UWAGAtu wklejać najlepsze/ulubione teksty zacnych podszywaczy-zakładam kolekcję

gorzej Ci bombardier:p może wody?

kuż... nie zaskakuje http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=28766&c=21&s=dd&p=1

o matko bosko!!!!!!!!!!

teraz mnie gorzej....wody !!!

Nie dzięki już piłem http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=12585&c=21&s=dd&p=101

Toż to tylko taki niewinny żart http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=12555&c=21&s=dd&p=103

i tak zaraz to wytną:p to ja prosilam o wodę.

chesz jeszcze? http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=12579&c=21&s=dd&p=101

może głodny jesteś? http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=12577&c=21&s=dd&p=102

szok!!!! nie wklejej już, bo Cie walne:p

ale rekin ;)

zjadłem banana i idę http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=12573&c=21&s=dd&p=102

http://www.humorek.com.pl/c55/s/3.htm http://www.humorek.com.pl/c2/s/4.htm

Ślęcząc nad zeszytami filozoficznymi Blaise`a Pascala oraz wierszami Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej niemal nie zauważam jak z pępka wychodzi chrząszcz i wygładzając elegancko swój chitynowy pancerzyk pyta mnie: "Lubisz pizgać indyki po dziobach"?

zawsze o poranku, gdy umyję ząbki i trochę sobie pomantruję, zaczynam rozważania nad wyższością majonezu kieleckiego nad dekoracyjnym z winiar, które to rozważania zazwyczaj prowadzą mnie na manowce mojego genialnego umysłu, na których to manowcach gubię się wśród kłębów burzanu myśli dzikich i rozchwianego libido.

zawsze po takim seansie czuję się zrelaksowana i pełna optymizmu, do tego stopnia, że muszę dla równowagi, przez chwilkę pobiczować się różańcem wykonanym ze specjalnie wyselekcjonowanych ostrokrawędzistych draży kokosowych z Lidla.

kosmatyfred "Niestety, nigdy nie bede podziwiany, nawet dupa kozy odwraca sie do mnie dupą" Podszywac łod tego podszywa mo łu mie flaszkie :)

Tarzam się namiętnie w mączce ziemniaczanej, wyobrażając sobie że jestem Wróbelkiem Elemelkiem

Nocami, gdy mgła unosi się nad polami a księżyc oświetla nagrobki na cmentarzu, niczym Nosferatu wypełzam z ukrycia i z ciekawością małego dziecka rozglądam się wokół, po czym udaję się na poszukiwanie tych jakże wspaniałych dowodów życia doczesnego, jakimi są ukrytę w pokrytej rosą trawie szczurze stoltze, które, gdy nakryję je in flagranti swojej bezwstydnej egzystencji, badam swoimi kościstymi i poskręcanymi reumatyzmem palcami a następnie w pełnym czci i szacunku pokłonie zbliżam się do nich swoimi naznaczonymi trądem ustami i nagle gwałtownie wsysam je z siłą Electroluksa 3000 MEGA POWER, zasysając przy okazji ściółkę i zeschnięte liście.

Jestem bardzo zwinny - potrafię układać puzzle z Kaczorem Donaldem jedną ręką, gmerać sobie w odbycie drugą, w tym czasie jeszcze obciągam fifola Michała Milowicza za pomocą stóp, a odbijając piłkę głową, wrzucam ją "za kołnierz" Tomaszowi Kuszczakowi.

smaruję sobie odbyt pastą BHP po czym udaję się skocznym krokiem do najbliższej remizy Straży Pożarnej w celu niezobowiązującej kopulacji połączonej z czytaniem wierszy Rafała Wojaczka na głos

Lubię czasem zaspawać swój odbyt elektrodą w osłonie argonu a jak jest już szczelnie zamknięty - próbuję ze wszystkich sił zrobić kupę. Fajne uczucie

chyba Ty ;) :P

Pedro AImodovar Codziennie bladym świtem okręciwszy swe wspaniałe ciało ręcznikiem kąpielowym 160 cm x 80 cm z Tesko, siadam do komputera aby kwiatem swych myśli otumaniać licznie przybyłe na kafe fanki. Odpowiednio otumanione przywodzę do złego, znieprawiam i psowam, po czym sprzedaję w jasyr armeńskim kupcom.

Tak prywatnie, to wolę pana Wacława - windziarza w Pałacu Kultury, ale on kocha się nieprzytomnie w bohaterze ludowym Curro Jimenezie, i odmawia mi rozkoszy stołu i łoża, mimo, iż już od 12 lat codziennie przybywam do jego windy i proszę o wycieczkę na szczyty pożądania.

mimo, że prywatnie wole Pana Wacława - windziarza w Pałacu Kultury, mógłbym właściwie wziąć w Cię w jasyr, duszko, jednakże zmiany na stanowiskach ministerialnych spowodowały chwilowy zastój w handlu brankami z Armenią, zatem jasyr rzeczony mógłby się nieco przeciągnąć, a Pan Wacław pomyslałby, że mam żone, co pozbawiłoby mnie szans na wycieczke windą na szczyt rozkoszy. wrrrrrrrrrrr:P:P

Gdy pisze te słowa,trzymam rękę na mym pulsujacym łonie i mysle tylko o złodzieju nicków i etatowym A najlepiej o obu razem.;) ps.kończą mi sie draże :o

Wącham klej biurowy co powoduje u mnie barwne omamy, iż zajmuję eksponowane stanowisko Starszego Odbytowego w skierniewickiej Łaźni Miejskiej.

kiedyś zaatakowało mnie 5 nigeryjskich studentów marketingu swoimi wielgachnymi lagami - myśleli, że wezmą mnie siłom, ale ich przechytrzyłam i pierwsza rzuciłam siem na ich knagi p.s za 2 tygodnie maja mi ściągnąć szwy z odbytu buuaaahahahahha

dziefffcynkaa Wcale nie prawda! To ochydny podszywacz! Ja się kompie co sobota! I nawet wode zmieniam! A dogadzam sobie wyłacznie końskimi kabanosami