Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Jestesmy,jestesmy!!!Ktos z zewnatra wkradl sie do serwera,zlamal haslo i wykasowal czesc topikow.Ale juz jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pipku wyslalam Ci mailem i opisalam :) mam nadzieje ze bedziesz sie dobrze bawic przy tym :D a jakby ktos jeszcze chcial to najelpiej wejsc na www.ikea.pl i poszukac \"programy do planowania\" i posciagac :D no i bawic sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Magdziapek,weszlam w to.Ide teraz z pieskiem na spacerek i potem pobawie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To milej zabawy Pipek :) a Tobie Lidziu pewnie szykuje sie wieczor pelen wrazen jak corka bedzie opowiadac jak bylo na wyjezdzie :D a ja sie juz niestety z Wami na dzisiaj zegnam :( bo jadziemy ze znajomymi na lodowisko hm troche sie boje ze mnie dopadnie pani N i zepsuje jak zwykle wieczor - juz zaczynam ja przy sobie czuc - ale moze bede jezdzic tak szybko ze mnie nie dogoni:) heh i mam nadzieje ze wroce cala :D To zycze wszystkim przyjemnego i przede wszystkim SPOKOJNEGO wieczoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdziapek dzięki! Maleństwo tak to jest z .....batonikami, ale wytrwaj w postanowieniu. Ja też na 40 dni sobie postanowiłam odtawić słodkości narazie ..trwam. Pomyślności.. życzę Wszystkim sympatycznego popołudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdziapek nie dogoni bo będzie super i nie będzisz o niej myślała:) Baw się dobrze Lidzia córcia wraca? To masz dzisiaj szczęśliwy dzień:) Zuza ale ja wzysto słodze słodzikiem i mój organizm krzyczy:troche cukru:) Też na razie uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ja siedzę i lody pochłaniam mniammmmmm pyszne :):) Naszczęscie moja NN narazie się nie odzywa, może zapomniała o mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
N W : Moja nerwica trwa od miesiąca a objawia się tym że kłuje i boli mnie w mostku i w sercu, mam potworne duszności, zwłaszcza nocami, kołatanie serca, jakby mialo mi z piersi chwilami wyskoczyc, do tego potwornych strach i uczucie, że za chwilę umrę :( Zalewam się wtedy zimnym potem. Najgorzej jest nocami, kiedy wszyscy prócz mnie śpią, wtedy dopada mnie strach że coś się stanie i nikt tego nawet nie zauważy a rano znajdą mnie... :/ Ciężko jest... Ale muszę nauczyć się z tym jakoś życ. Wszystcy musimy, i na pewno wspierając się nawzajem nauczymy sie! ;) Pozdrawiam;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle dziś coś mnie wzięło i zaczęlam czytać o objawiach i przyczynach dusznicy bolesnej, gdyż przeczytałam gdzieś, że ma podobne objawy do nerwicy serca. Wyczytałam (o czym na pewno już wiecie) że dusznica bolesna jest PRAWIE synonimem ataku serca, z tą różnicą, że jest ona skutkiem chwilowego niedokrwienia niedotlenienia serca przez jakieś zwężenie tętnicy, a zawał jest zupełnym zakrzepnięciem dojścia serca do reszty narządów. Przeczytałam też, że dusznica bolesna jest często skutkiem mieżdżycy, i badania muszą wykazać że nasze serduszko jest chore, żebyśmy mogli obawiać się , że coś nam faktycznie grozi. A jeśli wszystkie badania wyszly OK i nie ma zagrożenia dla życia czy zdrowia, to możemy spać spokojnie! ;) Jak to ktoś tu powiedział - skoro nasze serduszka są zdrowe, to nie dostaniemy zawału, cudów nie ma! ;) To wszystko tasze wyobrażenia i lęki... których nie łatwo się pozbyć. Ale musimy im podołać! ;) A żyć będziemy, jeszcze długo , na pewno ! ;) Choć czasem nachodzi mnie zwątpienie, boję się że za chwilę umrę, że nie obudze się na drugi dzień... Ale skoro nie umarłam już miesiąc, to chyba nie jest tak źle ! :] Pozdrawiam was kochani! ;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze jedno do RW: o moich objawach nerwicy napisałam na stronie 897 pod nickiem asix0900

