Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gorrrąca 25

UWAGAtu wklejać najlepsze/ulubione teksty zacnych podszywaczy-zakładam kolekcję

Polecane posty

Gość handlarz diamentów z Kinszasy
Stresuję moją sąsiadkę, emetytowaną nauczycielkę łaciny, panią Leokadię, siadając nago na jej parapecie i udając rozśpiewaną cykadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżi Aj Roman
Skutecznie wyleczyłem swoją homofobię metodą terapii behawioralno-poznawczej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina z Poronina
Edytkaa a tak wogole to jestem 40-sto letnim pederasta i podnieca mnie jak ktos mi pakuje w moje brudne smierdzace du.psko wielki kawal watrobianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaa.
Układam trupie czaszki z niestrawionych resztek marchewek wyjętych z odbytnicy tygrysa bengalskiego. mam w d.u.p.i.e. podszywaczy ale nie tylko ich - w moim obszernym odbycie przechowuję też legitymację ZBOWiD mojego wuja, osiem tabletek rutinoscorbinu i zapasowe koło od Trabanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakiernik z Chartumu
Wczoraj wieczorem, po wielu latach współpracy, odeszła moja wiertarka Bosha. Okazało się, że miała udar. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teleankieter z vyborgu
Gdy tylko kremlowskie kuranty zakończą oznajmianie południa, zbieram całą swoją siłę woli po czym wciskam się do pustej butelki po napoju winopodobnym "Kiler" i krótko udaję perskiego dżina-pederastę, ale po chwili zmieniam zdanie więc zanurzam się w zbiorniku retencyjnym "Gosławice-III", wystawiam sterczącego penisa przez otwór butelki w charakterze peryskopu i wcielam się w rolę okrętu podwodnego ORP "Sokół" na patrolu. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torepka trepka
wiedziona odwiecznym instynktem modliszki, zakradam się nocami do śpiących na zapleczu Lidla meneli, po czym kopuluję z nimi a na koniec pożeram ze smakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dws
a propos tej wanny, ja mam takich sąsiadów... mieszkają w domku obitym blachą, całą noc puszczają dziwaczną muzykę, pewnie metal, buczenia, brzęczenia i tyle nigdy w dzień nie wychodzą, a na drzwiach mają trupią czaszkę namalowaną, pewnie sataniści... a, i nazwisko sobie dziwaczne przybrali: "Transformator"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teleankieter z vyborgu
gdy czuję się samotny, okrywam się szronem z zamrażarki, gaszę światło, zwijam się w kłębek i udaję że jestem Plutonem, dryfującym na obrzeżach Układu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konserwator powierzchni
nagrywam na odbyt przemówienia Fidela Castro, po czym odtwarzam je pierdząc werbalnie podczas uroczystej sumy odpustowej w parafii pod wezwaniem ś.p. Bosaka. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwus z Rwandy
W poszukiwaniu łączności ze światem astralnych nomadów, wślizguję się zręcznie do odbytu Anatolija Kaszpirowskiego i myszkuję po zakamarkach jego bogatego wnętrza, wzmacniając się od czasu do czasu łykiem koziego mleka z okolic Erewania. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flegmus z Burundi
Kiedy tylko popołudniowe deszcze monsunowe zwilżą spragnione dachy i ulice na przedmieściach New Delhi, uroczyście zakładam strój woja z drużyny Mieszka I i gromko szczekając biegnę na czworakach do najbliższej drogerii, gdzie żądam wydania mi pięciu kostek mydła "Biały Jeleń", w zamian za bliżej niesprecyzowane usługi seksualne. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /łączenie/
spoko jejku 09:45 podszywacz21 kopiuje teksty podszywaczy do worda, zadowalajac sie przy tym ogorasem, zakupionym w Biedronce, posapujac cicho niczym kopulujacy krolik, wyobrazajac sobie miekkiego jak wyprozniona kaszanka fallusa mojego buchaja, ktory probuje osiagnac szczytowanie przy pomocy starej skarpetki wuja Freda, wyciagnietej z kosza z brudna bielizna, nalozonej na przyrodzenie i mocno sciagnietej gumka recepturka ze sloja z konfitura buraczana, zrobiona przez babcie Leokadie, poruszajac swym przyrodzeniem w rytmie piosenki "la camisa negra" miedzy szczebelkami balkonu w socjalnym mieszkaniu stryja Adriana na przedmiesciach Omaszny Malej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupujący
Od pewnego czasu po pracy codziennie chodzę sobie do sklepu po piwko. Miła Pani ze sklepu już bardzo dobrze mnie rozpoznaje i od razu na ladę stawia piwko. Postanowiłem się zabawić i wysmarowałem jej dziś liścik. Ciekawe czy podejmie wyzwanie. A oto liścik: Witam, Na wstępie chciałbym prosić o nie przywiązywanie większej wagi do tego co pojawi się w tym tekście, gdyż jest on napisany pod wpływem najlepszego piwka w naszym mieście, które można u Pani kupić. Tak sobie pomyślałem, iż wizyty moje u Pani można by było ubarwić zabawą, na którą mam nadzieję Pani z radością przystanie. Wiem, że może wydać się dziwne to co zamierzyłem, ale czyż świat nie jest zwariowany i czy nie można sobie rozweselać życia ? Pomysł zrodził się spontanicznie i nie ma żadnego konkretnego podtekstu. Od tak, po prostu wolne chwile można spędzić w inny niż standardowy sposób. Zabawa polega na wymianie korespondencji. Codziennie podczas wizyty u Pani nastąpi wymiana karteczek. Taka dyskretna, niepozorna, nic nie znacząca, bez jakichkolwiek zobowiązań. Temat nie jest określony, pewnie sam się wyklaruje z upływem czasu, bo jestem przekonany, że zabawa potrwa dość długo. Wygląda mi Pani na osobę, która bez chwili zastanowienia podejmie wyzwanie i będzie się wraz ze mną świetnie bawiła. Nasza znajomość będzie tylko na papierze. W sklepie nie będzie wymiany ani jednego słowa na temat tego co robimy, nikt nie będzie widział, że sobie coś przekazujemy i nikt nie będzie wiedział o naszej zabawie. Będę się zawsze starał wchodzić do sklepu podczas, gdy nie będzie żadnego klienta. Teraz sprawa najważniejsza. Jutro jak zawsze będę ok 16. Jeśli nie otrzymam żadnej odpowiedzi, to zrozumiem, że nie interesuje Panią taka zabawa. Zmienię sklep i więcej już się nie pojawię. Mam jednak nadzieję, że lubi Pani zajęcie jakim może być zaproponowana przeze mnie troszkę zwariowana, troszkę ekscytująca i niesamowita zabawa. Na koniec proponuję w naszej korespondencji przejść na Ty. Tak więc, Lucjan mam na imię i bardzo mi miło. Pozdrawiam, Lucek ps. Wczoraj piwko z półki było bardzo ciepłe, chciałbym prosić, żeby w miarę możliwości to się zmieniło, haha. W piątek mnie nie ma. Co sądzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielebny srutu-pierdutu
Po ostatniej endoskopii okazało się, że mój przewód pokarmowy jest zapchany do granic możliwości fekaliami pingwina stepowego. W celu udrożnienia poddaję się chemio-urynoterapii. Polega to na tym, że konsumuję 24/7 ogromne ilości zapałek, popijając obficie oranżem metylowym, denaturatem i mocznikiem tresowanych pokemonów, wymieszanymi w proporcjach 1:4:10. :classic_cool: Ciekawi mnie tylko, dlaczego ostatnio siadła kanalizacja na całym osiedlu.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorabia dziergając
Jadąc do pracy busem transsyberyjskim zażarcie dyskutuję z kasownikami na temat wyższości gotowanej brukselki nad platynowymi elementami półprzewodników w technologii IT. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reformy z ekomoheru
Bezgranicznie uwielbiam Czesia z "Włatców Móch". Codziennie rano i wieczorem nabożnie oddaję należną mu cześć, wykonując autolobotomię i w jednoczesnym przypływie ekstazy intonując gorzkie żale w kwartecie z niebywale pociągającym Billem (Tokio Hotel), Mandaryną i wójkiem Wackiem. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na eksport do Donbasu
W trakcie oglądania nagrań z transmisji obrad sejmu wywołuję odruchy bezwarunkowe u losowo wybranych parlamentarzystów, odprawiając rytuały voodoo na zatrzymanym na ekranie telewizora "Szmaragd" obrazie. Moja wideoteka rozrosła się do niebotycznych rozmiarów i w związku z tym musiałem powiększyć metraż mieszkania. To nic, że przebiegle, ale i bezkarnie zawłaszczyłem w tym celu jedyną w mojej części 12-piętrowego mrówkowca z TBS-u toaletę, a także szyb windy i część zsypu. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oralny weteran z Ploeszti
