Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malice

No i ZABRALI mi FACETA DO WOJSKA .

Polecane posty

No więc własnie. I to jest najbardziej denerwujące, ,że jest tam i marnuje się czas, który mógłby jakoś pożyteczniej spędzić, chociażby ze mna ;) A co do misji.. To i tak daleka droga. Narazie tylko o tym wspomniał. Ale i tak mam nadzieję, że na tych 9 miesiącach jego kontakt z wojskiem się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal
Malice: marnuje czas? ale jak dobrze pamietam to chyba wspomnialas ze w cywilu tez gowno robil, to moze wojsko go czegos nauczy. 19/03/03 - 23/03/04 - XIX zm. Pte. Kwiatek 2 Coy Scorpion, 3pl. Pos 80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) NaTooSiA ----> a którego lutego Twojego zgarnęli, kiedy wychodzi i w jakiej jest jednostce?? Mój poszedł 2 lutego wychodzi 23 listopada i jest w pancerniakach w Wesołej :) Dzisiaj 098 ddc :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafał, tylko że on szedł tam z przekonaniem, że naprawdę będzie tam coś konkretnego robił. A okazuje się, że nie bardzo. Nie twierdzę, że to go czegoś nie nauczy, ale skoro większość czasu tam nic nie robią, to powinni tą służbę jeszcze skrócić, a tym samym uwydajnić, o jak by nie było nasze państw na wojsko też trochę kasy ładuje, a częśc z tego idzie w błoto. Ale co Polska to Polska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego Łukasza to najgorsze jest to, że do woja zwinęli go z pracy!! Miał pracę, robił tam już rok i go wzięli do wojska. Na nieszczęście umowe ma do końca grudnia (wychodzi pod koniec listopada) tak więc na 99% od 1 stycznia będzie bezrobotny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal
Malice: Niewiem skad takiego przekonania nabral no ale to nieistotne,kilka juz jest tylko takich jednostek gdzie jeszcze mozna powiedziec ze to wojsko. Pieniazki wcale nie w bloto,oj nie, ida do kieszeni oficerow no i na rope ktora potem znika zeby bylo za co pic :> Dobra,znikam spac,umnie 3:45...a wojsko...temat rzeka...chetnie pogadam ale w wygodniejszej formie(e-mail or GG) Pte. Kwiatek 19/03/2003 - 23/03/2004 Pos. 80 3pl. 2nd Coy Scorpion XIXzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dla mnie to też błoto :D:D nie po to podatnicy płacą, żeby ktoś kase defraudował i zagarniał do własnej kieszeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPRATEC
Nie dołuj się, życie pokaże. Mam kuzyna ,Dostał się do żar blisko Żagania potem zlikwidowali jednostkę i przenieśli go do Żagania.I wcale nie jest prawdą że tradycją jest zaliczenie dziwki. On biedny sexoholik czekał tylko żeby dostać przepustkę i wsadzić sobie małego bo tam oprócz robutek ręcznych nie można było na nic liczyć. Dziwki owszem ale dostęp miało do nich stare wojsko.A z tym zaliczeniem to jest kit wciskany ponience żeby może przebaczyła zdadę swojemu facetowi. Chyba lepiej powiedzieć że się zostało zmuszonym niż że się sama nadziała.Co ma do stracenia .Dobry kit połowa sukcesu.Jak będzie wierny to wytrzyma. Z tego co widzę to wojsko zmienia na lepsze, są oczywiście wyjątki ale oni sami tego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Supertec dzieki :) Też pomyślałam o tym, że to że zmuszali było tylko wymówką. W każdym razie narazie 18 dni do przysięgi. A potem kilka radosnych dni i wiem, że będzie nam trzeba dużo spokojnych rozmów o calej tej sytuacji. Wiem, że nie tylko ja potrzebuje wsparcia, ale przedwe szystkim on, to w końcu jego zabrano gdzieś daleko i wrzucono w zupełnie inny świat. No i pocieszam się, bo wiem, że miał pozytywne nastawienie i nie jechał tam z obawami. Poza tym jest silny i jakoś to edzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polack
no właśnie...wojsko jest jak piszecie be a tu tymczasem powstaje sobie po cichu nowa armia zawodowa.Niebawem chłopaków będą brać tylko na wojny,resztę zrobią najemnicy (zawodowi-kontraktowi )za parę złotych na kontrakcie.Bezrobotnych i naiwnych nie brakuje,sami się zgłaszaja i ładnie skomlą.Więc nie martwcie się dziewczyny,juz za parę latek waszych misiów nikt do woja nie weźmie.Oby tylko nawiewając przed waszą namiętnością nie zgłosili się sami na te kontrakty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Mala ja..
