UWAGAtu wklejać najlepsze/ulubione teksty zacnych podszywaczy-zakładam kolekcję

up

xczyalem ze Tom Cruise planuje zjesc lozysko po narodzeniu swojego dziecka :P:P:P:P:P:P:P:P:P

1. Wprowadzam do swojego odbytu kilogram fasoli boliwijskiej i biegnę na sopockie molo krzycząc: \"Alarm! Atak powietrzny! Atak powietrzny!\" Tak mnie to wyczerpuje, że mój siusiak kwili żałośnie niczym posłanka Senyszyn 2. piszę jedną ręką, gdyż drugą nerwowo gmeram w kiszce stolcowej w poszukiwaniu kluczyków do szafeczki w której trzymam zdjęcia roznegliżowanych pingwinów długonosych z zadartymi kuperkami... 3. onanizuję się też widząc pałaszujące sałatę świnki morskie, kręcę z nimi filmy i pokazuję zdjęcia pingwinów, co doprowadza mnie do niekontrolowanych kilkakrotnych przedwczesnych wytrysków, powodujących omdlania, stąd twierdzę, że jednak onanizm wyczerpuje fizycznie. Dziękuję bardzo idę na spotkanie czonków koła SLD. ps. dla wielonarodowościowego

puszczam smrodliwe bączydlaki prosto w twarz marszałka sejmiku wojewódzkiego w Zielonej Górze i zajadam jednocześnie marynowane kozie ogony

Śmierdzę wieloma substancjami organicznymi i nieorganicznymi. Najlepiej wychodzi mi jednak cuchnięcie zjełczałym łupieżem z głowy posła Cymańskiego, wymieszanym z odrobiną gęsiwa i wydzieliny z gruczołu kuprowego kaczki-krzyżówki. Dla wytrawnych kiperów wyczuwalna jest też nuta dwusiarczku węgla oraz moczu niedorozwiniętego kajmana z dorzecza Orinoko. Ps. Gorrrąca -

Za pomocą sprężarki firmy Vacuum Systems Ltd. wdmuchuję do mojego odbytu piłki do tenisa, po czym krokiem baletnicy udaję się na Plac Zamkowy w Warszawie gdzie demonstracyjnie wygryzam sobie zbędne owłosienie z pępka.

my Ciebie tez :-p

Musze jeszcze zapytac czy gesiwo bedzie odpowiednim afrodyzjakiem dla mej lubej? Planuje sutu nim nasmarowac siusiaka przed seksem aby nadac mu zagadkowy i tajemniczy wyglad, rodem z mrocznych czelusci Sopockich piwnic gdzie aktualnie piastuje zaszczytne stanowisko starszego szczurolapa.

Miewam się całkiem dobrze. Już się pocieszyłam z sasiadem, panem Zenonem, emerytowanym rewizorem kolejowym - z niemałym udziałem bakelitowych kulek analnych jego ś. p. małżonki Leokadii (1927 - 2001)

Czytam sobie instrukcje do gaśnic pianowych i proszkowych w ramach abonamentu Klubu Dużej Czcionki. Oczywiście podczas lektury w moim jelicie grubym zalega drewniany wałek do ciasta.

nie wiem czy juz była: "oglądam zachód słońca przez folie od parówek" :D

Z egzaltacją godną Dona Kinga, zakładam na nogi rękawice ginekologiczne i człapię do najbliższej automatycznej myjni samochodowej, by poczuć jak wielkie obracające się szczoty smyrają mnie po łechtaczce

mój ulubiony podszywacz :D:D i kielecki jest heheheh podobno najlepszy;) \"amatorkaaa codziennie rano przywdziawszy strój ochronny - kolczugę antykotową - wydzierganą ze sznurka do snopowiązałek i pomalowaną plakatówką w panterkę, udaję sie do piwnic pod supermarketem Lidl, gdzie dokonuję odstrzału kilku kotów, co czynię za pomocą dmuchawki doodbytniczej Indian Yanomamo, nabitej drażami kokosowymi z konkurencyjnej Biedronki, których orzechowe jądra zastępuję breneką. Po odłowieniu zakopuję koty w ogródku, celem wyprodukowania z nich pożywnego jogurtu, który, po wymieszaniu z majonezem kieleckim w proporcji 2 do 1, staje się magicznym eliksirem, zapewnia mi wieczną młodość i gładkość cery \"

kolekcjonuje zuzyte wykalaczki i podgryzam stopy sasiadce oraz piję wymioty kombatantów wojny koreańskiej

