Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Gość dkjtfgblautfgvb
ta exia moze sobie mowic co chce, ale zastanawiajace jest to dlaczego twój mąż tak łatwo sie tym pomysłom poddaje moze zacznie w końcu mysleć samodzielnie, a nie być stale kierowanym albo przez ex albo przez ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi, współczuję Ci naprawdę - ale ja cieszę się ze mam teraz TYLKO TAKIE problemy. I ze mam na te buty. Własny biznes - cóż, ja raczej zachowawcza. Na etacie + umowa zlecenie - i jakoś żyje z synem. Piszesz o ex swojego, a ja z mojego ex znów mam problem - znow zaczyna grać \"w córkę\" Tylko jak chce tak kłamac to niech z córką ustali zeznania - bo ona mówi co iinego, a córka co innego. O pieniądze się nie kłócimy - na razie mieszkam u siebie a mój luby u siebie i chyba mi tak dobrze;-) Mój ex nie płaci mi na razie alimentów - takie tam przepychanki - ale od lutego zacznie płacić i to od razu startuję o podwyzke- mam dowody ze zarabia grubo powyżej najniższej krajowej. A takie dochody własnie - najniższą krajową przedstawił w sądzie. Ogólnie drazni mnie - bo o przyszłosć dziecka dbam ja - a on jeździ na wsczasy(bez syna) i ma to o czym ja moge pomarzyc. Jak bylismuy małzenstwem nigdy i nigdzie mnie nie zabrał, markowe ciuchy kupował tylko sobie - ja musiałam na cokolwiek \"zasłużyć\" I tak to jest z ex i exiami - głowa puchnie. Anouk, ja napiuszę jutro - teraz zrobiłam sobie przerwę w archiwizowaniu - ale jeszcze sterty przedemną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeny, nie ma sprawy... szukaj spokojnie butków. Celi, dzięki za to, co napisałaś. Nie ma jak parszywy początek tygodnia, można zwariować:P A co do ewentualnego spadku. To z tego, co wiem, wspólny majątek dzieli się na pół ( po połowie dla małzonków), a dopiero z tego na części spadkobierców tzn. żony i dzieci. Więc, jeśli dom byłby własnością wspólną, a coś by się stało, to jego córka z pierwszego małżeństwa otrzymałaby 1/6, gdybyście mieli własne jedno dziecko. Według schematy: 1/3 z 1/2 to 1/6. Tak stanowi prawo. A temu swojemu poiwedz, żeby więcej myślał... :P A ja się męczę nad procedurami:) Nawet fajne:)Dobra zmykam, bo koniec przerwy na kawę.... Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do literek , wiem że masz rację, że on się uzależnił od decyzji exi w kwestii ich córki, ale sa pewne granice no nie????, ja mam harować jak wół, zapożyczać sie i tp, a jego córka mimo mieszkania jakie od nas dostanie, ma jeszcze dostać połowę tego na co ja ciężko pracuję??????? co to to nie !!!!!!!!!!!!!! Niech ją ojciec zabezpiecza finansowo , ale nie kosztem naszych dzieci :O, nie kosztem mojego zdrowia itp. !!!!!!!!!!! Po za tym nasze dzieci dostały by tylko po mnie , a po ojcu już nic :O , bo on ma zobowiązania wobec córki - to mnie strasznie rozdrażniło, bo jak exia nas ugotowała sprawami to ja na te cholerne alimenty zasuwałam i jeszcze pożyczałam (exia trochę pojechała z ich wysokością i do momentu następnej sprawy trzeba było płacić bajońskie sumy :O ) To mnie rozbroiło totalnie :O Troszkę życiowych reguł musiał mu nakłaść do główki, ale nie wiem ile z tego w tej jego główce sostanie po spotakaniu z exią :O Walka z wiatrakami :O Chyba mu w końcu wygarnę , co myślę o jego śłubie , rozwodzie i córeczce, która nie chce rozmawiać z ojcem jak ten nie ma dla niej masy ubranek, zabawek !!!!!!! Yenny, tobie exa wyjątkowo współczuję :O My o pieniądze tez się ni9e kłócimy, ale sa pewne granice marzeń dotyczące zabezpieczenia dzieci no nie ?? Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, gdzie bedziemy spłacać kredyt za mieszkanie pasierbicy, i w tym czasie nasze dzieci nie pójdą na dobre uczelnie , bo nie będzie nas stać na wynajem pokoju dla nich :O - a exia tak to widzi i ciągle w moim wyrabia odpowiedzialność w 100 % za ich dziecko, a ten chłopina to łyka jak pelikan, bo już tyle razy słyszał, że to przez niego ich córka nie ma koleżanek itp , kurde ciekawe od kiedy to przedszkolaki nie lubią koleżanki za to że ma rodziców po rozwodzie????????????? Sił mi czasami brakuje, bo ja nie pozwolę na to abym ja lub moje dzieci cierpiały przez przeszłość mojego - i za każdym razem uświadamiam mu to i nie wiem czy długo tak wytrzymam, bo ja tez mam pewne granice wytrzymałości :O pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk dzięki za słowa pocieszenia :D:D A przed chwilką exia miałby mnie zgłowy, bo przechodziłam na pasach z 5 innymi osobami i koleś siedzący w reno został w nas wepchniety przez rozpedzonego forda :O:O, i to reno wpadło w ludzi na przejściu oczywiście jak pech to pech akurat musiałm znależć się najbliżej zdeżaka (ale razem z inną kobietą) i wylądowałam temu panu razem z tą babką na masce i szybie - reno nadaje się już chyba tylko do gruntownej blacharki, wgniotłyśmy mu maskę i potkłukłyśmy szybę, do tego reno ma cały zderzak i tylna szybkę do wymiany , a fordowi wypadła przednia szyba i zgniótł sobie przód!!! ( jeszce wylazł z tego fordzika i zaczął wrzeszczeć na ludzi, że w taką pogodę to ten z reno powinien przed pasami wałczać awaryjne :O) No masakra :O ciekawe jak taki ktos dostał prawo jazdy jak przez miasto (ruchliwe) w deszcze mknie 100km/h :O:O Laski uważajcie dzisiaj na drodze :O:O Mam obdarte łokcie i zniszczoną kurtkę :O:O , do tego boli mnie głowa , bo uderzyłam sie o asfalt , bark i noga :O:O I tak przed chwila rozwiązałby się problem spadku :O ( mój jest jedynym notarialnym pełnomocnikiem w sprawie działki, kredytu na budowę , kont bankowych, kart kredytowych itp ) - chyba muszę być bardziej zachowawcza i pozmieniać małe co nieco w tych papierach :O - tak na wszelki wypadek - a że w tym tygodniu mam ich aż nad to, to musze szybko to zrobić :O:O Pozdrawiam z krainy deszczowców i wypadkowców ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, cieszę się, że nic Ci się nie stało. A wezwałaś policję????? Bo jeśli ford walnął w renówkę, bo ta zatrzymała sie na pasach. Za takie coś, z tego, co wiem, jest 400PLN mandatu i kilka punktów karnych. Wezwana była policja? A jeżeli winny jszcze wrzeszczał, to... A poza tym to zgłoś to do PZU, dostaniesz kasę, lichą, bo lichą, ale zawsze coś. I Idź do lekarza. Mam doświadczenie po tym, jak jedna pani w czarnych paznokciach z białymi kropkami wjechała mi bok, bo wydawało się jej, że jest na głównej. Skasowała i moje auto i jej, a to nie były jakieś dryndy. Dostałam wtedy jeszcze kasę za bóle kręgosłupa, coś koło 6 tyś... Ale w lędźwiach czasem mnie rwie do tej pory, kiedy długo siedzę... I zawsze wzywam policję, jak mi ktoś wjedzie. Znaczy zdarzyło mi się to raz. Ale wiem, że tak będę robić. Mniejsze problemy z ubezpieczycielami... Miałam Ci to wysłać @, ale nie wiem, jaka skrzynka akuratnie jest u Ciebie na tapecie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, głowa mi peka od tych papierów. Juz nie chcę dziś. 