Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna żona

Epoka lodowcowa w związku...

Polecane posty

Dziewczyny!przynajmniej jest jedna prosta odpowiedz dlaczego facet sie tak zac howuje: po prostu jest znudzony wszystkim:nami, domem. i tyle.gorzej z pytaniem:czy to się da naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmnm
Hej, a masz 1 rocznice?? wiesz co dzis mielismy do jego rodzicow dzownic i powiedziec im co i jak. Ale nie wiem ja wychodze. wiesz nie wiem jak to bedzie mialo byc ale, ja juz do tego reki nie przykladam albo on sie zajmue tym i zacznie sie dopytywac co z 14 albo nie wiem...a co do kolacji to on mial mnie gdzies zaprosic....wiesz jak by zrobil cos takiego ze ani kwaitka ani pocaluj mnie w dupe to powiem szczerze ze jak to sie mowi dola by oliwy do ognia i nie wiem jak to by bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Ale to sie fajnie czyta . Skad wy to wszystko wiecie co sie u mnie dzieje ? Rozbity , zycze powodzenia . Ja sie rozczarowalem , jak sie staralem to ona jeszcze bardziej mnie odstawiala ( chyba na zasadzie ze jak sie staram to mi jest dobrze) , a jak grozilem explozja nuklearna to sie poprawialo - na chwile . Ta osoba co "dziwki z siebie robic nie bedzie " to chyba nie ma zielonego pojecia ze faceci tylko o jednym mysla . Ja tam bym wolal co by moja zona zachowywala sie jak dziwka niz taka napuszona madonna co to tylko klekac przed nia i jej zyczenia zgadywac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha
nie no, bo kobitki to myślą ,ze jak maja faceta to on ciagle musi inicjatywe wykazywać maja przewage nad baba, ktora by sei dostawiala so ich meza,ale nawet nie pogłówkuja co zrobic - niech panie sprobuja same się utrzymac, a zrozumieja stanowsiko faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kto ten
eeeeeee tam trzydziecha, nie wpadajmy w skrajności. Ja na rocznicę nic nie robię, wcześniej ja zawsze go zapraszałam do restauracjii na kolację, teraz będę się zachowywać jakby to normalny dzień był i zobaczymy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmnm
ja doskonale wiem ze faceci to maja jedna w glowie ale ja moge sie kochac z facetem jak jest dobrze tzn. jak zasuzly a po co ja mam sie z nim kochac jak i tak jest zle?? ja nie uznaje zataltwienia sprawy przez lozko i tyle. ja sie szanuje i jak ktos mna pomiata to ja nie bede na jego zachcianki i tyle w tym temacie. to moja pierwsza rocznica i nie wiem jak to bedzie ale ja sie nie wysilam to dzialka faceta wg mnie. ja wlasnie sie wystroilam i za niedlugo ida sobie na spotkanie z kolezankami a maz tego nie lubi....tzn wie ze mma powodzenie u facetow i nie lubi za bardzo jak wychodze ale coz....jak on woli kompa ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Nieee , to nie prawda !!!!! Napiszcie ze ta " MN xxx ' ma nierowno pod sufitem ! Wyglada ze jutro powinienem wniesc o rozwod , przeciez przy takim zalozeniu to nie ma szans na uratowanie malzenstwa . Tylko sie powiesic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmnm
ej ...mam rowno pod sufitem ale powiedz mi co mma robic?? maz przyjdzie z pracy od razu tradycyjnie usiadze przed kompem a jak co? mam patrzec jak gra? rozmaiwc sie z nim nie da bo on swoje racje....dajce spokoj trzeba miec swoja godnosc! juz sie przez niego wypkalalam wystarczajaco duzo ale powiedzialam doscccc , nic mi to nie da tylko mam zrypany dzien przez niego a tak wyjde sobie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Nie mam pojecia co Ty masz zrobic , ale wiem co ja potrzebuje i nie moge sie porozumiec z moja zona . Czytam to co wypisujecie i widze moje malzenstwo . Na poczatku bylo wspaniale , pierwsza ciaza byla okresem pierwszych