No i ZABRALI mi FACETA DO WOJSKA .

człowiek na chwile od kompa odejdzie a tu tyle postów.;)Eh widze że wam to forum bardzo pomogło i że wy sobie nawzajem pomagacie.I wasze wpisy już wogóle nie są podobne do tych depresyjnych postów z pierwsze strony.TAK TRZYMAC!!!!

A JA WAM POWIEM TAK: Ja bylem w wojsku na jednoscte w gliwicach i nie bylo zadnych dziwek ani nic takiego. Bylo nawet fajnie. Wiec mlode panie nie przejmujcie sie tak.

Ja nie wiem ,moze sie nie znam ,alr jak dla mnier jedyne dziwki widoczne to wielka sorka ale sa panie ktore sie tu wypowiedzialy...zerwi z nim bo stal sie nerwowy,to nie jest dobre zycie bl;a bla bla...ach czyli jak jest ciezko i pojawiaja sie problemy to poprostu panie znikaja skoro juz nie jest tak kolorowo,i zmieniamy kanal z frendsow na seks in the city...to nie serial drogie panie to zycie ..nie badzice tanie

...zajżałem z ciekawości.Ale wy głupie jesteście...... Pobyt w armi napewno syneczkowi posłuży.Z dala od tego waszego beznadziewjnego "szczebiotania"

Służbe spedziłem w Zaganiu i nic nie wiem o dziwkach na które młode wojsko sie zrzuca nie słuchaj bajek dostanie w dupe ale bedzie ok. w tej chwili jestem zawodowym w Zaganiu i wiem jak sie sprawy maja miłego dzionka . Ps. a to ze wróci do domu ze zrytym beretem to normalka a co do przpustek przed przysiegą niech o nich zapomni nie ma takiej opcji

Ludzie błagam czytajcie całość topicu a nie tylko pierwszy post bo piszecie całkowicie nie na temat... OBOZE ----> a czy któaś z nas pisała tu o tym że ma zamiar zerwać ze swoim facetem??!! Kolejna osoba która nie przeczytała wszystkiego... żołnież ----> ale żadna z nas nie twierdzi że im pobyt w woju nie posłuży :) Pozdrawiam i piss zanim się ktoś wypowie niech się dokładnie zorientuje co na czym stoi...

st.kpr. Ramzes Kwestię przepustek juz tutaj rozwiązaliśmy, dziwek zresztą też ;) Mój facet poszedł tam sam, a nastawienie tez dużo daje, także wiem, że da sobie radę :) Dzieki. Wydaje mi się, że ludzie, którzy wchodźą tu na topik nie zauważają, że nie kończy się on na 1 stronie ( w tej chwili ma już 11) I każdy wypowiada się na temat tego co jest na tej pierwszej stronie . A myśmy (czytać: zwłaszcza ja) się już z tym uporały :P No nic to tyle narazie, Pozrawiam i również życze miłego dnia :)

Jeszcze na temat koni: Sunny- tak, te konie mają po cztery nogi ;-) (czyli w sumie 8, bo mam mamę z córką). Mama jest kara, a mała kasztanowa. Mówię wam, bomba!

Jejku jak ja Ci zazdroszczę, też bym chciała mieć konisia, ale niestety jeszcze mnie na to nie stać, ale pewnego dnia.... :) Pozdrowionka

Co wy chrzanicie!!?? Co z tego ze trafil do tego calego Żegania jak itak po przysiędze dostanie przydział gdzie indziej!!! NIe słuchaj ich

ja nie ide. Jeśli coś piszesz, to proszę, czytaj całość. Nikt tu nie chrzani. Mój facet w Żaganiu będzie pierwsze 3 miesiące na szkółce a potem pewnie blisko domu, czyli Bytom. Podkreślam po raz ostatni że topik ma strom 11 a nie 1!

Heh, i tłumacz tu ludziom, coby cały topic czytali, kiedy co i raz ktoś nowy od początku ....

