Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D czee! :D 5-6 lipiec może być. Luby w tym czasie będzie właził na Elbrus więc mieszkanie do dyspozycji- 5 osób moge przenoocować na kanapach,jesli jedna będzie spać ze mną:D ze trzy na karimatach. Można też w ogrodzie jeśli macie namiot,lub zaryzykuję i wczesniej i rozbiję dość sporą czwórkę[mając nadzieję,że nie ukradną]. Ale na mycie i sniadanko i tak trzeba przyjść do domku bo w ogrodzie nie ma ani wody ani prundu ani żadnej cywilizacji ;) Z psami jak najbardziej!!! wręcz pożądane:) Aha! i peleryny prosze i ubrania robocze, bo jako,ze lubego nie będzie,same będziemy musiały ogniska rzapalać itd. Moze nawet wykorzystam was do skoszenia trawy :p :D Jak nie ma psów to gawrony i zmije mile widziane:) O związkach ładnie piszecie...starsza pani, ktora robi mimo,ze nie musi i..narzeka...czasem po prostu chce być zauważona, pochwalona wielokrotnie, więcej niż nam się zdaje,że jest konieczne...teraz to wiem....ale dla związku faktycznie leiej jak bez osób towarzyszących;) Cynamonku-kupuj bilet! Ucałuski-skołowany dziś nieco rokita :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieprawdą jest, że po Krowoderskiej da się pędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Aha! żeby nie było.. wspomniałam ostatnio, że byłam w pracy u małża.. wcześniej na niego psioczyłam ostro. Niee.. żadna potulna i ten tego.. ;) ja tam zazwyczaj nie wybieram się do niego :) - Gosia i owszem - ale ja.. ze względu na innych pracowników ;) jego kumpli i moich już też:) Gawron spotkanie w szkole 3,5h :o.. ;) Taak ja miałam w liceum chyba tylko rok na religii takiego fajnego księdza.. za fajny był.. dlatego ze dwa lata tylko w naszej parafii \"rezydował\". Ghana no no no niezły ten Twój facet - oby tak dalej :D Wy jakoś dochodzicie do porozumienia, a ja się zastanowiłam, że.. większość nas rozchodzi się po prostu po kościach.. Nie myśl o późniejszym upadku, a o tym, że wzlot jest Po gorszych dniach i sięzaśłużenie należy :D Tygrysk świetny pomysł ze zlotem !! A firanki?? ;) Mojej mamie też ocieplają od dłuższego czasu, ale oni.. okna folią zalepiają (nie wiem, jak z balkonami) tak, że w zasadzie nie powinno się ich otwierać.. ;) A ciągnie się to jeszcze przez to, że za blokiem wymieniają rury ciepłownicze i pod balkonami ciągnął się długi głęboki dół :D I nie mogli rusztowań ustawić.. A hałasy szystkich stron.. ;) Zbalkonu widok, jak na polebitwy, bo nawet plac zabaw \"rozebrali\" ;) Rokita gdzie Ty mieszkasz?? (jak nie chcesz tu, to nadaj na maila :) ). Air taak ten post do Niny z tym popiołem codzienności i słowami kolegi... jest naprawdę niezły. :D Życzę udanej imprezki - a prezent kupiłaś? - pewnie tak :) (a co? :) :P ) A co się robi w taką noc w muzeum?;) Tak jest - nie daj mamy :D Kasiek ale i tak się okazało, że ja jestem starsza od Ciebie :) Saszka \"nieprawdą jest\" :D I co w tym Krakowie? Cynamon no wiesz, jak możesz.. że wykiwamy :) Nie ważne, będziesz w Polsce - to najważniejsze :D na pewno ktoś się Tobą zajmie.. hihi. Łał- taki przyjaciel \"od kołyski\", a do tego teraz ksiądz - gratuluję :) Pięknie napisałaś o tym powołaniu i księżach. mhmm fajnie Jaśko wymyślił te