Pawianizm - nowa rewolucyjna teoria osobowości!!!

Zdrówko, wieczorem to Ty przynieś jakiś likier coby osłodzić smak truskawek nieodwracalnie znikajacych w cudzych gardłach. Pozdrawiam do wieczora Trawnik PS Ostatecznie mogą być lody z ajerkoniakiem

Tak wiem, że powinnam napisać w stylu MM. Kiedy ja zapytano \"what do you wear at night?\" odpowiedziała \"Chanel nr 5\". No nie jestem MM, choć i ona w samych rajstopach i rozciągnietym swetrze spiewała \"my heart belongs to my deady\":D Dorzuce skarpety, żeby było mozolnie i pasowało do tshirta no i klapek:D:D:D

tak, sama jestem dead(y)

jak już jesteśmy przy evergreen-ach to zdecydowanie wolę diamonds are the girl\'s best friend lub w wersji nordyckiej Du bist meine Diamanten und Perlen, du bist meine goldene Sternen tyle o precjozach zwanych potocznie klejnotami, które ponoć się niektórym świecą. Jako fetysze stawiam klejnoty przeciw skarpetom chocby nie wiem jak mozolnie zdobytym.

Tamara te skarpety to nie tyle mozolne co raczej siermiężne. Nie mogłabyś dorzucić czegoś bardziej wyrafinowanego, no wiesz jakieś koronki czy coś ? ;) :P :)

ale Szafirowe Oczka już spoglądają łakomie. Zdrówko - Wasze ;)

no Zdrówko brawo :) wiedziałam że staniesz na wysokości zadania no to pijmy szybciej bo się ściemnia ;) a rano przydzie konkurencja do kieliszka :):):)

Oblizałam się aż po same uszy - ale poziom samoświadomości też mam spory, oraz silną wolę ... wszelakich napojów wyskokowych nawet wąchać mi nie można :-( Więc odmawiam. Z bólem serca. Ale odmawiam. Poproszę może o bukiecik, pożrę go z przyjemnością, obiecuję nie zwrócić uwagi na ewentualne zdrewniałe łodyżki tudzież korzonki z ziemią i dżdżowniczkami ;-) Lempicka ..... czy mnie pamięć myli czyś Ty z Wrocławia jest ? Czy mogę odezwać się do Cię na GG ? Potrzebuję jakiejś tam drobniuteńkiej informacji. Buziakuję, czekam na bukiecik WSZYSTKOŻERNA

I koszyczek truskawek zamiast likieru - to zdrowo i truskawkowo! :D

Dzień bez kafeterii, to dzien steracony;) Szafirkowe Oczka, zapraszam:) Trawnis, koronkowe, to mam jedynie serwetki i obrusiki jeszcze mojej babci, która była je wiozła przez kawałek Azji;) Poszukiwania klapek zawieszam do odwołania. Nie będa mi tu żadne klapki, a raczej ich brak, psuc humoru:D Moi Drodzy, zmieniamy repertuar. Jedziemy hardcorowo:) Pawiany z drogi:D Come on hold my hand, I wanna contact the living Not sure I understand, this role I\'ve been given I sit and talk to God, and He just laughs at my plans My head speaks a language, I don\'t understand I just wanna feel, real love fill the home that I live in Cause I got too much life, running thru my veins, going to waste I don\'t wanna die, but I ain\'t keen on living either Before I fall in love, I\'m preparing to leave her Scare myself to dead, that\'s why I keep on running Before I\'ve arrived, I can see myself coming I just wanna feel real love fill the home that I live in Cos I got too much life, running thru my veins going to waste And I need to feel, real love in the life ever after, I can not get enough I just wanna feel, real love fill the home that I live in I got too much love, running thru my veins, to go to waste I just wanna feel, real love in the life ever after There\'s a hole in my soul, you can see it in my face, it\'s a real big place Come on hold my hand, I wanna contact the living Not sure I understand, this role I\'ve been given Not sure I understand, not sure I understand Not sure I understand, not sure I understand Z soczystym truskawkowym pozdrowieniem, Lempicka:)

Skoro Lempi zalewasz topik lirycznie to ja też spróbuję :P Proponuję zmianę nastroju, tym bardziej że po wzięciu gorącego prysznica spać mi się trochę odechciało :) Niniejszym stawiam żądło przeciw gruszkom ;) A stone\'s throw from Jerusalem I walked a lonely mile in the moonlight And through a million stars were shining my heart was lost on a distant planet That whirls around the April moon Whirling in an arc of sadness I\'m lost without you I\'m lost without you Thought all my kigdoms turn to sand And fall into the sea I\'m mad about you I\'m mad about you A swoją drogą podziwiam te nasze koronkowe babcie. Co to był za hart ducha, co za siła i wiara, ehhh teraz nie ma już takich kobiet.... A na targu widziałam już jagody i pierwsze świętojanki :) też pozdrawiam owocowo Trawnik

A ja po raz kolejny zostałam singlem w momencie, kiedy przestałam kontrolować uczucia i się zakochałam. Kurwa, no. Dlaczego???

