Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gorrrąca 25

UWAGAtu wklejać najlepsze/ulubione teksty zacnych podszywaczy-zakładam kolekcję

Polecane posty

Gość hygenista3
Z iście benedyktyńską cierpliwością wcieram sobie w mosznę budyń waniliowy, licząc że w ten sposób poprawię objętość i smak mojego nasienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kielecki kierowca MPK
aby nie co sie rozerwać poprosiłem swego sąsiada Cholewę Mieczysława o pokazanie bicepsów i tricepsów aby dokonać pomiaru celem prawidłowego doboru ćwiczeń na osiedlowej siłce i zaimponować koleżance z klasy i zdobyc jej dziewicze wdzięki. Skłoniła mnie do tego opinia o mnie zasłyszana przypadkiem na szkolnym korytarzu: "o idzie ten przypakowany co to dzielnie stawia opór wiatrowi". Dodam tylko dla klarowności sytuacji że mam 160 cm wzrostu i ważę 35 kilogramów i mam ksywkę Prince

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeryt z Wiatracznej
kiszę zużyte jarzeniówki w beczce po melasie, aby nikt nie mógł się do mnie przyczepić że jestem yebnięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti z tarnobrzega
Nie czułabym się fair wobec całej Kafeterii, gdybym nie dodała jeszcze czegoś: Otóż wieczorami namiętnie siekam nać pietruszki w drobiutkie kawałki, a następnie za pomocą perfekcyjnych chuchnięć z odbytnicy układam z nich Mandalę Życia, przedstawiającą zdeformowanego dorsza islandzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojciech mierzejski-helski
Do niedawa, niezależnie od pory roku, aby utrzymać nienaganną kondycję, trenowałem popisy ekwilibrystyczne na Łyżwie. Doradźcie mi, jaka dyscypliną sportu powinienem się zająć, żeby nie popaść w totalną inercję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobiesław kwas borowy
Na swoich stopach, do złudzenia przypominających dolne części odnóży Frodo Bagginsa zauważyłem wielkie, zaropiałe czyraki :-O Czy to pryszczyca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakiernik z Chartumu
muszę Wam coś wyznać, coś co muszę w końcu z siebie wyrzucić: jestem pedałem, ale takim od roweru :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajetan Odbycior
Nadmieniam też, że w celu oczyszczenia zwojów mózgowych w lewej półkuli, w każdą sobotę rytualnie pożeram czekoladowe krucyfiksy, które wyrabiam w piwnicy przemysłem własnym przy mdłym świetle knota zamoczonego w foczym łoju. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fonti
Dodam jeszcze, że mając na względzie moją kondycję psychofizyczną, w każdy wtorek robię sobie lewatywę z płynu do płukania "Coccolino" a następnie śmiaym krokiem wychodzę na ulicę zagadując przechodniów i śpiewając im ormiańskie pieśni weselne. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham podszywacza
Rotmiszcz Podpaska uwielbiam gdy Mulatka wypina się z daleka do mnie swym zgrabnym tyłeczkiem, mam wtedy czas by wycedzić w jej rów centralnie między wołowe uda,biegnąc jednak przez łąkę zakładam na wacka foliowy worek po oborniku by zapewnij mej lubej wygody godne rasowej krowie ze świetokrzyskiego,gdy docieram juz na miejsce robie dosadny skok w bok by uniknąć napaści ze strony rohulanego ogone mej ukochanej krasej,nie poddając sie jednak docieram do celu i z gracją wpadam celnie czóbkiem głowy w jej smakowity zaad! rekoma zas pieszcze jej nabrzmiałe od mleka wymiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorsz o smaku kiwi
Z kolei mój długi penis pozwala dorabiać mi do pensji. Używam go mianowicie jako sznura nośnego do windy towarowej w Pałacu Kultury. Otrzymuję za to tytułem wynagrodzenia deputat węglowy i raz na miesiąc słoiczek wazeliny doodbytniczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Letnia Akademia Potszywu
Kiedy budzik produkcji tajwańskiej gromkim dźwiękiem budzi premiera Armenii, zakładam sobie na głowę maskę pośmiertną samca mrówkojada z gdańskiego zoo i z radosnym przytupem biegnę na sopockie molo, gdzie straszę turystów zwyrodniałą mimiką mojego odbytu. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozamunda dziupla
Sztywniejąc z rozkoszy niczym Gosiewski podczas głosowania w Sejmie, tarzam się ekstatycznie w suszonym majeranku, obwieszczając tubalnym głosem: "Chlupsiuptanie istnieje!!!". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista3
Gdy spokojny zmierzch zapada nad przedmieściami San Francisco, wyjmuję z szafy dmuchany, gumowy kontrabas i zaczynam grać "Sonatę na brązową nutę" J. S.Bacha, uroczyście przy tym popierdując w charakterze akompaniamentu. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzowski radny miejski
Osiągam błogi stan nirwany medytując w pachnącej kąpieli przy zapalonych świecach nad acrhaiczną instrukcją obsługi odkurzacza produkcji radzieckiej. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sedes z Bakelitu
W godzinach wzmożonego ruchu pociągów pracuję jako stacz kolejkowy w McDonald's na dworcu Warszawa Centralna , w zamian za co mogę obficie wypełnić zbiornik od shake'a zaspokajając swe rozpalone zmysły brudnymi skarpetami senatora Smoktunowicza. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorsz o smaku kiwi
