Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

no popatrz, a ja mam znowuż czasem pretensje do męża czemu się nie zainteresuje gdzie i z kim byłam jeśli wrócę później do domu, a wcześniej nie zdążyłam mu wspomnieć co będę porabiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dlaczego ktoś tu napisał to co napisał ale jeśli to jest szczere to miło mi jednak uważam ,że większość wypowiedzi tu jest szczera, co więcej dziewczyny wszystkie piszą od serca i dlatego tak nam się dobrze rozmawia - przez tyle czasu trudno byłoby wciąż coś kręcić i to chyba najlepszy dowód na to ,że istnieją topiki gdzie mozna normalnie pogadac z fajnymi ludźmi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko głupota byłoby narażanie sie na spotkanie znajomej osoby choc oczywiście to niewykluczone - wczoraj na spotkaniu z klientem okaało się,że kończyliśmy te samą szkołę ;-) ale widzisz my tam gdzie jesteśmy wśród ludzi nie okazujemy sobie w żaden sposób niczego co mogłoby budzić podejrzenia .... bo i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sio czytacze. ehhh, czytacze ograniczają. wolałabym by nasze małe forum nie było publiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu, Laurka - Ty to mi przypomniałaś - też, jako 14 latka \"durzyłam\" się w ministrancie. I do dzisiaj nie wiem, czy on też co i rusz na mnie z ołtarza zerkał, czy tylko to sobie uroiłam. Ale jakie chodzenie do Kościoła było ekscytujące !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ministrant musi coś w sobie miec bo z powodu jednego takiego biegałam do kościoła o wiele dalej niż ten , kóry miałam pod nosem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi to się czasem wygaje, że już nas nie czytają, i wtedy się ktoś pomarańczowy pojawia, i znowu wracam na ziemię :-o Wiecie, czy możemy mieć całkiem prywatne forum ?? Da się to załatwić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka111 Ty jesteś
Napisałam to szczerze i bez podtekstów. KAżda kobieta marzy o czymś więcej niż zwykła stabilizacja a mało który facet umie to dać. Jesteś szczera i bardzo lubię Cię za to. Inne dziewczyny też lubię, z jednym wyjątkiem-ale nie napiszę o kogo chodzi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka111 Ty jesteś
Przecież mogłabym zgłosić się po "paszport" do Halinki i pewnie bym go otrzymała. To nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wszystko tozumiem, cała tą interesującą otoczkę, i pewnie, że to by było fajne, ale na szli byłby mój związek, który jest dla mnie ważniejszy, dlatego bym się nie zdecydowała, tym bardziej, że bym się pewnie zakochała, i same "kłopoty" by z tego były. A Ty Stokrotko, to kiedy się z X spotykałaś ? Długo to trwało ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, no i widzicie - CAŁE szczęście, że nikt mnie na kawę nie zaprasza, i ja się nie umawiam :-) Niebezpieczne te kawy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dziewczęta. ale zauważcie, że sa kobiety, które tego nie szukają, bo nie maja potrzeby. więc nie uogólniajmy (pani pomarańczowa napisała, że każda marzy - bzdura) i nie mówię tu teraz o sobie, bo prznyznję -mogę sama G wiedzieć, młoda jestem. ale wśród kobiet dojrzalszych bardzo łatwo zauważyć grupę tych, którym zaintersowanie choćby obcym facetem jest potrzebne i schlepbia jej bardzo, i grupę tych, które naprawdę nie zwracają na to uwagi. dlatego nie uogólniajmy, bo naprawdę są takie egzemplarze, którym wystatcz mąż i są szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka, ja też nie mdleję i nigdy nie mdlałam, ale cały czas bardzo tesknię, jak się nie widzimy, nawet bardziej, niż na początku - chyba. I Myszorku, uważam, że masz rację - nie wszystkie kobiety chciałyby mieć taki związek, a niektóre owszem, chętnie, niektóre same nie wiedzą, a niektóre chciałyby i się boją. Ile kobiet - tyle różnych postaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam się z Tobą Stokrotko. Nie mam tu na myśli swojej osoby - nie