😭 A co do @- Anouk - napiuszę na 100% - i Celi - mam prośbę - jak pozwolisz to Anouk podałaby mi twojego prywatnego @ - mam kilka słów do Ciebie - ale nie na forum.(bo zaraz sie \"literki\" zlecą ;-) ) Pozdrawiam - i Celi, Anouk ma racje- idź do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani , policji nikt nie wezwał :O, ja też byłąm daleka od tego, bo byłam w takim szoku że chej > :O Boleć nic mnie nie boli, no trochę pobolewa :O, ale bez przesady !! Ale w moim mieście wzywa sie tylko policję do wypadków śmiertelnych :O w każdym innym przypadku wszyscy uczestnicy , wypadku, stłuczki itp zostają ukarani mandatem na dzień dobry w wysokości 500 zł. Nie ma to jak małopolska :O Trochę jestem zła na siebie, że nie wezwałam pał, ale teraz to już musztarda po obiedzie :O A za zdarte naskórki na łokciach to chyba wielkiej kasy bym nie dostała :D:D:D:D:D:D no chyba żebym symulowałam jakieś bóle głowy, ale na to tez jest sposób, sa przeciez : rezonas magnetyczny i po tym badaniu wszytko jest jasne :D:D:D:D:D W każdym bądż razie ciesze się że tylko łokcie i kurtka ucierpiała :D:D:D:D:D:D A ja żyje i mam się dobrze i humor mnie nie opuszcza :D:D:D Ponoc złego i diabli nie biorą :D:D:D:D:D: Ani możesz pisać na wszytkie skrzynki, ale ja moge odpisywać tylko o2 :O, nadal mi nie działa w interii wysyłanie ( a powiem ci że mam tam zaległej poczty oj mam, dziewczyny z innych topików pytaja mnie rady z kwiatkami i urodą ( a raczej jej brakiem :P czyli celulit ) Pozdrowionka krainy deszczowców i już powypadkowców :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny no jasne że Ani może ci dac mojego @ o2 :D:D:D:D, możesz tez na interię pisać :) Ale dziewczynki pocztę sprawdzę dopiero wieczorkiem i wtedy wam odpowiem ok ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, dałam namiary:) Dziwna ta Twoja kraina, u nas takie coś byłoby nie do pomyślenia. Fakt, na drogówkę, długo się czeka, ale jak jak wezwałam, a przypadkowo przejeżdzająca karetka po zbadaniu nas wezwała też psy drogowe i straż pożarną:P, to policja przyjechała w 7 minut. Szok, Celi, szokiem, jak Pani mi wjechała, po tym jak przeleciałam na przeciwległy pas i okropnym wybuchu i smrodzie poduszki powietrznej, wyciągnęłam moją torebkę spod pedału gazu, wymaszerowałam z auta, obejrzalam stratę ( w ocenie ubezpieczyciela całkowitą), spojrzałam na znak, na Panią, która mi zmasakrowała mój prezent ślubny i zadzwoniłam na policję. Na telefon do taty (mój mąż miał wtedy wyjazd zwi.azany z tym, o czym już tyle pisałam) już nie starczyło baterii. Jakaś miła dziewczyna, która jechała i widziała wszystko dała mi swoją komórkę, cały czas trzymała za rękę. Jechała białym Yarisem i wiem, że była lekarzem. Bardzo mi pomogła... A potem przyjechało pogotowie, policja i straż pożarna i mój tata taksówką, który zrobił się zielony, jak zobaczył, co się stało... a potem ja się rozpłakałam. A bolało mnie przez 3 tygodnie non stop, jakieś prochy przeciwbólowe i wizyty u chirurgów, zwolnienie L-4 i potem smutek, bo auto do kasacji. Moje ulubione auto. Booooo:( Celi, idź do lekarza, niech Cię