oświadczyny :) A kiedy się zorientowałaś? Wyciągnął pierścionek na tych kolanach? ;) Ninka kilka kilo do bluzki - fajnie :) A Julcia - cóż nadrabia czas, kiedy Cię nie ma przy niej. Myślę, że musicie nadal się na jej oczach przytulać itp, ale czasem ją zapraszać do tych wspólnych uścisków :) Małgosia czasami nam się tak \"wpycha\" a raczej stoi przy nogach (kiedy my stoimy) i próbuje dostać się na górę :D A za to wybiera sobie, kto ma coś przy niej zrobić, ostatnio bardziej zdecydowanie. Myślę, że Julcia może być niepewna sytuacji, bo tak często się zmieniała (i opieka nad nią). A Ty jak ta opoka :) Ciesz się tym przytulaniem i całowaniem, bo ja odczuwam osłabienie takich uczuć i muszę się sama dopominać hihi. Szam wybaczam, pisz, bo czasami dobrze to wyrzucić z siebie w przestrzeń - niby nic nie zmieni, ale jakoś tak lżej i można dystansu nabrać trochę.. Taa ta nadprodukcja myśli.. ja też mam podobną ostatnimi czay, bo gdy mnie wkurzy mój, to \"żałuję tego ślubu\". Nie miej wyrzutów. Teściowa pod tym względem (jak chyba inne osoby w tym wieku) jest uparta i.. głupia - tak, bo sama sobie szkodzi. Przecież ma się wnuczką opiekować, a sprzątaczki nie potrzebujecie. Myślę, że zaraz powinnaś mówić, że ma nie sprzątać od razu, gdy się tym \"chwali\" albo niech Twój mąż z nią porozmawia ;) Ja też nie chciałabym, żeby mi teściowa sprzątała. Akurat niedawno się nad tym zastanawiałam, a propo tej rozmowy o pracę. Moja jest taka.. hmm.. jakby to.. \"służalcza\" czasami, aż za bardzo chce pomóc. Kiedyś przyjeżdżała i zmywała nawet synowi, ale ja już tam często bywałam. itp itd. I tak sobie myślałam, co ona by tu robiła przez te pół dnia. I wolałabym, żeby faktycznie była cała dla Małgosi, chociaż ja nawet tak nie mogę :) Wiadomo.. te obowiązki domowe ;) Nie wiem, jak z moją mamą by było, ale z nią to sobie mogę pogadać :D Tak, macie rację, rozmowa.. Tego i u nas brakuje. Ja ostatnio nie mam chęci nawet.. w ogóle.. jakoś tak.. Zresztą.. on zaraz podnosi ten swój głos albo coś innego \"wymyśli\". A teraz co jakiś czas słyszę o tych nieszczęsnych zakupach, których nie robię .. blabla.. No bo przecież raz dał mi 40zł a ja wydałam wszystko \"na pierdoły\". Ja już czasami na te jego głupkowate pytanie nie odpowiadam albo tak, jak on chce usłyszeć (czyli na moją niekorzyść). A zatem kupiłam m.in. dziewczynce różową piżamkę (potrzebowała na zmianę, skoro już nie zakładam jej pieluch na noc :D ) z księżniczką barbie (innych nie było :) ). I śliczne różowe w różowe kwiatki rajstopki (nie rajtuzki). To, że wszystko różowe to zbieg akurat, bo staramy się różne kolory inne brać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chyba akurat wyjazde w tym lipcu :( wszelkie zloty ciągle mi nie po drodze... a mój mąż wyjechał na cztery dni i ja na tych 32 m2 czuje się samotnie jak w pałacu...w pierwszy wieczor kompletnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić ;) Majorku...ile ma lat to mi tylko dowód przypomina ;) oj, jakieś szkolenie faktycznie by się przydało twojemu ale to chyba nikt inny tylko ty sama musiałabyś przeszkalać ;) ja bardzo dziękuję że nie muszę przeszkalac bo oboje jestemu równo pod kazdym wzgledem. czyzby już były twoje urodziny a ja ci zyczeń nie złożyłam? Rokitka...cóż to byłby za ogród z prysznicem po srodku i kibelkiem ;) dziekuje za zyczenia...dodałabym jakąś kwiecista emotke ale tak rzadko pisuje że zapomnałam jak się je robi... Szam...wlasnie dlatego mieszkam na 30 m3 a nie z tesciami na 65 m2 ;) A te złe fluidy pewnie wynikają z wzajemnego nakręcania się na siebie i tu nie ma innego wyjscia, trzeba od siebie odpoczać. miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek, kurna, ty po prostu masz za dużo WOLNEGO!!!! mózgu i czasu!!!!! dlatego Ci nie idzie i rozmieniasz się na drobne! weź sobie \"kozę, teściową\" , nabierz rozpędu i zobaczysz, że połowa problemów stanie się taaaka malutka... ja to nie złośliwie, ja to z troską... pamiętam siebie w wieku lat 22 z dzieckiem i przerwanymi studiami... wydawało mi się, ze wszystko mnie przerasta i problemem było umycie włosów i wyjście na zakupy (inna sprawa, że włosy były do pasa, szampon brzozowy, a kolejki w sklepach jak coś \"rzucili\" na 100 metów :D :D:D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprawdą jest jakoby w ogrodzie rokity nie dało się umyć. Jest to Ogród z prysznicem i kibelkiem pośrodku :D :D:D (dobrze zamaskownym w gąszczu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry, właśnie wróciłam z imprezki wczorajszej :D Ale było faaaaaajnieeeee, uwielbiam te babskie posiedzenia, choć mąż koleżanki siedział z nami, niby odwrócony plecami, z słuchawkami na uszach walczył w kompie z potworami, ale co jakiś czas odwracał się do nas z uśmiechem od ucha do ucha, słuchawki jednak nie do końca zagłuszały :D kumpela z radością wielką stwierdziła, że jesteśmy jak siostry :) no kocham je po prostu :P a pięcioletnia dziewczynka wypruła mnie totalnie z energii :) hahaha Prezent mi z pleców zdjęła druga kumpelka, która kupiła piękną czarną szklaną miskę w sklepie Flo i się dołożyłam, a sama kupiłam kwiaty i moje ulubione kartki, w których wypisuję różne cudne rzeczy, wczoraj mnie wzięło na rymy częstochowskie, Gawron - nadawały by się na Zaszafie \"tam gdzie przeszło...\" :) Majorek - co się robi w muzeum w nocy?....hmmmmm, no to co zwykle się robi, tylko, że po godzinach normalnego otwarcia i wejście jest za darmo :) Rokita - to brzmi cuuuuuudnieeeee :D !!!!! Idę się ogarnąć, bo jestem totalnie rozbita, a jeszcze kupa rzeczy przede mną. Miłej soboty 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze przy kompie a nagle slysze "Dzien dobry" :D akurat pan schodzil po rusztowaniu :D a potem drugi pan siedzial sobie na balkonie, plecami do mnie i podziwial widoki (przypominam, XIX pietro...) mam rolety na oknach ale z racji temperatur okna otwarte, wiec wszystko widac ;) a w kuchni nie ma nic, a tamtedy panowie "jezdza" podestem ;) jestem z siebie niezwykle dumna: WYSPRZATALAM PORZADNIE MIESZKANIE :D i nawet znienawidzone odkurzanie (w sensie z kurzu a nie odkurzaczem) na WSZYSTKICH polkach zrobilam, kazda ksiazke wyjelam i sciereczka przetarlam! o! czyli ZLOT uznaje za ZAKLEPANY! prosze rezerwowac terminy, bilety czy co kto tam musi! juz sie nie moge doczekac :D dobrze, ze Saszka wyjasnila sprawe kibelka, bo to troche zmartwilo ale jak jest kibelek to jest ok :D Kasiek -> nie ostatni to jest zlot, moge Ci to obiecac :) Rokita -> a po co peleryna do rozpalania ogniska????????? i czemu jak bede psy to nie Gawron? alergii chyba nie ma? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) wróciłam dopiero co; szkolenie dziś miałam w Opolu, uff.. Szybko przeleciałam tematy, nie mam nic do dodania za wyjątkiem: -kibelek to deseczka z dziurą :D [uwierzyłyście Saszce?!!!!! :D:D:D:D] -umyć się można jak jest deszcz i nakapie do wanienki;) -peleryna bo 6.07 są urodziny Lubego, wtedy zawsze jest impreza w ogrodzie [ w tym roku musi być w innym terminie] i zazwyczaj… pada ;) ale w zeszłym roku nie padało :) -miałam na myśli, że jak Gawron nie ma psa to może przyjechać z...Gawronem lub/i Żmiją :D -Kasiek- no nieeee! Nie możesz czegoś wymyślić, czegoś przesunąć???? -adres [w przyszłości mogę i mapkę załączyć;)]wyślę mailem do osób, które się zdeklarują, że przybędą ;) Tyle w skrócie bo padam na pysk-cmoki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę? nie ma szlaucha i kranika? mnie się zadwało że jest czarny guminszlauch i kranik. A deska z dziurką ma bardzo eleganckie drzwi wejściowe. dobra, starczy o tym sraczyku, temat ogłaszam za zamknięty :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deklaruje sie 🖐️ :D a adres juz mam :D i wiem o ktorej sa pociagi... odbierzesz mnie Rokitko z dworca? Air\'ku a Tobie nie bylo by wygodniej jechac np do Wrocka i potem sie z Ninka zabrac? bo do Rokity to TY w ogole nie masz sensownego polaczenia... a deseczka z dziurka to co jak nie kibelek? wlasnie cos takiego w Tajemniczym Ogrodzie Rokity sobie wyobrazalam :D dzisiejsze popoludnie i wieczor nalezaly do niezwykle ciekawych, z odrobina grozy, horroru i zartu... szczegoly na zlocie, wiec lepiej byc ;) :D na miescie mnostwo ludzi i \"ogorkow\" (autobusy takie) z okazji Nocy Muzeow... jak dla mnie za duzo stania w ogonku, za tloczno... i po co, skoro i tak kazde muzeum raz w tygodniu ma wstep wolny? ;) wiem, wiem inna atmosfera ale ja nie lubie takich tlumow i scisku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojecia gdzie jest ten Tajemniczy Ogrod Rokity, wiec rowniez planuje frunac do Wroclawia, z mojego lotniska to tylko tam albo hmm Lodz i Poznan:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się zdaje, że AIR najwygodniej byłoby z Krakowa....:D Co myślisz, AIR? :D Rokito, Saszka wyrabia rzeczy DZIWNE! Najpierw przesyła mi znaki tajemne, które w niewyobrażalny sposób po dwóch dniach zmieniają się w Twój nr tel. :D Jak dostaniesz gawroniego sms-a - się nie dziw! Być może po drodze zmieni się w Bóg wi co, ale to też będzie sprawka Saszki! na pewno! :D Tygrysku >>> A ci panowie z rusztowań przystojni? Mają robotnicze, pełne grających mięśni uda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, burczy mi w brzuchu, po 2 tyg ZDROWEJ diety pt JEM MNIEJ I ZDROWIEJ wpadlam na szalenczy pomysl diety kapuscianej. Po dwoch dniach na kapuste nie moge patrzec, przede mna na talerzu kroluja 2 marchewki i herbatka ktora ma zapewne wiecej kalorii niz wyzej wymienione, nazywane przez Polowka kroliczym zarciem warzywo. Jezeli ktos ma jakies doswiadczenia z zupa kapusciana, bardzo prosze sie ujawnic, pozwlalam waknac mnie nawet w leb jak trzeba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Tygrysku, wyprzedzam Twoj atak:P ruszam sie troche, ruszam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę zabrać 3 osoby (albo 4 śledzie) z dworca w Katowicach albo Cynamonku z Pyrzowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, cynamonek już napisał. Jeżeli nie katowice-pyrzowice to najbliżej faktycznie Wrocław... ale przez Wrocław nie pojadę, nie ma tak :) mogę jechać przez Gliwice tak, tak, Gawronie, Airkowi z Poznania najlepej przez Gdańsk z Elles :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się znam! ja sie znam na diecie kapuścianej jak mało kto! ho!ho!ho:D wiele razy stosowałam, zawsze z efektem, za kazdym razem z...mniejszym :p :D potem przyszedł czas kiedy sam zapach tej zupy doprowadzał mnie do szału i posłuchałam rad psiapsióki- wywaliłam wszystkie [no! prawie wszystkie:o] małe rzeczy z szafy i kupuję coraz większe i więęększe i więęęęększe ...i mam to w nosie :D Z odbiorem kogokolwiek z dworca to jest tak: mogłabym z Rybnika,Wodzisławia,ewentualnie z Gliwic jak....będę miała samochód.Mamy tylko jeden a nie wiem czy MM mi nie zabierze na swoją wyprawę, bo jemu jest zawsze BARDZIEJ POTRZEBNY :p MM podgląda jednym okiem, podsłuchiwa jednym uchem i się mnie pyta:\"czy ty wiesz na co się porywasz??\" a ja mu na to zgodnie z prawdą: \"nie mam pojęcia!!!\" - ale liczę na mlodość, spontanicznośc, szeroko pojętą odporność na przeciwności i fanaberie materii i tolerancję ze strony Diabłów- mam rację??? [kurczę! powiedzcie, że mam :o ;)] To jeszcze wam zdradzę, a niech tam! za tydzień w Boże Cialo przyjedzie do mnie Kluska! zarządzam pogodę bez deszczu! ;) A rano [powiedzmy przed południem] dostałam nie tylko gawroniego male i kociego sms-a:) siły tajemne nie interweniowały tym razem :D TYgrysku-jak nam ocieplali blok, to do nas się cała ekipa schodzila na balkon na kawę :D poczęstowałam kiedys jednego z ekipy bo kiepsko wygładał i potem zrobili sobie z tego swoją \"małą robotniczą tradycję\" :D wspaniałej niedzieli [u mnie upał od rana]-dziś chyba spóbuję moje kolanko na rowerze albo w mini górki- kciuki trzymac proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie burza! a niech sobie bedzie, bez wyrzutow sumienia bede mogla sie rozlozyc na lozku z ksiazka :D hmm Rokitko, ja sprawdzalam polaczenia do Zawiercia? nie wiem skad mi sie to wzielo ale chyba ktos w tamtym roku (Saszka??) takie cos zaproponowal... hmm w takim razie rzeczywiscie najszybciej i najwygodniej bedzie przez Katowice, Saszko poprosze o zaklepanie jedneg o miejsca w samochodzie :) Cynamon -> za malo jesz! w pupe chcesz?? ile mam powtarzac, prosze jesc mniej a czesciej! co 3, 4h byloby idealnie!! mnie akurat zupa z diety kapuscianej smakuje, wiem, wiem dziwna jestem... nie ma diety cud! trzeba zmienic nawyki zywieniowe i juz! a Ty masz jadac regularnie i nie minimalnie, zwlaszcza jak sie ruszasz/cwiczysz, bo efekt bedzie odwrotny do zamierzonego i zamiast schudnac organizm zacznie gromadzic zapasy, tj tluszczyk! Gawronku -> ze skrucha przyznaje, ze nie zwrocilam uwagi na ich uda... ale