Witaj Malice!! Nie jestem w takiej syt jak Ty, ponieważ mój Mężczyzna jest ze mna, jednak dwóch naszych dobrych kolegów poszło do wojska. Jednego z poczatku przydzielili do Bydgoszczy, 2 został w rodzinnym miescie. Z tego co opowiadali w wojsku wcale nei jest tak zle. Najgorszy był pierwszy tydzien, a w szczegolnosci pierwszy dzien. Chłopcy powtarzali "byle do przysiegi". Przepustki przed przysiega to raczej nie dostannie Twoj Ukochany. Kolega , ktorego przydzielili do Bydgoszczy po 3 miesiacach, przeniosl si edo rodzinnego miasta. Nie wiem co czujesz bo to tylko koledzy, jednak chce Cie troszke pocieszyc, ze z tego co mowia wcale nei jest teraz tak zle. A propos komorki, to jeden wzial ja ze soba od razu, drugi dopiero po przysiedze. A co najwazniejsze to chcialam Ci powiedziec, ze nim sie obejrzysz, Ukochany bedzie juz z Toba. Moj kolega ma juz tylko 070 ddc czyli "malo z widokiem na cieno" :)) zobaczysz bedzie doibrze!! nosek do gory :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPRATEC
Jak jest silny to spoko da radę, ważna psychika, i nie można za bardzo się wychylać na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPRATEC
OOOOOOOOOOOO Mala ja ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irackman
Malice, będzie dobrze, zgadzam się z przedmówcami, że dziwki w wojsku to ściema i chyba nigdzie nie ma tak, żeby młody musiał jakąś "pannę" zaliczyć. Poza tym, sama mówiłaś, że do przysięgi już niewiele czasu, więc głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Supratec, o psychike to się nie martwię :) On wie, że lepiej się nie narażać zbędenie, ale z 2 strony jest uparty i jeśli ktoś zrobi o krok za dużo to mogą być zgrzyty. No ale mineły 2 tygodnie a jemu nie jest tam źle :) Więc pierwsze koty za płotami :) Mała ja.. Ja wiem, że sobie tamporadzi, tylko przeszkadza mi najbardziej to że jest tak daleko i w chwilach gdy bym chciałą z nim porozmawiać, przytulić, jego nie ma. Ale naszczęście wojsko nie trwa wiecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wam wszystkim :) Pierwszy szok już mi minął i sama się dziwię że tak \"odleciałam\" :D A tymi dziwkami już się nie martwię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPRATEC
Niewierz w legendy o wojsku bo tak na prawdę to my nie wiemy co się dzieje za bramą jednostki, a opowiadający bohaterowie znacznie upiększają opowieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaacuśśśś
to sobie chłopak poużywa, tyle chętnych jest za płotem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacuśśś I co z tego? Tutaj tez chętnych nie brakowało, mało tego nie odgradzał go żaden płot. Więc się nie wysilaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaTooSiA
SUNNY_22: Mojego też zabrali 2 lutego! I Dziś też jest 098 DDC :D Jest w Sulechowie. Pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna jednostka
tak sobie czytam te wypowiedzi i stwierdzam, że miałam identyczne obawy jak niektóre dziewczyny :( Najbardziej bałam się tego, że mnie zostawi lub zdradzi. Raz usiedliśmy i rozmawialiśmy na ten temat i on powiedział, że także sie boi tego, ale z mojej strony, w końcu ja jestem na wolności, a on nie. Ostatnio z nim rozmawiałam i mi mówił, że w ciągu tych 4 miesięcy, które tam jest 15 jego kolegów straciło dziewczyny, po prostu one nie wytrzymywały i zostawiały. Tak też mi sie wydaje, że ta "przygoda" ze zmuszeniem do przelecenia dziwki to ściema, żeby dziewczyna wybaczyła zdradę. Ech dużo by mówić o obawach, ale jeśli facet kocha i wiąże jakoś przyszłość ze swoją dziewczyną to nie ma obawy że zdradzi. Ja z moim jak wyjdzie będziemy 4 lata, a ta rozłąka umacnia związek, ponieważ się bardziej docenia to, czego się nie ma przy sobie. Pozdrawiam. Aha zapomniałam dodać obecnie fala w wojsku to rzadkość, no chyba że jest kadra, która tylko napycha swoje kieszenie i reszte ma gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj
jest teraz w Grudziadzu na szkolce, pozniej go przenosza do Goldapu.. jak tam jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAlice ---> \"Ale naszczęście wojsko nie trwa wiecznie!\".. jak to przeczytalam to jakos mi sie lepeiej zrobilo. Oczywiscie sama wiem, ze nie trwa to wiecznie i w koncu stamtąd wyjdzie, ale ja powoli juz mam dosc.. Chce na Niego czekac, bo go kocham i mu to obiecalam, ze bede czekac te 10 miesiecy, ale mam coraz wiecej wątpliwosci czy dam rade.. Strasznie mnie juz męczy ta sytuacja.. wiem, ze to jemu jest tam gorzej, bo jest z dala od domu i nie moze robic wszystkiego na co ma ochote, a ja jestem na wolnosci i robie sobie wszystko co chce.. i to on powinien sie bardziej obawiac, ze go zdradze albo zostawie.... Ale ja mam juz tego serdecznie dosc... a jeszcze na dodatek jak on do mnie przyjezdza na parenascie godzin to ciągle za przeproszeniem \"pier...oli\" o tym glupim wojsku i o swoich kolegach i w ogole, a ja mam tego tego wojska.... Chce zeby te 7 miesiecy szybko minęlo i zebym juz nigdy nie slyszala slowa \"wojsko\" i innych rzeczy z tym zwiazanych... Podobno jesli sie kocha swojego faceta to mozna wytrzymac.... to nawet nie chodzi o to, ze ja bym chciala miec innego chlopaka, ale potrzebeuje kogos kto bedzie przy mnie w waznych momentach mojego zycia, a go nie ma..... Cholera... :(:( P.S. Moj chlopak jest w Braniewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malice ---> moj chlopak tez przyjedzie do mnie chyba za 18 dni... tzn. dokladnie nie wiem, ale ma przyjechac pod koniec sierpnia, albo początek wrzesnia, wiec za okolo tyle dni... Ale go juz nie ma 30 dni... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale rozumię. Nie ma go.. Nawet rozumię po części dziewczyny które odchodzą do innych. Tyle że ja jak kogoś kocham to ni cholera, ale żaden inny mnie nie interesuje :D:D Zresztą on jest pierwsza osobą z którą naprawdę chcę być.. Może dobrze. Ale smutno bez niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona244 ----> jeśli jak on przyjeżdża to się widzicie tylko parenaście godzin to współczuje. Na czas jak mój mężuś przyjeżdża to ja się przenoszę na te kilka dni do niego do domu i jesteśmy ze sobą przez 24h na dobę, ale dla mnie to i tak mało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pewnie będę u niego zostawała.. Żal by mi było wracać na noc do domu, gdy tak maleńko czasu.... Zresza jak go znam to by mnie nei chciał puścić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunny_22 ---> dostaje 72 h... z tego jest u kolo 40 godzin... a kiedys byl 20, bo tak pociągi jezdzily i nie mogł byc dluzej.. wiecej czasu spędzal na czekaniu na pociąg i jazde, niz ze mną.. ale teraz juz lepiej jeżdża te pociągi Np dostaje przepustke w piątek wieczor, ale dopiero w sobote popoludniu jest u mnie kolo 14, no i spedzamy razem caly dzien i noc u mnie. Potem idzie do domu na chwile, znowu przychodzi po poludniu i w nocy idzie do domu, bo bardzo wczas rano w poniedzialek ma pociąg, wiec nie mozemy drugiej nocy spędzić razem.. Eh.. bez sensu to wszystko... Dobrze, ze nie dostaje na 48 godzin, bo bysmy sie prawie w ogole nie widzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×