Irackman :D:D Święte słowa :)

Moja siostra tez konno jezdzi;] Jejcik nie moge juz czyta tych ludzi którzy gadają o rzeczach którymi Wy sie już dawno nie przejmujecie (typu dziwki,przepustki przed przysięga itp;-/) Ludzie czytajcie caółość!!!! No a tak wogóle to dziendobry:)

O kurde ja tu sie madrze;p a sama nie przeczytałam wypowiedzi MAlice i napisałam to samo;p hihi sorx:D

Mój stary mówi,że na koniu jeżdżę jak na Harleyu. Nogi zgięte i szeroko rozstawione, a ręce to już zupełnie na boki :-))

NIe Ide - nie masz racji gosciu 50% młodego wojska bez róznicy na to czy chciało isc czy nie zostaje w jednostce macierzystej znaczy w tej do ktorej zostało wcielone i skończ mi pied.... farmazony bo widze ze w monie to ty nie byłes i pizd... jestes

Irackman ----> to było dobre :) Uśmiałam się z tego harleya...hehehehe

Malice wiesz podziwiam go jesli bedzie miał jakies problemy daj e-mail jeli bede mógł to mu pomoge pozdrawiam i miłego dnia.

Sunny, wiesz mój stary ma chyba rację, ale co poradzę, że mi tak wygodnie się jeździ...

No, moj chlopak nie zglosil sie sam, ale to nie wazne i caly czas siedzie w tym Braniewie tak jak na początku.. a swoją drogą, to mogliby mi go tu gdzies blizej dac... Malice ---> ile jeszcze Ci zostalo dni czekania? 17? czy 16?

Heh, dlugo mnie tu nie było i się trochę pogubiłam:) muszę trochę się wczytać, zanim coś napiszę. Ale i tak jest już u mnie lepiej niż było. Zostawiłam mu komórkę więc teraz mamy lepszy kontakt:) nie muszę już dzwonić na ta kompanię i się prosić, żeby mi go dali do telefonu:) Jeszcze 3 tygodnie, tzn 3 niedziele i przysięga, bo u nich jest pożniej. Pozdrawiam!!!!:)

Matko! Ale macie problemy!

klaudia22 ---> moj tez nie mial na początku komorki i musialam sie prosic zeby mnie łączli, a potem byl jakis zakaz i juz w ogole z nim nie gadalam. Ale teraz dzwonie na komorke i moga mnie w d... pocałowac z tym ich telefonem ;)

111 ---> niepasuje Ci coś to nieczytaj i się niewypowiadaj....wrrr...drażnią mnie takie osoby...

Sunny_22 Skąd taka agresja? Czyżby lekka frustracja?

Sunny_22 Nie czytaj i nie wypowiadaj się PISZEMY OSOBNO!!

111 ---> nie jestem ani agresywną ani sfrustrowaną osobą :) Może Ty masz jakieś większe problemy ale my mamy takie i wyśmiewanie się (bo tak to odebrałam) nie jest w najlepszym stylu...

-------> ona 244 W sumie wiesz, z tym dzownieniem to tak róznie bywa, zależy jaki ich kapral pilnuje wieczorem, mają takiego jednego walniętego, to lepiej się nie pokazywać z komórką:) ale looz, daje mi znać i ja wtedy dzwonię:) pisze dużo, opisuje co robią, wczoraj np. 2,5 godziny z łomem rozwalali jakieś mury, ma pełno pęcherzy na dłoniach, ale on jest twardy jeżeli chodzi o psychikę, pracy się nie boi, ale najgorzej mają ci co odpadają fizycznie, czy jak ktoś na nich krzyczy, a zdarzają się takie osoby to tego nie wytrzymują. Jutro mój chłopak będzie miał dyżurnego, więc sobie w nocy porozmawiamy:) dłuuuugoo:) ale do niedzieli niedaleko, bo w niedziele odwiedziny:) :)

Sunny_22 Chodziło mi jedynie o to, że może warto się zastanowić nad tym, iż są ludzie w o wiele gorszej sytuacji od was, z problemami na prawdę przekraczającymi ludzkie siły. Nigdy nie jest tak, aby nie mogło być jeszcze gorzej!