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asix jestem z Tobą znam to dokładnie.Ta nasza nerwiczka próbuje nas pokonać,ale my się nie dajemy!!!!!!!!Nie wiemy dlaczego reagujemy na coś lękiem, albo dlaczego coś nas wyczerpuje.Musimy odkryć przyczyny,które za tym się kryją.Może dopiero wtedy będziemy mogli nabrać do wszystkiego dystansu.Ja wierzę w to,że terapia mi pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani! Melduję się, że nadal żyję i o Was pamiętam. Dziś u mnie ok. Byłam znowu (chyba tam zamieszkam) u dentysty - wytrwałam dzielnie. Potem kupiłam książke o imionach (strasznie droga!), bo dzieci w przedszkolu wciąż pytają mnie, co oznacza ich imię. Teraz czeka mnie sprzątanie - nie lubię tego. I dziwna rzecz - nie mam dziś wcale apetytu - nic nie jadłam od wczoraj. Pipku (chyba Pipku) kupiłamL72 - ufam homeopatii, bo wyciągnęła mnie z najgorszej astmy i czekam na jakieś skutki tego leczku. Kochani hipochondrycy! nie myślcie wciąż o tym, że serce boli, gardło boli, kości strzykają. Tak to już jest w nerwicy - bóle sobie wędrują, ale nie są groźne - nie ma co poświęcać im wiele uwagi. Ja mogę jeść słodycze, bo nie mam takiego postanowienia, ale wspieram wszystkich w ascezie. MAleństwo - zacznij od początku i przeciągnij ten 1 dzień na po Wielkim Poście. Marijke, dobrych jazd na łyżwach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza, oczywiście, że terapia Ci pomoże - to podstawa, bo przyczyną nerwic są emocje, które zostały zablokowane i nie miały ujścia. Jeśli trafisz na dobrego terapeutę, będzie ok, a jak nie, poszukaj innego - jest ich naprawdę wielu. Ja jestem na terapii od 3 lat i wiele zmieniło się od pierwszego naszego spotkania. Poza tym nie biorę żadnych leków, więc trochę wolniej to idzie, ale idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie NERWUSKI WITAJ asix90 wiem oczym piszesz bo dokladnie pszezywam to samo wszystko umnie umiejscowione jest na klatce piersiowej gdy cos jest nie tak to zaras odczowam klucie albo bol wtedy niesamowicie sie boje ze to juz koniec i ten paniczny lek on zawlda mna calom a teras jeszcze sie boje bo ostatnie badania odnosnie serca robilam 4 lata temu wiec mam dodatkowy lek ze teras to napewno serce bo juz tyle lat minelo i moglo sie cos zmienic chodz mam zdiagnozowana nerwice lekowa i doszedl mi teraz lek pszed wyjsciem z domu i nie moge byc sama bo zaraz wszystko wraca iodnowa to samo.......pocieszam sie tym ze to jednak nerwica ale czy napewno .....sorki ze tak pszynudzam pozdrawiam ciebie i wszystkie nerwuski ja narazie nic nie biore na nerwice tylko ziolowe a ty ASIX ? KIEDYS BRALAM RUDOTEL I ISOPTIN40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, a jak będziemy świętować 1000 stronę? Może o określonej godz. spotkamy się na czaciku, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusia, to nie serce - to nerwica. Nie masz co panikować, przecież zdrowi ludzie nie wykonują regularnie badań serca. Jesli żyjesz racjonalnie, nie ma powodu, byś miałą mieć coś z sercem. To główka! Kiedy odczuwasz te bóle, zamknij oczy i zastanów się, jakie są: kłujące - pomyśl, jakie uczucie Cię właśnie kłuje, co ci doskwiera, uciskowe - zastanów