problemow . Stopniowo to co najwazniejsze dla mnie w malzenstwie zachodzilo za horyzont codziennosci . Wiec uznalem ze skoro podstawowy warunek malzenstwa nie istnieje to znaczy ze nie ma malzenstwa . Co zrobic z dziecmi to ja naprawde nie mam pojecia . Dlatego jeszcze razem mieszkamy . Rocznice ? a co tu niby obchodzic ? Przytulac sie , a po co ? I tak sie w lozku plecami do mnie odwroci . Totalna kleska , a tu jeszcze wypisuje jedna z druga ze dziwki z siebie robic nie bedzie . Dla mnie moja zona jest tysiac razy gorsza od najgorszej dziwki . Niszczy mnie , za to ze ja kochalem , mamy dzieci i ciagle jeszcze sie staram zeby ta rodzina jakos funkcjonowala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmnm
a czemu sie tak zachowuje? wiec co piszac z punktu widzenia kobiety jak moj maz sie nie zmieni ....to ja tez sie zaczne zachowywac tak jak twoja zona tzn. nie zazlene to jest ode mnie ale odcinac sie zaczne od niego bo czuje z dnia na dzien ze on staje sie dla mnie bardziej obcy...to przez jego zachowanie on soebie nawet nie zdaje sprawy a glowie tak sie dzeje przez to ze nie dal mi glupiego 1 kwiatka na urodziny imieniny nie wspomne juz bez okazji....dla niego to glupsto a ja mu mowie wprost ze mi tego brakuje on to olewa wiec ja sie czuje nie szanowana i za niedlugo moge powiedziec dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Moze juz go odcielas ? A on reaguje na zasadzie " nie ma dla mnie - nie ma dla ciebie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Co do robienia z siebie dziwki. Po którymś razie nie zadziała, ani nagość ani nawet bita śmietana. Wtedy co, rurę do mieszkania wstawić? mn.... faceci rzadko przywiązują wagę do terminów ważnych dla nas. Ja po prostu utawiłam x lat temu przypomnienie w organizatorze i choćby nie chciał pamietać, telefon mu przypomni. I masz rację do pleców sie nie da długo mówić, słyszac w odpowiedzi hmm albo zaskoczone,mówiłaś coś? Smutasku :-) to, że śpi tyłem do ciebie to nic nie znaczy.Po prostu jest jej tak wygodnie. Ja spię w ten sposób, czy jest dobrze u nas, czy źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam podobny problem
wiecie co kobietki? coraz częściej myślę o innym mężczyźnie:( Bo to ja się przytulam do męża , to ja mówię mu czułe słówka, to ja prowokuję do sexu....(który i tak jest rzadki:o) Czuję się niekochana, nieatrakcyjna:( Chciałabym, aby znowu zaczął mnie zauważać, poczuł się chociaż odrobinę o mnie zazdrosny:( (bo nigdy nie był!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Wzbudzenie zazdrości działa, ale na krótko. Chyba, że dasz mu poważne powody.Ale sposób na krótką zazdrość jest prosty umawiasz sie z kimś, szykujesz sie co najmniej dwie godzinki, paznokcie, maseczki, balsamy, perfumy(oczywiście zeby widział), fajna kiecka i wychodzisz. Wracasz w świetnym nastroju. Na pytania odpowiadasz półsłówkami. No wiesz, wzrok zamglony, uśmiech na twarzy. Jeśli spotkanie odbędzie się w miejscu publicznym, to gwarantuję ci, że nie jeden sie obejrzy. A jak to świetnie wpływa na samoocenę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam podobny problem
no właśnie o to mi smutna żono chodzi ;) Nie chcę zdradzać(chociaż, jak tak dalej będzie, to kto wie? :( ), tylko wzbudzić w nim w końcu zazdrość! Nigdy mu nie dałam nawet najmniejszego powodu do zazdrości, dlatego chyba tak się rozbrykał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
To spróbuj. Nie zaszkodzi, a pomóc powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam podobny problem
na razie szukam adoratora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