obejrzy... szok komunikacyjny dla ZUSu też jest chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, urwałam wątek.... szok szokiem, ale jak zdarza się taka sprawa, że ktoś wali kogoś na przejściu dla pieszych, to sorrryyyyy...psy łaski nie robią. A facet, który twierdzi, że to kogoś innego jest po prostu niedoukiem drogowym:o Możesz jeszcze zgłosić wypadek na policji, o ile pamiętasz choć jednen numer rejestracyjny, tłumaczysz się, że byłaś w szoku. Na pewno sprawa trafii do ubezpieczalni, więc znajdą winnego, jeśli podasz miejsce. Przemyśl to. ja zgodnie z moja stopką tępię głupotę, na drogach również:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk, gg mi padło :o Celineczko, może weź sobie wolny tydzień, bo doprawdy pechowo się rozpoczął. Nie zazdroszczę Ci tej sytuacji z exią. Jejku, jak to dobrze, że nas problem dzieci z byłych związków nie dotyczy. Będąc na Twoim miejscu, zadbałabym o własne bezpieczeństwo finansowe. Zresztą, jak dla mnie niedopomyślenia jest sytuacja, żebym dokładała się do alimentów męża! Czasem sobie myślę, że w takich związkach, które mają zobowiązania stron dotyczące przeszłości, intercyza jest naprawdę sensowna i potrzebna. Martwi mnie, że ten Twój nie myśli o Twoim bezpieczeństwie finansowym, o tym że może sam powienien Cię zabezpieczyć? Jak to możliwe, że nie ma dla niego nic dziwnego, że pacujesz na alimenty dla ex i córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk - napisałam. celi, do Ciebie napidszę wieczorem - albo jutro. Pozdrawiam i zdrówka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frustrated
hej, widzę że już jesteście tu dość zżyte, a ja chyba niedługo do Was dołączę, może jeszcze nie teraz, ale za jakiś czas...Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąg dalszy moich przygód w dniu dzisiejszym :O Ani w końcu zadzwoniłam na pały, podałam im nr rejstracyjny powiedziałam jak było, powiedziałam że byłam w szoku i że musiałam ochłonąć - i najpierw dostałąm opiepsz, że zawracam im głowę skoro wszysy żyją :O póżniej że oni nie mają czasu na szukanie wiatru w polu, bo właśnie łapią prawdziwych przestępców, a na koniec kazali mi iść na komende złożyć zeznania. No wieć poszłam i czasu dla mnie nitk nie miał w końcu spisano moje zeznania i włąśnei zadzwoniono do mnie z komendy, że chyba sie pomyliłam, bo owe reno faktycznie jest uszkodzone ale to stało się wczoraj i do tego w lesie pzrez sarnę :O No cóż żyję w lesie jestem sarną i do tego mam zwidy :P:O:O:O:O:O Także Anouk widzisz, życie na wsi wsród jełopów łatwe nie jest :O Z moim już gadam, i chyba przeprowadzimy się do wawy :O, mam dość tych pięknych widoków, które mnie prawie życie kosztowały :O Od dawna nad tym się zastanawiamy, bo tutaj nie mamy kompletnie do kogo gęby otworzyć :O, po za tym jak nam się firma mojego zawali to ja nas z mojej nie utzrymam :O, byłoby to możliwe gdybyśmy tutaj mieszkali u siebie , na razie musimy wynajmować mieszkanie i to jest duży koszt zwłąszcza zimą, bo za somo ogrzewanie w sezonie płacimy ponad 600 zł/miesięcznie :O Nie wiem co już o tym wszytkim myśleć :O Wiem jak żyją ludzie w wawie, np moja koleżanka jest księgową zarabia 2500zł/m-c do tego dorabia zleceniami na kwotę 2000 /m-c , a ja tutaj szarpię sie o każdy grosz:O Oj chyba mam jednak mały wstrząs :P, że chcę zamienić widok gór na