ten co siedzial na balkonie mial nie zly tyleczek (akurat na ta czesc ciala mialam widok ;) ) Rokita -> trzymam kciuki!! w kwestii "na co sie porywasz" masz racje! bardziej moze Cie zaskoczyc chyba liczebnosc i szalenosc (jest takie slowo?) osob przybylych :D Klusia???? aaaalez zazdroszcze! to namow ją jeszcze na zlot lipcowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... też bym chciała... ale nie wiem, jak to by mogło sie udać? 20 czerwca mam zjazd w głubczycach na 15 lat od matury... jeślibym pokoczowała z trolletami w gł-cach trochę... to jest szansa, że gdyby krzysztof dołączył na weekend, to z pomocą mojej mamy poradziłby sobie z pewnością, a i do gliwic mnie albo on, albo brat by podrzucił... tak kombinuję ;) zatem saszko przez gliwice! namiot mam dużą 3. ale kilka lat rezyduje u siostry, to choć był jak nowy... to nie wiem, jak teraz :o jeszcze mam małą dwójkę, ale to jak mówiła rok temu tonia \"taniot\" ;) ehh.. od kiedy mamy dzieci, to nie zdarzyło nam się nocować w namiocie! ale to się zmieni, kupimy sobie taki, że są dwie komnaty ze wspólnym wejściem i będzie fajnie :D ale to za rok... bo w tym musimy budowy pilnować! z kapuścianą trochę doświadczenia i ja mam :D początkowo zupka pyszna... ale później śmierdzi jak diabli! krzysztof na kapuściance chudnie piękne, ja nie :( dla mnie najskuteczniejsza jest kopenhaska! ninko, a wiesz, trochę Ci zazdroszczę tego, że julka Cię nie odstępuje po powrocie! u nas jest faza \"na tatusia\" jak wróci to jest najlepszy!!! a słowa \"tata wlóci do domu?!\" są jak refren!!! (chlewik) i dwa \"tata wlóci i pojekamy kamokodem ko klepu\"... tata to jest Ktoś! ale i o mnie wojtuś nie zapomina ;) często mi mówi, że jestem \"nadna i kokana\" :D szam... podziwiam! ja bym z teściową nie wytrzymała pod moim dachem nawet pół dnia! z moją mamą nie dłużej niż dwa dni! może poszukajcie takiej niani, co się dwójką zajmować potrafi? między moimi chłopcami jest troszke większa różnica, bo 20 mies. ale nie mam problemów z opieka nad nimi ;) między dziewczunkami jest mniej niż półtora roku i też dawałam sobie radę zupełnie sama :) ghana, jednak obstaję przy tym, że mój jest najlepszy! fakt, psa nie mamy... ale czasem rezyduje u nas schizowfreniczny pies mojej mamy i to krzysztof go z rańca wyprowadza :D a już mistrzostwo świata mój małżonek ma w... zabieraniu trolląt do dentysty! no i jak mówię że jest najlepszy, po 10 latach małżeństwa... to tak po prostu jest! o czym to ja jeszcze miałam? a nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już, już sobie przypomniałam! ksiądz nieogolony! najłatwiej było poznać, że ks. proboszcz wyjechał na urlop latem po tym, że ks. marcin wychodził odprawiać mszę nieogolony i w kalkach na nogach! ks. marcin był super :) prawie wszystkie dziewczynki się w nim kochały (a miś najbardziej, miałam wtedy 15 lat :D ) i z tego co wiem, jakaś dziewczynka sprowadziła księdza na inną drogę i tak jak w przypadku wspomnianego przez air, ma teraz żonę i dziecko (dzieci) i w tym samym czasie miałam też zaprzyjaźnionego jednego miłego franciszkanina, ale ten miał poważanie zarówno wśród młodzieży obojga płci ;) i raczej nie był podmiotem miłosnych