Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość do haga
ja mysle,ze nie nam oceniac, nie znajac ani osoby ani prowadzonej przez psychologa terapii sa sytuacje w ktorych leki zapisane przez psychiatre sa pomocne...i to wcale nie musza byc psychotropy moja mama cierpiala na nerwice i dodatkowo depresje i leki (uspakajajace i poprawiajace nastroj) oczywicie polaczone z terapia okazaly sie w miare skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
Mity na temat leków są nieźle zakorzenione... Leczyłam depresję równolegle psychoterapią i lekami. Psycholog gówno pomógł, leki postawiły mnie na nogi. Żadnego "bycia rośliną", żadnych uciążliwych skutków ubocznych - to naprawdę jest kwestia dobrania odpowiednich preparatów. Gdybym znów miała problemy na pewno nie czekałabym aż mi samo przejdzie, tylko wróciła na dragi. A nie jestem osobą, która lubi łykać tabletki - antydepresanty odstawiłam szybciej niż się zaleca i radzę sobie bez, ale dzięki nim zaczęło się wychodzenie z doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
Wasza sprawa, moim zdaniem leki to ostatecznosc,leki na nerwice i depresje moga pomoc bo uspokajaja czlowieka ale moim zdaniem w niewyciskaniu moze jedynie pomoc terapeuta malymi krokami,cwiczeniami a nie jakimis lekami ,ze niby leki pomoga zeby twarzy niedotykac???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
do wygrnia z niewyciskaniem potrzebna jest samokontrola ,silna wola jezeli ktos ma z tym wielki proiblem powinien isc do osoby ktora bedzie mu pomagala w cwiczeniach,ktore pozwola na kontrole wlasnych dziwnych zachowan.No chyba ze ktos ma przypadek jeszcze wielkiej depresji przy tym no to ostatecznie mozna zazywac jakies leki ale w innym wypadku chyba raczej nie jest to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
1) Leki na depresję nie uspokajają, tylko stymulują. 2) Silna wola i kontrola nie usuwają przyczyny wyciskania. 3) Wyciskanie podpada pod nałóg, kompulsję i autoagresję, więc można mieć nad tym taką samą bezpośrednią kontrolę jak alkoholoik czy narkoman nad swoim nałogiem. Wierz mi, próby kontrolowania wyciskania twarzy kończyły się u mnie rozpoczęciem drapania skóry w innych częściach ciała oraz obskubywaniem do krwi paznokci - czyli tylko przeniesieniem się nadal istniejącego problemu w inną, równie destruktywną formę. Samokontrola w tym przypadku jest równie skuteczna co rada "wzięcia się w garść" dla kogoś z depresją. Leki nie pomogą bezpośrednio na to, żeby "nie dotykać twarzy", ale usuną napięcie, które jest przyczyną. A to, skąd owo napięcie się bierze, to już inna kwestia - łatwiejsza do rozpracowania, gdy panuje się już nad objawami, niechby i dzięki lekom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirrabella
Ostrokrzew ma racje. poczytajcie sobie strone http://www.stoppickingonme.com/recovery_b14.php ludzie maja 60, 50, 40 lat i wciaz sie wyciskaja. pomyslcie ile zmarnowanych lat. czesc z tych osob moze zwyczajnie nie znalezc partnera z powodu swojej choroby. wiem po sobie- odwolywanie imprez, randek, niewychodzenie z domu, niechodzenie na rozmowy kwalifikacyjne, bo na twarzy roi sie od strupow. jesli leki mialyby mi pomoc to nie ma sie nad czym zastanawiac. ja jestem zdecydowana na pomoc psychologa. niestety nie mam w wawie nikogo poleconego, czekam wiec na wizyte w przychodni. nalogi maja to do siebie, ze sie wydaje, ze nic zlego sie nie dzieje, moge przestac i kontroluje sie. a potem, nie wiadomo jak, lata mijaja i nic sie nie zmienia. wydaje mi sie,ze jesli ktos staral sie sobie pomoc i w ciagu kilku lat mu sie to nie udalo to zostaje tylko udac sie po pomoc do specjalisty. ile lat macie za soba..5, 6, 8, czytalam o 10 i wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
U mnie będzie już z 18-19 lat. Ale jest dużo lepiej niż kiedyś, a poza tym przyzwyczaiłam się, że "taka moja uroda" i nie robię z tego tragedii, jeśli mi się zdarzy - bywają gorsze dni i tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
