Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowala

Która z dziewczyn zdradziła swojego faceta męża i czy były

Polecane posty

Gość MNIAMmniam mniam
NIE LITUJCIE SIE NIE MA NAD CZYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten topik zupełnie
odszedł od głównego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocur Dachowiec
spadać na dach buraki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusia_1237
Witam Ja tez zdradziłam swojego meza, jak juz ktos wczesniej napisał bo był moim pierwszym i zrobilam to zciekawosci i moze rowniez dlatego, ze brakuje mi czegos w małzenstwie i nie załuje tego zupełnie, facet z ktorym to zrobilam tez jest zonaty. Postanowilismy i obiecalismy sobie, ze zawsze kiedy bedzie w Polsce, bo mieszka w Londynie to bedziemy sie spotykac, bo bylo nam cudownie i zadne z nas nie złuje tego co zrobilismy. Kilka dni temu wyjechał i strasznie mi go brakuje, bo przez ten czas jak byl w kraju dzwonilismy do siebie po 10 razy dziennie. On poprostu ma to cos czego brakuje mojemu mezowi i wogole był boski, znow sie poczułam jak nastolatka . Zreszto zazwyczaj facet chyba uwaza, ze jezeli jest juz po slubie to nie musi sie starac aby zonie bylo dobrze i stad sie bioa zdrady, oczywiscie jak facet zdradz to mowi ze zona mu nie dawała tego, czego potrzebował i dlatego szukał poza domem, z nami jest tak samo wiec nie załuje i napewno zrobie to jeszcze raz a co bedzie jak maz sie dowie? Nie wiem ale nie chce go zranic i mam nadzieje ze sie nigdy nie dowie. Bałam sie ze bede miała wyzuty sumiena ale jednak nie sama nie wiem czy to dobrze ale wiem ze nie załuje i tesknie za tym kims kto pozwolil mi sie poczuc tak wyjatkowo a prawdopodobnie spotkamy sie znow dopiero za 6 m-cy nie wiem jak wytrzymam choc piszemy i dzwonimy do siebie. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria_c
Witam, Jestem dziennikarką magazynu kobiecego. Przygotowuję artykuł o kobietach, które żyją w stałym związku, a mimo to mają romans np. z kolegą z pracy. Chcemy dowiedzieć się co je do tego nakłania, dlaczego to robią, co daje im inny mężczyzna, a dlaczego mimo wszystko trwają przy "stałym" partnerze. Jeśli znajdą się chętne Panie do opowiedzenia swojej historii, proszę o kontakt na adres mailowy: maria_c@gazeta.pl W mailu podam wszystkie szczegóły. Dodam jeszcze, że zapewniam całkowitą anonimowość wypowiedzi. Chodzi nam o opisanie samej historii. Pozdrawiam i czekam na wiadomości Marysia. maria_c@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzisława
do dziennikarki maria_c zadaj sobie chociaż troszeczkę trudu i poczytaj forum złamasko jedna, znalazła się, 'wszystko na gotowe'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeetam
a dostanę honorarium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy bym nie zdradzila
bo bylam zdradzana i wiem jak to boli emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marii-c zastanawiam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antek Szprycha
Grzesznica Magdalenka - zabawne z ciebie dzieciatko. Przegralas zycie,boisz sie do tego przyznac,wiec ucieklas w feminizm. Krzywdzisz swoje dziecko i facetow i jestes z tego dumna,zalosne. Myslisz,ze swoja piekna cipka swiat zwojujesz,che,che,chore... W sumie,mloda dupa jestes,to nie dziwne,ze ta uluda daje ci jakies poczucie bezpieczenstwa,ale zobaczymy kim bedziesz za 10-15 lat... Pierz sobie dalej mozg tym feministycznym belkotem,to za 10 lat skonczysz w psychiatryku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scalp0