westchnień! za to u franciszkanów było dwóch ministrantów, do których wzdychałam ;) z jednym nawet trochę chodziłam, drugi pomagał mi w zrozumieniu zadań z równią pochyłą :) no i formacja młodzieży franciszkańskiej, to była jedna z najfajniejszych grup, do jakiejkiedykolwiek przynależałam! a teraz koniec wynurzeń, krzysztof wraca, bierzemy się do dalszego remontu! :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a juz zaczynalam kombinowac co to \"kalki\" sa i z jakimis gatkami mi sie kojarzylo ;) Misiu > bylo przecudownie jakbys na zlot dotarla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśku- pożyczę nawet dziesiątkę od harcerzy jak trzeba tylko przyjedź :D Liczebność jak jest liczebna to musi być szalona i szaleńcza. Inaczej nie da rady :D Zakładam,że skoro ja w waszym wieku spałam na sianie, kocu albo klepisku itd., to wy sobie też poradzicie ;) U Tygryska burza, u mnie wreszcie ulewa. Wygląda niestety,ze się zaciągnęło na dłużej.Ale jazda próbna się odbyła! Kolaniska przeżyły i mają się w miarę dobrze, gorzej z inną częścią ciała;) Wracaliśmy w deszczu , ale w pelerynach mieliśmy go za nic. Wreszcie poczułam,że zyję! :D A propos deszczu- wymysliłyście co zrobić jak będzie lało?;) Póki co oddalam się pielęgnować dolne odnóża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Jak Wam zazdroszczę tych burz i ulew! Nad Krakowem wisi ni pies ni wydra, duszne to, lepkie, bezwietrzne i ohydne. Brrrr! Ktoś wie, co poradzić na wołki zbożowe? BRRRR! Zalęgły mi się i walczę! Wszystko wyrzucam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam :) Kochana Rokitka wywołała mnie na maila :)😘 Utknęłam na 507 i 28.04 :O i nie mam czasu nadrobić :O. Wiem, że ktoś (świnie, nie ludzie zniszczył ogród Rokitki, a kiedyś tacie Airka, dalej doczytam później. Zlocik się szykuje? :) Faaajnie :) Cynamonku, jedz zdrowo (czyli nie drastycznie mało), zwłaszcza, jeśli myślisz o bajbusku :) Nie mam pojęcia o co chodzi z tym zakochiwaniem się w książach, ale ja tak nigdy nie miałam :D Gawronku, nie wiem, czy to były wołki, ale miałam kiedyś to obrzydlistwo w szafce z mąką, kaszami....musiało być w jakimś produkcie. W produktach taka pajęczyna i larwy :O a w szafce już lataly takie niby mole :O Wywaliłam wszystko i wymyłam szafkę, a od tej pory: 1. kupuję w miarę na bieżąco nie robiąc zapasów 2.oglądam, to co się da przed kupieniem (kiedyś kasza jęczmienna w częściowo przezroczystym pakowaniu miała już ta pajęcznkę w sklepie :O ) 3. rzeczy, które leżą dłużej (różne kasze, mąka ziemiaczana, mąka orkiszowa) mam w szczelnych przezroczystych słojach Chyba nic więcej nie doradzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to pewnie to samo... u mojej mamy też cholerstwo było :o ale mama chomikuje ;) u mnie za to... dziś odkręciłam jedną z listw przypodłogowych, a tam aż czarno od rybików!!! a wojtuś wołał: "kająki i kibiki! moje! nie uciekaj" :) krzysztof wstępnie zaakceptował pomysł zlotu :) tylko pytał, czy to z moim kursem na prawo jazdy nie koliduje ;) :) chlewik rozwalił dziś nowe dvd... (wczoraj kupione) fajnie co? i nawet niespecjalnie się wkurzyliśmy... robimy postępy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×