przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

dzięki maniusia!!!!!!!!!!!1 bo wiesz,ja sie martwie o organizacje-samemu wesela-zakupów jedzonkowych ,wypozyczenia zastawy i miejsca...u nas wyliczono nam ok 130/os w tym 1/2 litra absolwenta na główke-pojecia nie mam czy to rosądne?? mamy wiele czasu-ale nie wiem czy ksiądz nam nie strzeli mowy:)

ale te drugie tez moze by mogły byc w wersji rozowej, tak widac na grupowym zdjeciu, a jesli nie to bezbarwne, wlasnie mi sie wydawało ze te drugie sa delikatniejsze, bo te pierwsz takie masywne, ponawijane

nie ma za co ami ;) a czemu miałby wam mowę szczelić?? arona, to juz zalezy od Ciebie czy chcesz mieć stanik, ale ja osobiście lepiej bym się czuła gdybym miała coś pod sukienką ;) tiki tak, bardzo ładne te kolczyki a na szyję coś planujesz?? pytam bo nie pamiętam Twojej sukienki i nie mam kiedy poszukać ;)

witaj ami27 ach no i witam kobitki które tu w wekkend dołaczyły, zapraszam:) faktyczne masz jeszcze czasu na wszystko, załatw tylko jeszcze orkiestre a na reszte bedzie czas

pewnie,masz racje ,myle sobie ,ze jak bedziesz maial jakis rozowy komplecik to od razu w tym samym kolorze bukiecik i bedzie SLICZNIE hehhee ja sama powiem nie skromnie ze tez mam rozowe dodatki tzn .na gorsecie bede miala delikatne rozowe wstawki

Arona Ami Ami jak już salę zaklepałaś to daj na luz :D zostaw sobie czas na później. Nie załatwiaj wszystkiego już teraz, poczekaj z sukienką do nateśpnego roku będą \"świeższe\" kolekcję. Kościół możesz sobie zaklepać bo chodliwe godziny mogą Wam umknąc sprzed nosa. A z resztą to spokojnie możesz zaczekać. Ślub masz za rok, ale bardzo chętnie będziemy Cię widziały w swoim gronie. Kiedy Ty będziesz wychodzić za mąż to my będziemy przed pierwszą rocznicą ślubu :D będę raczyć pomocą :)

maniusia do kompletu jest zawieszka:) taka sama jak kolczyki czyli ja poprostu na łańcuszku jakimś slicznym

masz racje maniusia bezpieczniej bede sie czuc ze stanikiem:) a dodatkowy bialy w szafie nigdy sie nie zmarnuje,jakbym sie rozmyslilia co do niego hehe

tiki tak, mi się bardziej podoba ten drugi link co podałaś ;) arona, święta racja, staników nigdy za wiele ;)

Macie rację, sama bym nie wyszła bez stanika, a co dopero do ślubu :D z moim rozmiarem to byłaby katastrofa ;) Bardzo ładne widziałam na onecie w katalogu bielizna, nie takie drogie za komplet: stanik+stringi+pas do pończoch chcą 100 zł to nie tak drogo :)

dziewuszki, odnośnie biustonosza pod suknie ślubną... szczerze wam powiem, że ładniej biust leży, nawet w gorsecie jeśłi jest ten staniczek, słałam tą zielono-ecru sukienkę z gorsetem i miałam do niej ubrany biustonosz, nez niego nie wyglądał gorsecik tak ładnie... Jeśli ktoś ma wstawki specjalne do podniesienia biustu wszyte w suknię (gorset) i czuje się dobrze bez.. to cóż.. sprawa jest bardzo indywidualna...ja jednak polecam jakiś dobry komplet bielizny :)

ja sie dziewczynki już z wami żegnam i uciekam do domciu się kurować, papa zyczę miłego dnia, do zobaczenia jutro, buziaczki aha, jakbyście coś rozsyłały pod moją nieobecność (zdjęcia swoje czy bizuterii, czegokolwiek) to nie zapomnijcie o mnie ;)

a co reszta kobitek sądzi o takich kolczykach do slubu? http://allegro.pl/item95172030__opetane_krople_kolczyki_zawieszka_blady_roz.html albo tych tylko różowych http://allegro.pl/item93713351__kalait_oplatane_zielone_unikatowowe_hand_made.html mx no to zabilas mi cwieka z tym biustonoszem, tylko ze ja i tak musialabym go miec bez ramiaczek - nigdy takiego nie nosilam wiec sama nie wiem jak on trzyma biust, no a do tej sukienki to mi wszyja chyba takie same miseczki ci sie w biustonosze daje wiec to chyba nawt lepiej ze to juz bedzie razem?

