Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 Rosa chodzisz teraz gdzies do psychologa? lub terapie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AiG Napisano Lipiec 28, 2006 czy zna ktos dobra poradnie w Krakowie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia 60 Napisano Lipiec 28, 2006 Zalamana ja mysle z twoich wypowiedzi ze masz nerwice naczyniowo -sercowa ale jak masz chwile czasu to wejdz na pogotowie i popros o zrobienie ekg przy nerwicy sa rozne objawy i u ciebie takie wystepuja ja tez tak mam ciagle zawroty glowy i bole serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 Wawa ja biore tylko leki na cisnienie sporadycznie Kalms lub mentowal-to leki ziolowe.biore to wrazie jak juz spanikuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 MARYSIA 60 I CO Z TYM ROBISZ? JAK Z TYM WALCZYSZ? CHODZISZ DO PSYCHOLOGA? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 PIPEK A jakie masz ciśnienie? Ja sobie właśnie mierzyłam mam 102/66 to dobre? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dwa_mahy_dwie_jamahy Napisano Lipiec 28, 2006 miałem juz tuziny badan i nic niewykazały, wiem że to nerwica i może to dziwnie zabrzmi ale chce żeby to była ona i tylko ona heh. Pozatym lekarze nic mi niemówili że to może trać tak długo , jak piszą tu niektórzy że maja to po kilka lat. Mi sie zaczeło miesiąc temu.nagle zbudziłem sie w nocy. Już mam dosyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 Zgadzam sie z Rosa.nalezy walczyc bez lekow! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 po tabletkach mam 105/58.nieraz jak jestem spokojna to caly dzien mam podobne.rozmawialam z kilkoma lekarzami ze jest za niskie ale kazdy mowi ze dobre i ze to znaczy ze tabletki dobrze sa dobrane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Lipiec 28, 2006 Skonczylam 3miesieczna terapię grupową w Poradni Zdrowia Psychicznego (7 lipca dostałam wypis). Prowadziła to psycholożka i do tego była 1 raz w tyg obowiązkowa wizyta u psychiatry. Dostalam tam niezle pranie mozgu... spowiedź przed grupą z calego zycia itd, ale wyszlo ze mnie wiele frustracji i lęków. Doszłam do tego co wywołało u mnie tę chorobę. Teraz narazie nie chodzę do poradni. Dziś mija 3 tyg od zakonczenia terapii. Mam nadzieje, że prędko nie pojdę do psychiatry znow po porade czy leki. Chce sprobowac inaczej zyc, inaczej podchodzic do tego co sie ze mną dzieje i wyciagnac wnioski z terapii. Ktos pytał o poradnie w Krakowie. Ja jestem z Krakowa i moge Ci podac adres do tej placówki, w której byłam 1,5 roku. Poradnia Zdrowia Psychicznego + Psychiatryczny Oddział Dzienny ul. Armii Krajowej 5 telefon: 012 629-88-80 Najlepiej tam pojechac i podejsc do rejestracji i zapisac sie do lekarza ( polecam dr Krawczyk ), na termin nie czeka sie dłuzej niz tydzien, ale w wakacje kazdy lekarz którys miesiac ma wolny; w rejestracji babka zakłada karte ( trzeba miec dowod, pesel i legitymacje ubezpieczeniowa lub studencką ); Po zalozeniu karty i po konsultacji lekarskiej mozna chodzic takze indywidualnie do psychologa. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 ja mam nadcisnienie na tle nerwowym i musze brac leki ujz do konca zycia.choc teraz nawet w nerwach mam ok.150/90 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AiG Napisano Lipiec 28, 2006 dzieki rosa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 Rosa co wywołało chorobe, jesli nie jest to zbyt intymne to napisz, jak możesz. Fajnie że sie czujesz już lepiej :) Czy podasz terapii brałaś leki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 Czy podczas terapii brałaś leki, miało być :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 Rosa zycze powodzenia.ja jestem prawie 2 lata po terapii,sa nawroty i beda,choc duuuzzzzooomniejsze i sama sobie z nimi radze.ale niekiedy jest ciezko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 Wawa np.ja schodzilam z Afobamu.innych nie bralam,choc proponowali,bo nie wierzyli ze wytrwam w swoim postanowieniu o niebraniu zadnych innych lekow ale udalo sie i juz od prawie 2 lat nie biore. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 WAWA,wiecej optymizmu i wiary w siebie!:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 Pipek super! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AiG Napisano Lipiec 28, 2006 pipek powiedz mi czy mialas jakies skutki uboczne po odstawieniu afobanu? ja mam kreciolki, takie cisnienie w glowie itd....nie biore afobanu dopiero od tygodnia ale mam zastepcze leki Sulpiryd tyle ze czuje sie podle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 ten Afobam bralam 1.5roku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 PIPEK Właśnie optymizmu mi brakuje i myśli, że będzie dobrze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lojka 0 Napisano Lipiec 28, 2006 Pipek- wcale nie oznacza to ,że bedziesz brała leki do końca życia. Ja brałam prze 2 lata metoprolor , moje wartości ciśnienia DOSZŁY W CHWILI UNIESIENIA DO 170/130. LEKARZE SZUKALI PRZYCZYNY I TAK W KOŃCU TRAFIŁAM DO PSYCHIATRY. Pewnego pieknego dnia poszłam do internisty z jakąś tam pierdołką , on zapytał dlaczego biorę tak silny lek, ja powiedziałam wtedy ,że mam nadciśnienie. Kazał mi wtedy przez tydzień przychodzić na pomiar i wiesz, okazało sie ,że nie ma nadciśnienia. 5 lat temu odstawiłam leki i żyję, czasami mi skaczy cisnienie , ale to sporadycznie - tak jak u każdego . Chce tylko powiedzieć ,żebyście nie patrzyły tak pesymistycznie na dolegliwości , które sąprzy nerwicy . To się zmienia , jedne z czasem giną , inne się pojawiają. To takie błędne koło, ja juz pozbyłam sie nadciśnienia , częściowo zespołu drażliwego jelita,zgagi, wymiotów i bezsenności , ale to trwa już 9 lat . Problemem sa nadal napadowe zawroty głowy i ta ciągła obawa -kiedy dorwie mnie następny atak i jak długo potrwa. Od 6 lat walczę z tym bez leków i psychiatry i wiecie co - ta terapia jest skuteczniejsza , bo wszelkie powodzenia sa moją zasługą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AiG Napisano Lipiec 28, 2006 ja bylam na afobanie 9 miesiecy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 28, 2006 mialam ostre!ale trzeba wytrwac! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AiG Napisano Lipiec 28, 2006 pipek to zdradz mi co robilas jak mialas ....:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Lipiec 28, 2006 Na moja chorobe złozyło sie wiele czynników- problemy w postaci ciagłej próby wpasowania sie w oczekiwania rodziny co do mojej osoby, 2 okropne lata męczenia sie na studiach i przewlekły stres i strach na tym tle, moje frustracje zwiazane z tym, ze chcialabym sie juz usamodzielnic a jakos nie widze perspektyw i mnie to dobija od rana do wieczora a takze to, że po prostu jestem bardziej wrazliwa niz przecietny człowiek, zawsze byłam nerwowa i zdanie innych nigdy nie spływało po mnie jak po kaczce. Miałam tez w domu problemy - Brat wyprawiał różne historie wiszace na pograniczu prawa, kłótnie w domu...Nawarstwiło sie tego i dostałam pierwszy atak lękowy a potem było juz tylko gorzej. W czasie terapii lekarz nadzorujacy moją grupę dawal mi leki na bierzący tydzien, ale jakies słabe i tylko 1 tabletka dziennie. Potem zmniejszal dawke az w koncu w ogole przestalam je dostawac. Lekarka stwierdziła, że na moją złość żadne leki nie pomogą. Na odchodne powiedziała, zebym sprobowala bez psychiatrii, bo powinnam umiec sie bez tego obejść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 Lojka "Od 6 lat walczę z tym bez leków i psychiatry i wiecie co - ta terapia jest skuteczniejsza , bo wszelkie powodzenia sa moją zasługą" to jak sobie radzisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AiG Napisano Lipiec 28, 2006 najbardziek mnie wkurza ze nie moge sobie lyknac piwka :).....przez leki....ale moze wiecie czy bezalkocholowe mozna ..wiem ze one tam maja jakis procencik ale tak 1 raz na jakis czas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 28, 2006 Rosa przepraszam, że jestem taka wścibska, u mnie czynniki są podobne - jestem jedynaczką, zawsze chciałam żeby było jak najlepiej, jestem też chyba zbyt ambitna...Cała szkoła mnie przytłoczyła,teraz studia... Poza tym zbyt wrażliwa jestem i mówi mi to chyba każdy...No i choroba która przeszła w stan przewlekły..i wywołała reakcje lękowe. Przyczyny u mnie są troche podobne... a co dalej? wiem, że powinnam pójść na terapie, a nie spiać TU. Ale bede wdzieczna za jakąś rade! Ja pije piwo bezalkoholowe 0,5 % Karmi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach