No i ZABRALI mi FACETA DO WOJSKA .

Malice ---> Ja tez troche rozumiem dziewczyny, ktore odchodzą, ale mysle, ze wtedy to nie byla ta jedyna, prawdziwa milosc, bo milosc prztrwa wszystko, nawet rozląke, wiec musimy byc silne Mnie tez zaden inny nie inretesuje, a moj Misiu jest pierwszym chlopakiem ktorego naprawde pokochalam i z ktorym jestem tak dlugo, wiec niby czemu mam go zostawiac... tylko dlatego, ze nie ma go przy mnie.. ale w moim sercu jest zawsze i to sie liczy... Ja od pierwszego dnia wiedzialam ze chce z nim byc.... jestesmy z tej samej miejscwosci i znalismy sie wczesniej z widzenia i tylko mowilismy sobie \"czesc\".. a potem spotkalismy sie oboje na koncercie, na ktory pojechalismy osobno.. i oboje sie troche upilismy i mi uciekl ostatni autobus do domu, a on wziąl mnie na impreze do swoich kolegów.. tzn. ja poszlam spac, ale przynajmniej sie mna zaopiekowal, choc mnie prawie w ogole nie znal...... No i wtedy na tej imprezie doszlo miedzy nami do czegos......... a rano wrocilismy do domu autobusem.. Potem on szukam mnie po blokach 2 dni, bo nie mial mojego adresu a chcial sobie wyjasnic sytuacje, ale gdy tylko go zaprosilam do domu odrazu wiedzialam ze to on.. i ze jestem w nim zakochana... i od tamtej pory jestesmy razem :) Po dwoch tygodniach zaczelismy gadac o tym co jest miedzy nami i on powioedzial, ze sie we mnie zakochal, a ja zaczęłam sie smiac, a on powiedzial,zebym sie z niego nie smiala, a ja na to, ze nie smieje sie z niego, tylko z siebie, bo tez sie w nim zakochalam.... On bal sie troche odrzucenia, bo wczesniej zdradzila go dziewczyna, ale zaufal mi i pokochlismy sie strasznie :) Czasem sobie wspominamy jak sie widywalismy na ulicy, albo w autobusie jak sie jeszcze nie znalismy i on pamieta wyjątkowo duzo sytuacji związanych ze mna ;) Eh.. moj Misiu :)

CZYTAM WSZYSTKIE TE BZDURY ZE ZGROZĄ. JESLI NAPRAWDE NIE MASZ CO ROBIC, TO CHOCIAŻ NIE PISZ TAKICH GŁUPOT.MAM W D... TO, CZY TWÓJ CHŁOPAK CIĘ KOCHA CZY NIE I CO TY MASZ W TYM TEMACIE DO POWIEDZENIA. WOJSKO TO JUŻ NIE TO CO KIEDYŚ. ROBI SIĘ Z TEJ INSTYTUCJI ZWYKŁE PRZEDSZKOLE A TY PŁACZESZ JAKBY MIELI GO ŚCIĄC. TWÓJ CHŁOPAK I TAK CAŁĄ SŁUŻBĘ SPĘDZI NA ROBIENIU PORZĄDKÓW, WIEC CZEGO ROZPACZASZ KOBIETO PUCHU MARNY. ZRESZTĄ SZKODA NAWET PISAC NA TAKIE GŁUPIE TEMATY. G.... MNIE OBCHODZI, ŻE JAKIS CIENIAS JEST W WOJSKU

Skoro gó...o Cie obchodzi to po co tu wlazłes co?? jak widac 200 innych osób jdnak ma coś do powiedzenia na ten temat i chcą tych dziewczyn wysłuchać i choc trochę im pomóc. Jakbys nie zauważył to tu coraz mniej chodzi o wojsko a coraz więcej o rozłąke i tęsknote. Ale jak widać Ty nie masz za kim tęsknić więc tego nie zrozumiesz.....

DROGA AGATKO JEŚLI NUMER PRZY IMIENIU TO TWÓJ WIEK - SZKODA MI CIĘ. TAKIE NARWANE, PYSKATE I NIC NIE WIEDZĄCE O ŻYCIU NASTOLATKI POWINNY SŁUCHAC W KĄCIKU BRITNEY SPEARS A NIE WYPOWIADAC SIE NA TEMAT MIŁOŚCI. PSTRO W GŁOWIE A DO POWIEDZENIA NAJWIĘCEJ

Jezu! Tylko głupki idą do woja... Po co ci taki idiota?

A ja tego nie skomentuje bo mi się nie chce, powyższej wypowiedzi zresztą też. Nara!

GIGUŚ ---> nie wtrącaj sie do tematów, ktore Cie w ogole nie interesują, a tym bardziej nie dotyczą.. Jesli Cie nie obchodzi, ze nasi faceci są w wojsku, to po co sie wypowiadasz?... a w ogole to my tutaj nie piszemy o tym, ze w tym wojsku cos im sie moze stac, ale piszemy o swojej tęsknocie i milosci, a Ty o tym chyba w ogole nie masz pojęcia... A jak Ci szkoda pisac na "glupie" tematy, to nie pisz.. Eh.. ludzie ludzie, szkoda gadac w ogole....