W październikowe wieczory odbywam fascynujące wyprawy do ruin fabryki wagonów w Lubsku, gdzie zakładam ortalionową pelerynę, do ręki biorę banana w charakterze mikrofonu, świecę sobie w twarz latarką, która imituje wielkie reflektory i śpiewam cienkim dyszkantem "Wyleciał ptaszek z Łobzowa", wyobrażając sobie, że jestem Placido Domingo a mój występ oglądają miliony telewidzów na całym świecie. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMI = 70
Dzierżąc w dłoniach fallicznego buraka pastewnego wyposażonego w odbiornik GPS niestrudzenie poszukuję mojego współlokatora spod mostu, Mietka żula, którego nie odnaleźli nawet spece z programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E K I P A R E M O N T O W A
W nadziei na kolejne zwyciętwo Roberta Mugabe w wyborach prezydenckich w Zimbabwe, dokonuję prawdziwie mistrzowskiej sztuczki układając z proszku ixi makietę Układu Słonecznego, za pomocą precyzyjnych, krótkich smarknięć z nosa. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączę
Podszywacze 15:33 cała prawda i tylko prawda Jest coś, co nie daje spać mi wciąż po nocach, jakby potwór z bajki, naprężona proca. Gdy tylko wyczuję zapach nudnej treści szybko swe litery pod moimi zmieści i tłamsi, katuje nie ma litości przy nim każdy z nas to ludzie tak prości a przy tym kompleksy wciąż wiszą nad nami, och jaka ja jestem drętwa czasami i On to wyczuwa o tak, to jest hiena! szczęśliwy gdy toczy mnie złości migrena, bezkarnie zatapia kolor pomarańczy, gdy tylko ma rozpacz wiruję i tańczy, bo kuurwa jak można tak szydzić z człowieka a każda samica tylko na to czeka, zazdrości mi męża, zazdrości kochanków, wakacji na Krecie, lewych funtów w banku, to podszyw sprawia, że jestem laikiem przez niego wciąż nie śpię a budzę się z krzykiem, wybaczcie czas już cycki schować muszę rogaczowi obiad ugotować. :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie uszy polizalem
regularnie podkradam się do elektrowni atomowych w krajach Beneluksu i wynoszę stamtąd potajemnie odpady radioaktywne, które następnie rozsypuję po swoich genitaliach krzycząc "ależ ja mam napieprzone we łbie!" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzowski radny miejski
Sprzedaję na Stadionie XX-lecia szarfy z napisem MISS POLONIA. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teleankieter z vyborgu
Kiedy niskie, jesienne mgły zalegną nad smutnymi ścierniskami w okolicach Hrubieszowa, wyjmuję z mojej tajnej skrytki stary garnitur wuja Wacława, z desek po paletach zbijam coś na kształt mównicy, staję za nią i czytam z kartki płomienne płomienne przemówienia na temat higieny odbytu, wyobrażając sobie że jestem parlamentarnym sprawozdawcą sejmowej Komisji Zdrowia. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti z tarnobrzega
Systematycznie przeszukuję zakamarki poczekalni dworca kolejowego w Tarnobrzegu w celu znalezienia zużytych prezerwatyw. Gdy uzbieram ich co najmniej 100, oddaję je do Punktu Skupu Gumy w Suwałkach za co otrzymuję 4,50 zł oraz pięć uderzeń penisem po karku w charakterze premii. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W chwilach słabości wznoszę modły do starej ścierki kuchennej, którą następnie szoruję odbyt i znaleziska układam w porządku alfabetycznym przy miseczce chomika Pimpusia. Jeśli to nie pomaga, nacieram głowę padłą wiewiórką - którą to przechowuję w lewej kieszeni zimowego płaszcza , recytując treść faktury VAT z ostatniego zamówienia publicznego Kancelarii Prezydenta (niedoszłej) IV RP . :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logusław binda
W jesienne poranki biorę pod pachę mój odkurzacz na baterie i idę usuwać opadłe liście ze szczecińskich parków miejskich. Robię to w czynie społecznym a jedynym wyrazem wdzięczności jaki przyjmuję, jest bezceremonioalne pakowanie mi penisów w usta przez przypadkowych przechodniów płci męskiej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygenista3
Z mocnym postanowieniem dokonania czynów wielkiej wagi, opuszczam mój przepocony siennik z włosia kangura karłowatego i zawodząc pod nosem kirgiskie pieśni weselne udaję się do najbliższej pasmanterii, gdzie rekomenduję zatrudnienie mojego odbytu w charakterze sumiennego kasjera. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teleankieter z vyborgu
W ponure jesienne poranki przymocowuję sobie za pomocą kleju "Kropelka" śmigło helikoptera Mi-24 do łechtaczki, uruchamiam je za pomocą precyzyjnych kłapnięć warg sromowych mniejszych i fruwam nad naszym pięknym krajem, pozdrawiając przelatujące obok samoloty oraz Adama Małysza, jednakże gdy zauważę z góry, że jakaś kanalia próbuje przebiegać przez jezdnię w miejscu niedozwolonym oddaję na niego kał z wysokości 2000 metrów, w celach dyscyplinujących. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×