ja mam tradzik ze 12-13 lat...ile z tego to juz nalogowe rozdrapywanie to nie wiem na poczatku to byl typowy tradzik mlodzienczy jak mialam te 13 lat....teraz mam niestety juz 25, wiec normalnie powinien juz zniknac ale nie znika dzis bylam u dermatologa - powiedziala,ze gdyby nie to, ze jest lato i wybieram sie na wakacje to wskazana by byla antybiotykoterapia, a tak to tylko jakies kremy i masci do smarowania zostaja ech...oby bylo choc troche lepiej. poki co udaje mi sie poza jednym miejscem za uchem niczego nie ruszac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoagresja108
Ja wyciskam od juz ze 12 lat, bo mniej wiecej wtedy zaczely sie problemy z cerą. Od tamtej pory jest masakra :o Lepiej bylo tylko po kwasach, ale na krotka mete. Lekow sie panicznie boje, ale z drugiej strony tak sie zmasakrowalam, ze az mi sie plakac chce. Jutro musze wyjsc z domu na egzamin i jak? Z taka twarza? Najgorsze jest to, ze gdyby nie ta cholerna skóra, to byłabym naprawde ładną dziewczyna :(:( Moze znacie jakies dorazne sposoby na powstrzymywanie sie? Ja juz zakleiłam lustra i zastaanwiam sie nad wyrzuceniem do smieci takiego ładnego lustra z ozdobna ramą. Szkoda, ale nawet jak połoze gdzies wysoko to i tak sciągne i koszmar sie zaczyna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radio_ma_ryja...
a ja mam twarz... pokryta dziurami (o czym pisalam w poscie o zluszczaniu twarzy). I tak juz zostanie - nie da sie tego pozbyc :( nauczylam sie o nich zapominac i je akceptowac - trudno i tez cale zycie mama mi mowila "nie wyciskaj bo bedziesz miala dziury", a ja i tak w ukryciu wyciskalam. Wiec nie bede Wam tu pisac: "Dziewczyny nie wyciskajcie bo bedziecie mialy dziury" - bo wiem ze i tak bedziecie wyciskac - ech. Gratuluje mimo wszystko inicjatywy i postanowien. Az do dzis nie zdawalam sobie przez te wszystkie lata sprawy, ze to problem psychiczny. Szkoda ze nikt mi o tym nie powiedzial kiedy moja twarz jeszcze jakos wygladala. Ale faktycznie - doroslam i nabralam wiary w siebie i teraz zdaza sie to zdecydowanie rzadziej - zupelnie sporadycznie. CIekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoagresja108
Ja też mam dziury, także witaj w klubie :o Na szczęscie jest podkład Dermablend, który jakoś tam tuszuje moja działanosc, ale ostatnio nawet on juz nie pomaga 😭 Skoro już chcę z tym walczyc, to moze pomoże mi to, że zadeklaruję sie na forum, że swiadomie nie tknę ani 1 wągra/pryszcza. Chcę w koncu poskromić ten idiotyzm! Od teraz! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
przepraszam radio ale nie moge znalezc niegdzie tej twojej drugiej wypowiedzi... jak to z dziurami nic sie nie da zrobic? a jakis gleboki peeling robiony przez lekarza? probowalas? pytam z ciekawosci bo mi kiedys lekarka mowila,ze niemal wszystkie slady po tradziku da sie usunac....tylko kwestia ilosci zabiegow, czasu i cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
Ja mam rozszerzone pory, trochę blizenek, ale najgorsze są porozwalane naczynka. Nie kombinuję z żadnym złuszczaniem, bo jak zrobię jakiś zabieg i wtedy jeszcze rozdrapię, to chyba będzie gorzej, a nie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLLA 24
Zbieram zamówienia na Retin A, 0,025 i 0,05%, moje gg 5685290, oczyszcza, pomaga na trądzik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
A sio z reklamą! G... Cię obchodza nasze problemy, nie rozumiesz i myślisz, że będziesz na tym kasę zbijać? Kysz! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
