosuje sie do Twego harmonogramu, bo jak moze pamietasz, ja jestem \'\'dostepna\'\'prawie zawsze, gdyz pracuje tylko we wtorki. A wiec czekam na konkretna propozycje -co do czasu i miejsca meetingu.Juz sie ciesze na to spotkanie; )Poki co, pozdrawiam wieczornie i deszczowo, ale tak sie mi ciut lepiej zrobiło jakos......dobranoc wszystkim....🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Ninke, Groszku - dzieki za wsparcie. Ja u księciunia, nie spaliśmy całą noc,rozmowy nocne Polaków, ja się zwyłam - nie wiemy co dalej robić. I tak źle i tak niedobrze. Za to ustalilismy co z sylwestrem i świetami. ;-) To chyba taki gest na podniesienie mnie na duchu. Uciekam bo już jadę na to cholerne szkolenie. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Groszku....teraz dużo zależy od Jacka, ja po prostu porozmawiałabym na jego miejscu z siostrą, że dłużej już nie możecie czekać. Że to zbyt długo....Albo powiedziała, że się wprowadzacie i żeby przenieśli sie tylko do jednego pokoju:P Faktycznie przegięcie:( Dla mnie pomysł z czasowym wynajęciem mieszkania jest dość zabawny, bo ktos ma mieszkanie i wynajmuje....bo druga osoba nie moze sie przeprowadzić.... To moje spojrzenie. Celie:) ja już nie chcę o drukach wielkoformatowych słyszeć:P Zgłoś do szkoły, mają obowiązek się sprawą zająć, to jest zwykłe wykorzystywanie.Jeśli nic szkoła nie zrobi, to do Działu Edukacji Starostwa Powiatowego... Net🌻trzymaj się. Yeny, w tej sprawie, jak sie nieco uspokoi wyślę @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, dla mnie to tez chore - wynajmowac mieszkanie skoro ma się własne :o No ale mam opcję albo czekac kolejne 3 miesiące albo wynająć. Zresztą, gdybyśmy wynajęli mieszkanie już wtedy gdy podjęliśmy decyzje o tym, że chcemy razem mieszkać - mieszkalibyśmy razem już przynajmniej 8 miesięcy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A rachunek \"unieruchomionej\" siostruni:P To Żart, ale jakoś swoją złość trzeba z siebie wydobyć:P Groszku, uśmiechy i szybko produkujących sie parapetów życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, zielony groszku.......Twój facet to ma świętą cierpliwość do siostrzyczki. Widać chce z nią w zgodzie żyć. Ale niestety kosztem Waszego związku. A takie wprowadzenie się w końcu do swojego mieszkania może by zmobilizowało siostrzyczke do wyprowadzki. Bo jak widać nie spieszy jej się. Oby to było tylko te 3 miesiące. Pozdrawiam Was i miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby to były tylko te trzy miesiące?? Te trzy miesiące trwają od czerwca! To co mam zrobić? Moje prośby, żeby J. w końcu poważnie pogadał z rodziną nie skutkują, groźby i wiercenie dziury też nie. Moje łzy, też nie skutkują. Mam postawić ultimatum - parapety albo ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, to troche głupi pomysł...choć realny...raczej tłumaczyć spokojnie, jak on widzi Twoja osobe, skoro Twoje zdanie jest na koncu, a sytuacja siostry jest ważniejsza. Można zrozumieć, że chce pomóc siostrze, ale tyle czasu minęło....i nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do groszka
Niech powie siostrze, że przez 3 m-ce da się mieszkac bez parapetów, natomiast on przez 3 m-ce bez ciebie nie wytrzyma!!!! Ale tu niestety, to ON musi zając zdecydowane stanowisko o wiele zależeć będzie tylko i wyłącznie od JEGO postawy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć ;) Groszku :O wiesz co ? pogadaj z J. !! I jeszcze jedna kwestia czy to mieszkanie to J kupił sam za swoje pieniądze?? jeśli tak to chyba moze siostrę poprosić o przyspieszenie remontu u rodziców :P Jesli to mieszkanie dostał od rodziców - to gorzej, bo pwenie rodzice jego ustalili dawno temu, że jak któremuś dziecku będzie potrezbne to mieszkanie to będzie w nim mogło mieszkac tyle czasu ile będzie potrzebowało :O - no i tej sytuacji nie wiele można zdziałać, ani J ani ty tego juz nie zmienisz:O Co do teściów może warto z nimi pogadać i podpowiedziec im aby złożyli sprawę do sądu na tą firme, ale po konsultacji z prawnikiem i jakimś rzeczoznawcą , napewno jakieś odszkodowanie za tak duze opóznienia dostaną Tym samym należało by im podpowiedzieć, żeby skorzystali z innego wykonawcy i problem z głowy ! Tylko wszystko zalezy czy teściowa która wybierała tak pieczołowiecie te parapety zgodzi się na zamienniki :O Faktycznie wynajem mieszkania gdy jedno z was ma swoje jest nie najlepszym pomysłem :O Groszku, a czy J nie może zamieszkac u ciebie z tobą??? Wnioskuję, ze ty mieszkasz z rodzicami ? więc moze oni zgodziliby się abyście przez te 3 miesiące u nich pomieszkali ?? Chyba masz jakiś swój pokój ?? Jeszcze jedno nie warto o parapety stawiac związku pod ścianą :O bo to może ci się odbijać do końca życia czkawką :O pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×