Witam !!! Przeczytalem wasze wypowiedzic i jestem załamany ( po tym slowie polowa z was pewnie przestawi sie na tryb atakujaco , destrukcyjno bezmyslny bo to czasownik rodzaju MESKIEGO ) i musze stwierdzic ze zal mi tych kobiet ktore zdradzaja tak sam jak facetow. Swiadczy to o glupocie i jednych i drugich. Zdradzasz= nie kochasz / nigdy nie kochalas/es. Zdrada to wystepek ludzi niestbilnych emocjonalinie , a PRZEDEWSZYSTKIM z krytycznie niska samoocena. Strasznie mi przykro ze tak wielu z nas zdradza swoich partnerow. Maz / Zona nie chce sie z TOba kochac ?? Porozmawiaj z nim o tym !! Zaproponuj cos nowego ! Tyle ile jest problemow tyle jest rozwiazan. Zdrada byla i jest podla. Smieszy mnie stwierdzenie ze jak kiedys faceci mogli zdradzac a kobiety nie to teraz kobiety JUZ MOGA. NO do do kurw** nedzy to swiadczy tylko o tym ze kobiety zrownaly sie do fatalnego poziomu mezczyzn zdradzajacych. TO rowo uprawnienie itd. to nie tylko prawo dla kobiet ale takze spora kupa bzdur wykreowana przez faministki. Pozdrawiam !! Wierny Maz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście dziwni. Kochacie i zdradzacie. Ja przestałam kochać i dopiero zdradziłam. A nawet nie wiem, czy to zdradą nazwać. Tkwię w związku, który związkiem żadnym dla mnie już nie jest. I to nie ja go spierniczyłam, tylko facet, który mieni się być moim mężem. Bo ja uważam, ze już dawno nim nie jest. I teraz choćby na głowie stawał, to nie chcę go i koniec. Tyle że dla dobra otoczenia w tym tkwię. I nie każcie mi z nim rozmawiać o tym czy tamtym. Za późno. Nie chcę z nim rozmaiwać, nie chcę żeby znowu próbował na mnie swoje psychologiczne sztuczki. Wreszcie sie z tego wyzwoliłam i dopiero teraz jest mi w miarę dobrze. Nie udaje mu się znowu na mnie zwalać winy za wszystkie swoje niepowodzenia, bo już to olewam. Nie udaje mu się wzbudzić we mnie zazdrości przez flirty, bo też to olewam. Olewam wszystko co robi. Więc przestał. Łazi teraz za mną i skomle. Żałośni są tacy mężowie - psy ogrodnika. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srala mądrala****
Dla grzesznicy i innych wyznajacych jej poglady, nowa wersja przysiegi malzenskiej. "..... i przysiegam, ze cie nie opuszcze tak dlugo poki mi sie bedzie chcialo z toba byc, poki jakis fagas mi nie zawroci w glowie, poki seks z toba bedzie zajebisty. Kiedy mi sie znudzisz, lub tez w naszym zwiazku bedzie sie dzialo zle, to nie bede probowala naprawic naszych relacji, tylko cie zdradze, zostawie, zmieszam z blotem i jeszcze bede zakladac topiki na forach, jaka to ze mnie wyzwolona babka. i basta."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vietkong
Może trochę nie na temat ale wydaje mi się,że jeśli w związku małżeńskim jeden z partnerów odmawia drugiemu współżycia seksualnego to dopuszcza się zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirafiorii
Wydaje mi się,że w ostatnich latach zrodził się nowy rodzaj zdrady albo okazji do zdrady przez kobiety, mianowicie zdrada w trakcie podróży biznesowej. Coraz więcej kobiet jest niezależna finansowo od sowich mężów, zarabia więcej niż oni, stać je na wszystko, na zdrade także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym jest co piszesz
moja znajoma od czasu jak pracuje na wysokim stanowisku to ciągle opowiada,że teraz to ma sporo okazji na facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srala mądrala**** - brawo
srala mądrala**** bardzo dobrze napisana przysięga. Niech się ludzie zastanowią (mężczyźni i kobiety) czego tak naprawdę chcą i czy miło by im było gdyby ich partner postępował podobnie. Niech pomyślą czy tak pięknie by się im żyło gdyby dla ukochanej osoby byliby niczym, pewnym dodatkiem do dawania przyjemności, nie partnerem lecz jakąś rzeczą którą można traktować jak śmiecia. Jeśli przeszkadza Ci coś w związku to najpierw rozmawiaj z partnerem, jeśli to nie pomoże to się rozstań i dopiero szukaj kogoś "superowo lepszego". Wiadomo, że wszystko co nowe to bardziej fajne i podniecające lecz to od nas zależy wybór co jest naprawdę ważne. Zdrada to rozwiązanie dla tchórzy, egoistów, egocentryków i hipokrytów (niektóre wypowiedzi przepełnione są hipokryzją). Każdemu kto się tu wypowiada pozytywnie na ten temat doradzam, aby postawił się na miejscu partnera i zastanowił się jakby się czuł na jego miejscu. Jest też taka mądrość, że w przyrodzie się nic nie zgubi, lepiej budować i naprawiać niż niszczyć, ponieważ każda zła rzecz uczyniona wróci do nas ze zdwojoną siłą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