się, co za emocja może chcieć wyjść -czy się wkurzyłaś, czy wściekłąś, czy było Ci smutno, a Ty to zdławiłaś. Nasze ciało - to nie tylko ta cielesna strona, ale psychiczna też. Gdybyś nie opróżniałą pęcherza, w końcu by pękł. Tak samo jest z psychiką, nosimy w sobie emocje, którym nie pozwalamy wyjść, a one walczą... Kiedy czujesz, że Cię ściska w klatce piersiowej, weź coś w rękę i pościskaj to, dotąd aż objawy ustąpią, a zobaczysz, że ustąpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do RW ja też mam ból lewej strony gardła ,wogóle momentami cała lewa strona mnie boli ,a gardlo w szczególności mi dokucz.Ktos kidyś pisał ,że ma to związek z napietymi nerwami szyjnymi czy jakos tak.Życzę ci powodzenia z walką z N ,ja też mam na punkcie serca odloty ,ale staram się raz w roku roboć usg .Teraz to mnie trochę uspokaja ,bo tak zawsze lekarze nie mieli racji i napewno coś przeoczyli,znam ten stan ,bardzo Ci współczuje i trzymam za ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki pelasia. U terapeuty byłam narazie raz, spotykać się będziemy raz w tygodniu.Jest to babka z polecenia podobno dobra, ale po pierwszym razie nie mogę za dużo powiedzieć, wiem napewno,że pod koniec sesji poczułam się bezpiecznie,na początek to już coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 cześć Adusiu 🖐️ tak, to jest związane z wiecznie ściśniętymi mięśniami szyjnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki! z tego co sie doczytalam to magdziapek dzis smiga na lyzwach a nie marijke:DPOwodzenia! RW, nusia,asix nie martwcie sie to tylko ta franca N tak straszy ,serducha mamy zdrowe ja sie dzis wyspalam,wysprzatalam co nieco,poleniuchowalam ,no i jeszcze musze isc do sklepu corka od wczoraj jest u babci a syn wlasnie pojechal z mezem na warsztat mu pomoc w pracy-ech....syn jest oporny do nauki wiec niech sie uczy fachu od ojca:P angel podrzuc mi troiszke tych lodow ,ja tam nie mam niestety takich postanowien-nie mam na nie nastroju,a lodow bym zjadla,mniammmmmmmm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzo, to znaczy, że będzie dobrze. Serduszko dla Ciebie, byś się tym nie zamartwiała 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Rreniku, już mnie dopadła demancja starcza. Pamięć mi się kończy. Ale przyjmiecie mnie także z Alzheimerem, prawda? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co Ty pelasia...nasza marijke by chetniue posmigala bo to dzielna dziewczyna ,narty zaliczyla i ti daleko to co to dla niej lyzwy tylko bidula zajeta dyplomikiem ... zuza na efekty terapii trzeba poczekac ale bedzie coraz lepiej ,powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju ,dajcie mi kopa na rozped bo musze isc do Globi a tak mi sie nie chceeeeeeee! nie mam stracha tylko lenia w tylku i tak zimno brrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj za lekko -nic nie poczulam bo dalej mam, lenia!....no dobra, biore tylek w trok i ide ,wpadne pozniej ,pa!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusia 35: w tej chwili zażywam 3 razy dziennie Aspargin - lek z magnezem i potasem, na wzmocnienie serduszka :) przepisali mi ten lek po moim leżeniu w szpitalu, kiedy miałam pierwszy \"zawał\". Za rok mam kontrolną wizytę u kardiologa i zapewne EKG. Nie przejmuj się Nusia, z serduszkiem na pewno masz wszystko w porządku, choć doskonale wiem, ze te nasze objawy rodzą w naszych umysłach wątpliwości i lęki. Ale wierzę, że razem damy radę! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×