Guguś ----> stul głąbie pysk i jeśli Cię coś nie interesuje to na cholere to czytasz!!! A to że ktoś jest młody to wcale nie znaczy że nie wie co to miłość. Z Twoich wypowiedzi to wnioskuję że pstro w głowie to Ty masz a nie ona!!! No ale cóż na debili to niema lekarstwa....Przykre ale prawdziwe... and36 ---> po pierwsze do woja nie idą tylko głupki, bo ludzie nawet po studiach są w wojsku, po drugie to że ktoś poszedł do wojska nie czyni z niego idioty. Kolejna ograniczona osoba...No comment...

Dziewczyny czy Wy nie rozumiecie po co "TO" wszystko . Jak Wielki Brat Sam wezwie "polskie mięso armatnie" Wasi chłopcy staną w pierwszym szeregu (vide : IRAN)

Heh Kochany musze Cie zmartwic ale to nie mój wiek.Aczkolwiek wyobraz sobie że właśnie w wieku 17 lat poznałam mojego faceta z którym jestem do dziś,więc jednak nastolatki wiedzą chyba coś o miłości. Ale nie o tym będziemy dyskutować bo mimo wszystko mamy tu ważniejsze tematy.

po przeczytaniu waszych postów mam mieszane odczucia... kobietki tęsknią,płaczą itd a jak myślicie-co wasi faceci odczuwają?między jednym a drugim sprzatankiem rejonów?ja miałem (teraz powiem farta)ciekawsza sprawę-moja laska z którą chodziłem ponad rok po zobaczeniu wezwania zrobiła sie dziwnie oschła.nawet miałem taki głupi pomysł-zrobić zaręczyny( hic!)jak wiesniak -tylko niestety ukochana panna powiedziała:"poczekamy,zobaczymy,jak wrócisz". i się nie doczekała-bo nie było już sensu ,po takiej odzywce.tymbardziej że mając 35km zaledwie do mnie ledwo dwa razy nawiedziła.Tak że drogie panie-napisałem to nie z żalu za,gwoli ścisłości -jest zawsze druga strona medalu-i to jest wasza strona.pamietajcie o tym,tych facetach,którzy sami w zielonym tłumie poza stresem służbowym mają stresa odn.ukochanych!A wojsko każdemu facetowi sie przyda,odrośnie niejeden od piersi mamusi-bedzie lepszym mężem i kochankiem(jak nie zeświruje przez jakąś panienkę co np.nie pisze ,nie odzywa się,może coś kombinuje itd.)to jest dopiero stres dla faceta!

SUUNY 22 Z PRZYKROŚCIĄ STWIERDZAM,ŻE SKORO MUSISZ UŻYWA TAKIEGO JĘZYKA (NA WIĘCEJ CIĘ CHYBA NIE STA)TO MUSISZ BY ZDROWO PIERDOLNIETA. CHUJ CI W DUPE I KOTWICĘ W RYJ TY TORBO.

Oj Guguś, nieznasz mnie więc nawet sobie nie wyobrażasz na co mnie stać...A Twój wybuch jedynie przedstawia w obiektywnym świetle jakim jesteś człowiekiem (w przeciwieństwie do Ciebie ja Cie nie wyzwałam od najgorszych, choć mogłam, tylko że nie zniżę się do Twojego poziomu). Pozdrawiam wszystkich których ten topic nie inetersuje

polack ---> Dzieki za to co napisales... Ja wiem, ze moj chlopak tez tęskni i płacze, tak samo jak ja, i wiem, ze jemu jest jeszcze gorzej niz mnie, dlatego, to my, dziewczyny, powinnismy byc silniejsze od nich, zeby ich wspierac i byc przy nich, kiedy nas potrzebują... Niejednej dziewczynie sie nie chce czekac.. ja tez czasem tak mysle, ze juz nie dam rady, ale przeciez skoro on na mnie czeka, to ja tez bede na niego, bo oboje sie bardzo kochamy. Czasem warto poznac zdanie faceta, i popatrzec na to wlasnie z ich strony, a nie tylko z naszej, ze nam jest tutaj bez niech tak zle... Ja jak zobaczylam wezwanie plakalam i moj chlopak tez i pare dni przed jego wyjazdem tez plakalismy i potem znowu... i prawie caly czas chodzilismy smutni..... Musi byc przykro chlopakowi, jak jego ukochana dziewczyna zostawia go przed samym wojskiem, albo w trakcie... Moj chlopak za kazdym razem gdy gadamy przez teleon pyta sie mnie czy to nadal kocham i czy na niego czekam... ja za kazdym razem mowie, mu to samo i ze nigdy to sie nie zmieni, ale rozumiem go, ze moze miec rozne glupie mysli... Przezyjemy to cale wojsko... nie jest to pierwsza przeszkoda w związku i nie ostatnia..