Czyzby moje problemy wynikaly z problemow ktore dreczyly mnie w dziecinstwie? Musze sie przezynac ze dorastalam wsrod pustynntch swinek morskich z ktorymi zalozylam firme ochroniarska. Niestety moje zamilowanie do nocnych wypraw w przebraniu bardzo groznej gasienicy doprowadzily nas do bankructwa. Bowiem podczas tych eskapad uprawialam dziki seks z stadem konikow polnych z pobliskiej laki, co bylo zajeciem na tyle wyczerpujacym ze nie moglam wydajnie pracowac. Spowodowalo to gleboka depresje i teraz jak moj luby mowi "strzep mi konika" wlacza mi sie blokada, wiec ponawiam moje pytanie: jak sie przelamac? Tak, tak, tak.... uwazny czytelnik powinien zapytac raczej skad łąka w poblizu siedliska pustynnych swinek morskich? Otoz uprzedzajac pytanie wyjasniam ze to byla, jak sie okazalo, "falszywa pobliska łaka", zorgaznizowana przez rozpustne koniki polne w celu zazywania ze mna wyuzdanych rozkoszy seksualnych

Robię swetry na drutach z waty cukrowej, na razie bez specjalnych efektów ale będzie dobrze, tym bardziej że mam piękny uśmiech i elastyczny odbyt.

Kilka wygrzebanych staroci, moze nie rewelacja ale sympatycznie się czyta: \"Regularnie wagaruję ze szkoły, aby oddawać się jedynej czynności, która sprawia mi orgazmiczną przyjemność. Czynnością tą jest piercing pępka przy pomocy wykałaczek wyszukiwanych w pojemniku na odpadki w jadłodajni imienia Brata Alberta w Ostrowcu Świętokrzyskim \" \"Otóż z wielką estymą pożeram pety porzucone w kątach przychodni dla weneryków w Sokołowie Małopolskim. Robiąc to doznaję tak ogromnej przyjemności, że zakładam sobie na głowę worek foliowy i śpiewam \"Marsyliankę\" na dwa głosy.\" \"drażnię językiem łydki kasjerek w TESCO, mając włożoną w majtki mrożoną makrelę i świadomość że trzymany w moich ustach granat już od dwóch sekund jest pozbawiony zawleczki. \" \"co miałem począć ...gdy ostatnio jadąc pociągiem podmiejskim relacji Modlin - Pomiechówek uświadomiłem sobie, że klęczę przed kierownikiem załogi konduktorskiej i ze szlochem powtarzam: \"krystyno, depilacja laserowa śledziony pozbawiła mię spadku!\" W każdą środę popielcową wypełniam wannę roztworem bejcy rustykalnej i tańczę taniec deszczu wokół ogórka małosolnego umieszczonego na stoliku telewizyjnym, śpiewając przy tym \"Lidl - jest - ta-ni\" chyba wreszcie znalazłem sens życia: co drugi dzień udaję się na czworakach na zaplecze Oddziału Chorób Wewnętrznych Szpitala Powiatowego w Łukowie, gdzie zjadam ze smakiem resztki pooperacyjne wyrzucone na ziemię przez nieodpowiedzialnych sanitariuszy. gdy mi jest smutno uwielbiam wychodzić do biedronki- by podkradać i podjadać marynowane śledzie mlaskając przy tym soczyście kręci mnie Jan Niezbędny lubię wycinać zdjęcia nagich torsów z miesięcznika Gejzer kupuje Bravo i wycinam z nich loga do telefonów uwielbiam wkładać sobie płatki śniadaniowe w szczeliny między zębami a nastepnie wydlubywać je obgryzionym paznokciem z dużego palca u nogi który uprzednio trzymalem w odbycie pakistańskiej kaczki. Mam tak nasrane, że szukam klamki gdy jestem przed drzwiami obrotowymi Myję ręce w pisuarach, bo myślę, że to umywalka i wyjadam kostki Domestos z pisuarów bo myslę że to miętusy. Pozdro dla wszystkich niestrudzonych podszywaczy!!! ;)

Dzięki i też pozdrawiam! A oto mój podszyw jeszcze gorrrrący ;-) sprzed dwóch minut: Uspokojony i zrelaksowany siegam do lodówki i wyjmuję z niej koktajl z nasienia mojego wujka - sztygara z KWK "Barbara". Wypijam go z lubością i smakiem konserera, po czym udaję się do schowka na szczotki, potrzepać sobie lekko kapucyna.