A ja dokładnie tydzień temu miałam sen, że wychodzę za mąż:D i to za prawdziwego księcia:D jednak żeby nie było tak pięknie z tym księciem, to on, żeby ożenic się ze mna musiał zrezygnować z tronu. We snie słyszałam oficjalny komunikat, że to dlatego, bo zeni się z \"dojrzałą kobietą\". Królową nie zostanę, ale taka love;):D Czekając na... olej to, najzwyczajniej na swiecie. Po prostu:) Z wdziękiem, albo bez:) To bez znaczenia:)

czekajaca, ty masz nad wymusy do ludzi... poszukaj se bandyty

taaaak :) Właśnie wróciłam z Pragi, 24 godziny temu byłam jeszcze na Moście Karola razem z Japonkami i Ruskimi, kurna ale zlepek ras i narodowości. Chciałam jeszcze z kimś pogadać, ale dupa - nikoho ne je doma :) Na shledanou :):):) PS Najlepsza była bamborowa polevka, no i jak zawsze knedliczki

Moment, jaka dupa:) Własnie weszłam do chałupy spardzic czy rybka dycha, bo biedna nie żarła 3 dni. Jednak biorąc pod uwagę, że jest to złota rybka, to akurat mogła te 3 dni pociągnąć:) Ha, nawet mniej niz 24 h mogą duzo zmienić...:) Mnie ostatnim razem w Pradze najlepiej smakowało camparii z sokiem i widok kelnerów w samych slipach. Piękne miasto;):D Pozdrawiam wszystkich na różnych frontach, w tym Hannibali Lecterów;)

Campari było, ale samych slipów niestety nie dali :( Tak, świat się zmienia ślepa Genia - jeszcze było coś o trąbce ;) Rybka, jak złota to może jak ten Midas - długo nie pociągnąć. Dupa to była klasyczna - zza krzaka :):):P A generalnie idę spać, będąc pod wrażeniem. Jak zamknę oczka :) to widzę ciągle te 286 schodów w wieży w katedrze św Wita. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z pląsawicą - jedynie odłożyły mi się zakwasy w łydkach. To tyle dywagacji wspomnieniowych. Lempi - cieszę się, że jesteś :) Jak zwykle niezawodna :):):)

Olalam to. :) Mysle, ze z wdziekiem. Swietnie sie bawie na wywczasach, szczegolnie dobrze zrobila mi jazda na rolkach o polnocy i wspinaczka na sznurowej pajeczynie w strugach deszczu. :) Ogolnie - jest niezle, tylko starannie poki co unikam powaznych rozmow na tematy zyciowe itp, za co bardzo Cie przepraszam, Ciri

==>> czekając_na... Cześć Tey, wyjechałam na parę dni, a tu widzę jakiś bałagan się zrobił - albo i nie..... kurna, co jest grane ? ???????

ty za to mnie nie przepraszaj, tylko za to, że niepotrzebnie posprzątałam w domu!!!! :)

Jak to mówią w Poznaniu - porządek nikomu jeszcze nie zaszkodził Na twoim miejscu byłabym wdzieczna :P

czekając_na - a unikaj sobie ile chcesz. Ważne, żebyś dbała o siebie i dobrze, na tyle na ile jest to możliwe, się czuła. Reszta jest nieważna. Klapki kupiłam. Hip, hip ! ;-) hipopotam :-P

Szafirowe oczka ?

Na kopytka :-P Dyć hipopotam ma takie małe, delikatne kopytka :-D

ale niech uważa na truskawki, bo jeszcze są ! :D

Witam ponownie w krainie absurdu:) Potwierdzam, truskawki jeszcze są:) Na krzakach, nie mylic \"zza krzaka\";)

Protestuję i nie zgadzam się. Precz z truskawkami, niech żyją knorble - duże, mięsiste czereśnie :) Wracając do absurdów - widziałam dziś w mieście trzech facetów w spódnicach i z plecakami ( chyba Szkoci ? ), a w domu odcięli mi na pół dnia wodę. Myślę, że to ma jakiś związek ( nadprzyrodzony ) :P WODA:( - SZKOCI:P - KNORBLE:) Pozdrawiam wszystkich entuzjastów tego miejsca na tym forum :):):) PS A może to już nie absurdy, tylko bzdury ??? !!! Ostatecznie ilość nigdy nie przechodzi w jakość ;)

A Ty teraz nie chcesz mnie Truskawki przynosiłem jako wpisowe - "Mozesz wziać jako wpisowe truskawki ", likierkiem podlewałem, a teraz z niedowierzaniem czytam : "Precz z truskawkami, niech żyją knorble - duże, mięsiste czereśnie " Dobrze ktoś śpiewał "nigdy nie wierz kobiecie", bo ona jest bardzo " mobile "... A niech Wam będzie na zdrowie....:D

Ha! Ha ha! A ja się chciałam pochwalić moją pierwszą w życiu profesjonalną sesja fotograficzną, ha! Cały czarno-biały film z moją gębą, rech rech :) Wywołany już został, ale odbitki jeszcze trzeba zrobić, jak już będa to Wam powysyłam, dziefczynki :) Odnajduje pomału radość życia. Cieszę się drobiazgami. I tak ma zostać :)

Trawniś, nawet jeśli to bzdury, to dlaczego mamy ich sobie odmawiać? Tutaj?:) Kai, jakbyś znowu spotkała jakiegos pawiana (czego Ci oczywiście nie zyczę, ale "jakby co") pamiętaj o tym co tu napisałaś;) Idę popluc pestami na jedną truskawkę;):D