Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malice

No i ZABRALI mi FACETA DO WOJSKA .

Polecane posty

Gość klaudia22
Noo tak bo teraz zbiorka przed capstrzykiem (snem) i spanko, smaczne spanko:) a moj chlopak ma dzisiaj sluzbe (sluzba dyzurna) moze uda mu sie do mnie w nocy zadzwonic z komorki oczywiscie :):) fajnie bylo by pogadac dluzzzej:) pozdrowienia!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam Rezerwista Lato01/02
Bylem w wojsku rok i bardzo milo sobie wspominam.Chodze z dziewczyna 6 lat przezyla wojsko,wyjazd za granice i dalej jestesmy ze soba.Bylem rowniez w Zaganiu i nigdy nic o dziwkach nie slyszalem.Oczywiscie jak to zolnierz musi wypic i to sporo bo co ma robic.Jaki on wroci z wojska to juz tylko od niego zalezy i jego charakteru.Ja pilem,robilem kawaly,ganialem koty ale w pewnych granicach tzn.robili nam kawke ,sprzatali kombinowali fajki(akurat ja nie pale i w wojsku nawet nie probowalem)Wiec jak widzisz jak sie ma swoje poglady i charakter to nic mu sie nie stanie.Jak bedzie chcial Cie zdradzic to to zrobi bo mu kaza tak koledzy a on sie im nie sprzeciwstawi.Byli tez tacy ze mna co mieli narzeczone a na miescie drugie ale byli tez co wcale im to nie bylo w glowie.Do teraz sie z kilkoma spotykam kumplami sa juz po slubie i wojsko im w niczym nie przeszkodzilo.Mi bardzo pomoglo mam wielu kumpli,sprawdzilem sie i jest ok.Po wyjsciu bedzie przeklinal jak szewc ale to minie.Pozdrawiam czekaj na niego i nie sluchaj tych bab co zostawiaja goscia w czasie wojska!!!!I wszystkim co nie byli w wojsku a sie wypowiadaja H... w d... Niech zyje nam Rezerwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufelka
ona 244- czytalam ostatnio ksiazke "płeć mózgu", w której autor przedstawil różnice w psychice kobiety i mężczyzny i uwierz mi jest ich tak dużo, że ani my nie zrozumiemy ich myślenia, ani oni naszego. może Twój partner stwierdził, że poprzez ciągłe sprawdzanie nic nie osiągnie...zastanów się- może to miało wręcz przeciwne skutki?? sądzę, że zmienił taktykę. zabolało go bardzo w głębi duszy, że dostałaś atrakcyjną propozycję i zareagował, uwierz mi, w identyczny sposób jak mój Partner reaguje, gdy jest o coś/kogoś zazdrosny a nie chce mi tego okazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufelka
ona 244- p.s. a to, że "nawet chciał żebyś pojechała" może świadczyć o tym, że próbował sprawdzić czy skorzystasz z tej propozycji czy nie. uważam, że chciał sprawdzić jak zachowasz sie w takiej sytuacji, czy przedłożysz wyjazd nad Wasz związek. nie znam dokładnie sytuacji (czy to Wasz wspólny kumpel, na jakich zasadach funkcjonujecie jako para itd) ale myślę, że nie mylę się w tym co piszę. Zaufaj mu- to najważniejsze. on też ma ciężkie dni. wiem, że to "łatwo powiedzieć, gorzej zrobić". ja jestem osóbką bardzo zazdrosną, mój Mężczyzna jest obecnie na szkoleniu pół rocznym- też służby mundurowe, ja przypadkiem w jego rzeczach znalazłam zdjęcie kobietki, zagotowałam się, chciałam zadzwonić.... wzięłam kilka oddechów bo wiedziałam, że teraz przez telefon możemy się oto tylko pokłócić. przyjechał na długi weekend- nie robiąc wymówek zapytałam kim jest ta niewiasta i co dla Niego znaczy skoro przechowuje jej zdjęcie. On zapewniał mnie, że nie miał pojęcia o tym, że ono tam było...miałam nutkę niepewności, ale postanowiłam zaufać. I pewnie myślicie, że jestem naiwna?? przypadki się zdarzają. ja też nieświadomie nosiłam w portfelu zdjęcie osobnika, z którym od kilku lat nie mam kontaktu. czasami przez własne domysły, interpretacje możemy tak naprawdę bezpodstawnie popsuć dobre kontakty. Ona 244- pamiętaj On tam jest w zasadzie sam, a wojsko to jest ciężka sprawa dlatego czasami może reagować inaczej niż do tej pory. On jest tam w ciągłym stresie. Ale to bardzo ważne i rozsądne, że jesteś czujna. życzę Wam wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufelka
już też zmykam. Dobranoc Smerfiki!! Klaudia- podoba mi się Twoje podejście. Wiem, że każdy z Naszych Panów, wtula się w poduszkę i myśli o swojej Niuni, którą nachętniej przytulałby teraz i nie w głowie im inne panienki. Buziaki dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trufelka ---> dzieki za to co napisalas, w sumie to troche mnie uspokoilas.. hm.. mozliwe, ze chcial sprawdzic czy skorzystam z wyjazdu, no ale mi to nawet do glowy nie przyszlo zebym mogla jechac... w sumie, to nawet nie wiem po co mu to powiedzialam, jak i tak nie chcialam jechac... jak moj chlopak powiedzial mi, ze moge jechac, to ja odrazu powiedzialam, ze nie, ze przeciez nigdzie nie pojade.. Chcialabym czasem, zeby bardziej dal mi do zrozumienia, ze mu na mnie zalezy, a nie \"wypychal w ramiona innego\".... To jest nasz wspolny kolega, ale poznalismy go osobno... moj chlopak z nim chodzil do podstawówki, a ja go poznalam z calkiem innych okolicznosciach, i potem sie okazalo, ze oboje go znamy.. A miedzy mną a tym chlopakiem kiedys cos, ze tak potem zaiskrzylo, i moglismy byc razem, ale on mial dziewczyne i nie wyszlo.. i moj chlopak o tym wie..... I dlatego mnie to tak zdziwilo, ze wie o tym, ze cos moglo byc miedzy mna a tym chlopakiem, a chce zebym do niego jechala... Ale moze masz racje, ze chcial sprawdzic czy pojade czy nie... w sumie to juz sama nie wiem.. Zapytalam sie go skad taka nagla zmiana, ze wczesniej mi nie ufal w ogole a teraz ufa mi tak bardzo, ale nic nie odpowiedzial.. mysle, ze on sam nie wie... Albo moze jak mu to powiedzialam, ze mam zaproszenie, to nawet sie nie zastanowil co ja powiedzialam, tylko odrazu powiedzial \"to jedz\", a moze potem jak skonczylismy gadac przemyslal to sobie.. albo chcial mi dac wolą rękę, zeby pokazac, ze mi ufa i ze juz nie bedzie mnie sprawdzal, jak wczesniej.. Hm.. a na jakich zasadach mozna funkcjonowac jaka para? o co Ci doladnie chodzilo? Bo chyba troche nie zrozumialam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaika
wiesz nie przeczytalam wszystkich postow ale to co piszesz w ostatnim jest troche dziwne i faktycznie albo chcial cie sprawdzic albo...wole nie pisac.A moze poprostu niechce Cie ograniczac.Ja u swojego faceta musialam sie upomniec o odrobine zazdrosci i jest oki.prawda jest taka ze jak kobieta poczuje odrobine zazdrosci ze strony faceta to czuje sie bardzuej dowartosciwana i kochana niz jakby jej mowil 200 razy na dobe ze ja kocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monaika ---> \"albo chcial cie sprawdzic albo...