A kto powiedział, że potrzebny jest adorator? Ja szłam zawsze z koleżanką. Ale sama myśl, że w knajpie sa faceci działała. Teraz mam adoratora, a on nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam podobny problem
no właśnie tego samego się obawiam smutna żono-że to nic nie pomoże:( ale spróbować warto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Smutasko :) Wazne czy sie odwraca przed czy po . A w zasadzie to chodzi o taki calosciowy " stosunek do stosunku " . Ktoras tam napisala ze zlapala meza na flirtowniu z inna kobieta - znaczy ze on wciaz szuka . Naiwny , mysli ze z inna bedzie lepiej :) To samo z kochankami , to sa proby znalezienia tego czego brakuje w malzenstwie . Mozna miec o to pretensje , mozna sie rozwiesc , ale mozna tez wspolnie poszukac tej igly w stogu . Tyle ze to trza we dwoje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Smutasku ty chyba jesteś ideałem. I do tego inteligentnym ideałem, większośc facetów myśli, że nowa partnerka to nowe życie usłane rożami... Ja marzę, żeby znaleźć tą igłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Alez mnie podbechtalas :) Az mi sie od ucha do ucha zrobil . Ale mysle ze sie mylisz , oni sa jescze optymistami , a ja juz zrezygnowanym pesymista , to wszystko . Sa takie rzeczy jak magnesy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darks
do Smutasa Przechodziłem też przez ten okres jaki opisujesz. Stopniowe schładzanie uczuć mojej małżonki, które cały czas próbowałem jakoś rozsądnie sobie tłumaczyć( przemęczenie pracą , kłopoty zdrowotne itd.), jakże byłem naiwny!!!! Od 4 lat jestem rozwodnikiem, czego Ci nie życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmnm
ale czemu jestes rozwodnikiem?? przeciez nie wierze ze ty sie wogole do tego nie przyczyniles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darks
Jasne masz rację! nigdy nie ma tak , że tylko i wyłącznie jedna strona jest winna. Pewne sprawy narastają latami, z początku próbujesz z tym walczyć , póbujesz i próbujesz, analizujesz, główkujesz , myślisza , a po jakimś czasie zauważasz że jesteś już wypalony i powoli już na niczym Ci nie zależy i to jest straszne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Darks , nie bardzo rozumiem , dlaczego mi nie zyczysz wolnosci ! Gdyby nie dziecka to juz dawno bym sam sobie rzepke skrobal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darks
Bo to wbrew pozorom jest złudna wolność, zwłaszcza gdy przez X lat byłeś w miarę szczęśliwym małżonkiem. W moim przypadku włąsnie dla dziecka ( aby miało względny spokój w domu) wyprowadziłem się i zamieszkałem u rodziców. Wiesz jakie to jest okropne uczucie wrócić po 13 latach do swojego pokoju w domu rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smmutas
Wspolczuje , tez by mi glupio bylo. Ja mam troche inne uklady , dzieci sa juz prawie ze , a ja mam srodki na jakie takie urzadzenie sie . Nawet jak by mnie oskubala na odchodne. Dalbys sie jeszcze raz nabrac na amorki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darks
Przynajmniej w kwestji finansowej patrzysz realniej niż ja kilka lat temu. Zarabiałem nieźle i praktycznie z mojej wypłaty żyliśmy . Swoje pieniądze moja ex odkładała na konto mówiąc że to i tak przecież nasze!!!! Tylko że do jej konta to ja niestety nie miałem dojścia? I tak pewnego dnia zapytała się kiedy mam zamiar się wyprowadzić bo ona jak to ujęła jest już finansowo zabezpieczona!!! Dobre nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darks
A odnośnie amorków, przez pierwszy rok siedziałem w tym moim pokoiku i tylko wychodziłem z niego do pracy, aż moi biedni rodzice załamyawli ręce że tak się nie da żyć! Na dzień dzisiejszy, cóż człowiek jest stworzeniem stadnym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×