Zycie po toksycznym zwiazku

Radosnka Jezu nawet nie wiesz jak bardzo chetnie za Ciebie za siebie i jeszcze za kogos moge z moim cialem isc.... problem w tym ze jeszcze mam nieskonsumowane :) i malo tego ze mam erotyczne tak jak Ty to ja mam chyba sex w oczach....zeby nie powiedziec ze co innego:)ale odziwo na to jedno cialo a cialo mnie krociutko trzyma oj krociutko moze wyczuwa ze po wszystkim dostanie kopa w dupe:)mozg mu nie dorasta i pewno nie dorosnie no trudno ale to jego cialo jest zdecydowanie fajniejsze niz to co mialam przez 7 lat boze z kim ja sypialam 7 dlugich lat takie towary chodza po swiecie:) pozdrawiam

święte słowa, że dając i robiąc za duzo, unieszczęsliwiamy i osłabiamy drugiego człowieka ja w końcu wiem, skąd to się brało u mnie; ale sporo czasu minęło, zanim to sobie uświadomiłam, przyjęłam do wiadomości, pogodziłam się z tym, zrozumiałam i czas nadal mija,a ja wciąz pracuję nad tym, zeby nigdy więcej tego nie robić bo zagłaskiwałam na smierć niemal wiecie co mnie uderzyło czytając tę stronę??? kiedyś było mniej rozwodów, nieudanych małżeństw ... wydawało mi się, że ludzie mieli mniej alternatyw do nie bycia razem, mniej pokus, że i mentalność była odrobinkę inna, bo inne czasy i tak dalej, ale własnie teraz doszłam do szokującego mnie wniosku: kiedyś były domy wielopokoleniowe; babcie, matki, siostry, córki ... wszystkie razem \"darły pierze\" ... czas płynął wolniej, było więcej czasu na rozmowy i opowiadania, były bliższe kontakty, były więc i częstsze zwierzenia i rady ... matki mogły uczyć córki, babcie mogły dzielić się swoim doświadczeniem - na bieżąco, w chwilach gorszych ... a my izolujemy się coraz częściej i więcej od najbliższych ... stajemy się sobie coraz bardziej obcy ...skąd mamy czerpać na bieżąco to doświadczenie, tę wiedzę??? ja dopiero po dwóch latach cierpień i szukania po omacku trafiłam na książki, musiałam całą tę wiedzę łyknąć w pigułce w przeciągu tych kilku dni, kiedy czytałam ... echh ... a weselej na zakończenie :) my dla swoich mężczyzn musimy być po trochu i matką i partnerem i kochanką:) musimy się nieźle nagłówkować, żeby wszystkim po trochu i ani cut więcej niż należy - być :D ale im jestem zdrowsza, tym łatwiej chyba mi to wyważenie przychodzi:D present :D praca ze mną:D ja przegaduję całe godziny, a potem robię po łebkach i obrywam za to niekiedy:D czyli praca i owszem byle nie jako mój przełozony :D

Tak, tak, Idaalko domów wielopokoleniowych nam brak, opieki i "podręcznej" praktycznej mądrosci matek, babek, ciotek i kuzynek... Ojców, dzadków, wujków, stryjków, kuzynów i braci zabrakło naszym męzczyznom. UNISEX bokiem wychodzi, bo tam gdzie my wypukłe, oni wklęsłe i na odwórt Pan Bóg zaplanował... O uzupełnienie i wspieranie innych specjalizacjach szło, a nie ROWNO-OCIOSANIE ;-). Ten UNIESX, partnerstwen zwany, trochę komuną trąci: że wszystkim, wszystko po równo :P, a sie nie da, bo różni jesteśmi i DOBRZE :D Nic to, mam dopiero 34 latka, przede mną jeszcze drugie tyle :D, postaram się nie zmarnować tej części mojego jedynego życia.

Wiecie, ze byly kiedys plemienia, w ktorych dzieci wychowywala od pewnego wieku...starszyzna plemienna...i chlopcow i dzewiczynki. Dzis to rozumiem. I uwazam, ze bylo to bardzo madre. Bo do zycia dzieci przygotowywali najmadrzejsi. Sciska Was bardzo mocno. Cma :D hm...w powietrzu wisi cos.....:D:D:D .;) Byle bez uzaleznien :):):) Pozdrawiam Cie kwiatku. Idaalia :D Ewa ;) Ja1972 :):):):) tyle przed Toba.

Mialo byc kurde \"plemiona\"...:D:D Ja juz sama nie wiem. ooooo!