\" albo co??? Ja ufam mojego chlopakowi, i wiem, ze zadnego swinstwa mi nie zrobi.. i w sumie prawdą jest to, ze nie chce mnie ograniczac.. bo on nigdy tego nie robil.. zawsze mi na wszystko pozwalal.. cokolwiek chcialam robic, jechac gdzies to oczywiscie moglam... Nie zawsze jezdzilam, ale wiem, ze on by nie mial nic przeciwko.. Kiedy pojechal do wojska, to on mnie namawial, zebym nie siedziala caly czas w domu, tylko spotykala sie ze znjomymi, jezdzila na koncerty i dobrze sie bawila, a nie tylko myslala o nim... A to, ze pozwolil mi jechac do kolegi, to wlasnie wyjdaje mi sie, ze nie chcial mnie ograniczac, i mowic, ze mam nie jechac... \"prawda jest taka ze jak kobieta poczuje odrobine zazdrosci ze strony faceta to czuje sie bardzuej dowartosciwana \"... no wlasnie... on mi nigdy nie okazuje tej zazdrosci, a mowi, ze zazdrosny jest, ale ja i tak mu nie wierze... Ale to jest tez tak, ze moj chlopak swoich uczyc nigdy do konca nie pokazuje i jest bardzo skryty, wiec nie dziwie sie, ze zazdrosci tez moze nie pokazywac... Nawet jak jest na mnie zly, to stara sie mi tego nie pokazywac, zeby mi nie bylo przykro, ze on jest o cos na mnie zly... On w ogole nie lubi rozmawiac o uczuciach i duzo rzeczy musze sie domyslac, a to czasem trudne.. No ale cóż, taki jest juz moj chlopak i takiego go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona244 Co do twojego ostatniego zdania. Mogę powiedzieć dokładnie to samo. Trochę to mi wszystko utrudnia, chciałabym żeby bardziej okazywał uczucia. Ale postanowiłam, że jak będzie na przysiędze, to porozmawiamy poważnie o wszystkim co jest między nami, o tym co będzie, czego naprawdę oczekujemy od siebie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaika
no taka rozmowa moze duzo wam daci duzo wyjasnic!przynajmniej bedziecie znali oczekiwania wobec siebie!!ja z moim gadamy teraz o wszystkim i jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turbatormas
Coś takiego że ludzie mają czas na takie bzdury.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewuszki :) Na kilka dni Was opuszcze bo mój żołnierz dziś przyjeżdża wię do poniedziałku mnie nie będzie :) Piszcie dużo żebym miała co robić jak wrócę :D tubatormas ---> następny się znalazł, chyba musimy przywyknąć do takich osób... A co do okazywania uczuć u faceta, to mój nie jest wyjątkiem...wyciągnąć od niego co czuje jest ciężko :) Chociaż ostatnio mnie zadziwił i złamał się i mi powiedział że mnie kocha :) Chociaż ja i tak to wiem, bo to widzę... No cóż 3majcie się twardo, bądźcie silne i do poniedziałku. Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaika
TURBATORMAS jak ci sie nie podoba to nie czytaj.najwidoczniej mamy czas i checi wiec...spadaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaika
SUNNY_22 MILEGO I SZALONEGO WEEKENDU W OBJECIACH UKOCHANEGO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia22
:) Noo i rozmawialiśmy wczoraj:) a od rana ma duzo zajec:( ale do niedzieli niedaleko!!!:) fajnie ciesze sie ze znowu go zobacze, chociaz ten czas minie tak szybko... ze sie nie obejrzymy i juz bedzie trzeba jechac do domu, a pozniej znowu do niedzieli czekac:( looz takie zycie, dziewczyn ktore maja swoich ukochanych w wojsku!!:( smutne to!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaika
DO ona244------> ale to zle ze nie potrafi mowic o swoich uczuciach powinnas starac sie by wywalal co nieco z siebie!!!uczucia to emocje a jak w czlowieku skumuluje sie zbyt duza ilosc emocji w koncu wybuchnie a skutki moga byc rozne. co bys pomyslala gdyby twoj facet powiedzial ci ze cie kocha a minute pozniej pozwolil isc na spotkanie z innym kolesiem nie pytajac o szczegoly?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaika
DO KLAUDIA22 smutne ale prawdziwe i da sie przezyc.zauwaz jaki jest czar w waszych spotkaniach po tylu dniach!a juz nie dludo pomyslisz dobrze ze mam to za soba teraz niech inne dziewczyny sie mecza!ja to przezylam i mam za soba/!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia22
NO prawda jest juz lepiej!!! ale do przysiegi jeszcze zostalo tygodni:( i powiedziec ze trzeba czekac caly tydzien na to spotkanie, a pozniej na kazda przepustke, ale co zrobie, to bedzie proba dla nas, dla kazdych zwiazkow, ktore przezywaja to samo co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monaika ---> wlasnie, w nim sie te uczucia kumulują, a potem nagle w pewnym momencie mowi mi wszystko, a ja nie mam pojecia o co mu chodzi, bo czasem to dzialo sie pare tygodni wstecz, i ja nie wiem o co mu chodzi.. wtedy dochodzi do malej, a czasem większej sprzeczki, ale zawsze udaje nam sie dosc do porozumienia :) oczywiscie, denerwuje mnie to bardzo, ze nie mowi odrazu co czuje i ja wtedy nie moge z nim nawet pogadac bo nie wiem o czym, a za pare tygodni mowi mi co czul w tamtej sytuacji, a ja juz jej nawet nie pamietam... ALe przeciez nie zmusze go, zeby mowil mi co czuje.. taki juz jest i go nie zmienie.. ALe teraz jak sie spotykamy, to nie mamy czasu na jakies nieporozumienia i zawsze wszystko jest super... A w ogole to nauczylam sie, ze jak cos mu jest a nie chce mi powiedziec, to nie naciskam, a on w odpowiedniej chwili sam mi to powie... A jak pytami i pytam, to on jeszcze bardziej sie zamyka.. \"co bys pomyslala gdyby twoj facet powiedzial ci ze cie kocha a minute pozniej pozwolil isc na spotkanie z innym kolesiem nie pytajac o szczegoly?????\" wersja optymistyczna: ma do mnie duze zaufanie, nie chce mnie ograniczac, wie ze i tak nic nie zrobie wersja pesymistyczna: nie zalezy mu na mnie i dlatego pozwala mi robic co chce, ma kogos i tez chce zebym ja kogos znalazla, zdradzil mnie, ma wyrzuty i chce zebym sie teraz dobrze bawila, i chce mi to wynagrodzic.. Chyba wole wierzyc w tą lepszą wersje.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luca
witam!!!! wcale niejest tak zle,moim zdaniem wyjdzie mu to na dobre a co do żagania hmmmmmmmmm,liniówa tam zawsze było prz......ane!!!! mówie to z pozycji tak nielubianych Żetonów bo tam służyłem!!ja wspominam bardzo przyjemnie!!!!głowa do góry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufelka
musicie (musimy) wierzyć w te optymistyczne wersje. wiem, że czasami trudno, ale uwierzcie mi warto. poza tym staajmy się być atrakcyjne nie tylko dla naszego M,ale również dla siebie. To bardzo podnosi nastrój- słowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufelka
aby nasz facet nas zawsze doceniał musimy poza tym, że dbać o swój wygląd, dbać o swój intelekt- czytać, rozwijać swoje zainteresowania- oni to bardzo doceniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufelka
Jak facet wychodzi na przeputkę- dajmy z siebie wszystko, przemilczmy niektóre tematy, aby nie miał powodów szukać tam daleko przyjaciółkę, której się wyżali, a która go wysłucha, przytuli do cycusia, a tu już droga bliziutka. wojsko to czas wielkich poświęceń zarówno z naszej strony jak i ze strony naszych panów. musimy wykazać się wyrozumiałością i nie węszyć wszędzie zdrady- bo ich to bardzo wkurza. często odmawiają piwka "koleżance", która na siłę daje swój nr, a my ich niedoceniamy.zaufajmy.cieszę się, że jest to forum- mamy wspólny problem i nie jesteśmy z nim same.buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość come hell or water