Jeśli z kimś tworzę związek tzn. ze go kocham. Jeśli go kocham - nigdy w zyciu swiadomie go nie skrzywdzę. Zdrada = krzywda. Wniosek -nigdy w życiu nie zdradziłabym mojego faceta. Zdania inne niż moję uwazam w tym momencie za żałosne i nie warte komantarza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zysk
Maz mnie zdradzam , potem wyprowadzil sie i zamieszkal z nia w wynajetym mieszkaniu . Przez ten czas mialam kontakt z jej mezem , gdy bol i rozpacz troche ostygl powiedzmy po roku przespalam sie z jej mezem czysty sex , a potem poje chalam do niego do domu i zaczelam jej myc okna a oni wynajmowali mieszkanie prawie naprzeciwko dziwke szlak trafil a moj biedny maz nie rozumial dlaczego ta jego ukochana tak sie stresuje przeciez to juz nie jej mieszkanie . Ich zwiazek niedlugo potem szlak trafil ja sie oczywiscie rozwiodlam!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień
ja zdradzam już regularnie od września he he a mój kochanek potrafi czynić cuda. jestem w stałtm związku już od 5 lat. nie załuje POLECAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
"POLECAM" buahahhahahahahaa :D:D:D a ja polecam znalezienie faceta ktory bedzie przyjacielem, kochankiem, opiekunem i partnerem w jednym. Załosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srala mądrala**** - brawo
szfowa prezesa - dobrze mówisz. Ludzie którzy zachowują się jak powyżej mają poważne problemy, nie tylko ze swoim partnerem ale z samym sobą. Pani "Grzesznica Magdalena" mówi na przykład, że nie namawia do zdrady, ale zaraz dodaje jaka zdrada jest wspaniała. Niestety wiemy o niej to, że już dwa razy była w związku i dwa razy kopnęła drugą osobę jak sama napisała "w d**ę". Można by się w tym momencie zastanowić czy dwa razy po prostu źle trafiła w związek? Jeśli tak było to rzeczywiście pech... niestety po wypowiedziach owej Pani można wywnioskować, że przyczyna nie leży jedynie po stronie męża, lub mówiąc dokładnie mężów. Można zadać pytanie dlaczego kochanek jest taki super? Czy nie dla tego, że to coś nowego? Coś co można w pewien sposób kontrolować? Czy nie jest tak, że kochanek jest wykorzystywany w tej dziedzinie życia w której jest nam gorzej w związku (seks, czułość, poczucie ciepła itd.) Czy może "KOCHANEK" to zupełnie coś innego - narzędzie na odpłacenie drugiej stronie za krzywdy nam wyrządzone, najprostsza droga ucieczki? A co za tym idzie tchórzostwo, lenistwo, egocentryzm? Czy nie jest tak, że osoby które to robią i są z tego dumne po prostu maskują w ten sposób to, że tak na prawdę to może z nimi jest coś nie tak? Nie potępiam kobiet/mężczyzn którzy to robią. Nie można rozdzielać czy zdrada mężczyzny jest OK, czy zdrada kobiety. Potępiam "zdrajcę który jest człowiekiem bez znaczenia czy kobietą czy mężczyzną" . Każdy człowiek wyrządza taką samą krzywdę drugiej osobie, każdy człowiek powinien przestrzegać tych samych podstawowych zasad. To nie są trudne reguły. Mam pytanie do wszystkich tak chełpiących się zdradą: Czy kochacie lub kochaliście swoich partnerów? ilu z was "WSPANIAŁYCH", spróbowało udać się do jakiegoś specjalisty razem z drugą połową? Poradnie rodzinne, poradnie psychologiczne, poradnie seksuologiczne powstały właśnie po to by pomagać w takich sytuacjach. Zdrada to najgłupszy i najgorszy wybór. Sorki, za tak długą wypowiedź. Mam nadzieję, że jest w niej trochę sensu. Mam też nadzieję, że niektóre osoby przeczytają ją w całości. Zastanowią się nad pytaniami, odpowiedzą sobie szczerze na te pytania i może podzielą się swoimi przemyśleniami na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srala mądrala**** - brawo
