PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

nie można się zmienić o 360 :D bo robisz pełen obrót i stajesz dokładnie w tym samym miejscu. zwrot może być o 180 czyli w zupełnie inną stronę :D

Wg mnie o 180, bo to \"połowa koła\", jakby coś miało się zmienić o 360, to by było \"całe koło\", bo to by było to samo miejsce w którym jesteśmy. Ale z matematyki też orłem nie jestem :-o

mi sie wydaje, ze 360 , to pozycja wyjsciwa, no , juz sama nie wiem czy mam racje

dzieki laski, tak mnie zakrecili, ze nie juz bylam pewna swego

juz wszystko wiem, moj kumpel robi doktorat z liczb pierwszych i bodajze sekund katowych? nie wiem, czarna magia; zna mnie, tzn. moje slabe strony i potafi mi zamieszac az tak mocno, ze czasami nie wiem jak sie nazywam

ale przyznacie,że wielu ludzi używa zwrotu o 360stopni :-) zabawne to ,ale ja nwet juz nie zwracam uwagi na taki błąd :-)

Wokół mnie mówią, że 180 stopni, ja kiedyś powiedziałam, że 180 a potem chciałam jeszcze bardziej udramatyzować zmianę, i dodałam, że nawet o 360, i się skapnęłam, że bzdura :-)

robi nam się tu kółko matematyczne :D

a jesczce z absurdow ,ostatnio slyszalam, ze cos nie podlega obligacji, zamiast dyskusji :O

Myszor---- a te osoby z kolka zaczely tak mna krecic: no wiesz przedstaw sobie np. domek stojacy- 180 stopni - lezy, a 360 to jest do gory nogami, zakrecilam sie i zapomnialam o 270, hi hi hi

hi hi hi, nie mam pojęcia o czym piszesz Cat :D

z kolka- umownie- matematycy

no dobra Cat kończyłaś matematyke ? Ja w średniej na mat- fiz byłam ale z tym domkiem coś mi tu nie pasuje :-)

Myszor- np. ludzik, (a nie domek). 0 stopni -lezy, [tak zaczeli, (o zesz dlaczego nie stał?],90 stop stoi, 180 lezy, ale w druga strone;no i 360(tak mi zakrecili)ze jest do gory nogami, ale to bzdura, bo pomineli 270, wtedy jest do gory nogami, a z przy 360 wraca do pozycji wyjsciowej, ło matko duzo by pisac, nie wazne, ale fakt, troche mnie zmylili, nie wiem czy ktos zrozumie ten belkot :)

Rybka- mi tez nie pasowalo, ale w koncu sie ulozylo i nie chce miec nic wspolnego z matma!!!!!!!!!!

jak domek przekręcisz o: 90 to na boku stoi 180 to na dachu stoi domek 270 to na drugim boku :-))) 360 to na .... fundamentach (no normalnie stoi) :-D :-D

O Boże, dziewczyny przestańcie już !!! :-) Bo mój \"mały rozumek\" ledwie nadąża......

Ja to już w ogóle najgorzej mam - bo po klasie ogólnej jestem

a jak o 0 przekręcisz - to to to dom nie ma nóg ale gdyby miał to istnieje duża szansa że przy obrocie o zero stopni dom ten niewzruszony stał by na nogach :-D :-D

Nie ma co - mądre jesteśmy - takie trudne zagadki, w mig rozwiazujemy :-D A już za niedługo będzie strona 200, a mnie jak zwykle nie będzie :-o

uff,zaraz do domku :) stronę 200 poświętujemy jutro :D

Uch, Laurka, to przed chwilą gimnastykowałam umysł, i wysiłała, żebyś mnie dobiła tym sosem ?? To trudniejsze niż matma !

Stokrotka- no wlasnie, to w jakim ceu stosujenmy 0 stopni i 360, jesli to ta sama pozycja jakiejs rzeczy, czyzby podkreslic obrot danej rzeczy, tez jestem po biol- chemie:O

ja każdy sos zaczynam tak samo to znaczy najpierw woda i kostka rosołowa a później dodatki jaki smak ma być? ale ja gotować za bardzo nie umiem więc wołaj Stokrotkę

leżysz z mężem w łóżku obydwoje na wznak nago zaczynacie się kochać po pół godzinie znów obydwoje leżycie obok siebie na łóżku na wznak nago gdyby ktoś przyszedł przed i po pomyślał by że nic się nie zmieniło a jednak :-D i taka właśnie jest różnica między 0 a 360 ;-)

ale wymyśliła :D a ja nie mam co zjeść dziś w porze obiadowej

Jezu, Bella - a ja myślałam, że Ty przepis na sos Laurce podajesz, ha, ha, ha...... :-D

a kotlet taki w panierce ? czy tak po prostu chlasnęłaś na patelkę bez niczego? no np. jak robie sos grzybowy to dodaje grzybska mąke i śmietanę a i cebulę też podpiękam na patelni troszkę bo lubię jak sos pomidorowy to koncentrat, czosnek, dużo cebuli na patelni podpieczonej bo lubię ;-) jak chrzanowy to chrzan dodaje, i już Ty wiesz co bo lubię bardzo ;-)

uciekam do jutra

ło God, ja juz nic nie wiem, a do jedzenia mam leczo, pyszne, zapraszam, mialo byc na 1 raz, az tu nagle najwiekszy gar, sama nie wiem jak mi to wyszllo:) przypomniały mi sie wspominki mojej kumpeli, ktora jako mloda laska zarabiala pracujac w kuchni , na koloniach, i jak gotowala, dajmy na to grzybowa, to patrzebowala 3 kg grzybow, kg soli, iles tam litrow wywaru i wychodzilo, bylo wspaniale, jadlam, ale za nic nie mogla tego przelozyc na warunki domowe, po prostu proporcje nie graly i ot