CMA - :-D :-D :-D PRESENT - ja nawet nie jestem zbytnio gotowa do rozgladania sie :-O

Radosnka...no i dobrze nie pospieszaj. I tak przyjdzie.:)

Dzień dobry :D Jestem !!! dla Was dziesczynki

hej dziewczyny! od razu przepraszam ,bo jeszcze nie przeczytalam calego topiku,ale to nadrobie! ja juz nie mam sil....jest ze mna źle:( ostatnio byl znow kryzys po ktorym mielismy sie zmienic: on na terapie ja wiecej czasu dla siebie i co? on poszedl na terapie i lata co chwila do mamusi ja zapisalam sie na zajecia,organizuje sobie czas a mimo to jest coraz gorzej........ nie potrafimy ze soba normalnie rozmawiac.....oboje mamy nerwice i w dodatku on to DDA i wiem ze to byla kiedys wielka milosc i trwala wiele lat ,a teraz juz chyba koniec......... a moj najwiekszy problem to ze wydaje mi sie,ze nie poradze sobie sama!!!!!!!!!! kto mi wniesie meble?kto mnie przytuli?z kim wyjde do knajpy? i czy w tym wieku mam sile na szukanie sobie faceta?chcialam miec dziecko,wziac slub...... wiem,ze powinnam to skonczyc,ale jestem tchorzem....co zrobic??? jest jeszcze opcja ,ze on to zrobi w najblizszych dniach,bo widze,ze jest coraz gorzej:( i jesli ja nie bede umiala sobie z tym poradzic to bedzie.....coraz czeciej mysle o smierci...popadam z euforii w depresje...nie wiem co robic.............................

Dzidziaa: Co masz zrobic? Masz isc na terapie. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Udaj sie po pomoc, pomocy fachowacow potrzebujesz. Pozdrawiam wszystkie na odwyku od toxyn. Cma: ;)

Cześć kochane słoneczka :D Pozwolę sobie na wklejenie siebie z \"Czy jesteś w zwiazku...\" Dziewczyn czytam teraz \"Z każdym dniem, coraz bardziej niegrzeczna\" Ute Ehrhardt, to swoista kontynucja, odpowiedź na najczesciej zadawane pytania i proktyczne rady, do jej poprzedniej głosniej książki \"Grzeczne dziewczynki ida do nieba, a niegrzeczne tam gdzie chcą\" P O L E C A M ! ! ! jako lekturę obowiązkową. Dzieweczyny jak tak powoli dojrzewałam do wielu prawd, ale wiem że można i należy ZMIENIAĆ SIEBIE, a zacząć nalezy od POKOCHANIA SIEBIE, alceptacji, czułości i wyrozumiałości wobec SIEBIE. Kurcze, ciągle myślimy i piszemy ON ...., a tu rzeba zdrowego JA najpierw. Jest tam też mowa o \"niby-lęku\", kiedy mówimy \"Boją się\", a oznacza to \"Nie wiem co sie stanie jesli upre sie przy swoim, nie ustapie partnerowi, przywołam do porzadku dziecko, raz wreszcie odmowie przyjaciolce, zajme jednoznaczne stanowisko w rozmowie z szefem, znajomych potraktuje z rezerwa, bede lepsza od kolegow itd\" Znów ten strach z wielkimi oczani, a \"Nie taki diabeł straszny\" trzeba sobie wtedy pomyśleć (POWIEDZIEĆ!?), tupnąć nóżką i iść do CELU. Otwierajmy umysły, rozwijajmy siebie, kochajmy, dbajmy o nasze potrzeby, a zobaczymy jaki piękny jest świat wokoło. My mamy wpływ na NAS i na nasze postrzeganie okoliczności. Dziś mam ochotę krzyczeć za PRESENTcikiem \"KOCHAM ŻYCIE Z WAZJEMNOŚCIĄ\" I cała jestem w skowronkach p.s. Mogłam ja, PRESENT, Radosnka i inne możecie też Wy, które jesteście to od niedawna. -------------------------------------------------------------------------------------- Czy to nie szczyty beszelności z mojej strony ;-) :D :D :D dużo, nigdy za wiele

BEZCZELNOSCI :P

Ja1972: Stajesz sie bardzo atrakcyjna kobieta ;) :):):):):)

o jakiej terapii myslisz? takiej zeby sie uwolnic z tego zwiazku czy takiej zeby uratowac zwiazek? skoro ON poszedlo na terapie to ja tez powinnam,kwestia w jakim celu.....?

Tak jest PRESENT :D Tak czuje i widzę :D PRESENT i gorący dla Ciebie słoneczko

Dzidziaaa: Mysle o terapii z psychologiem na temat Twoj, Twojej depresji i sposobu myslenia. O co masz zrobic pozniej, to moze ci sie wyloni po terapii. Tak mysle. Mysle o teraii, ktora pozwoli ci wrocic do rownowagi...Tu chodzi o Ciebie. Abys mogla spojrzec na wasz zwiazek troche jako swiadek...z dystansu...i z tego dystansu zobaczyla siebie w tym zwiazku. Jesli Ci sie to uda. Czego zycze ci kochana . Sciskam. Pomysl o sobie.