Dziewczyny, widzę, ze wątek się rozwija. Ale tak od siebie muszę dodać, że chyba jednak są nas 2 rodzaje. Piszecie, ze jakbyście nie wyciskały, to nie miałybyście problemów z cerą. Hmmm, ja nie mam tak dobrze. Po wyjazdach, na których nie wyciskałam moja skóra wcale nie wyglądała dobrze. Była zanieczyszczona. Bo ja wyjeżdżam na takie tygodniówki służbowo, więc dochodzi stres, zmiana jedzenia, wody. Plus był taki, że nie miałam blizn i ran. Czyli podsumowując, mam 23 lata i nadal mam trądzik. Jest to postać dość łagodna bez tych cyst czy tam czegoś, ale jest. Więc nie mam co liczyć, że samo się wyleczy. Chodziłam 2 lata do dermatologa i antybiotyki mi nie pomogły. Do tych miejscowych moja skóra szybko się przyzwyczaiła. Wypróbowałam mnóstwo kosmetyków z apteki: Vichy, La Roche, Avene i nie było spektakularnych efektów. Ostatnio jestem na Clearance K. Brałam też antykoncepcję: Logest, Regulon, Yasmin (było jakby ciut lepiej). I ostatnio gin zaproponowała mi Diane 35. Wiem że ma dużo przeciwników, ale biorę 2 opakowanie i jest jakby lepiej. Mam nadzieję, że to był strzał w 10. Nie wyciskam od kilku dni, bo już prawie nie mam czego. Także apel mam do wszystkich. To trzeba leczyć, bo samo nie minie. Tylko jedni do terapeuty drudzy do dermatologa lub gina. Dzięki haga za radę na tego giganta na brodzie. mam nadzieję, że już ostatni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też myśle, że wszystkie ślady po trądziku da sie usunąć....mam nadzięję:) staram się nie wyciskać i udaje mi sie nie ruszac twarzy:) ale zamiast tego przeniosłam się znowu na ramiona :(:( trudniej mi jest się opanować, bo do twarzy potrzebuję lustra, a tu tylko zerknę na rękę -zauważe jakiegos i ciach! :( od dzisiaj przestaję wyciskać ramiona! wyglądają teraz okropnie :(;( nienawidze tego nałogu i chce z tym przestać....eh.. pozdrawiam dziewczyny i trzymam kciuki:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haga nie do haga
oojoj nie radziłabym Diane brać - cera prawie każdej poprawia się podczas brania ale przecież nie będziesz brała cały czas. Po odłożeniu tabletek cera bardzo długo dochodzi do siebie na początku jest wysyp i duużo problemów - tak jest w większości wypadków i dlatego coraz więcej lekarzy wstrzymuje się z przepisywaniem tego leku. Jest wiele wątków o Diane na forum niestety większość pozytywnych opinni wyrażają dziewczyny które są w trakcie stosowania.. poczytajj może jednak zrezygnujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
czesc wam!!!ja mam teraz ladna buzke:) poprostu zdaje soboie sprawe ze teraz jescze puki co ,zanim skoncze nascie lat mam szanse jescze cos z tym zrobic -nie wyobrazam sobie inaczej.Mam nadzieje ze moja dobra passa nie minie .Wczesniej , juz nawet 2,3 lata temu mniej wyciskalaam i mialam super buzke ale zawsze cos sprawilo ze nie mysllac o skutkach ruszylam jakiegos zaskornika.Naprawde moje masakry bywaly przerazajace ,slyszalam po wyjsciu z lazienki :co ty ze soba robisz,sama siebie oszpecasz-to prawda!!gdyby nie moje durne jakies nawyki to bym nie miala w ogole problemow z cera.Pamietam ze poszlam kiedys do dermatolog a ona sie na mnie patrzy i mowi;gdzie ty masz tradzik???to jest dziwne ,ale kiedy dochodze do lustra to zawsze widze jakas niedoskonalosc....moze zwalanie niepowodzen na skore i wyzywanie sie to jest dobre,tzn bylo bo juz sporadycznie wsumie to robie,mam nadzieje ze bedzie tak dalej!!! Melonek ten zel jets naprawde dobry,krem z tej serii tez jest super,rano buzka po nim jest rozjasniona i pory mniej widoczne!!!dzieki:) zycze wam wytrwalosci i pomyslmy sobie ze jak tak sie gapimy na twarz ciagle to jestesmy egoistami zapatrzonymi wsiebie i przejmujemy sie tylko wlasnym wygladem,trezba z zycia korzystac a nie zamartwiac sie takimi rzeczami!!!3mam za was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
Susie -z 2 ojga zlego lepsze wyciskanie zaskornikow z ramion niz z twarzy:) z czasem jak juz zostawisz buzie, to potem bedziesz sie brzydzic ramion i to tez odstawisz,wiem bo tez cos takiego mialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