Tiki tak - kolczyki bardzo ładne :)) Co do biustonosza, to ja raczej na pewno nie bede go miala, ponieważ wystawałby tu i ówdzie - a ja nie mysle caly czas sie poprawiać - biust mam średni, wiec miejmy nadzieję, ze mi nie wypadnie :)))

ale sadzicie, ze takie kolczyki do ołtarza wypada? bo ja sama nie wiem, podobają mi się tym bardziej, że ja nie mam welonu i gołe ramiona wiec pomyslałam, że takie długie fajne bedą....

Tiki tak - ładne są te biale transparentne - ja lubie duże kolczyki :)) Myśle, ze beda fajnie wygladały :)) Ja tez bede miala raczej \"większe\" kolczyki, tylko, aby nie byly zbyt cięzkie :))

Tiki tak, powiem Tobie, byś nie przejmowała się za bardzo tym co wypada do ołtarza... kolczyki są urocze, zwłaszcza te pierwsze. Odnośnie biutsonosza... to miałam z odpinanymi ramiączkami i nigdzie za gorset nie wyłaził, a do ślubu, to się nitką czasem przyłapuje biustonosz, żeby nie uciekał, gdzie nie ma. Jeśłi krawcowa Tobie szyje ze wstawkami, to nie masz się czym przejmować. Uszy do góry :D Ja już znikam, po pracy jadę do krawcowej... appapapapapapa P.S. Jeszcze raz dzięki Marcy :D

Tiki tak pewnie że będą pasować. Jeśli tylko ze suknią nie będą się \"gryzły\' to już sukces ;) A tak na marginesie dziewczyny, nie chcę się ośmieszyć ale chciałam się dowiedzieć jak to zrobić aby za każdym razem nie wpisywać hasła? Da się jakoś zapamiętać hasło?

uciekam do domku - miłego dnia!:) chyba kupie te kolczyki, te pierwsze

Kasiak ten twój komplecik od tego samego sprzedawcy co ja mam:D I powiem ci, że na żywo wygląda jeszcze o niebo lepiej:P tiki-tak kolczuki raczej nie w moim stylu, ale jakbym miała wybierać to te http://allegro.pl/item93713351__kalait_oplatane_zielone_unikatowowe_hand_made.html widzę że rozpętałam burzę na allegrowe zakupy:D Fajnie, że mogę wam się na coś przydać:D I fajnie jak ktoś tak entuzjastycznie reaguje na moje pomysły:D Przestrzegam jedynie przed kupnem butów- nigdy nie wiecie na co traficie. ami- ja bym zaklepała jeszcze godzinkę w kościele, no i fotografa i kamerzystę jeśli planujecie. Myślę, że 130 zł/os z alkoholem to rozsądna cena. Moja szwagierka miała kucharki i źle to się skończyło. 2 tygodnie latania po hipermarketach, latania, pilnowania, a kucharze się upili i poszli sobie. W restauracji nie ma prawa coś takiego się zdarzyć, po prostu nie płacisz i tyle. Pieniędzy może trochę zaoszczędziła, ale ile nerwów się najadła. Super dziewczyny, że wam się podoba mój komplecik:) Ja nie byłam do niego przekonana, ale jak go zobaczyłam na żywo, zaparło mi dech... Można nie wpisywać hasła- firefox je zapamiętuje. W explorerze nie wiem. Ale zawsze można zmienić hasło na jakieś króciutkie, np `

tiki-tak proszę sprawdzić pocztę

ooo cześć agatko:) cześć. Co robisz? Bo my tu chyba same... Czekam na mojego Misia:) Ja też:) Jak ci dzień minął? Smutno mi... Czemu? Zmarł mój wykładowca:( oooo to niefajnie:( A na co? Nie wiem, chyba ze starości, bo on miał już ponad 80 lat. A mi dzisiaj dziewczyny na kafe sprawiły przyjemność, że tak bardzo im się podobała moja biżuteria.:) Mi też się bardzo podoba twoja biżuteria:) Serio? A ja nie byłam do niej przekonana. Ale już jestem:D Dobra agatko, ja uciekam, bo może któraś z dziewczyn się już pokazała na forum. Do następnego razu papa. Fajnie, że się pojawiasz zawsze, jak nie mam z kim pogadać:) Dzięki. Buziaki.