widok bloków :D:D:D:D:D:D Pozdrawiam , u mnie wciąż leje :O Yenny nie ma sprawy przeczytam jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Celi - zaraz napisze - wczoraj w domu zajełam sieprodukcją placków ziemniaczanych i jakoś zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeny, to wyślij mi @ te placki.... Celi, nie wiem, co mam poiedzieć.... kompletne alternatywy 4. I straszne w tym jest, że ludzie działają na swoją niekorzyść. gdyby ktoś mi na policji powiedział, że było inaczej, za wszelką cenę złożyłabym zeznania. Potem odbębniła urzędową scieżkę....Nie lubię wychodzić na wczorajszą sarnę z lasu.... Ale że ludzie sami sobie tak \"dobrze\" robią. I co się dziwić, kiedy na skutek matactw i różnych nadużyć samuch kierowców, co jakiś czas wzrasta OC. Szok, dlatego mam jakieś przeświadczenie, że w tym kraju należę do \"mentalnej\" mniejszości. I nie kombinuję. U mnie wciąż pada, zimno, datura z braku słońca na balkonie nie chce mi zakwitnąć, a już jest tuż-tuż, wielkie pąki czekają na odrobinę słońca:( Kaszlę jak kaszlałam i jakoś tam marnie, jesień się zbliża....i to wcale nie taka złota polska:( Celi, przynajmniej jakiś plus w tym, że sama widzisz, że tam, gdzie mieszkasz coraz mniej pasujesz:P pozdrawiam trochę melancholijnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk - plackie zeżare niestety ;-) uwielbiam. U nas też leje, zimno. Dzis na kolacje zamierzam zrobić pieczone kartofelki z \"glira\" - sąsiedzi okna pozamykali to mozna pokopcić :-p Choć już dawno przestalismy przejmować się dymem z \"glira\" - wszyscy kopcą. Celi - napisałam - myślę ze jaoś przebrniesz. A co do \"życzliwości\" sąsiedzkiej i ogólnoludzkiej to wczoraj miałam przykład jek jeden z sąsiadów zaatakowal drugiego. O bzdet! Paranoja. Dzis archiwizacji cd i zadyma o opłatę skarbową .Polskie przepisy podatkowe są super - im wiecej czytamy tym mniej wiemy - co wyjasnienie to inie stanowisko. Zdurniałam całkowicie. Staneło na jedynym mozliwym rozwiazaniu - piszemy o wyjaśnienie do instancji wyższej. Niech oni to przetrawią;-) - bo my już cierpimy na niestrawnosć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwarantuję, że instancja wyższa odpowie cytując przepisy! nagminnie tak robią, nic nie wyjaśniają!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę ;) Yenny @ powinna być już w twojej skrzynce ;) Anouk odezwe się wieczorkiem, bo teraz zmykam do fryzjera ;) I do pomarańczek - znowu będa pasemka - te takie nie modne :P Pozdrawiam z deszcowej i zimnej krainy leśno-sarniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dlugiej przerwie. Chyba jak kazda mam mala chandre i dolki i gorki. Sama nie wiem na czym stoje i czwego chce . Sytuacja podobna mysle ze podobnie jak u groszka . Pozdrawiam Czy faceci mysla inaczej???????????????????????????????????? I jeszcze ten deszcz nawet nie mozna cieszyc sie końcówka lata. brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - znalazłam to na onecie - usmiałam sie do łez. Tytuł ten\\utwór ma taki Alternatywna historia Polski, czyli mogło być tak pięknie... VI.1988 - Na zjezdzie konspiracyjnej Tymczasowej Komisji Krajowej NSZZ \"Solidarnosc\" od wladzy zostaje odsunieta kapitulancka i podejrzana o wspolprace z komuna klika Walesy, Kuronia, Michnika, Frasyniuka, Bujaka, Litynskiego i innych. Kierownictwo