Giguś, twoje teksty dowodzą twojej frustracji. To najnormalniejsze pod słońcem, że jak facet idzie do woja, to kobieta za nim tęskni. A jak tęskni, to chce się wygadać, bo "ten typ tak ma". Nie mów, że tylko cieniasy idą do wojska, bo w wojsku byłem, byłem w Iraku i jakoś nie zjechałem na "ciemną stronę mocy". Dalej- twoje przekleństwa dowodzą , że chyba 3/4 neuronów (jedno mądre słowo) ci nie pracuje, albo synapsy (kolejne mądre słowo) ci się nie zazębiają. Z takim językiem jesteś pewnie jakimś cienkim bolkiem z Psiej Wólki, którego szczytem marzeń jest obalenie jabola i walka na sztachety w sobotnią zabawę w remizie. Napisz coś mądrego, bo mięchem każdy głupi może rzucać. Dziewczyny- nie przejmujcie się- w kartonie dobrych jajek zawsze trafi się jakiś zbuk!!!! :-)

Irackman :D:D To się teraz uśmiałam, dzięki za poprawienie nastroju ;) A jak już wspomnialam głupot nie komentuje.

heheh no prosze do kobiecej SOLIDARNOŚCI(ostatnio słowo na czasie;p)dołączył sie jedne pan.No ale Gigusiem Gogusiem nie zaprzatajmy sobie juz głowy. Jeden Pan tu napisał mądre słowa że im jest o wiele gorzej,więc musicie byc silne szczególnie kiedy sie z nimi spotykacie żeby oni widzieli że mogą mieć w was oparcie.

Oj Guguś, nieznasz mnie więc nawet sobie nie wyobrażasz na co mnie stać...A Twój wybuch jedynie przedstawia w obiektywnym świetle jakim jesteś człowiekiem (w przeciwieństwie do Ciebie ja Cie nie wyzwałam od najgorszych, choć mogłam, tylko że nie zniżę się do Twojego poziomu). Pozdrawiam wszystkich których ten topic nie inetersuje

tak w ogóle to każą mu dmuchać dziwki, skroją mu kufer, że nie bedzie mógł siedzieć a na koniec weżmie wszystkim do buzi ale dostanie za to husteczkę do wytarcia ust i czoła... takie jest to wojsko popaprańcy!!!!

Seeker, przestań p$$%%%^lić głupoty. Może jest tak jak mówsz, ale chyba w ruskiej armii. Poza tym- dziewczyna i tak ma doła, a ty jeszcze po niej skaczesz

Ups...niewiem czemu drugi raz mi wypowiedź ta sama wkleila...wrrrr Irackman ---> mądrze gadasz :) Też się uśmiałam... polack ---> zdaje sobie sprawę że facetom w wojsku ciężko. Pewnie nieraz przychodzą do głowy głupie myśli...a może ona se kogoś tam znalazła...Dlatego (tak mi się wydaje) że trzeba swojego żołnierza ciągle upewnioać w tym że się go kocha i będzie czekało do końca. Współczuję, że Twoja dziewczyna okazała się taką flądrą. Pozdrowionka

Irackman :) Ale wiesz co tutaj chyba żadna dziewczyna nie jest tak gupia, żeby w takie pierdoły i prowokacje wierzyc. W każdym razie dzieki za wsparcie :)

Irackman ----> oni to celowo robią. Widocznie sprawia im przyjemność dołowanie innych osób...Trzeba chyba na takie wypowiedzi przymykać oko i najzwyczajniej w świecie ignorować je to sobie może dadzą spokój...Na matołów nie ma lekarstwa, chyba że jedynie gumowy młotek ;P

Polack- i tak masz fart, mojej byłej wystarczył tylko jeden miesiąc i ze mną zerwała zasłaniając się " brakiem stabilności w związku". Wyobrażacie sobie jaką miałem fajną pierwszą przepustkę?

Sunny- masz rację! Ale co im nagadam to moje. hehehehe

Irackman ---> tyż zołza jedna. Beznadziejny argument :/

No masz!!! I chciej tu dobrze! ;-)

No tak ja zaraz wychodze a wy tu sie rozkrecacie, jak wróce to bedzie 5 stron do nadrabiania ;)

Hehehehe...ja też zaraz będe spadała bo mi się obiadek szykuje :) Ale Malice przynajmniej będziesz miała co robić jak wrócisz :) Może znów jakieś dziwne osobniki wdadzą się w dyskusję i będzie znów wesoło :D

A poza tym -" czy to alarm czy panika w kalendarzu cyfra znika!" Czego byś nie robiła i tak coraz bliższy jest moment spotkania z Twoim jedynym. Pozostaje tylko się cieszyć. :-)