agatko, bardzo ladna bizuteria :) tiki-tak, baaardzo lubie kolczyki w takim stylu, jak wkleilas linki, super :) a ja dostalam prace :D farciara jestem, bo w piatek skonczylam prace poprzednia, a dzis sami do mnie zadzwonili z propozycja :D z poprzedniego miejsca pracy, tylko na lepszych warunkach :) zobaczy sie, juz jutro jade po skierowania na badania :) i zaczynam jak najszybciej bedzie to mozliwe trzymajcie kciuki, bo ja mam strasznie mieszane uczucia niby sie ciesze, niby nie wiem co myslec to dlatego, ze odchodzac stamtad mialam przekonanie, ze nigdy juz tam nie wroce, mialam tam wtedy kiepskie warunki, zatrudniona bylam przez outsoursing, nie przez nich samych, kilka super osob tam mam, ale ogolnie z atosfera bywalo roznie, jak to w kazdej pracy poza tym poki co mam sie zajac tam wyprowadzeniem czegos, czego nie znosze :( ale docelowo nie tym mam sie zajmowac ech, dziwna jestem, praca sama do mnie przychodzi, a ja sie dziwnie czuje mimo wszystko agatka, Ty jestes debesciara w podnoszeniu na duchu- sprobujesz? ;) acha, na allegro kupuje duzo i jestem bardzo zadowolona :) tez sobie poszukam bizuterii, bo mnie zainspirowalyscie :P aczkolwiek ja zastanawiam sie czy nie zalozyc po prostu delikatnych zlotych kolczykow, zlotego lancusza z zawieszka dobrana do kolczykow- bo zamierzam miec moj zareczynowy pierscionek, no i zlota obraczke- to sie chyba bedzie gryzlo ze srebrna bizuteria? no takie mam wrazenie buzki bede teraz rzadziej zagladac, ale nie zapominajcie o mnie

hej kasiulek!!i inne dziewczynki :)kasiu no ja wczoraj Agatce tez zadałam takie pytanie :co zrobic ,aby nie wpisywac hasła,bo powiem szczerze troche mnie to denerwuje ehh, dlatego niestety zmieniłam je na krotsze, a co do biustonosza to macie racje,ale obchodziłam dzisiaj pare sklepow i nic nie mogłam znalezc,a musze miec gładki ,heheh jakis taki maly wybor był,heheh ja tez nigdy nie chodziłam w staniku z odpietymi ramiaczkami i troche sie tego obawiam jak to bedzie,ale co racja to racja zawsze mozna go delikatnie zaszyc pod gorsecik :):)

oki skoro narazie nikogo nie ma to idę wziac sie za prasowanko!!!papa

no to co spróbuję:D Jak ci się nie będzie podobało to po prostu nie przedłużysz umowy:P Na pewno masz okres próbny, więc po prostu zrezygnujesz po 3 miesiącach, a jeśli nie masz, to i tak przez pierwsze 3 lata masz okres wypowiedzenia 1 miesiąc. Tyle to chyba wtrzymasz:D A i nie zapomnimy o tobie;)

