która z was miała rozpuszczone włosy na ślubie??

a jezeli w tych dwoch cytowanych wypowiedziach nie widzisz zaprzeczenia, trudno, sama nie wiesz co piszesz.

a mówicie sobie co chcecie , i tak nie słuchacie , co się do was pisze , szkoda sobie strzępić palce Droga christinko trzydziestotrzyletnia , czy według ciebie skromna suknia slubna nie jest suknią ślubną ? Czy musi mieć druty , obręcze , ozdoby z kazdej strony ? Bo zdawało mi się , ze w katalogach z sukniami ślubnymi były też takie bardzo proste - czy ktoś je tam zamieścił przez pomyłkę ? Pytanie drugie : czy jakbyś miała np. piękne zęby , absolutnie piękne , to zakrywałabyś je i chowała , w dniu, kiedy chcesz wygladać szczególnie ładnie ? Jeżeli wiesz , że to twoja ozdoba , a do tego dobrze pasuje do sukni , którąsobie wybrałaś , bo nikt nie jest idiotą i dobierając suknię , patrzy na swoje upodobania i wie mniej więcej , jak wyobraża sobie całość wizerunku. Zastanówcie się i puknijcie się wszystkie w czajnik

nie widzę sprzeczności, bo jej nie ma koleżanka miała kok najprostszy z możliwych , tak napisałam - motto moim wypowiedzi to obrona prostoty , podpowiem wam , bo widzę , że z trudem łączycie fakty w całość

...czy według ciebie skromna suknia slubna nie jest suknią ślubną ?... No właśnie - jest suknią ślubną. Chyba nie chodzisz w takich na codzień? ...czy jakbyś miała np. piękne zęby , absolutnie piękne , to zakrywałabyś je i chowała , w dniu, kiedy chcesz wygladać szczególnie ładnie ?... Nie - ale urodę tych zębów podkreśla uśmiech i makijaż. Jak będziesz nieumalowana i z krzywą gęba, to nikt na nie uwagi nie zwróci. Stosujesz porównania, ale chyba do ciebie samej one nie przemówią.

masz rację nie przemawiają , po prostu nie znam doświadczeń związanych z posiadaniem krzywej gęby , więc nie zrozumiem twoich problemów

I jeszcze jedno - Ty mówisz tylko z teorii, piszesz, żeby pisać. Ja wyszłam za mąż w zeszłym roku, moje dwie siostry jakiś czas temu, w niedługim odstępie czasu przeżyłam trzy śluby "od podszewki". Jedna z moich sióstr miała - jak wspomniałam - "jeżyka", jedna miała włosy długie, ale podpięte. Ja miałam włosy upięte całkowicie, bo widziałam, jak siostra męczyła się z włosami spadającymi na kark, kiedy jest gorąco, emocje i stres. Każda z nas miała włosy zrobione tak, żeby dobrze wyglądac, ale tak, która miała je spuszczone na plecy, męczyła się z nimi najbardziej. Ja praktycznie nie pamiętałam, że mam na głowie wsuwki i welon, młodsza siostra siłą rzeczy też nie.

aha, czyli przykład dotyczył ciebie - rozumiem, że jesteś absolutnie piękna...? pogratulować... :P

jestem pod wrażeniem - jak to się ocenia , kto się najbardziej męczył ? Mierzy się jakimś licznikiem czy na podstawie narzekań ? Owszem , toeretycznie sięwypowiadam. Ale chyba nie ja jedna

No jeśli dla kogoś wlosy "zrobione" to tylko spięte w koczek, to rzeczywiście, pogratulowac szerokiego spojrzenia. Rozpuszczone to niekoniecznie oznacza tylko umyte i rozczesane, można je ukladać, prostowac, kręcic, podwijac, robić przedzialki, podpinac czesciowo, wpinać kwiaty/zakladac tiary/dopinać welony (niepotrzebme skreślić). No ale trzeba do tego miec trochę polotu, a nie być 1001 panną mlodą z koczkiem jak ze sztancy :).

ale tylko ty jak ślepy o kolorach.

w ogóle to z kim ja rozmawiam ? Bo zdawało mi się , ze pisałam do jakiejś christinki - to dlaczego odpisuje mi ktoś o pseudonimie "rozpuszczona" ? Czy to rozdwojenie jaźnie? Dobrze przynajmniej , że się obie zgadzacie ze sobą

"Jeżeli na uczelni wyglądam fajnie , to nie widzę powodu , dla którego miałabym się szpecić tylko po to , zeby wyglądać bardziej strojnie , jak papuga", TY DZIEWCZYNO TO NIEROZGARNIĘTA JESTEŚ TO TWOJA WYPOWIEDZ PRAWDA?, TO CO KURZA TWARZ NAPISAŁAS JAK WÓŁ PO CO SIĘ STROIĆ JAK NA UCZELNI WYGLĄDAsz super tO I WSZĘDZIE BEDZIESZ tak wyglądała. A co do wczesniejszej wypowiedzi to myk polegał na tym, że wcześniej opisałas wygląd jedynej panny młodej która ci siępodobała miała lekko podpięte włosy, a póżniej napisałaś, że widziałaś panne młode z rozpuszczonymi i i bardzo fajnie wyglądały.