Codziennie, w momencie gdy dzwonnik w katedrze Św.Patryka w Dublinie chwyta za sznur od dzwonnicy aby obwieścić godzinę 12.00, sięgam ręką do odbytu, wyjmuję sobie na zewnątrz przemocą około metra jelita (nie zważając na jego rozpaczliwy opór) i rozpoczynam pitagorejskie dialogi filozoficzne z moim wyrostkiem robaczkowym, jednocześnie drażniąc sobie sutki zabytkowym pantografem z wiedeńskiego Muzeum Techniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezpłat Pięcioosobowy
pewnie bym i spała, ale rzeczywiście nie moge, bo jestem w pracy do 7 rano obsługuje sygnalizacje świetlną na skrzyżowaniu naciskam taki pomarańczowy przycisk rytmicznie żeby pulsowało pomarańczowe światło jestem dumna z mojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęczowy pątnik incognito
Gdy w środku nocy wracam ze spotkania Klubu Anonimowych Narcyzów Zakochanych bez Pamięci we Własnym Libido, w progu witam mnie mój kot Alik, który trzyma w pyszczku rozkładające się od potu kapcie. W ramach odreaagowania treści poruszanych na spotkaniu, usiłuję złowić w muszli klozetowej Wodnika Szuwarka, a następnie rażąco naruszam zasady pokojowego współżycia, okładając skakanką pluszowego misia i po każdym uderzeniu entuzjastycznie wykrzykując "Sieg Heil"! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teleankieter z vyborgu
Gdy chodzę ulicami Dublina, wyobrażam sobie że jestem Bloomem z "Ulissesa", czuję się wtedy świetnie a oniryczny charakter tej przechadzki powoduje u mnie gęsią skórkę na jądrach. Niestety, szybko okazuje się że to tylko sen, zakończony szarpnięciem za fiuta przez kolegę-menela. Budzę się i znów widzę znajome wnętrze poczekalni stacji Chełm Cementownia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek Kinior
Kupuję kabanosa drobiowego w TESCO i wywijam nim zaciekle w autobusie w godzinach szczytu, wmawiając przerażonym współpasażerom, że jestem Zorro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harris Pillton
Robiąc zakupy w dyskoncie spożywczym Biedronka kładę swoją głowę na wadze i wciskam przycisk z napisem BURAK. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rasih Lipton
Gdy dopada mnie wieczorna chandra, mastrubuję się zaciekle na wielkim plakacie z Robertem Mateją. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość handlarz diamentów z Kinszasy
Wpatrując się pilnie w podniszczoną fotografię zwłok Hermanna Goeringa, zdejmuję rajstopy za pomocą sekatora ogrodniczego i rozpoczynam milutką, romantyczną masturbacyjkę, którą kończę potężnym orgazmem wątrobowym i zakupieniem losowo wybranego produktu z Telezakupów MANGO :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusk_powiedz RABARBAR
Wtargnąwszy na teren jednostki wojskowej Nysa522 dyskretnie zbieram z poligonu swoje pokiereszowane klejnoty rodowe, wyjaśniając celującemu w moje hemoroidy z procy katapultowej kapralowi, że przed chwilą skończyłem pozować Paulowi Cézanne do obrazu „Trzej kąpiący się” :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista3
Lubię spędzać sierpniowe noce na łące pod Ełkiem, wpatrując się w przecinające niebo Perseidy, popijając ciepłą kawę z termosu i czując jak sumiaste wąsy mojego partnera drażnią romantycznie mój zwieracz odbytu. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzowski radny miejski
A gdy niespodziewanie obudzę Onufrego Zagłobę bryzą odbytową, ten z obrzydzenia wyhaftuje swoje sumiaste wąsy oraz przesiane antygwałty przeterminowanymi warzywami na patelnię, które to - zarówno warzywa, jak i antygwałty - wygrałem jako najbardziej aktywny (i jednocześnie bierny) uczestnik orgii sodomskiej w sanatorium dla impotentów "Srebrny Zmierzch". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrorysta z Hamasu
mistrzowsko wylizuję zagnojone końcówki ogonów krowom ze spółdzielni rolnej w Wąbrzeźnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×