wiem co za babsztyl się ze mnie zrobi ;) Ae nie zgadzam się, że każda dojrzalsza kobieta marzy o jakimś pozamałżeńskim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę,że Kropeczka ma rację ile kobiet tyle różnych postaw, i nie ma co uogólniać i oceniać, bo każda ma swoje wartości :-) i wiecie co cieszę się ,że tak się tu dobrałyśmy ,że każda jest inna bo różnice tworzą najciekawsze rozmowy a czasem dyskusje :-) Laurko - ja nie mdleje na widok A. :-) zbyt mało czasu mamy :-) Stokrotko a jak Ty tłumaczyłaś tę wielogodzinną nieobecnośc w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam mdleć na czyjś widok ale zdarzyło mi się to tylko raz i już z nim nie jestem niestety ale był to mój prawowity chłopak nie drugi ;-) teraz już nie mdleje ale i tak nie szukam nikogo na boku jak się zakocham to odejdę od obecnego jak się nie zakocham to nie ma problemu no mówię oczywiście o tu i teraz czyli nie mam męża ani dzieci a jak znajdę się w nowej sytuacji (mąż, dziecko) to nie wiem co zrobię i czy bliżej będzie mi do Rybki i Stokrotki czy Myszorka, Laurki i Kropeczka mam nadzieje że uda mi się pogodzić wielką miłość z wielkim pożądaniem i wtedy żadna kawa w grę nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale historia Stokrotka On Cię naprawdę bardzo kocha skoro Ci wybaczył innego faceta i to nie jakieś podejrzenia tylko sam go zobaczył i w dodatku Ty się zastanawiałaś kogo wybrać a On mimo wszystko przepraszał wileka miłość ale z drugiej strony nie boisz się że jak znów będzie pewien że jesteś z nim i tylko z nim i kochasz go \"na nowo\" bardzo to czy nie będzie odwetu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda każdy jest inny ale czy nie czujesz czasem że ma Ci to za złe że cierpi z tego powodu? choć może wie że sam nie był do końca wobec Ciebie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak i faceci, i kobiety się różnią. bo na zdarzenie wyżej jedna kobietka zareaguje: \"wybaczył, bardzo mnie kocha\" :) a druga: \"wybaczył, więc chyba mu aż tak na mnie nie zależy skoro właściwie spłynęło jak po kaczce\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rany, Stokrotka, jak czytałam, to aż \"kciuki zaciskałam\", żeby się jednak Wam udało - no i się udało :-) Uffff........ Bella ma racje - mąż Cię bardzo kocha, i chyba zdał sobie sprawę, kogo może stracić, jak dalej będzie sie tak zachowywał. Myślę, że już nigdy nie będzie taki, jak przed Panem X. Ta nauczka to była dla niego na całe życie. I widzisz Stokrotka - każdy jest inny - mój facet zareagowal by jak Ty - koniec związku, a ja bym pewnie chciała go ratowac, gdzybym Go na zdradzie przyłapała (tfu...na psa urok :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, co Myszorku, jakby został z czystego lenistwa, to bym szacunku dla takiego faceta nie miała. Co to by był za dupek !! Nie, jakoś mi się wydaje, że w przypadku Stokrotki, to jednak mąż się opamiętał, i zdał sobie sprawę kogo może stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja Stokrotko nie wiem tym bardziej :) u mnie mąż by nie wybaczył - przynajmniej tak twierdzi. ja też nie wyobrażam sobie dalszego życia po jego ewentualnej zdradzie - życia z nim. bo żeby żyć ze sobą dalej trzeba wybaczyć i zapomnieć, i nie wracać. A ja bym nie zapomniała. no ale o tym juz pisałam kiedyś, więc przestaję się już powtarzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka no tak dla faceta to zawsze lepiej jak żonka \"pod kontrolą\" nie spotyka się z \"dzikimi\" chłopami na mieście :-D :-D ale z drugiej strony odrobina zazdrości takiej ludzkiej normalnej of course niczym nie uzasadnionej jest super w związku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może idealizujesz je właśnie dlatego, że nie spowszedniały - a tak przecież by było gdybyś związała się na stałe z tamtym mężczyzną. A tak w pamięci masz tylko i wyłącznie pierwsze uniesienia z początku każdego związku. Kochasz go jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×