widziałam raz jakieś czasopismo o ślubach - cud miód , jak te panie tam wyglądały : absolutnie moja stylistyka : Sukienki skromne , zwiewne , na głowach wianki z prawdziwych kwiatów , a włosy w lekkim , kontrolowanym , zamierzonym nieładzie. I ani śladu burackiego przepychu

"Rozpuszczone to niekoniecznie oznacza tylko umyte i rozczesane, można je ukladać, prostowac, kręcic, podwijac, robić przedzialki, podpinac czesciowo, wpinać kwiaty/zakladac tiary/dopinać welony (niepotrzebme skreślić). No ale trzeba do tego miec trochę polotu, a nie być 1001 panną mlodą z koczkiem jak ze sztancy " . No sama natura buhaaa, a polot w tych sprawach to potrzebny fryzjerowi nie mnie, ja nie jestem od czesania, specjalizuje sie w innej dziedzinie.

a czy ty , głupia torbo , nie rozumiesz , że może się podobać jedna rzecz i druga , a obie są do siebie niepodobne? Widać masz skostniały umysł i jesteś mało rozgarnięta , bo tobie podoba sięrozdział koki i nie mniej i nie więcej. Dobrze takim prostym ludziom na świecie , nie muszą się za dużo zastanawiać , bo wszystko wiedzą z góry

rozpuść włosy załóż wianek, prosta sukienka i koniecznie gołe stopy to bardzo modny element, w czasopismach tak częst fotografują, powodzenia

nie , chyba jednak inaczej zrobię - zrobię sobie kok , wcześniej ufarbuję włosy na czarno , kupię sobie sukienkę z falbanami i kołami , z wycięciem na plecach i na boku i z przodu , z różami z materiału przyszytymi na cyckach , buty z czubami z satyny i będę wyglądała jak księżniczka z bajki. Do tego wynajmę sobie dorożkę , koniecznie z białymi końmi , bukiet będę miała z tysiąca orchidei albo dwóch tysięcy róż. Walcie się na ryj stuknięte nawiedzone cipy

Zaiste--->jeśli potrafisz pojmować wszystko jedynie do bólu literalnie, to wspolczuję szczerze. Nawet nie wiesz ile tracisz, świat ma tyle znaczeń. Ale po takim tekście przynajmniej wiadomo z kim ma się do czynienia. :-)

"Jedyna panna młoda , która mi się podobała ,a włosy - takie jakie ma , blond z prostą grzywką - po prostu spięte , nie wiem , może to był i kok , ale taki najprostszy "Widziałam panny młode z rozpuszczonymi włosami i bardzo fajnie to wyglądało Jedyna to jedyna panuj kobieto nad słowami, a nie pisz bezsensu

bardzo mnie to cieszy

tak tak , szukaj słówek , których się możesz czepić , bo zrozumienie sensu to już za duże wymaganie nie martw sie , dla ciebie też jest miejsce w społeczeństwie , nie każdy musi być inteligentny

porucznikowa, zajrzyj sobie trochę do tyłu, bo generalnie rozmawiasz (to znaczy, usiłujesz) ze mną, chrisstinka trochę się wtrąciła a co do naturalnych kwiatów we włosach - świetny pomysł, wiesz, to bardzo malowniczo wygląda, byłam na takim ślubie, panna nie dośc, że miała te kwiaty, to jeszcze wymyśliła poczęstunek dla gości na placu przed kościołem - tak naturalnie, piknik na trawie i te sprawy, bardzo fajnie i romantycznie, jak tak cały czas trzepała głową oganiając się przed osami i usiłując chronić tort...

no jeżeli ktos pisze, że jedyna panna młoda która się podobała, wyglądała tak i tak, to ja to tak odbieram jak napisane, a tu czytająć posty dowiedziałam się, że coś ze mną nie tego "jeśli potrafisz pojmować wszystko jedynie do bólu literalnie, to wspolczuję szczerze. Nawet nie wiesz ile tracisz, świat ma tyle znaczeń. Ale po takim tekście przynajmniej wiadomo z kim ma się do czynienia. " Wow przejełam sie bardzo, jeżeli ktos z gęby robi cholewe to jego problem, tak uważam.

a wiecie jak okropnie latem wyglądaja te muszki co do lakierowanych koczków się przyczepiają? :-P

no wulgarny też nie każdy musi być, zostawiamy to tobie niezle tym rynsztokowym językiem sie posługujesz ,

O widzę, ZAISTE że jak któras z tutejszych koleżanek cierpisz na paranoję albo nie wiesz już kto co powiedzial. Proponuję powtórkę z rozrywki, jeśli już sie gubisz w swej czepliwości :D.

one się generalnie do gówna przyklejają, tobie się przykleiły...?

Ta cała porucznikowa to dziwadło.

haha albo ważka :P

O kurczę, ty Zaiste widzisz rzeczy, których nie ma?! To już poważne stadium, chyba że znowu mnie z kimś pomylilas. Lecytyna poprawia pamięc i koncentracje, biegnij do apteki :-). p.s. jest jeszcze inna możliwość - nie znasz znaczenia używanych przez sama siebie slow. A myślalam, że "wulgarne" to powszechnie znane.