:) wreszcie mam chwilke:D nadrobię zaległości:P co do torcika to nam kucharka nie dośc że wszystko z pomocami ugotuje to ciasto i ciastka upiecze i do tego jeszcze 4 torty, na 90 ludzi:), normalnie byłby 4-o piętrowy, ale ma taki fajny stojak z łabądkami, że każdy torcik będzie osobno, do tego każdy będzie o innym smaku-pycha no i wogóle to anioł z tej kucharki, bo pewnie wszystko musielibyśmy osobno załatwiać dziewczynki biżuteria bardzo piękna, ale ja też muszę poszukać coś ze złota jak no to co, bo na co dzień też noszę i pierścionki mam złote, więc źle bym się czuła w srebrnej o ile pamiętam to maniusia pisała o zaglądnięciu na grób w dniu ślubu, a więc maniusia u mojej siostry a dokładnie jej męża była taka sama sytuacja, bo jego tato nie żyje, planowali zawieźć znicze i kwiatki w dniu ślubu, ale wszyscy zaczęli im mówic, że ponoć znowu z tym jakiś przesąd jest i nie powinni na cmentarz w ubraniach weselnych iść, więc wieczorkiem dzień przed ślubem poszli zaświecić znicz, a potem na drugi dzień po weselu przed obiadkiem zawieźli jeszcze kwiatki jeśli chodzi o zakupy internetowe to ja z moim Miskiem też czasem cos kupimy, ale oczywiście najpierw czytamy opinie i szczerze mówiąc nic przykrego nam się jeszcze nie przytrafiło, więc polecam:) kasiak ja też jutro myję okna, oby tylko pogoda dopisała:P ami z pozostałymi rzeczami na prawdę nie trzeba się spieszym, jedynie sala, orkiestra i termin w kościele są chyba najbardziej oblegane więc warto zamówić wcześniej, a reszte to sama poczytaj nasze wypowiedzi i zobaczysz, że każda ma jeszcze większośc na głowie:P:P tiki tak kolczyki sliczne,te pierwsze bardziej mi sie podobają, szkoda, ze musze wybrać złote:( jeszcze co do biustonosza, to sama kiedyś bez niego bym nie wyszła ze względu na mój duzy biust, ale po ślubie siostry na którym pierwszy raz byłam w opiętym gorsecie stwierdziłam, że ładnie moje piersi wyglądają nawet bez biustonosza i było mi nawet bardzo wygodnie, choć nigdy się z nim nie rozstawałam:P tak więc jeszcze zobaczę po przymiarce sukienki czy muszę mieć czy nie, ale różnicy mi to nie zrobi no to co powodzenia w \"nowej\" pracy:P agatka - świtna jesteś z tymi rozmowami z koleżanką agatką pozdrawiam wszystkich:) i przepraszam za takie nudne zapisywanie całej strony moimi myślami :P:P:P

Witam Was! Ale się rozpisałyście, faktycznie trzeba być cały czas na bieżąco :-) Nadrobiłam wszsytko, choć pewnie i tak nie spamietałam... No to co---- dziękuję za zdjęcia:-) i gratuluje nowej pracy! Agatko----- cieszę się, ze pierścionek sie znalazł i pinuj go jak oka w głowie ;-) Marcy---gratulacje i wszystkiego naj z okazji rocznicy! Powysyłam Wam zdjęcia, lecz dzisiaj raczej nie dam rady, bo mam zalatany dzień, ale obiecuję :-) Jeśli chodzi o biżuterię..ładna, ta pierwsza :-) choć faktycznie, jeśli masz żółte złoto to będzie się gryzło. Jeśli chodzi o torty i ciacha, ja jeszcze nie jestem na tym etapie, ale zamawiać raczej nie będę, bo sala, którą zamówiliśmy serwuje nam torcik i ciasta na stół, jeśli chodzi na wynos to już sami o tym musimy pomyślec. Ale jeszcze o tym nie myślę :-P Jeśli chodzi o moją sytuację ze świadkową, to już załatwione:-) Spotkałyśmy sie dziś i powiedziałam jej, że nie chciałabym ja obciążać takimi obowiązkami w tym stanie (będzie 5 lub 6 miesiąc), zresztą ona sama też mi to powiedziała, że nie wie jak się będzie czuła..itp. Także jest oki, ale spytałam się o poradę Was :-) Ja niestety muszę szukać świadkowej wśród swoich koleżanek, bo moja siostra nie zyje..zginęła tragicznie kilka lat temu :-( :-( :-( Ech...zazdroszczę Wam, też zawsze chciałam, zeby w tym dniu siostra była przy mnie, jako świadek.. Tak więc z cmentarzem, mam podobną sytuację, co niektóre z Was. Także słyszałam o przesądzie, że w tym dniu nie chodzi sie na groby swoich bliskich ani też nie zanosi sie kwiatów na grób, które dostaniecie ! Ja pojadę na pewno dzień wcześniej. Pamiętajcie, że ta osoba może nie będzie przy nas ciałem, ale na pewno będzie duszą :-) Noa tak w ogóle, to w wir przygotowań wskoczę dopiero po świętach, gdzyż mamy spotkanie z rodzicami mojego Misia i sobie ustalimy, kto co i za co będzie płacił i inne szczegóły itp. A...przepraszam zakupujemy w tym tygodniu zaproszenia już :-) Co o nich sądzicie: http://www.allegro.pl/item94899178_zaproszenia_slubne_zaproszenie_na_slub_.html ---stwierdziliśmy, że nie będziemy wydawać na to zbyt dużo kasy, więc za 1,- stwierdziliśmy, że sa oki. :-) Pozdrawiam Was wszystkie, do usłyszenia! :-D