Właśnie niespodziewanie zaczęłąm pałaszować nadgryziony batonik, znaleziony w koszu pobliskiej Biedronki, po czym wsiadłam na rowerek bez siodełka i od tego wali mi się we łbie

Kazdej niedzieli, punkt 20.00, przywdziewam stylowy barchanowy śnieżnobialy szlafrok mojej babci, obszyty dwucalowa czerwona koronka, nastepnie zakladam na zagrzybiale stopy kalosze mojego dziadka firmy "Gumofilc", chwytam dziarsko w dlon niebieskiego mopa firmy "Vileda" i dzierzac go w objeciach, wyobrazam sobie, ze jestem Ola Kwasniewska, machajaca zadkiem w ramionach Maseraka

Ja z kolei, w porze "Tanca z gwiazdami", nacieram swoja twarz i wlosy gesiwem, marzac, ze moja cera stanie sie podobna do glebokich niczym Kanion Kolorado zmarszczek Beaty Tyszkiewicz, a moje rzadkie i cienkie wlosy zaczna przypominac bujne i rozwichrzone kedziory Zbigniewa Wodeckiego. Podsp[iewuje przy tym tekst "Pszczolki Mai", traktujac go jako mantre.

Zanim zatancze zamiast niej, bede musiala poprosic organizatorow o wzmocnienie podlogi w studio, gdyz waze 102,5 kg przy wzroscie 1,67 i gdy w domu usilowalam zatanczyc passo doble na balkonie, balkon urwal sie i spadajac zabilam hodowana potajemnie przez mojego sasiada z parteru samice bazanta

Podejrzewam, ze dzieje sie tak, odkad moj beret zostal pozarty przez stado zmutowanych torunskich labedzi, ktore rzucily sie na mnie z okrzykiem "Alleluja i do przodu"

Oczywiscie, smialam sie dopiero po jakims miesiacu od calego incydentu, kiedy p.Genowefa, prezes mojego kolka rozancowego, podarowala mi nowy moherowy beret, model 206 z nausznikami i wbudowanym analogowym rozancem

jestem zwolennikiem homeopatii, mianowicie próbuję ustrzec się przed ptasią grypą, aplikując sobie doodbytniczo cukierki "kukułki"

ubrany w rozkloszowaną spodnice, podkradziona starszej siostrze, wskakuje na taboret i wrzeszczac do trzymanego w reku dezodorantu Concertino "Ole, ole!", wyobrazam sobie, ze jestem kolejnym wcieleniem Majki Jezowskiej

Sikam sobie w oczy czerwonym sprayem a napotkanym ludziom wmawiam że jestem wilkołakiem, poczętym w niewyjaśnionych okolicznościach w sztokholmskim hipermarkecie spożywczym.

robin keim and pisgnou me in my face. why you hev tel him, neger? hes a wery kmona shita eater and you did thiz to me!? i last time givin' you some staff! remebar it neger! last time... ant be kierful men! dize staff iz ryli matha fackin' stronga. One deep mach, and you gona fuck your own santa claus. you siur want to teki it? if so.. good bye. jamaica

CZĘŚĆ PIERWSZA Mama zawsze mi mówiła, jak szedłem, żebym tak nie szedł, nie myśl tak synku, bo będziesz jak ci oni, tak mówiła. Że się tak zamknę a ja nigdy nie chciałem tak. Pan Jan biegał po lesie w okolicy z pralką automatyczną na plecach i śpiewał typowe przyśpiewki ludowe . Był wtorek 14 czerwca 2000 roku dokładnie 14:35 środa. Jego żona pracowała na poczcie miała na imie Tomek, ale niebył to związek . Ona pracowała, a jak do domu wróciła to gotowała mu, tzn. jemu, temu mężu, czy też owi: obiad! Zupka mleczna tak jak w każdyą środe. Pan Jan się ogólnie nie cieszył się nie śmiał. Az dostał pracę, żona mu zakombinowała i oboje mieli bardzo fajną drogę do pracy, bo szli razem. A bo to dlatego, że razem na tej poczcie pracowali! Pan Jan na stanowisku pracawał. Był rynną, jako rynna pracował, ale i tym razem los się do niego nie chcieli uśmiechnąć. Został wyrzucony po pierwszych 37 min. pracy. Za bierną postawę wobec współpracowników i przełożonych. Żonka Tomasz też nie lekko miała. Pracowała. Desperacja w oczach, w butach. Dzieci miały być w drodze, a tu taki situacjonen, że no jak ma sie coś mieszkać jeszcze z nami i się ma rodzić? Tak co wieczór Jan do swojej żony mówił! Ona i tak była głuchoniema od 5 roku życia ich psa. A ich pies miał niespełna 14lat. Postanowili tak, żę znalazł ich dowódca rosyjskiego czołgó t35 zebra, pan Wacław Rurao. A znalazł ich w takim malutkim schowku, pomieszczeniu, bo tam leżeli. Wbili sobie łodygi rabarbaru w oczy i zmarli. Do tej pory nikt nie wie co się stało z napisami końcowymi. CZĘŚĆ 2 juz wkrotce!!!