jasssne! faceci maja taka dumna nature, ze bronia swych Dam dzielnie i nie znosza, gdy kolo nich paleta sie konkurencja. Zdobywszy ja chca ja miec tylko dla siebie (czyli zadne wakacje z kolegami nie wchodza w gre). Facet, ktoremu nie zalezy i pozwala na wszystko swojej dziewczynie nie kocha jej! W milosc wpisana jest zawsze nutka zazdrosci. dziewczyny nie oszukujcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotr24
Popieram:) Mimo iz ufam swojej dziewczynie i staram sie jej nie ograniczac, to na pewno mialbym spore obiekcje co do egzotycznych wakacji z kolega u niego, wiedzac, ze kiedys bylo cos miedzy nimi. Brak zainteresowania poczynaniami drugiej strony to raczej zly znak, a nie powod do radosci, ze macie tolerancyjnych facetow. Poza tym to Milego Dzionka zycze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może___
odezwala sie w nim męska duma, ze nie chcial sie przyznac ze jest zazdrosny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm.. rozmawialam z nim przez telefon i zapytalam, czy naprawde chce zebym jechala do tego kolegi, on na to, ze jesli ja chcę, to mogę jechac.. Ja sie go zapytalam, co on o tym mysli i czy ON chce a nie ja, zebym tam jechala i czy nie widzi w tym nic zlego... W koncu doszlismy do tego, ze on nie chce, zebym tam jechala, ale powiedzial, ze chce, dlatego, zebym ja sie dobrze bawila i mowil to z myslą o mnie... Jakos mnie to nie przekonalo... Przyjedzie do mnie za tydzien i wtedy pogadamy na spokojnie i zapytam sie go, czy dlatego na wszystko mi pozwala, ze mu juz nie zalezy... Hm.. nie wiem co mam myslec... dziewczyny mowią jedno, a faceci inaczej... Eh... staram sie myslec optymistycznie ale nie wiem... W sumie to on zawsze taki byl, ze nie okazywal zazdrosci... Kiedys na weselu poszlam sobie pogadac z chlopakami z orkiestry, i nie bylo mnie chyba ponad pol godziny, a on nic... W koncu do niego wrocilam i nie zrobil mi zadnej awantury, ani nic nie powiedzial, tak jakby nic sie nie stalo.. A przeciez wiem, ze wtedy mnie kochal i mu na mnie zalezalo, to teraz pewnie tez tak jest, a ja niepotrzebnnie panikuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość REZERWA
Ten poznał miłość kto kochał i wierzył , ten poznał wolność kto wojsko przeżył LATO 04/05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_gosc
do ona 244 rozmowa z facetem na weselu to jedno, a wyjazd do kolegi za granice to drugie.... On Ci powiedzial, ze masz jechac do kolegi za granice i spedzic z nim radosnie wakacje u jego boku?? ojojoj nie wroze dobrze:( Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki_jeden_gosc ---> tak, powiedzial mi, ze mam jechac do kolegi i spędzic tam mile wakacje, i sie dobrze bawic.. Zapytalam sie go czy nie widzi w tym nic zlego, powiedzial, ze nie, ze jesli ja tego chce, to on nie ma nic przeciwko.... Holera... faceci.. nie dołujcie mnie jeszcze bardziej.. W sumie to wiecej chyba wiecie ode mnie co moze czuc moj chlopak, bo sam jest facetem, a ja czasem naprawde nie mam pojęcia o co mu chodzi.... Eh... Jak juz wczesniej napisalam, on zawsze taki byl i nigdy mi nie okazywal zazdrosci... Eh.. sama nie wiem :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×