Mialo byc: \"A co masz zrobic.....\"

;-) Dzidzia, kliknj w moja stopke to bedziesz miala wieksze rozeznanie. ;-)

Kurdelebele...:D co jest z Wami kulezanki? Zycze spokojnego poniedzialku, radosnej szefowej i duzo rozrywki w pracy. Ja mam jutro wolne.....wykorzystam to na zalatwienie paru spraw oraz na pewna przyjemnosc....;) Trzeba dbac o siebie. Cma: a jak cialo ? :) Juz odbylo podroz do nieba? ;) Pozdrawiam.

nawet nie chce mi sie gadac mamy kontakt tele.w dalszym ciagu nieskonsumowane jestem zawieszona w prozni:) przeciaga sie sprawa gosc jest niekumaty romanse mu w glowie a ja za stara na pisanie sms-ow jestem :)nie przejawia inicjatywy a ja juz na tacy nosilam ooooo dobre kilkanascie lat poza tym obserwuje dziwne zmiany w srodowisku przestaje byc lubiana przez kobiety:) wyglada to tak :wolna samotna bez zobowiazan niezalezna atrakcyjna wiec co zrobi zlapie mojego nic mylnego nie zrobie tego w moim ogrodku:) glupie baby:) dlaczego tak sie stalo? bo nie mam w glowie pasozyta!!!! nareszcie pozbylam sie !!!!! zdrowieje jezu jakie piekne uczucie jestem WOLNA!!!:):):):)

BRAWO! C M A dla Ciebie kochana. Zostaw to ciało, widać tak ma być i już. Dziweczyny, wiem, że to nie ten temat, ale po znajomości podzielę się z Wami, tym, że przymierzam się do Głodówki Oczyszczającej :D Przyda mi się czas (licze na 10 dni) OCZYSZCZENIA. Tobie CMA, też post z FACETANMI dobrze zrobi :)

walsie toksyczna dziwka i j duzo namieszały u nas... i nie tylko one.

Dziewczyny, a Wy gdzie ? :D życzę p.s. sama \"zarobiona jetem\" i może zdrowieję, skoro nie mam przymusu znalezienia innego \"aktywniejszego forum\" HIP HIP H U R A !!!

Ja czytam :)

Ja ja też czytam :)

:)

Czesc sliczne nasze Ka i Aspera :):):) To nie tylko ja Was poodczytuje ? ;) Sciskam Was kochane:):)

KA Aspera Również jestem miło zaskoczona, że nas czytacie, zachęcam do piania :) bo tu jak widać spokój ... Jak dziś napisłam koleznce: \"Myślę, że mam SIEBIE nową i dobrze mi z tą nową mną, co widać, słychać i czuć :D Czuję i widzę swiat inaczej i jestem jak zakochana, w świecie, w zyciu ... Widzę piękno kobiet, roślin, zwierząt i męzczyzn ;P Ciesze się wszystkim co dał mi Pan Bóg: ludzie, zdrowie, dzieciaczków łapki przytulające, kawka z koleżanką u Włocha z prasą pod nos, wizyty u kosmetyczki i w solarium, spacerem i rowerem, poranną gimnastyką, odmrozeniem i sprzątnięciem zamrażarki, przystojniakiem w autobusie, szpinakiem przez siebie przygotowanym, PYSZNYM ... Jak jakiś głupek się cieszę :D\" To jest dla mnie samej duże zaskoczenie, ale co jeszcze dziwniejsze (dla mnie) otoczenie też to widzi :D Mam dużo sygnałów o tym, że się zmieniłam. Ta koleznka też mi napisał, o mojej zmainie \"nawet nie wiesz jak bardzo się zmieniłaś i dziewczyny mowią , że wygladasz na 25 lat\" (to na podstawie zdjęcia). Ech jakie co zaskakujęco miłe :D Wszystkim wychodzącym z toxyn, życzę takiej euforii p.s. Pisałam Wam o oczyszczaniu? O moich planach na głodówkę oczyszczającą z toksyn? Teraz jestem w fazie PRZYGOTOWAŃ: bez kawy (a tak lubię) cukru, czyli i słoduczy, alkoholu (oj!oj) mięsa, nabiełu (prawie). Wiecie czytałam trochę o głodówce leczniczej, oczyszczjącej z toxyn i ... nasze oczyszczenie z toksycznego związku wygląda podobnie - TAK MYSLĘ. Do dzieła dziewczyny, która ze mną?

Ja dziwisz się??? Każda z Nas przeszła jakis toksyczny czas w swoim życiu. I nie chodzi tu tylko o dany układ z daną osobą. To coś siedziało w nas na długo przed. Cały system układów i powiazań w których funkcjonowałyśmy. Na które dawałyśmy przyzwolenie. Czytam różne rzeczy. Szukam w tym siebie. Szukam odpowiedzi, chcę zrozumieć.

KA rozumniem, też tak szukałam. Bywalcznią Kafeterii jestem od lutego 2005. Zaczynałam od Sposobów, troszę \"podczytywałam\" Kochanki. Od września przeniosłam się na topik POMOC\'y DORAZNA\'ej, później tu jak ten temat założyła CMA z POMOCY, ale jak wiesz pojawiałam się też na KWA... Teraz się wycofuję, nie szukam już nowch tematów jak \"stare\" przygasają\". Żyć zaczynam TU i TERAZ w realnym świecie :D