zwiazku przejmuja sily patriotyczno-katolicko-narodowe: Bracia Kaczynscy, Antoni Macierewicz, Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Anna Walentynowicz, Krzysztof Wyszkowski. VII.1988 - Kierownictwo zwiazku podejmuje decyzje o przygotowaniach do ogolnorodowego powstania zbrojnego przeciw komunie. Terenowe podziemne komorki zwiazku otrzymuja polecenia gromadzenia na ten cel: broni bialej, prowiantu, slodkiej wody, zyletek i papieru toaletowego. IX.1988 - Antoni Macierewicz, expert w zakresie znajomosci czynu rewolucyjnego \"Che\" Guevary, adaptuje koncepcje \"ognisk rewolucyjnych\" do warunkow krajowych. Powstaja teoretyczne zreby strategii partyzantki LEŚNO-MIEJSKIEJ. X.1988 - Pierwsze oddzialy powstancze zaszywaja sie w kompleksach lesnych stolicy: Lazienkach i Parku Saskim. W konspiracji budowane sa ziemianki, centra dowodzenia, baterie artylerii przeciwlotniczej, szpitale polowe, sklady broni i umocnienia przeciwczolgowe. XII.1988 - Pierwsza udana akcja powstancow: komando gdanskich stoczniowcow pod dowodztwem majora Gwiazdy zajmuje kubanski kontenerowiec z pomaranczami przeznaczonymi dla funkcjonariuszy MO i SB. Zdobyte pomarancze zwiazek wymienia w Lodzkiej Wytworni Filmow Fabularnych na: 2 tys atrap karabinow maszynowych \"pepesza\" wz. 1942, 30 helmow poniemieckich, 60 helmow poradzieckich, 3 helmy polskie, jeden czolg T-34 z napisem \"RUDY 102\" (na chodzie, ale z \"wylatajacym\" zamkiem armaty), blizej nieokreslona liczbe menazek, saperek i onuc letnio-zimowych (uzywanych) oraz skore psa rasy owczarek niemiecki niewiadomego pochodzenia. I.1989 - odział partyzancki pod dowodztwem mlodego podporucznika Ludwika Dorna dokonuje smialego rajdu na fabryke obuwia w Mlawie. Owocem akcji jest 16 par kamaszy tzw. \"filcokow\" oraz 37 par sandalow ogolnowojskowych. II.1989 - dowodzca Okregu Zachodniego, pulkownik Kazimierz Marcinkiewicz decyduje sie na poglebienie Odry na odcinku Cedynia-Turoszow i postawienie pol minowych, aby zapobiec spodziewanej interwencji wojsk NRD. Akcja zostaje przeprowadzona noca w czasie zacmienia ksiezyca i 25-go stopnia zasilania. Po wykonaniu zadania oddziały pulkownika Marcinkiewicz wycofuja sie bez strat wlasnych, jesli nie liczyc niegroznych odmrozen. III.1989 - Udana akcja na podkrakowskim lotnisku Balice. Dwa oddzialy powstancze dowodzone przez podpulkownika Wassermanna i kapitana Ziobro zdobywaja szybowiec. Z braku silnika szybowiec nie moze byc wykorzystany do dzialan partzanckich w powietrzu. Po niezbednych przerobkach, juz jak czolg ciezki, szybowiec wezmie udzial w walkach na Starym Miescie. c.d.n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że autor - niejaki Milton nie obrazi się za kopiowanie utworu. W dopisanych przez innych wątkach Kaczki siedza na jajkach a pani Walentynowicz jest Marusią... Pozdrawiam i miłej lektury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała jak masz problem to zawsze możesz napisać na maila. Może uda się jakoś pomóc... no chyba że wolisz \"przegryźć\" go sama. Trzymaj się ciepło, bo za oknem to już prawdziwa jesnień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babilon
widze że atek tego topika juz nigdy nie wruci po to by go przedyskutowac albo sie wymienic swymi spostrzezeniami .... szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×