melonek --> ja tez nie mam az tak dobrze. Sek w tym, ze gdybym nie drapala i nie roznosila tego swinstwa po calej twarzy i ciele to latwiej by bylo sie z tym uporac. Przynajmniej tak mi sie wydaje. To nie jest tak,ze moja cera bylaby idealna. Bo ja mam sklonnosci straszne do zatykania sie porow i przetluszczania skory. Niestety, mam 25 lat i dalej tradzik. No ale bylby to raczej tradzik grudkowo-krostkowy z tego co widze na twarzy...ale ja nie umiem przejsc do porzadku dziennego nad zadna grudka i mam to co mam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
jeszcze raz do melonek --> pisalas, ze mialas okazaje sprawdzic to wyjezdzajac na "tygodniowki". to troche za krotko...poza tym woda duzo zmienia, ja mam wysyp za kazdym razem jak jade do mamy do domu wracajac jednak do tematu , to mi sie wydaje, ze np. 3 miesiace niedotykania i dobrze dobranej przez lekarza kuracji moglyby dopiero pomoc...a nie tydzien nieruszania. Wiadomo, ze wszystkie mamy mniej lub bardziej zanieczyszczona cere bo inaczej nie znalazlybysmy nic do drapania...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
melonek -> jak miałam 23 lata, to oczywiście miałam trądzik, teraz po prostu jestem starsza i przeszło. Faktycznie kremy i leki nie za wiele pomagają. Co może Ci pomóc, to odtrucie organizmu - skóra jest organem poprzez który organizm wydala toksyny, jeśli już nie dają sobie rady nerki i wątroba. Ja długi czas nie jadłam w ogóle mięsa i było znacznie lepiej (pewnie nie ze względu na jakąś szczególną szkodliwość mięsa jako takiego - choć za zdrowe to nie jest - ale zawartość wszelkich chemicznych dodatków). Przez pierwsze kilka tygodni, gdy przestałam je jeść, nie mogłam ze sobą wytrzymać, bo tak śmierdziałam - pot, mocz, pryszcze wyłaziły, wszystko - organizm się oczyszczał. Ale potem było lepiej, lepiej się czułam i miałam ładniejszą skórę. Więc jeśli nie pomogą Ci hormony i kremy pomyśl nad odpowiednią dla Ciebie dietą, która wyeliminuje jak najwięcej szkodliwych czynników, które dostarczasz sobie do organizmu wraz z jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
A, jeszcze do melonka, odnośnie tych tygodniówek - to zdecydowanie za mało, u mnie kilka miesięcy to jest okres, w którym skóra się dopiero uspokaja po zaprzestaniu drastycznego wyciskania. To po prostu trwa, musi się wszystko wygoić dogłębnie i uregulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
kocham was za wszystkie odpowiedzi i dziękuję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
Co do oczyszczania, wiecie ja już naprawdę byłam zdesperowana i zrobiłam sobie kurację oczyszczania jelita wg Tombaka. Jest lepiej. Tzn nie mam problemów z zaparciami, ale nigdy raczej nie miałam, chyba że przy dużym stresie. Trym tym tym cieszę się, że mogłam pomóc. Mi niestety kremy z tej serii nie pasują. Jedynie używam punktowego. Co do kosmetyków, to zamierzam przenieść się na naturalne. Zamówiłam różne sproszkowane zioła do maseczek i mam zamiar stworzyć swój krem. Nie wiem czy pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi. Poczytałam o tym na innym wątku i się bardzo wkręciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haga
znow nalog wygral :( i to akurat przed spotkaniem na ktore chcialam isc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
"do haga" -> Jedni mają krzywe nogi, my mamy nasz nałóg, nikt nie jest idealny - nie obwiniaj się, bo to wcale nie pomaga, a tylko gorzej się czujesz. Dziś się nie udało, ale jutro też jest dzień. Na pewno nie jest tak, że można powiedzieć sobie "od dziś stop" i od razu się uda. Sukces będzie, jeśli częstotliwość i stopień destruktywności się zmniejszy. Nie wymagaj od siebie za wiele na raz - tylko się zestresujesz, przez to wyciśniesz coś i kółko się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoagresja108
Ja nie wyciskam od północy, oby udalo sie wytrzymac jak najdłużej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haga
no i ja też jak na dzisiaj przegrałam - wystarczył kryzys w związku ale obiecywać sobie i wam poprawy mogę wiele razy tak więc trzymam się z dala od mojej twarzy od dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×