PS. Pytanie do wypowiedzi Pani wrzesień -------- wrzesień ja zdradzam już regularnie od września he he a mój kochanek potrafi czynić cuda. jestem w stałtm związku już od 5 lat. nie załuje POLECAM" -------- Zastanów się czy nie jest tak super bo masz zapewniony stały związek. Proszę Cię wyobraź sobie dokładnie, że Twój związek leży już w gruzach, że go już nie ma. Wszystko się wydało. Twój maż już odszedł i nigdy już go nie będzie. Już nie wróci. Czy Twój kochanek dalej będzie taki cudowny, czy dalej będzie tak wspaniale? Czy to się opłacało. Lepiej poszukaj kochanka w domu. Wszystko to czego potrzebujesz jest w domu. Wystarczy tylko chcieć i dobrze poszukać. Co do Twojego ostatniego zdania "nie żałuję POLECAM" Powiem tyle.. ..kiedyś nadejdzie czas, że pożałujesz, ale wtedy będzie za późno :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek70
"srala mądrala**** - brawo", tez brawo. Przepraszam ale sluchajac wypowiedzi tu kobiet, to przenajmniej tu na forum wiekszosc kobiet nie widzi ze zdradzanie to jest cos najgorszego co mozna komus zrobic. Wychodzi z tego ze kobieta to uwaza ze ma taka prawe do przyjemnosci i wygodi, a facet to tylko ten ktory moze "sprobowac" to jej dac. Czy facet tez nie moze wymagac wygodi, przyjemnosci w zwiazku i bezpieczenstwa ? Zaczyna sie od tego ze kobiety mysla ze dla faceta wszystko jest latwo, hmm facet wiecej zarabia, facet to nie wychowywuje dzieci, facet to przy seks zawsze ma przyjemnosc, a naj lepsze, kazdy facet zdradza. Zastanowcie sie czy tak naprawde jest. Tez, kazdy wie, chyba ze osoba jest w situacji bez wijscia, na przyklad ma dzieci i partner wcale juz nie chce kochac, to nie ma wytlumaczenia na zdrade. Chcesz kogos nowego to skoncz z osoba i zwiazaj sie z nowym. Az tak latwo to wam przychodzi klamac na kazdym kroku, wrocic do partnera i klamac w zywe oczy gdzi sie bylo, co sie robilo, z kim sie bylo, wrocic i polozyc sie przy parnerze w lozku. I jeszcze niektorzy tu chwala sie z tego. Szkoda. Kazdy boji sie zostac zdradzonym, dlatego pytanie dlaczego tu na forum, zeby jakos to uniknac. Mysle ze to calkiem zalezy od typ czlowieka, jestes zimna osoba, bez serca to bedziesz zdradzala, nie potrafie innaczej tego okreslic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobito1999
przestancie pisac o waszych nowych pseudo milosciach.o tym jak to majac malzenstwo z 10letnim stazem nagle was olsnilo!bo jest to zaaLosne, to cechuje ludzi ktorzy cale zycie beda dziecmi, w pancerzu doroslego czlowieka, i to wielce zubozalych emocjonalnie!jestesmi ludzmi a nie zwierzetami, toz te romanse wszystkie to zwykle instynkty zezwierzecenia, szybki seks, szybki numerek i do domu.to ma byc milosc?chyba bycie obludnikiem cale zycie.kazdy podejmuje swoje wlasne decyzje, po to mamy "serce" by nam pomagalo wybrac te najlepsze.wszystkich ktorzy potrafia kochac tak naprawde, bezgranicznie, bezinteresownie..goraco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srala mądrala**** - brawo
Ładnie powiedziane, trafne i pokrzepiające. Miło zobaczyć, że są ludzie, którzy jeszcze nie zagubili się totalnie w rzeczywistości i posiadają szlachetne zasady. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stargirl
A co jak kilka lat po ślubie pojawia się ten który był całym światem, miłością od pierwszego wejrzenia, przy którym czuło się że to jest właśnie to, ale z różnych powodów związek nie mógł nawet zacząć istnieć i musiał odejść w zapomnienie? Co jak człowiek zdołał zapomnieć będąc przekonanym że to nie mogło się udać, poukładał sobie życie i ta osoba pojawia się spowrotem i tym razem wszystko układa się tak, że mogłoby coś z tego wyjść? I pojawiają się pytania - dlaczego to zrobiłaś? dlaczego nie poczekałaś? - a ja mogę tylko odpowiedzieć: bo w najśmielszych snach nie przewidziałam, że chciałbyś żebyśmy byli razem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek07
Stargirl, Sama sobie odpowiedzialasz na pytanie. "I pojawiają się pytania - dlaczego to zrobiłaś? dlaczego nie poczekałaś?" Jak zwiazalasz sie z druga osoba zeby tylko byc z kims to twoja pierwsza pomylka, Ty to zrobilasz. Druga i gorsza pomylka to jest to ze zmarnowalasz komus czas w zyciu. Wlasnie czeka sie az sie jest pewnym ze jestes z tym prawdziwym jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×