dziewczynki!! no ja mam trochę wolnego czasu,bo mó poszeddł na garaż(hehhe komputer :P:P:Pdla mnie,zawsze sie o to \'\'sprzeczamy\'\') Kathi7 ->zaproszenia rzeczywiscie na tej stronie sa ładne i naprawdę tanie,tez bedziemy kupować tego typu.Dziewczynki u nas tez w jednej kwestii bedzie smutno na weselu,bo mojego Misia tata nie zyje:( :(:( mam jeszcze jedno pytanko a co myslicie o tym,zeby robić obrączki, z obraczek (tzn.złota)ktore nosili rodzice mojego MIska,Jego mama zaproponowała,ze je nam da,my je zaniesiemy do złotnika i on nam zrobi takie,jaki bedziemy chcieli.HMM to dobry pomysł,czy lepiej miec swoje,zakupione \"swiezutkie\'\'??? oki narazie to ja spadam na M-jak miłość hehehhe no co ->lubie to ogladac to papapa

Powiem wam, że u mojej przyjaciółki po samym ślubie młodzi podjechali na cmentarz do mamy Piotra (zmarła dwa lata po jego urodzeniu)... złożyli zamówioną wiązankę... Na filmie z wesela jest wątek ich odwiedzin u mamy na grobie i bardzo to wzruszające. Ja również zamierzam jednak iść z Misiem na grób Tatka z zamówioną wiązanką z szarfą. To po drodze z kościoła na salę, długo nam nie zajmie. Aronka, współczuję... znam ból, kiedy rodzica ma nie być podczas dla nas tak ważnego dnia, znałam jego tatę przez trzy lata i traktował mnie jak córkę, opowiadał o mnie dziewczynom w pracy i cieszył się, że jesteśmy z Misiem razem. W nocy po jego pogrzebie widziałam go, był taki spokojny i uśmiechał się do nas, Miś spał, ja leżałam z twarzą gapiącą się w sufit i naprawdę go widziałam... błogosławił nam i jakby przekazał, że wszystko będzie dobrze... Zawsze z nim czułam bardzo silną więź, kochałam go jak swojego. Arona, jeśli mogę określić swój pogląd.. to uważam, że nie powinniście robić obrączek ze złota z obrączek rodziców. Przedmioty w tym złoto niosą często ze sobą emocje... tu ból, czy śmierć, wielką stratę. Kupcie sobie nowiuśkie obrączki. Moja babcia mi kiedyś opowiadała, że jej koleżanka dostała pierścionek zaręczynowy po matce przyszłego ślubnego, któa zginęła tragicznie... daleko nie patrzeć, w dwa lata po ślubie ta dziewczyna podzieliła jej los.. stare dzieje, ale ja w takie rzeczy wierzę i wolę unikać pewnych miejsc, emocji. MOże jestem jakaś przetrącona, ale zawsze jak jadę w dalszą trasę mam dziwne kołatania w pewnych miejscach podróży...a za chwilę zza drzewa wyłania się metalowy krzyż. Nie było mnie kawał czasu po pracy. Pojechałam do tej krawcowej. Ona chyba oszalała, za ta prostą suknie chce 1400 - pogięło ją... Później skoczyłam po zakupy a po obiedzie poszliśmy z Miśkiem i psem na spacernik po lesie.. deszcz nas zastał, ale było i tak cudnie, pachniało tak leśnie... mmmmm i zadowolony ogon w końcu się wyszalał :) Miłej nocki Acha, arona, jesteś moją imienniczką :D nie mam jeszcze Twojej foty :)